Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
candela wrote:majamia, sprawdziło się, że drugi poród łatwiejszy?
Mnie najbardziej przeraża, że mnie poród zastanie jak będę sama z małym i nikt mi nie pomoże...syn 03-2014
syn 03-2016 kp do 13tc
syn 11-2017 kp do 13tc
'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'. -
zakocona wrote:Jasne, że tak
Wredotka, ja bym nie umiała mojemu cycka zabrać, widzę, jaki jest dla niego ważny. Da się zajść karmiąc, jak widać
Ja rodziłam w DN, więc całkowicie naturalnie Poród trwał 12h, ale pewnie z h to było przedłużanie, bo miałam przy partych ziel wode płodowe i musieli KTG podłączyć, i miałam parte wstrzymywane trochę. Rodzenia to ja się doczekać nie mogę, ale ciąży jestem przerażona, bo poprzednia była bardzo ciężka pod względem ilości dolegliwości. A T jest bardzo wymagającym dzieckiem, który jest z nami/mną całymi dniami, a ja na dodatek pracuję z L we własnej firmie, więc na odpoczynek nie ma czasu kompletnie.
Co do nocnych pobudek, to odkąd chodzi później spać (21-22 i później), to o wiele lepiej sypia. I mniej się budzi. A miałam już kryzys kp i chciałam odstawiać. T w nocy nie toleruje ani swojego taty (histeria nawet jak go dotknąć próbuje, jak się obudzi) ani nie chce wody, bezsmoczkowy jest.
Oczywiście, że się da zajść - ale Tobie wróciła miesiączka. Ja czekałam rok i nic A u nas jest taka sytuacja, że albo będzie w najbliższych paru miesiącach albo odkładamy myśl o drugim na parę lat. Gdybym nie była trochę pod ścianą to dalej bym karmiła, bardzo lubiłam kp, a Ignaś był straszny cycoch. Też bezsmoczkowy.
Ja Wam generalnie bardzo zazdroszczę kp i ciążyWiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2017, 22:30
-
Wredotka, nie dało rady ograniczyć kp po prostu zamiast zakańczać? Czy próbowałaś tak?
Na razie to różnicy kp bez i z ciążą to nie ma Ale trochę się martwię, jak to będzie, jak dostanę brzucha, bo mały w nocy się na mnie ładuje, bo kochamy się karmić pod górkę. I tak też zasypia.. -
Zakocona - mie martw się na zapas. Dzieci szybko sie przyzwyczajaja do nowej sytuacji. Zwlaszcza jak opowiesz, ze w brzuszku mieszka rodzenstwo
Dla mnie ktorys z poczatkowych tygodni i kp, to byl horror. Piersi okrutnie bolaly. Jak juz zaczely sie przyzwyczajac i ogromna ulge poczulam, to zaraz mi sie odstawil...
Ale pierwsze tygodnie przynajmniej podtrzymywal mi ciaze tym kosyn 03-2014
syn 03-2016 kp do 13tc
syn 11-2017 kp do 13tc
'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'. -
Hej dziewczyny
U mnie dzis meeeeega rozciagliwy śluz więc owulka pewnie na dniach. Musze dziś męża zmolestować bo 2 dni przerwy było Czy u którejś z Was też tak jest, że jak mąż się dowiaduje o dniach płodnych to jakaś blokada mu się włącza?? mój chyba ost ma coś takiego... odrazu chyba myśli,że to te dni i żeby się udało i czasem nic nie wychodzi... on oczywiście twierdzi, że tak nie jest, że to zmęczęnie itp ale zauważyłam to od paru cykli. W tym cyklu nic mu nie chciałam mówić, że już dni płodne ale się sam zorientował. Nie wiem... oby dziś nam wyszły te przytulania -
nick nieaktualny
-
No właśnie też chciałam udawać spontan tylko albo on sam się orientuje albo nie ma chęci bo zmęczony itp to muszę w końcu powiedzieć, że są te dni i że trzeba działać a nie czekać na bóg wie co... ale dziwi mnie, że jak nie ma dni płodnych lub są dopiero początki to on chętny i wszystyko wychodzi.. bez kitu on ma coś z głowa
-
nick nieaktualny
-
Żebym ja tak umiała się tym nie przejmować... staram się nie mówić mu dosadnie co myślę ale nie zawsze wychodzi. Presje na bank czuje tyle miesięcy to każdy chyba by już czuł
-
hmm.. teoretycznie to w okolicach owu nasi faceci powinni mieć na nas największą ochotę, bo wtedy podobno jesteśmy najbardziej atrakcyjne i wydzielamy nawet jakieś specjalne substancje wabiące ale jak facet ma taką blokadę to faktycznie najlepiej unikać tematu dni płodnych i niepłodnych. My raczej o tym nie gadamy a co do samego libido to mój facet bije mnie na łeb i na szyję. Czasem to mam wrażenie że chciałby to robić non stop, najlepiej po kilka razy na dzień. Fakt że on często też wyjeżdża więc jak już jesteśmy razem to nadrabia. W dni płodne to go muszę stopować bo tak raz za razem to jakość nasienia przecież słabnie
-
U nas pierwsza ciaza wpadka. Druga planowana, ale nie mowilam kiedy sa plodne. Ja liczylam, sprawdzalam i dbalam, zeby zblizenie bylo co dwa dni. Nic nie kojarzyl co i jak. Jak okres przychodzil, to jedynie rozczarowany, ze sie nie udalo. Teraz tez. Nie mowie mu co i jak. Sama dla swojej wiedzy sprawdzam.syn 03-2014
syn 03-2016 kp do 13tc
syn 11-2017 kp do 13tc
'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'. -
magdis
Mój jak wyjeżdzał to też tak było poza tym mój mąż jest sportowcem ogólnie prowadzi bardzo aktywny tryb życia praktycznie 6 dni w tygodniu ma treningi co niby powinno być na plus ale zmęczenie też daję o sobie znać niestety