X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania o drugiego maluszka
Odpowiedz

Starania o drugiego maluszka

Oceń ten wątek:
  • mother84 Autorytet
    Postów: 5104 1808

    Wysłany: 2 listopada 2020, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pola masakra... współczuję, że aż tyle...nawet nie wiedziałam, że tak robią...10 dni to już długo, a gdzie tu 20. Jedyne dobre, że mąż już będzie na chodzie, ale myślę, że to marne pocieszenie.
    Mysza masz tu pisać, jak tylko masz siły to pisz, bo się martwimy. Przykro mi, że u mamy nie ma wcale poprawy...i jeszcze ta sytuacja że szpitalami...straszne to...ogromnie współczuję.
    Dużo zdrowia dla Waszych rodzin i dla Was dziewczyny

    zem33e5egd6wxyy8.png

    atdci09kiuqldke7.png

    Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
    Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
    II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
    cb [*] - grudzień 2019
    mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
    Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
    08.09.2020 test ciążowy +
    29.09.2020 ♥️
  • calanthe Autorytet
    Postów: 2834 2859

    Wysłany: 2 listopada 2020, 13:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2020, 22:38

    Kjnfp1.png
    jyXOp2.png
  • Nobis Autorytet
    Postów: 1261 497

    Wysłany: 2 listopada 2020, 13:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Była u nas dzisiaj drugi raz fizjoterapeutka pokazała jak ćwiczyć z Małym. Nieststy póki co prywatnie przychodzi ale mam nadzieję że niedługo wskoczymy na NFZ. Mały jest wykończony ale nie może usnąć więc od godziny walczę żeby usnął.

    Przedwczoraj tak mnie bolał chyba lewy jajnik. Taki ostry ból przez jakąś godzinę, potem powoli przechodziło i od wczoraj już nic. Już się nie mogę doczekać pierwszej miesiączki bo ustaliliśmy że wtedy zaczniemy się starać. Ale tak na spokojnie bez badań, klinik itp., póki co.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2020, 13:36

    Synek 2020 r
    Córcia 2022 r
  • AdelaX Autorytet
    Postów: 2633 886

    Wysłany: 2 listopada 2020, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza jejku tak bardzo Ci współczuje. Już tyle dni minelo i nie ma poprawy u mamy ale słyszałam ze to naprawdę można złe przejść ale wychodzi się z tego także głowa do gory. A w szpitalu by coś bardziej pomogli? A Ty z córcia macie jeszcze temp czy tylko te krostki?
    Pola no to się porobiło.. zdrówka dla Was. Wiadomo gdzie mąż mógł zlapac? W pracy?
    U mojego męża kierownik chory od zeszłej soboty, mąż nie miał z nim za dużego kontaktu, kierownik wskazał 2 osoby z którymi miał kontakt ale one nie musza żadnej kwarantanny ani nic tylko musza sie obserwować 🤷‍♀️

    3 lata starań o drugie maleństwo.

    ff3d524ac7.png 5e5a2fd12f.png
  • Jagodazdw92 Autorytet
    Postów: 2083 758

    Wysłany: 2 listopada 2020, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza jak nie zabrali mamy?? To jest tragedia co się dzieje. Człowiek może się wykończyć w domu bo nie ma miejsca w szpitalu. Poprostu nie mieści mi się to w głowie. Zdrowiejcie

    8c74df9084.png
    6f88193a00.png
    Starania od maj 2018
    ❤Kacperek 06.05.2019 SN 37tc, 55cm, 2990g
    Styczeń 2020 druga ciąża
    ❤Zosieńka 24.09.2020 SN 35tc,
    50cm, 2550g
  • aLunia Autorytet
    Postów: 4139 2235

    Wysłany: 2 listopada 2020, 14:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój Boże Mysza, mam nadzieję że będzie lepiej mamie i wam. Trzymajcie sie tam jakoś.
    Kurde na dzień dzisiejszy r myślę jak tu wytrzymać tyle dni, a z drugiej strony byle się dobrze czuć bo to co piszesz Mysza bardzo mnie przeraża. Ale właśnie pisz, niech ludzie mają świadomość!

    3i49df9hy6z4ginm.png

    ex2bdf9h3wcvr2ut.png

    zrz6i09kya2w4ixc.png
    22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
    10 cs- udało się
    Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75
  • Girl25 Autorytet
    Postów: 3799 532

    Wysłany: 2 listopada 2020, 18:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia to z jakiego powodu? Bo pojęcia nie mam, najgorsze ze to nie chce zniknąć już tak długo, chyba spytam położona albo ginekologa.

    Napisałam że druga kuzynka się śmiała nie ja....wiem że moj znajomy lat 30 podobno ciężko to przeszedł bo aż musiał w Krakowie wylądować ale to wystarczy słabsza odporność i już gorzej się znosi... Tak samo jak z grypa, jedni w miarę przejdą a drudzy będą "umierać" w domu no i też mogą umrzeć na grypę... Dla przykładu, moja ciocia zaszczepiła się na grypę i powiedziała że nigdy więcej bo była w takim stanie że myślała że umrze i to przez szczepionke a nie chorobę. Wszystko zależy od organizmu i poza tym jak się ma nawet głupia astmę to już się gorzej to przejdzie.

    [link=https://www.suwaczki.com/]f2wlj44jhzx0jd7c.png[/link]

    dxomanli5dlutv4a.png
  • Girl25 Autorytet
    Postów: 3799 532

    Wysłany: 2 listopada 2020, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i właśnie co do mamy Myszy, powinni już ją gdziekolwiek wziąć a nie że zostawią w takim stanie w domu...to jest chore co wyprawiają teraz.... potem dziwota że ludzie umierają jak nie ma odpowiedniej pomocy medycznej...

    [link=https://www.suwaczki.com/]f2wlj44jhzx0jd7c.png[/link]

    dxomanli5dlutv4a.png
  • Wiera Autorytet
    Postów: 1068 410

    Wysłany: 2 listopada 2020, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza serce mi się kraje jak czytam o tym co Was spotkało 😔 Sił dla mamy, żeby zwalczyła to dziadostwo.

    Pola dla Was też zdrówka!

    Nadzieja w sobotę robiłam zastrzyk po 24h jak mi kazał gin, ale jak zrobiłam owulaka dwie godziny wcześniej to pozytywny jeszcze nie był. Inna sprawa, że ta obecna paczka co mam, moim zdaniem, jakoś opornie się wybarwia, nie mam do nich zaufania 🙄
    I po poprzednim zastrzyku miałam owu a przynajmniej ból jajników po niecałej dobie a wczoraj wieczorem cisza 🤷🏼‍♀️ Dziś dopiero jakby coś ale słabo. Pamiętam jak w zeszłym roku na drugim cyklu z Clo ból był straszny, tak się wystraszyłam, że na trzeci miesiąc się nie zdecydowałam. A teraz nie wiem czy kwestia "uodpornienia" czy tego NAC co brałam razem ,czy dlatego że z Ovitrelle - w każdym razie niemal nic nie czuję. Nie wiem czy to dobrze, czy źle, czy się martwić czy cieszyć;) Podzialalismy wczoraj rano, dziś po południu, może w środę się uda znowu albo w czwartek no i "ulubione" dwa tygodnie cyklu przede mną ;)

    9f7jgu9r4mx0xbls.png
  • mother84 Autorytet
    Postów: 5104 1808

    Wysłany: 2 listopada 2020, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ulala Wiera to trochę podziałaliście 😁 trzeba mieć nadzieję, że doktorek dobrze wymierzył czasowo z tym zastrzykiem i tyle, nie ma co patrzeć na to czy bolą jajniki czy nie 😉 może nie ma reguły 😊 to jeszcze tak jak piszesz w środę doładujcie amunicję i czekamy na efekty 😎

    zem33e5egd6wxyy8.png

    atdci09kiuqldke7.png

    Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
    Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
    II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
    cb [*] - grudzień 2019
    mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
    Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
    08.09.2020 test ciążowy +
    29.09.2020 ♥️
  • Kasia 1805 Autorytet
    Postów: 1405 596

    Wysłany: 2 listopada 2020, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Girl25 wrote:
    Kasia to z jakiego powodu? Bo pojęcia nie mam, najgorsze ze to nie chce zniknąć już tak długo, chyba spytam położona albo ginekologa.

    Napisałam że druga kuzynka się śmiała nie ja....wiem że moj znajomy lat 30 podobno ciężko to przeszedł bo aż musiał w Krakowie wylądować ale to wystarczy słabsza odporność i już gorzej się znosi... Tak samo jak z grypa, jedni w miarę przejdą a drudzy będą "umierać" w domu no i też mogą umrzeć na grypę... Dla przykładu, moja ciocia zaszczepiła się na grypę i powiedziała że nigdy więcej bo była w takim stanie że myślała że umrze i to przez szczepionke a nie chorobę. Wszystko zależy od organizmu i poza tym jak się ma nawet głupia astmę to już się gorzej to przejdzie.
    Nie pamiętam, kiedyś czytałam. I niestety nie zniknie, a przynajmniej tak na 100%,moj brat ma coś takiego i ogólnie nie widać ale jak się zdenerwuje, zgrzeje lub wypije alkohol np.to się pojawia, a on ma 38lat😅

    1usa3e5eqfm95ffb.png
    1usaanlixij2wnrc.png
    km5sdf9hddbxde6t.png
  • Wiera Autorytet
    Postów: 1068 410

    Wysłany: 2 listopada 2020, 20:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mother84 wrote:
    Ulala Wiera to trochę podziałaliście 😁 trzeba mieć nadzieję, że doktorek dobrze wymierzył czasowo z tym zastrzykiem i tyle, nie ma co patrzeć na to czy bolą jajniki czy nie 😉 może nie ma reguły 😊 to jeszcze tak jak piszesz w środę doładujcie amunicję i czekamy na efekty 😎

    Dla mnie to oczywiście potwierdzenie że pęcherzyków dobrych nie było 😁 Ale wtedy bolało i nic z tego nie było, to może teraz dla odwrotności nie boli i będzie "coś" :) Zobaczymy :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2020, 20:13

    9f7jgu9r4mx0xbls.png
  • mother84 Autorytet
    Postów: 5104 1808

    Wysłany: 2 listopada 2020, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiera wrote:
    Dla mnie to oczywiście potwierdzenie że pęcherzyków dobrych nie było 😁 Ale wtedy bolało i nic z tego nie było, to może teraz dla odwrotności nie boli i będzie "coś" :) Zobaczymy :)
    I tej drugiej wersji się trzymajmy 😁

    Wiera lubi tę wiadomość

    zem33e5egd6wxyy8.png

    atdci09kiuqldke7.png

    Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
    Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
    II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
    cb [*] - grudzień 2019
    mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
    Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
    08.09.2020 test ciążowy +
    29.09.2020 ♥️
  • nadzieja_86 Autorytet
    Postów: 1986 1159

    Wysłany: 2 listopada 2020, 20:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiera to nie próżnowaliscie super 👌 trzeba miec nadzieje ze to wlasnie beobjawowo jest to 🤗 a ta sexy bielizna kiedy bedzie 🤔

    Calanthe jak do 14 to fajnie jeszcze minie nie wiadomo kiedy ale z pewnością razem najlepiej i jakis komfort psychiczny ja lubialam jak maz byl jakos tak lepiej.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2020, 20:29

    Wiera lubi tę wiadomość

    Juz pięć lat czekam na Ciebie i czekać bede dalej 🤱 ❤️

    29. 07.2020 HSG są drożne. ✊
    Luty 2020 cb
    Grudzien 2020 7 tc moj 👼
    Luty 2021 hashimoto
    Letrox, metformina, duphaston.
    Sierpień 2021 Mutacje: MTHFR C677T, A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) heterozygota
    Acard
    TSH 1,31 FT4 1,55 Homocyteina 7,22
    ASA, APA, AOA ujemne
    Zespół antyfosfolipidowy ujemy
    Antykoagulant toczniowy ujemny
    Kariotyp mój i męża prawidlowy
    ANA 2 dodatanie, ANA 3 ujemne
    Cross match 8, allo mlr 28
    Kir Bx z brakującymi 3
    Accofil od Luty 2023
    Mąż wszystko ok

    „Na złym fundamencie nie da się zbudować dobrego domu”
    n59yt5od1y3qj53b.png
  • Hekate42 Autorytet
    Postów: 2100 1130

    Wysłany: 2 listopada 2020, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza, Pola aż serce ściska - zdrowia, zdrowia i cierpliwości 🤗
    Wiera, tyle sexu naraz- no, no, no💪💪💪✊


    I po moim humorze😢Zostałam sama ze wszystkimi opłatami - mój prawie już były odmówił płacenia połowy kredytu za mieszkanie, ale wyprowadzić się nadal dziad nie chce 🤬😖🤮

    „Trudności, z którymi zmagasz się dzisiaj, przechodzą w siłę, której potrzebujesz na jutro. Tylko się nie poddawaj !”
    😇11.02.2021 r.
    ❤️10.03.2022 r. - witaj mój Cudzie❤️
  • mother84 Autorytet
    Postów: 5104 1808

    Wysłany: 3 listopada 2020, 00:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hekate to nieciekawie...nie wiedziałam, że taka sytuacja u Ciebie. Co za dziad 😤

    zem33e5egd6wxyy8.png

    atdci09kiuqldke7.png

    Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
    Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
    II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
    cb [*] - grudzień 2019
    mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
    Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
    08.09.2020 test ciążowy +
    29.09.2020 ♥️
  • Jagodazdw92 Autorytet
    Postów: 2083 758

    Wysłany: 3 listopada 2020, 02:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiera trzymam kciuki żeby pomiio braku objawów ten cykl na koniec okazał się owocny :)

    8c74df9084.png
    6f88193a00.png
    Starania od maj 2018
    ❤Kacperek 06.05.2019 SN 37tc, 55cm, 2990g
    Styczeń 2020 druga ciąża
    ❤Zosieńka 24.09.2020 SN 35tc,
    50cm, 2550g
  • Girl25 Autorytet
    Postów: 3799 532

    Wysłany: 3 listopada 2020, 04:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Położna mi napisała że to rozszerzone naczynka i ze z czasem zniknie. Może to genetyczne bo ja też miałam tylko na policzkach więc gorsza sprawa, nawet jak posmarowałam buzie kremem w zimę, wyszłam na pole to byłam czerwona od mrozu albo jak jadłam ciepła zupę. Na szczęście laser coś pomógł :).

    [link=https://www.suwaczki.com/]f2wlj44jhzx0jd7c.png[/link]

    dxomanli5dlutv4a.png
  • aLunia Autorytet
    Postów: 4139 2235

    Wysłany: 3 listopada 2020, 07:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiera ogromne kciuki za ten cykl. Działajcie z mężem. Właśnie kiedy sexy bielizna przyjdzie?

    Mysza jak tam u was dzisiaj?

    Hekate tak jak mother napisała wrrr co za dziad😖

    Mother a ty jak tam? Brzuch boli? Plamisz jeszcze?

    3i49df9hy6z4ginm.png

    ex2bdf9h3wcvr2ut.png

    zrz6i09kya2w4ixc.png
    22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
    10 cs- udało się
    Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75
  • Hekate42 Autorytet
    Postów: 2100 1130

    Wysłany: 3 listopada 2020, 07:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mother84 wrote:
    Hekate to nieciekawie...nie wiedziałam, że taka sytuacja u Ciebie. Co za dziad 😤
    Niestety i co gorsza myśli, że mnie zmiękczy i jeszcze mu worek kasy dam, żeby sobie poszedł 🤦‍♀️

    A tak w ogóle - dzień dobry😊

    „Trudności, z którymi zmagasz się dzisiaj, przechodzą w siłę, której potrzebujesz na jutro. Tylko się nie poddawaj !”
    😇11.02.2021 r.
    ❤️10.03.2022 r. - witaj mój Cudzie❤️
‹‹ 2290 2291 2292 2293 2294 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie.

Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności  – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie!       

CZYTAJ WIĘCEJ