Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Adele ja przez pierwszy trymestr raz miałam objawy raz nie... Ile razy myślałam ze już po wszystkim. Druga ciąża jest inna, te objawy też są słabsze. Tyle czekałaś na to maleństwo, że musi być dobrze :* na która masz w czwartek?
-
aLunia wrote:Adele ja przez pierwszy trymestr raz miałam objawy raz nie... Ile razy myślałam ze już po wszystkim. Druga ciąża jest inna, te objawy też są słabsze. Tyle czekałaś na to maleństwo, że musi być dobrze :* na która masz w czwartek?
Na 16.40 🙂 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Adele27 wrote:Dziewczyny kiedy powiedzialyscie dzieciom o ciąży ? Nie wiem czy mam czekać z tą nowina gdzies do 3 miesiaca.. czy może jednak szybciej.. w czw mam lekarza myślałam,że może po tej wizycie ale nie wiem czy to nie za wcześnie..
Ja powiedziałam po pierwszej wizycie jak słyszeliśmy serduszko to był prawie 7 tydzień. Oczywiście Lila od razu wygadała wszystkim bo taka była szczęśliwa
-
mother84 wrote:Ja powiedziałam w 8 TC i wiem, że następnym razem poczekam (o ile będzie mi dane) do 12 tc. Powiedzieliśmy w 8 TC po usłyszeniu serduszka i synek bardzo się cieszył, a potem niestety...płacz i to wielki...ale do dziś wspomina braciszka w niebie.
Nic nie możesz przewidzieć. Nie jest powiedziane że po I trymestrze będzie już napewno ok.
-
PLPaulina wrote:Ja jestem zdania by starszym dzieciom szybko mówić..
A jakieś argumenty typu, że coś się może stać i będzie smutne do mnie nie trafiają..
Dziecka nie trzyma się w szczelnym pudełku i nie da się go ochronić przed smutkiem, śmiercią czy żałobą..
Mam takie samo zdanie.
-
PLPaulina wrote:A jak tłumaczyłas córce swój smutek?
Że dziś pochmurny dzień?
Wiadomo każdy robi jak uważa.
Ja obcym nie mówiłam o ciąży nie dlatego że coś może się zdarzyć. Tylko że nie lubię o swoim życiu prywatnym mówić za wiele..
A strach o ciążę miałam całe 37tc. Ale rodzina powinna być oparciem w trudnych chwilach.
U nas córka miała już 7 lat jak zaszłam w drugą ciążę i rozpowiadała na lewo i prawo :p nie było mi to na rękę ale nie zabraniałam jej mówić. Przecież to nic strasznego a radosna nowina Zresztą nie mogłabym, ona tak się cieszyła. Przecież od kilku lat co noc modliła się o tego brata/siostrę. A co komu zapisane to tak będzie - nie ważne czy to 5 czy 35 tydzień. Moja młoda jest tak wrażliwa że nawet na Króla Lwa nie poszłyśmy bo na zwiastunie już beczała :p
Strach o ciążę miałam cały czas, chyba za drugim razem większy - mieliśmy pępowine dwunaczyniową. Co mogło skutkować niedorozwojem układu moczowego i niską masą urodzeniową. Także na każde usg szłam jak na skazanie... Na szczęście wszystko ułożyło się dobrze a mała ważyła prawie 4 kg.
Najważniejsze wg mnie to pozytywne myślenie. NIe zastanawianie się co będzie gdyby... Mamy to, dwie kreseczki - trzeba się cieszyć. Myśleć tylko o dobrych rzeczach Dobre myśli przyciągają dobre zdarzeniaAdele27, AdelaX, Iza34, evs6 lubią tę wiadomość
-
Mnie mdłości trzymały chyba do 16 tygodnia. Do tej pory jak nie zjem szybko śniadania to nie czuje się zbyt komfortowo. Adele miałam takie same objawy czyli ból piersi tylko 🙂 potem doszły mdłości ale dało się wytrzymać. Teraz znów zostały bolące piersi a tak to jakbym w ciąży nie była gdyby nie widoczny już brzuszek 🙂 aaa i mega szybko się mecze
-
AdelaX wrote:Mnie mdłości trzymały chyba do 16 tygodnia. Do tej pory jak nie zjem szybko śniadania to nie czuje się zbyt komfortowo. Adele miałam takie same objawy czyli ból piersi tylko 🙂 potem doszły mdłości ale dało się wytrzymać. Teraz znów zostały bolące piersi a tak to jakbym w ciąży nie była gdyby nie widoczny już brzuszek 🙂 aaa i mega szybko się mecze
-
nick nieaktualnyJa jak "zaczelam zyc" i cieszylam sie ze coraz wiecej moge robic to kolejne ograniczenia- zylak. Bylam dzis u lekarza i mam duzo leżeć. I wez tu lez jak nie ma mnie kto wyreczyc w najprostszych sprawach typu wyciagnac dziecko na spacer. Scyzor mi sie otwiera ale nic na to nie poradze. Jeszcze w piatek robie córce urodziny, zapraszam tylko dziadkow, wujostwo urlopuje. Chce zrobic w dniu urodzin kolacje z tortem i miec swiety spokoj.
Gleboki oddech i do przodu. Cieszyc sie ze plackiem lezec nie musze. Tym ciagle sie pocieszam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2019, 18:17
-
nick nieaktualny
-
Iza34 wrote:Kasia dlugo cie trzymają. Mnie przeszly sama nie wiem kiedy.
-
Urszulka89 wrote:Nic nie możesz przewidzieć. Nie jest powiedziane że po I trymestrze będzie już napewno ok.
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
nick nieaktualnyKasia a moze po konkretnych produktach cie muli? Ja dlugo nie moglam jesc czosnku, cebuli i szczypiorku. Pozniej jak juz bylo ok to mulilo mnie po suplach na bazie oleju rybiego ale np.smazona ryba od poczatku ciazy mi odpowiadała. Teraz mam niesmak po wsztstkim co słodkie, nawet po owocach.
-
Iza34 wrote:Kasia a moze po konkretnych produktach cie muli? Ja dlugo nie moglam jesc czosnku, cebuli i szczypiorku. Pozniej jak juz bylo ok to mulilo mnie po suplach na bazie oleju rybiego ale np.smazona ryba od poczatku ciazy mi odpowiadała. Teraz mam niesmak po wsztstkim co słodkie, nawet po owocach.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2019, 20:03
-
Iza34 wrote:Kasia a moze po konkretnych produktach cie muli? Ja dlugo nie moglam jesc czosnku, cebuli i szczypiorku. Pozniej jak juz bylo ok to mulilo mnie po suplach na bazie oleju rybiego ale np.smazona ryba od poczatku ciazy mi odpowiadała. Teraz mam niesmak po wsztstkim co słodkie, nawet po owocach.