Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Existenz
No wykresik ladny masz ciekawe co z tego bedzie
Chabasse
Jak progesteron jest za niski w drugiej fazie to moga byc problemy z zagniezdzeniem zarodka lub utrzymaniem ciazychabasse lubi tę wiadomość
-
my się staramy tak od lipca, więc nie jest to może jeszcze bardzo długo ale już mnie to mierzi... też mnie chyba pokarało bo po narodzinach mojej gwiazdki też stwierdziłam że nigdy więcej.
Chabasse, prog najlepiej badać 7-8 dpo, wtedy jego poziom jest najwyższy i informuje czy ciałko żółte dobrze działa, jeśli nie to tak jak napisała Adele ciężko z zagnieżdżeniem i podtrzymaniem wczesnej ciążychabasse lubi tę wiadomość
-
magdis wrote:dzieńdoberek co do fazy lutealnej to te 10 dni mieszczą się może w dolnej granicy normy ale jednak to już granica. Ja w pierwszej ciąży obstawiam że zagnieżdżenie było 12 dpo bo czułam wtedy bardzo dziwne kłucie w dole brzucha którego nigdy wcześniej ani później nie doświadczyłam, temp po tym lekko jeszcze podskoczyła. Zafasolkowanie przy takiej fl jest z pewnością możliwe ale może być utrudnione bo czasem implantacja następuje późno.
u mnie dziś 10 dpo i nie wiem co mnie podkusiło ale zrobiłam sobie sikańca, już dawno nie robiłam tylko cierpliwie czekałam do @ więc stwierdziłam że zaszaleję. Oczywiście biel vizira...
Magdis jasne, gdybym miała od początku takie fl to na pewno bym "coś" z tym robiła. Ale ewidentnie to po kp i jak widać sporo nas z takim "problemem". Dlatego wolę organizmowi dać czas na regenerację. Jeśli się nie uda w najbliższych miesiącach to będę działać.
Jeszcze nic straconego, sikaj do skutku!
A niski progesteron nie daje czasem jakiś objawów? Typu plamienia i nieregularne cykle?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2017, 13:06
-
nick nieaktualnyWredotka
ja miałam plamienia w 2 fazie, a progesteron w normie, takze roznie to bywa..
chabasse
prog powyzej 10 ng/ml jest tez potwierdzeniem, ze owulacja wystąpiła
Adele
to ja poród miałam bardzo szybki i lekki- na porodówce spędziłam... godzinę
gorzej było później, młoda tak mi dała popalić,że miałam dość, odliczałam tylko dni zeby w końcu posłać ją do pkola i wyjść z domu do ludzi hehechabasse lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Luccecita - no tak, pewnie różnie to bywa, ale coś czytałam, że często niski progesteron daje objawy. Godzina na porodówce - ekspres! Mój też daje popalić, czasem wymiękam.
candela - u Ciebie też szybko Też miałam pozytywny GBS, ale u mnie się tak wody delikatnie sączyły, że nie sądziłam,że to już.
Ja na porodówce byłam 2,5h, a byłoby szybciej gdybym nie wzięła ZZO. Głupią decyzję podjęłam, mądry polak po szkodzie
-
Ja też bez ZZO.
Nie zdążyli mi dać bo mnie głupia położna o 1.30 odesłała na oddział przespać się. Wg niej miałam urodzić o 11 rano najwcześniej.
Jak wróciłam do niej o 2.30 to już było po ptakach.
majamia, sprawdziło się, że drugi poród łatwiejszy?
Mnie najbardziej przeraża, że mnie poród zastanie jak będę sama z małym i nikt mi nie pomoże... -
jangwa_maua wrote:Zakocona - a karmisz dalej?
Wredotka, ja bym nie umiała mojemu cycka zabrać, widzę, jaki jest dla niego ważny. Da się zajść karmiąc, jak widać
Ja rodziłam w DN, więc całkowicie naturalnie Poród trwał 12h, ale pewnie z h to było przedłużanie, bo miałam przy partych ziel wode płodowe i musieli KTG podłączyć, i miałam parte wstrzymywane trochę. Rodzenia to ja się doczekać nie mogę, ale ciąży jestem przerażona, bo poprzednia była bardzo ciężka pod względem ilości dolegliwości. A T jest bardzo wymagającym dzieckiem, który jest z nami/mną całymi dniami, a ja na dodatek pracuję z L we własnej firmie, więc na odpoczynek nie ma czasu kompletnie.
Co do nocnych pobudek, to odkąd chodzi później spać (21-22 i później), to o wiele lepiej sypia. I mniej się budzi. A miałam już kryzys kp i chciałam odstawiać. T w nocy nie toleruje ani swojego taty (histeria nawet jak go dotknąć próbuje, jak się obudzi) ani nie chce wody, bezsmoczkowy jest.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2017, 18:48