Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Musi być dobrze. W razie czego pójdę na IP. Ale skurczy nie mam, brzuch nie boli tylko jak mała sie wypnie. Także jakaś już spokojniejsza jestem. W każdym razie jak coś by się działo to dam Wam znać. Narazie muszę myśleć pozytywnie
Wiem że 34 tydzień to już jest super. 5 tygodni walki za mnąale fajnie by było jeszcze trochę posiedzieć w dwupaku
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2020, 10:28
-
Jagodazdw92 wrote:Cierpliwa nie strasz mnie bo ja jeszcze musze z Zosią posiedzieć w dwupaku. Ale ja myślę że to nie czop. W pierwszej ciaży w ogóle go nie widziałam wiec nie wiem kiedy odszedł. Ale z tego co czytałam to raczrj czop jest taki galaretowaty bardziej gęsty niż białko jajka a to wygladało jak białko z krwią więc może jednak to było od podrażnienia. Nie wiem narazie nie chcę się stresować. Nic narazie sie niepojawia więc myślę że będzie ok
-
Kasia 1805 wrote:Ja miałam właśnie tak jak u Ciebie i położna powiedziała że szyjka się rozpreza, ale u Ciebie to chyba już i tak jest rozprezona 😉
Kasia 1805 lubi tę wiadomość
-
pola89 wrote:Mother
Hahahahahaha
Do 29. szybko zleci 😉 Ale wiem jak to jest 😜 Sama zaliczyłam za wcześnie wizytę i jeszcze bardziej się zestresowałam 🤦 A ból brzucha i sutków, to dobre objawy 😀 Jeszcze chwila i dojdą mdłości 😂😂😂 Kiedy planujesz powiedzieć synkowi, rodzinie i w pracy? Po 3 miesiącu?
Wiera nie lubię Twojej zbliżającej się @...😔
Jagoda i tak już długo wytrwałaś, no, ale wiadomo im dłużej tym lepiej 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2020, 12:17
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Calanthe podoba mi się określenie "uparte macice" 🤣 ale masz rację jak mother przełamała tą negatywna passę to by mogły się te pozytywy tu posypać tak jak grzyby o tej porze roku 🙂
Mother 6tyg5dni to chyba powinno juz być coś widać ale wiadmo że wszystko zależy jaki ma sprzęt gin.
Wiem że i tak długo już wytrzymałam i powiem Wam że tearz jak wiem że nie będą już powstrzymywać tylko jak coś to urodzę to póki nic konkretnego się nie dzieje to będę leżeć w łóżku. Nic konkretnego chodzi mino to że nie mam zadnych skurczy, żadnych bóli ani wody nie odchodzą no i jak by tej krwi więcej się pojawiło to wiadomo że też uym poszła na IP ale jak mam iść praktycznie z niczym to bez sensu mi się to wydaje.
Girl ja wiem że zawsze można ale po przejściach w tej ciąży to będę się bała. Może za pare lat jak dzieci będą większe. Ale jużprzy maluchu bym się nie zdecydowała napewnoWiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2020, 13:04
-
Mather ja na tym etapie nawet serce widziałam także zarodek na pewno będzie widać.
Jagoda no ja trzeciej gdzieś jak drugie skończy 4 lata 😁, jak się bardziej własnie odchowaja. Co prawda teraz nie jest aż tak źle ale też trzeba się tym maluchem zająć, jednak .[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Girl, ale to jeszcze zależy kiedy owulacja była i zagnieżdżenie 😉 no zobaczymy
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Girl wszystko wyjdzie w praniu. My narazie nawet na tzrecie warunków nie mamy bo jak pisałam mamy 2 pokoje z czego jeden dzieciecy a drugi jako salon i tam też śpimy no i łóżeczko córki tam stoi żeby syna nie budzila po nocy i w ogóle wolę mieć ją blisko siebie a jak nocki będzie już ładjie przesypiać to wtedy ją przeniesiemy do braciszka
-
No tak a z czasem dzieci będą chciały mieć oddzielnie a będziecie mogli chociaż ściankę działa zrobić? Kurde żeby się nie okazało że przez to co wczoraj miałam ten silny dyskomfort, dziś też ale dużo mniej i bardziej delikatnie, nie okazało się że coś z szyjką się dzieje... Napisałam do ginekologa, kazał zwiększyć magnez 3x2 do końca tygodnia a do wizyty 3x2 także kto wie czy coś na rzeczy nie jest...[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link]
-
Girl będziemy myśleć z czasem jak to rozwiązać. Moze i faktycznie jakąś ściankę się postawi.
Oj trzymam kciuki żeuy wszystko bylo ok. Może jak się boisz to więcej odpoczywaj? -
Tylko dziś własnie dużo leżę. Teraz muszę iść do rynku. To bezpośrednio po wczorajszym stosunku więc myślę że może faktycznie jakieś podrażnienie... Oby. Głowy raczej tam nie ma bo czuję w dole macicy takie lekkie kopniaki dziś[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link]
-
Położna mnie nastraszyła że to też mogą być takie ala skurcze to parcie na szyjke... I jakby było bardzo dokuczliwe to albo lekarz albo szpital....
P.S po 17 zaś czuje parcie na szyjke, leżę już z 30 min i nie przechodzi... Mąż później wróci i ma no spe gdzieś kupić...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2020, 17:50
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Girl nie pomogę bo w tym czasie nic takiego mi się nie działo. Także nie wiem nawet co bym mogla doradzić. Mnie trochę boli blizna po nacieciu krocza z pierwszego porodu ale to zapewne normalne bo się wszystko już rozciąga.
A nie mówilam Wam najlepszego. Jakoś w maju czy coś moj mąż mówi do mnie tak:
Dwa lata temu 15 września dowiedziałem się że jesteś w ciąży
Rok temu 16 września zmarł Tomek (brat męża)
Ciekawe co się wydarzy w tym roku 17 września...
I tak właśnie dziś mi się to przypomniało i teraz się boję żebym nie urodziła -
Jagodazdw92 wrote:Girl nie pomogę bo w tym czasie nic takiego mi się nie działo. Także nie wiem nawet co bym mogla doradzić. Mnie trochę boli blizna po nacieciu krocza z pierwszego porodu ale to zapewne normalne bo się wszystko już rozciąga.
A nie mówilam Wam najlepszego. Jakoś w maju czy coś moj mąż mówi do mnie tak:
Dwa lata temu 15 września dowiedziałem się że jesteś w ciąży
Rok temu 16 września zmarł Tomek (brat męża)
Ciekawe co się wydarzy w tym roku 17 września...
I tak właśnie dziś mi się to przypomniało i teraz się boję żebym nie urodziła
Kurde, mi nie przechodzi, nie wiem kiedy mąż wróci żeby kupić no spe... Bo jak po niej przejdzie to znaczy że to faktycznie skurcze a jak nie to może dziecko tylko kopie[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Girl lez, wez magnez i jak bedziesz miec to no spe. No i obserwuj. Jak cos bedzie Cie niepokoic to jedz do szpitala niech sprawdza.
Dzis nie jest moj dzien. Oj nie. Przytarlam o drzewo samochod jak wyjezdzalam z bramy 🤦♀️. Siedzialam potem w samochodzie z 10 minut i balam sie wyjsc zeby zobaczyc co sie stalo 🤣. Zrobilam dobry obiad i troche udobruchalam meza, a balam sie reakcji bo to jednak samochod ktory mamy miesiac, ale cale szczescie moj maz tylko sie zasmial. 🤪