Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ja mam znajomą która latami starała się o dziecko i skończyło się na in vitro za 3 razem się udało. A teraz po paru latach jest w ciąży naturalnej i to bliźniaczej hehe a nawet się nie starali specjalnie organizm lubi płatać figle
-
nick nieaktualnyDokładnie tak jak pisze Adele. Ja zaszłam w cyklu, w którym jechałam na majówkę. Pamietam, że ostatnie starania były 11dc, rano i byłam przekonana, że nic z tego cyklu nie wyniknie, bo to nawet teoratycznie nie były jeszcze dni płodne, zakładając, że owu miałam 14dx i co? Wyszło! wiec głowy do góry.
-
nick nieaktualny
-
Luci jeżeli chcesz wchodzić w tak szerokie problemy niepłodności to może zgłoś się z mężem do kliniki niepłodności lub ginekologa specjalisty w innym mieście?? a jeżeli jesteś już zmęczona tym wszystkim i chcesz dać jeszcze szanse naturze to odpuść na jakiś czas monitoringi, leki, testy i zobaczysz może wtedy zakoczy. Wiem,że to takie gdybanie...
-
Luci, tulę :* W końcu się uda, zobaczysz. Moja bratowa starała się ponad dwa lata, przebadani wzdłuż i wszerz, wszystko ok. Dopiero jak pogodzili się z tym, że będą mieli jedno dziecko i zaczęła planować inne rzeczy, to zaskoczyło (zbiegło się to też z odmawianiem za nich mojej nowenny więc ja wierzę, że to Maryja się wstawiła ). Tak samo u mojej drugiej znajomej. Wg mnie na wszystko przyjdzie odpowiednia pora.
Gabriela, skok jest, to teraz czekać na zielonego kropka Kciuki!
Simon - a Ty powtarzałaś test? Bo jak ta miesiączka taka krótka, to różnie może być.
My zaraz ruszamy do teściów, akurat na moje owu Także starania cichaczem!
-
nick nieaktualnyWredotka, (nie)dziękuję! O pierwszego malucha staraliśmy się pół roku i 7 cykli, wiem, że są dziewczyny, które satarają się duuuuużo dłużej ale jakoś nie nastawiam się na sukces już teraz. Jakoś w głowie mam zakodowane, że trzeba poczekać, także jeśli się uda to będę pozytywnie zaskoczona ☺️
Chyba udało mi się udostępnić ❤️, ale nie jestem pewna - możecie sprawdzić i dać mi znac ;-PWiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2017, 10:14
-
Luci tez liczylam na Twoj cykl. Ale z tego co zauwazylam zazwyczaj kolejne, nie pierwsze cykle na wspomaganiu czy to clo czy w Twoim przypadku aromkiem sie udaja. Moze organizm musi sie jakos przestawic.
Adele trzymam kciuki za Ciebie i za Wasze poniedzialkowe badania.
Wredotka serduszkowanie cichaczem hehehe powodzenia!
Gabriela, a dlaczego wolalabys 13 dc a nie 15 jako owulacje? Przeciez serduszka byly blisko jednego i drugiego terminu.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
nick nieaktualnyAgulineczka - bo 13dc serduszka były i przed i po, a w 15 tylko przed i w dniu owu wiem, to głupie myslenie, jak ma się udać to się uda i z jednym serduszkiem dwa dni przed owu bo i takie wykresy widziałam. Bo ja tak niepotrzebnie wszystko analizuję ...
Adele, przed badaniem nasienia chyba wymóg jest taki, by zachować wstrzemięźliwość przez zdaje się 3 dni jeśli chodzi o seks, natomiast co do alkoholu nie słyszałam, choć ponoć alkohol osłabia nieco nasienie wiec na dwoje babka wróżyła. -
A ja Wam powiem, ze mam znajoma, co 3 in vitro miala. Z tego ma dwojke dzieciaczkow - jedno pomiedzy poronila. 10lat czekali na pierwsze. A teraz nagle jest w ciazy! Naturalnie, rok po roku dzieci miec bedzie! Jeszcze w miedzy czasie myslala, ze poronila, bo krwawila okropnie, a tu silny maluszek i jest! Cuda sie zdarzaja! I to w najmniej spodziewanych momentachsyn 03-2014
syn 03-2016 kp do 13tc
syn 11-2017 kp do 13tc
'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'. -
nick nieaktualnyAdele nie chce na razie klinik, nowych ginów
na dzień dzisiejszy mam naprawdę dość wizyt, badań, leków
o kosztach nie wspominając
Gabriela widać widać
zawsze mnie łapie doł jak @ nadchodzi
ale po @ mi przejdzie...
zamówiłam już leki na nowy cykl i acard mam zamiar jeszcze brać
-
Luci no to na spokojnie trzeba czekać i miec nadzieje,ze los sie do nas usmiechnie tez dzis mam troche dolek bo wiem,ze @ przyjdzie... No ale co zrobić..trudno. Ja tylko kwas foliowy i witaminy biorę jak narazie
-
Dziewczyny ale numer.... dzwoni do mnie siostra i mówi, że jej koleżanka z Anglii, która rok temu urodziła córkę po in vitro jest w ciąży!!! robili in vitro bo jej mąż miał straszny problem z nasieniem (coś z ruchliwością plemników), później przyjechała do Polski na pół roku z małą, a po powrocie do Anglii bach i jest w ciąży chyba z tęsknoty
-
nick nieaktualny