Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Adele nic nie da,masz racje. Jestem naprawde bardzo zaskoczo a ciazą Izy. Pisalam juz o tym,ze nie wierzylam ze uda sie jej naturalnie, uwazalam ze tylko ivf moze pomoc a tu SZOK. co do Hugo to mysle,ze jak nie zajdzie teraz w ciaze to podczas kolejnych iui (Hugo ile na nfz masz prob?3?) Wiec sądze,ze Hugo podczas najblizszych 3miesiecy pokaze nam dwie kreski bo szanse z iui są. Jesli by sie jej nie udalo to znaczy,ze jeszcze jakis glebszy problem tego bym nie chciala.
Adele jestem w podobnej sytuacji jak Ty tyle,ze krócej. Niby wszystko jest ok a jeden wielki zonk i brak ciazy. Moze i bym sie na tą iui z mezem dogadala ale to 700zl plus badania na poczatku.. musiala bym najpierw zaoszczedzic troche kasy bo nie mam tak zeby wyjąc z portfela. Mamy jakies tam malutkie oszczednosci ale sa naprawde malutkie i takie na czarną godzine jak by sie cos zepsulo czy nagle do dentysty z bolem zeba..wiecie. mamy kredyt, dwa samochody na utrzymaniu bo mieszkamy pod miastem a pracujemy w miescie i do tego z mezem jestesmy nauczycielami 😂 dobra ale nie ma co smecic o kasie. Mnie gin przy sonohsg napelnil optymizmem. Dal mi 3cykle i na bank zajde w ciaze. Wlasnie jestem w 3cyklu 😅 potem naprawde czuje,ze musze przestac o tym myslec. W sensie nie da sie tak do konca bo jednak w okresie owu pewnie bede meza bzykac ale nie tak jak teraz na sile bo trzeba i to pare dni pod rzad. Po prostu dam sobie jeszcze troche czasu. We srode koncze 33 (kur*a niemozliwe!😂) lata. Dam sobie keszcze troche czasu na ciaze z zaskoczenia moze.Szymonek jest z nami od 11.09 3490gram, 57cm, 10pkt
-
PAP doskonale cie rozumiem 😉 ciąża Izy dla wszystkich z nas jest mega zaskoczeniem ale bardzo się cieszę bo dała nam duze nadzieje. Ja też bym się skusiła na iui ale tak jak piszesz - kasa ... Wkurzyłabym się jakby 1tys poszedlby na marne gdyby się nie udało ..wrrr a co do Hugo też mi się wydaje,że jej się uda podczas tych iui 😊
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2019, 20:07
-
Kocia wrote:Dziewczyny a słyszałyscie o tym że kawa obniża płodność? Ja w szczęśliwym cyklu odstawilam kawę. Nie wiem czy to przypadek ale nie zaszkodzi Wam napisać. 😊
Ja wogóle prawie kawy nie piję a i tak w ciążę długo zachodziłam :p dla porównania moja siostra pije kawę nałogowo i dwie ciąże za pierwszym razem. Także myślę że to przypadek chyba że akurat u Ciebie kofeina jakoś tak działa.
-
CarolajnM wrote:Uuu.. Czyli właściwie szanse są już niewielkie?
Dziękuję za pomoc
Właśnie mam taką owulacje że chyba zaraz umrę z bólu 😥 jakieś 2godziny temu nagle tak mnie zaczęło boleć jak bym miała dostać okresu za chwilę, ale to dopiero i aż 22dc, zrobiłam test ovu z ALLEGRO, które też polecam i proszę. Idealna kreska, ale my jeszcze chcemy poczekać 2m-ce i dopiero w maju zacząć starania 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2019, 20:35
-
Ja tez tak podświadomie myśle ze w tym cyklu lipa, ale dopadł mnie taki wilczy apetyt jak w pierwszej ciąży - pamietam jak zjadłam kaszankę z grilla, zaraz po tym tort urodzinowy a później znowu kaszankę 😂 myśle ze może w piatek test sobie zrobię 🤔🤔
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2019, 20:37
-
Dziewczyny dziękuję za wsparcie 🤗😙 ja pewnie zajdę ale jak sobie zbuduje domek 😎 ta iui na. NFZ wg mnie jest kiepska. Strsowalam się przez to czekanie na wizyty, głupia lekarke myślałam że rozniose, a ta od iui nie była wcale lepsza , sam zabieg był już spoko powiedzmy. Przydałoby się jednak mieć zaufanie do lekarza który to robi. A tak przyszłam, wszystkich pierwszy raz na oczy widziałam. Potraktowali jak taki worek kartofli i nara 🙈😂 dobrze ze ta Pani z lab była taka ludzka. Zobaczę co dalej będzie. Ale myślę że Wy szybciej zobaczycie dwie kreski niż ja 😁
O kawie słyszałam że ma wpływ na ruch rzesek w jajowodzie. Może coś w tym być ale nie musi. Przed pierwszą ciąża piłam po 4 dzinnie. Teraz dwi ale chce ograniczyć do jednego espresso. Dziś spałam 5 godzin. Także dobrej nocy i pozytywnego nastawienia dla każdej 😉😊evs6 lubi tę wiadomość
Syn lipiec 2014 ❤️
08.2017 laparoskopia
12.2017 laparotomia
Niepłodność wtórna idiopatyczna
IUI 22.03.2019 nieudana -
Uff nadążylam czytac 🙂
Byłam dzisiaj na urodzinach u kolegi syna w sali zabaw. Każda z mam ma po dwoje i jeszcze koledzy mojego to jest to młodsze. A do tego jedna mama w ciąży była z czwartym.. jak ludzie to robią 😆 i to jeszcze nie planowane mówi ze płakała 2 miesiące teraz już jej przeszło. I ta gadka co niektórych bierz się do roboty na co czekasz.. no ale co powiem.. tak naprawdę tylko ja mam jedno. Ciezko na sercu naprawdę 😔 boje się ze będzie już tak zawsze i czuje ze niedługo będę musiała się z tym pogodzić.
Tez będę probowac iui ale na tym to chyba koniec. Nie wiem czy zdecydowałabym się na in vitro, szczerze to nie mam kasy.. eh jakie to wszystko trudne. Jakiś dołek mnie złapał -
nick nieaktualnyKasia 1805 wrote:https://zapodaj.net/6cdb9dd46e14f.jpg.html
Właśnie mam taką owulacje że chyba zaraz umrę z bólu 😥 jakieś 2godziny temu nagle tak mnie zaczęło boleć jak bym miała dostać okresu za chwilę, ale to dopiero i aż 22dc, zrobiłam test ovu z ALLEGRO, które też polecam i proszę. Idealna kreska, ale my jeszcze chcemy poczekać 2m-ce i dopiero w maju zacząć starania 😉
No my też chcieliśmy czekać do maja ale ruszyło Nas wcześniej i dobrze, bo jak widać nie wiadomo czy i w Maju Nam się powiedzie
Trzymam jednak kciuki za każdą z Nas!
-
nick nieaktualnyDziewczyny ja za was nadal trzymam kciuki.
A ja mam nerwa. Kuzwa, myszy kiedys zezra tesciowej futro albo buty i niech sie nie zdziwi ze wlazly tam do niej az na pietro. Tylko praca i kasa wazna. Olac sprawe, zajac sie soba.
Chyba zaczynaja mi sie objawy ciążowe.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2019, 21:07
-
CarolajnM wrote:No my też chcieliśmy czekać do maja ale ruszyło Nas wcześniej i dobrze, bo jak widać nie wiadomo czy i w Maju Nam się powiedzie
Trzymam jednak kciuki za każdą z Nas!
-
Iza34 wrote:Dziewczyny ja za was nadal trzymam kciuki.
A ja mam nerwa. Kuzwa, myszy kiedys zezra tesciowej futro albo buty i niech sie nie zdziwi ze wlazly tam do niej az na pietro. Tylko praca i kasa wazna. Olac sprawe, zajac sie soba.
Chyba zaczynaja mi sie objawy ciążowe.
-
Ale się znowu rozpisały
Adelax jak ja Cię rozumiem, ja też wszedzie gdzie widzę i słyszę to każdy ma przynajmniej dwójkę, jak ktoś więcej to jakieś wpadki haha wczoraj też u znajomych kumpel do nas że mamy się brać do roboty, żeby nasz synek miał rodzeństwo...ja wiem, oni nie mają nic złego na myśli, ale kuźwa tak mnie to irytuje...ludzie to na serio nie wiedzą nieraz co mówią i jaką tym przykrość innym robią. Ja nawet jak jeszcze problemów z zajściem nie miałam to nigdy do nikogo nie śmiałam mówić takich rzeczy, bo wiem, że bywa różnie...zresztą każdego to sprawa...
Ja też myślę że trochę się postaramy, a potem ew. iui...ale to na razie tylko gdybanie. Na ivf się nie zdecydujemy ze względu na kasę. Wiem, niektórzy powiedzą, że kasa zawsze sie znajdzie, że to na taki cel, że nie ma co żałować...jednak my nie chcemy aż tak wszystkiego na ten cel poświęcać...nie uda się naturalnie czy ew.iui to trudno. Ja ogólnie mam ostatnio czarne myśli...
A co do kawy to ja niestety piję 2-3 dziennie...może to pora zmienić...tylko ciężko. W sumie nie pije mocnych, takie normalne. No może do dwóch zejdę. Nie wiem już czego się chwytać haha.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2019, 21:33
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
nick nieaktualnyKasia 1805 wrote:My w maju bo dopiero co urodziłam w tamtym roku więc kolejne(ostatnie ) chciałabym już w następnym tak żeby były 2lata 😉 I drugi powód to taki, że 01.04 kończy mi się macierzyński, potem mam wypoczynkowy do 01.07 bo mi się nazbierało 😱 więc chciałabym zajść w maju😂szalona ja, ale może akurat by się udało to nie musiałabym przechodzić na wychowawczy tylko od razu na zwolnienie na które mogę iść od samego początku bo moja praca jest fizyczna i często trzeba coś dźwignac, a do tego na zmiany i nocne też więc....
Aaaa rozumiem
Mój Oli kończy 18 miesięcy w kwietniu Dla mnie to wciąż Maleństwo mamy, czuje się jakbym rodziła wczoraj 😂
No ale Rodzeństwo fajna sprawa.. -
Hejoł ale natrzaskałyście a ja jak nigdy myślę że mi się udało.... Nic o tym nie wskazuje żadnych znaków na niebie... Tylko tak po prostu takie przeczucie... Ja jak 2 lata temu zaczynałam to wręcz uważałam że Wy "coś źle" robicie no bo jak to tyle czasu nie zajść w ciążę przecież wystarczy się bzykać i bach ciąża... Ja w pierwszą ciążę 1 cs i już i zawsze zastanawiało mnie to jak to inne pary po 3-6 Mc się starają... A teraz sama jestem po drugiej stronie i też mnie irytuje jak ktoś mnie pyta o drugie.... Choć ja się już nie kryje... W prost odpowiadam że nie wszyscy są plodni jak koty a jak ktoś mi jeszcze mówi że utrzymanie dzieci jest takie drogie to już mi para uszami leci i dodaje "proponuję dowiedzieć się ile kosztuje możliwość zajścia w ciążę, znalezienie przyczyny a na końcu dowiedzenie się że wszystko jest ok że trzeba czasu gdy się już ponad 10. 000 zł wydało na szukanie przyczyn...." moja szwagierka tego nie rozumie bo ona 2 dzieci i od razu w 1cs pykło i często pyta czy już ma ubrania komuś oddać czy trzymać dla mnie.... Ja wierzę że się uda tylko kiedy nie wiem... Przypuszczam że u mnie problem jest z hashi i insuliną.... Muszę przejść na ścisłą dietę tylko w dużej mierze jedna choroba wyklucza drugą... Także Hugo, Adele27, pap86 i cała reszta... "jeśli wiara czyni cuda trzeba wierzyć że się UDA!!!!!!!!" A Iza jest tego przykładem
Adele27, mother84, evs6, Paula_071 lubią tę wiadomość
Akceptacja! -
Mother ja do 40 stki daje sobie czas hihi ale coraz bardziej w to wątpię. Ja mam 33 lata i się coraz bardziej stresuje ze się nie uda. Mój mąż kiedyś zażartował, ze jakas impreza zakrapiana alko i się uda, heh jeszcze wtedy nie myśleliśmy o drugim. I co impreza nie była jedna a jednak gucio. Tak było z naszym Johnym🙂 wróciłam wtedy z wyjazdu służbowego i jakoś się zadziało 🙂 a rok próbowaliśmy. Niestety z druga ciaza się nie udaje. Daje mi to do myślenia ze naprawdę trzeba odpuścic myślenie Już nic nie jest takie proste.
Ale nie odpuszczamy. Na ta chwile chce robic wszystko żeby się udało ale zobaczymy pozniej.
Trzeba zapomniec i jakoś żyć dalej. Chce wprowadzić pare zmian w naszym życiu ale nie wiem czy mój M się na to zgodzi.. eh -
KAL wrote:Hejoł ale natrzaskałyście a ja jak nigdy myślę że mi się udało.... Nic o tym nie wskazuje żadnych znaków na niebie... Tylko tak po prostu takie przeczucie... Ja jak 2 lata temu zaczynałam to wręcz uważałam że Wy "coś źle" robicie no bo jak to tyle czasu nie zajść w ciążę przecież wystarczy się bzykać i bach ciąża... Ja w pierwszą ciążę 1 cs i już i zawsze zastanawiało mnie to jak to inne pary po 3-6 Mc się starają... A teraz sama jestem po drugiej stronie i też mnie irytuje jak ktoś mnie pyta o drugie.... Choć ja się już nie kryje... W prost odpowiadam że nie wszyscy są plodni jak koty a jak ktoś mi jeszcze mówi że utrzymanie dzieci jest takie drogie to już mi para uszami leci i dodaje "proponuję dowiedzieć się ile kosztuje możliwość zajścia w ciążę, znalezienie przyczyny a na końcu dowiedzenie się że wszystko jest ok że trzeba czasu gdy się już ponad 10. 000 zł wydało na szukanie przyczyn...." moja szwagierka tego nie rozumie bo ona 2 dzieci i od razu w 1cs pykło i często pyta czy już ma ubrania komuś oddać czy trzymać dla mnie.... Ja wierzę że się uda tylko kiedy nie wiem... Przypuszczam że u mnie problem jest z hashi i insuliną.... Muszę przejść na ścisłą dietę tylko w dużej mierze jedna choroba wyklucza drugą... Także Hugo, Adele27, pap86 i cała reszta... "jeśli wiara czyni cuda trzeba wierzyć że się UDA!!!!!!!!" A Iza jest tego przykładem
Ja tez zwalam na te moje przypadłości ale zobaczymy. Kal a jesteś na jakiejs diecie? Ja się starałam ale ciezko. Na razie to próbuje się trzymać stałych posiłków i pic dużo wody.