Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Iza nam inhalacje często ratują życie i powodują, że choroba się nie rozwija. Nam mamy też teraz w nocy pokasływał, zobaczę jak będzie jak wstanie i czy pójdzie do przedszkola. Ja się coś nie wyspałam, bo a to mały kaszlał, a to mąż chrapał
Hugo też chciałabym się zmotywować do większego ruchutylko czasem po całym dniu pracy, potem w domu obowiązki itp serio brak mi sił...no, ale pewno to kwestia wejścia znowu w rytm.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2018, 06:34
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
nick nieaktualnyMoja to dzis chce isc. Tez sie nie wyspałam ale tej nocy spalam, z przerwami ale spalam. Ale mam katar, probowalam przeplukac zatoki ale nie daje rady tak sluzuwka nabrzmiala, najpierw jakies krople na obkurczenie. Zalatwilam sie na wlasne życzenie.
-
nick nieaktualnyMialam napisać o tym ovitrelle dla mezczyzn. Moj mąż ma prawidlowe lh i fsh czyli jego przysadka prawidlowo funkcjonuje i powinien zachodzic prawidlowy proces spermatogenezy, podanie ovitrelle wplynelo by na poziom lh i fsh mogac jednoczesnie je rozchwiac. Maz dostal to zeby podnieść testosteron, to by sie udalo ale kosztem tamtych hormonow. Ten urolog uwaza ze ovitrelle tylko by zaszkodzilo a za niski testosteron odpowiada otylosc bo w tluszczach testosteron przekształca sie w estrogen a tego facet nie potrzebuje. Mąż dostal leki zeby zatrzymac to przeksztalcanie testo w endo. Wierze w te leki, nerw bedzie jak 1000 zł pojdzie jak psu w ... Wogole wam powiem tak ze ja to niedlugo lekarzem zostane.
-
No Iza, żebyś wiedziała
haha to samo ja sobie czasami myślę
i byłabym lekarzem nie tylko jednej specjalizacji, a wielu
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
nick nieaktualnyBylam u rodzinnej w sprawie szczepienia meza na zoltaczke typu B. Ona twierdzi ze powinien byc szczepiony jako dziecko i nie musi. To dlaczego ja bylam szczepiona w wieku ok.15 lat i dlaczego przed zabiegami pytaja ciagle o to szczepienie i jak dawno temu to bylo? Orientuje sie ktos? Maz jest z rocznika 79?
-
Iza34 wrote:Bylam u rodzinnej w sprawie szczepienia meza na zoltaczke typu B. Ona twierdzi ze powinien byc szczepiony jako dziecko i nie musi. To dlaczego ja bylam szczepiona w wieku ok.15 lat i dlaczego przed zabiegami pytaja ciagle o to szczepienie i jak dawno temu to bylo? Orientuje sie ktos? Maz jest z rocznika 79?
Mój jest rocznik 83 a też przez zabiegiem musi się szczepić na żółtaczkę. Dziś właśnie był u lekarza. Ona nie daje odporności na całe życie, ileś tam lat. A i niektóre roczniki chyba szczepione nie były drugą dawką czy jakoś tak.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyUrszulka89 wrote:Mój jest rocznik 83 a też przez zabiegiem musi się szczepić na żółtaczkę. Dziś właśnie był u lekarza. Ona nie daje odporności na całe życie, ileś tam lat. A i niektóre roczniki chyba szczepione nie były drugą dawką czy jakoś tak.
A widzisz. Moja mama o to zadbała i nas - mnie i rodzensteo szczepila jako nastolatkow. Ta pani dr zawsze robi jakieś problemy. Dobrze ze chociaz dała skierowanie na przeciwciala HBS. -
Hej dziewczyny! Wiem ze wy w temacie teraz badan i staran o ciaze a na wam ciagle zawracam glowe moimi problemami ale... to co dzialo sie ze mna wczoraj i dzis w nocy to byl jakis horror...wczoraj rano wstalam i poszlam do toalety...zaczelam brudzic czyms ciemnym brzydkim ochydnym... po chwili wyszlo ze mnie jakby jajo plodowe ... myslalam ze zemdleje... zspakowalam to i migiem na szpital. Na Ip mowie ze z poronieniem. Placz. Szykuja mnie na oddzial. Przyszedl lekarz i mowi na usg ja zrezygnowana calkowicie mowie ze trudno niech sie to skonczy jak najszybciej. A on mowi dzidzius jest. Zyje. Szok... na oddzial. Powiedzial ze to skrzepy z krwiaka to cos co ze mnie wyszlo. Bylo to wielkosci moreli. Ok. Noc... budzi mnie uczucie ciepla. Krwotok. Leje sie ze mnie krew. Lece do wc a tam ciurkiem krew wolam polozne kaza sie polozyc. Krwawienie ustalo. Rano czuje jakby chcialo mi sie isc do toalety. Parcie. Ide ... probuje sie zalatwic a ze mnie wyszlo cos wielkosci jaja kurzego witlkie czerwone galaretowate... mysle znow boze poronilam teraz juz na bank... znowu wolam polozne zabieraja material do kubka na mocz i ida po lekarza... ten sam.co wczoraj usg a tam plod zyje... dziewczyny psychicznie siadam. Co to do cholery sa za skrzepy i swinstwo. GIN powiedzial ze mam krwiak w macicy i on sie oczyszcza... zwariuje... naprawde... czy ktoras z was cos takiego miala????2014 Ł
Aniołek
2015Adaś 3 latka
starania o kolejną ciąże rok i nic -
nick nieaktualnySpytalam tego chirurga do ktorego chodze ze znamionami. Polecil 3 szpitale w tym 2 w Łodzi i w jednym jest klinika urologii i jutro tam zadzwonie. No i on powiedział ze nie ma sensu sie ciac -chodzi o metode paloma dla jednej zyly tylko robic laparoskopowo. Jestesmy zdecydowani. Jutro maz zrobi przeciwciala i po swietach bedziemy kombinowac dalej. Dzis odebralam leki, a kurier dostarczył profertil (miedzy gemini a apteka jest 220zl roznicy na duzym opakowaniu). Od jutra zaczyna kuracje. Najlepsze jak placilam za ldki w aptece, sama aptekarka przerazona była kosztem leków, a ja mowie ze drugie tyle na 3 lek.
-
nick nieaktualny
-
Izka86 matko i córko współczuję Ci bardzo, ale skoro za każdym razem lekarz mówi że to krwiak się oczyszcza to tego się trzymaj. Wiem, że łatwo mówić, ale nie denerwuj się tyle, bo stres dla maleństwa nie jest wskazany. To dobrze, że krwiak się oczyszcza, poZbedziesz się dziada. Skoro maleństwo wytrzymało taki krwotok i nie zostało usunięte razem z nim to jest silne i tego się trzymajmy. Odpoczywaj ile wlezie, dobrze, że jesteś pod opieką lekarzy teraz to zawsze spokojniejsza możesz być. Trzymaj się.
Iza super, że Ci się udało znaleźć szpital. A teściowie to nieźle wnuczkę odebrali.
Jeśli chodzi o szczepienia to nie wiem jak to jest,ja miałam operowane kilka lat temu żylaki to musiałam robić szczepienia.Izka86Ss lubi tę wiadomość
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
nick nieaktualnyMother tak do konca to nie znalazłam ale mam namiary i bede sie dowiadywac.
A moja tesciowa zyje we wlasnym swiecie, teraz swiatecznym-bigos, pierogi, ciasta, choinka, juz biale obrusy na stolach itd itp. A u mnie krajobraz jak bo wielkiej bitwie. Ja mam swoja codziennośc a nie swieta.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2018, 19:23
-
Izka- współczuję takich przeżyć
. Ale Twoje maleństwo silne i dzielnie trzyma się mamy . Staraj się nie denerwować i leżeć ile wlezie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2018, 20:48
Izka86Ss lubi tę wiadomość
-
Izka jakie przeżycia. Trzymamy kciuki. Będzie wszytsko dobrze
Ja od wczoraj mam jakiś humor nie taki.. Na sklepy idę po pracy.
Standardowo już wiem że cykl stracony i kolejny raz nicWiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2018, 06:00
Syn lipiec 2014 ❤️
08.2017 laparoskopia
12.2017 laparotomia
Niepłodność wtórna idiopatyczna
IUI 22.03.2019 nieudana -
nick nieaktualnyJa juz po sklepach nie laze. Moze i by sie przydala jakas nowa bluzka bo bratowa męża jak zwykle wyskoczy wystrojona jak stroz w Boze Cialo ale co tam, pieniedzy nie ma, tyle poszlo na leki. Zle sie czuje tsk mnie to przeziebienie wzielo. Jak ja ciasta upiekę jak co kawalek kicham i nosa musze wysmarkac.
-
Izka86 wspolczuje przezyc.
Ja mialam w 12tygodniu jak juz bylam pewna,ze wszystko dobrze krwawienie zywa krwią, cala podpaska..ale na ip bylam taka spokojna, czulam ze wszystko jest dobrze. I z dzieckiem bylo.wlasnie obok mnie siedzi i oglada psi patrolzycze Ci zeby te skrzepy ustaly.ale brudzic bedziesz jeszcze dlugo.. dzidzius sie trzyma. I to najwazniejsze!
Ten cykl tez mal stracony bo wlasnie mam dni plodne ale jestem taka chora,ze nie ma mowy..Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
No słuchajcie gdzie nie słyszę to ktoś chory. Taki wysyp chyba teraz. Zdrowiejcie kochane :*
Ja gdyby nie synek to chyba nawet bym tak tych Świąt nie poczuła...no, ale to wspólne ubieranie choinki, pieczenie pierników itp.jakos mnie wkręciło w klimat Świąt. Cóż...myślałam, że będę dalej z brzusiem, ale co pocznę...nic. dziewczyny bądźmy pełne nadziei, że przyszły rok będzie dla nas przełomowy i szczęśliwy i kolejne Swieta będą w powiększonym już gronie bądź z brzuszkami :*Iza34 lubi tę wiadomość
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
nick nieaktualny