Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Mysza jeszcze herbatka rumiankowa, rennie z leków, ale to chyba bardziej na jakieś niestrawności. Nie wiem. Cola podobno też dobra 😁
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2020, 15:55
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Girl my musimy takoe karty wypełniać. Mamy każdą dobę podzieloną na 2 od 7 do 19 i od 19 do 7.
To w tej od 7 do 19 dzis już mam 5 karmień a pierwsze było o 9 nie wiem jak to jest zrobione 😂 Zosia ma apetyt i jie jest jakaś senna czy leniwa. Nawet lekarz jak ją rako badał to stwierdził że żywotne dziecko a poziom żółtaczki na tym ich urządrzeniu pokazał 10 i cos tam. Zobaczymy. Teraz czekam do 21 na ważenie i później do jutra jak z tą żółtaczką. Bo wszystko inne jest w porządku więc zostają te 2 rzeczy żeby były ok i w poniedziałek wyjdziemy do domu. Jeśli coś będzie nie tak to będę pewna że nie wyjdziemy -
Jagodazdw92 wrote:Girl my musimy takoe karty wypełniać. Mamy każdą dobę podzieloną na 2 od 7 do 19 i od 19 do 7.
To w tej od 7 do 19 dzis już mam 5 karmień a pierwsze było o 9 nie wiem jak to jest zrobione 😂 Zosia ma apetyt i jie jest jakaś senna czy leniwa. Nawet lekarz jak ją rako badał to stwierdził że żywotne dziecko a poziom żółtaczki na tym ich urządrzeniu pokazał 10 i cos tam. Zobaczymy. Teraz czekam do 21 na ważenie i później do jutra jak z tą żółtaczką. Bo wszystko inne jest w porządku więc zostają te 2 rzeczy żeby były ok i w poniedziałek wyjdziemy do domu. Jeśli coś będzie nie tak to będę pewna że nie wyjdziemy[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
nick nieaktualny
-
Girl u nas codziennie wieczorem ważenie. W Zduńskiej jak syna rodziłam było codziennie rano. Wydawało mi się że to kormalne że codziennie ważą bo wtedy wiadomo w ktorej dobie była najniższa waga.
Alunia ja teżbyla.wszoku jak zobaczyłam że Zosie mi przywieźli w takim łóżeczku.
Kurcze teraz zmiana personelu a ja nie mam koleżanki juz na sali bo wyszla do domu. A ja musze do wc wiec mala musze zawiesc na wczesniaki. Hmm no nic. Nie mam wyjscia bo nie dam rady wstrzymacWiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2020, 18:44
-
nick nieaktualnyW grupie kpi polecaja jako wzmacniacz laktacji
https://pyszneeko.pl/product-pol-2548-Syrop-ze-Slodu-Jeczmiennego-450g-EKO-Horizon.html?utm_source=iai_ads&utm_medium=google_shopping&fbclid=IwAR2Q2TYKZ74dLsMFwQX79lmgOL5_vP77aRWw5XuG2A-jfXf1j6n81lxD6YU -
No właśnie , mogliby chociaż malować od czasu do czasu a nie takie dawać... Ech.
Jagoda jak idziesz siusiu to jej na tyle nie zostawisz? Nie macie łazienki w pokoju? U nas tzn w Zakopanem sale były 4/5 osobowe więc zawsze ktoś byl a u nas w mieście są 2 , na jedno się ciesze a na drugie problem własnie w takiej sytuacji jak trzeba iść do wc i popylac jeszcze na noworodki...[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
U mnie weekendowe przeboje. Jestem w szpitalu, posalam Wam o tych bolach brzucha wczoraj, z godziny na godzine bylo gorzej. Wieczorem pojechalam do przychodni. Dostalam zastrzyki- pewno zatrucie lub wirus. Bol brzucha masakryczny, w zyciu mnie tak nie bolalo do tego wymioty. Nad razem juz tak krzyczalam z bolu ze maz po pogotowie zadzwonil. Zabrali mnie ale te wszystkie cyrki covidowe (mialam robiony test) spowodowaly ze zaraz ide do domu bo tu teoretycznie szpital jest zamkniety. Znowu leki i kroplowki. Boje sie pomyslec co bedzie jak znow zacznie tak bolec 🤦♀️ No i modle sie zeby mala nie zalapala jezeli to faktycznie wirus bo bedzie dramat.
-
Mysza o rety trochę silne to "zatrucie"😮 Taki ból to mi się bardziej z bólem wyrostka kojarzy, no ale pewnie pierwsze co sprawdzili. Kurcze, mam nadzieję, że po tych kroplówkach się poprawi.
W sumie w czasach przedcovidowych w weekendy w szpitalach i tak niewiele się działo, badań zazwyczaj nie robili, lekarze dyżurni z łapanki co nic nie wiedzą i trzeba było czekać do poniedziałku na coś konkretnego 😬
Jagoda niech szybko dni zlecą, a Zosia pogoni te żółtaczkę -
Mysza no to niezłe, ale masz wymioty ? To jelitowka? Sam ból brzucha to dziwne ale mam nadzieje ze wszystko sprawdzili. Przez tego covida może stać się wiele nieszczęść. Nie masz covida to do domu takie mam odczucia
-
Mysza o rety... współczuję...mam nadzieję, że to nic poważnego i faktycznie jakiś zwykły wirus czy coś. Obyś już się lepiej czuła i żeby rodzinka od tego dziadostwa ocalała...tulę mocno 🤗
Jagoda jak tam dziś u Was? Ważyli znowu malutką? U nas pamiętam jak synka rodziłam to też codziennie ważyli.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2020, 08:53
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Calanthe zdrówka dla Was. Strasznie dużo ludzi teraz choruje. Niestety zaczyna się chyba już sezon na choróbska.
Brzuch dziś ciut lepiej, same bóle to są takie typowe jakie zwykle miałam w ciąży, więc już znane, ale te kłucie a brzuchu mnie niepokoiło, jednak obstawiam, że to od wzdęć i gazów bo mam straszne. Od wczoraj uruchomiłam Espumisan, herbatkę rumiankową itp.
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️