Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Piszczak to pisz co lekarz powiedział. Mojej znajomej dziecko miało crp 13 i nie dostało antybiotyku tylko że miało robione tylko crp.
Kropka co za franca, nawet do Mikołajek nie poczekała żebyś się chociaż ucieszyła że masz co 28 dni 😠.
Ola zapakowała wszystkie prezenty w 1 torbę i tak z nią chodzi po domu, wyciąga, pobawi się i znów do torby 😂.
Ja jak patrzę na swój grafik na grudzień to już mi się odechciewa wszystkiego. Ja też muszę mieć jakieś zaburzenia si skoro lubię rutynę a nie "zajęcia nadprogramowe" 😆. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Piszczak aby w końcu wyzdrowiał.
Dziewczyny taka sytuacja- muszę wyjść do kościoła z Zuzia a Ola w tym czasie płacze, wręcz ryczy, jak to mówią "bąk w d... ugryzl" bo powodu do płaczu nie miała, co jakiś czas mamy takie akcje. Próbuje ją uspokoić ale nie udaje mi się, w końcu płacząca oddaje na ręce tatusia (o dziwo udało się oddać bo na początku nie mogłam jej oderwać od siebie) i wychodzę. Ona jeszcze płakała ale nie wiem jak długo aż poszła spać. Czy jestem złą matką zostawiając dziecko w takim stanie? A z drugiej strony czy dobrze by było żebym została z Ola i zignorowała Zuzię która chciała iść do spowiedzi na pierwszy piątek miesiąca (a tylko ze mną chodzi, z nikim innym i wogole spowiedź to trudny temat więc jak postanowiła że wreszcie pójdzie to jak mogłam powiedzieć "nie bo Ola płacze"). Bo już nie raz gdzieś nie szłam bo Ola płakała. -
nick nieaktualnyIza to ja bym musiała być chyba wyrodna matka. Mój mały zazwyczaj ma takie akcje jak mam kupe roboty. Łazi za mną, wspina się po nogach i wyciąga ręce bo chce, żeby go wziąć. No i oczywiście się drze. Próbuje go zająć czyms innym ale to zazwyczaj nie przynosi rezultatu. Więc tak sobie popłacze, bo ciągle wychodzę z pomieszczenia i przestaje. I jest spokój.
-
nick nieaktualny
-
Piszczak, to nawet dobra diagnoza. Bo przynajmniej wiadomo co jest i jak wyleczyć.
My też po wizycie i powiem Wam do doopy.. po odstawiniu od piersi uaktywniła się alergia pokarmowa, ktora osłabia organizm i przez to łatwiej i szybciej choruje (stąd dwa razy zapalenie oskrzeli w ciagu miesiąca). A że złapała wirusa (być może to Bostonka), to wirus spowodował podwojenie obajwow alergicznych i moje dziecko jest caleeeee w krostach. W buzi, w szparze posladkowej. We wlosach. W uszach no wszedzie. I tym samym też nie można wykluczyć bostonki. Bo w jamie ustnej juz typowo bostonkowe kropki są.. no jakis kombos. No a alergia... Hmm najprawdopodobniejjak to w przyaodku takich dzieciaczków, to pokarmowa na mleko, kakao, orzechy, cytusy albo jaja. Albo wszystko na raz 🤦🏻♀️ trzeba wyleczyć infekcję i dieta dieta..
Iza co do Oli i Zuzi, no chyba trzeba wlaśnie jakis balans znaleźć w wychowaniu wiecej niż jedno dziecko. Myślę, że Ola na tyle mała jest, że odczuwała tylko że wychodziesz. Ale Zuzia by juz odczuła, że odtrącass ją bo Ola ważniejsza. Takxe raczej dobrze zrobiłaś. Po za tym została Ola z tatą więc była w dobruch rękach. A gdybyś chodziła do pracy i tak byś musiała zostawiać w przedszkolu..
A co do @ to się zdziwiłam i nie byłam przygotowana nawet. Bo nigdy aż tak nie miałam. Albo później przychodziła, ale żeby tak wcześnie 😱 no ale nic.. -
nick nieaktualnyKropka to rzeczywiście musi być katastrofa.
Moja bostonki nie miała. Więc dziękuję Bogu
A co do tej anginy to nie tak do końca jestem przekonana. Owszem gorączkę miał, ale każdy mówi, że przy tym boli gardło, więc nie ma się apetytu. A mały pochłania dosłownie wszystko. Mleko już całkowicie mi odrzucil, więc je normalnie.
Kurcze ja to już stara jestem. Zapomniałam się wczoraj jednej rzeczy u lekarza zapytać. Jak nie zapisze czegoś to katastrofa.
Skierowanie do okulisty dostałam, bo gdzieś dalej jedno oko mu ucieka. A jak byłam ze sobą to okulista powiedział, że jak nie przejdzie do roku to wtedy z nim przyjść. A że każdy lekarz mi zwraca uwagę na to jego oko, to pójdę.
Zapomniałam, się zapytać o darmowe szczepienie przeciwko ospie dla dzieci uczęszczających do żłobka. Moja Natala się nie załapała bo ospę przeszla jak miała 1,5 roku. Pójdę na wizytę kontrolną to dopytamWiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2022, 09:00
-
Piszczak, my dostaliśmy zaświadczenie ze żłobka że jest podopieczną żłobka. I z tą kartka poszliśmy na szczepienie i mieliśmy za darmo.
Co do anginy nie wiem.jako dziecko nigdy nie miałam 🤷🏻♀️ ale tak z tego co słyszałam, to bardzoo boli. A z okiem warto iść bo im mniejsze dziecko i zacznie sie terapie u optometrysty to tym lepiej i szybciej.
Iza, to uważaj żeby i Ciebie nie złapała ta jelitowka..
A my wczoraj byliśmy w Warszawie w spzitalu na niedzielnej pomocy lekarskiej. Bo kurde zamiast po piatku być lepiej i po kremach lekach być lepiej, albo przynajmniej sie nie pogarszać. To właśnie przez noc było gorzej i była masakra.. 4 godziny nosiłam na reku, bo bolało i swedziała i płakała. Pokazywała że ała boli. I drapała sie do krwi. I najlepsze dwóch pediatrów konsultowało ją, bo nie byli pewni, i jedna powiedziała Bostonka ale nie jest pewna. Druga że na pewno nie Bostonka ale nie wie co i najlepiej udać sie w poniedziałek do pediatry prowadzącego x przychodni 🤦🏻♀️ od taka pomoc.. dała jakaś piankę za 45 zl, która jak posmarowalismy małą to wrzeszczala w nieboglosy, że piecze..
Dziś wyłapaliśmy ja w rumianku babcinym sposobem i jakby ulga.. -
A co do @, to powiem Wam, że chyba los wiedział co robi. Bo jeśli to Bostonkaa i bym miała sie zarazić, to lepiej że dostałam wcześniej. Bo wyczytałam że bostonka jest bardzoo niebezpieczna w 1 trymestrze ciąży. Może prowadzic do poronien albo do ciężkich wad u dziecka
-
Jejku co za miesiąc. Bo u każdej jakaś choroba..
A ja w kropce jestem i zastanawiam się czy ten miesiąc nie odpuścić starań. W sumie i tak by sie nie udało pewnie. Ale jeśli ma nas dopasc ta Bostonka, a przeczytałam że równie niebezpieczna jest dla kobiet w ciąży co ospa, to może jednak nie ryzykować.. a że może sie on do miesiąca utrzymywać i powodować jakies wady. To chyba jak juz tyle staramy się, to jeden miesiąc nas juz nie zbawi.. 🤔 -
Kropka to się nazywa zdrowe podejście. Miesiąc jak odpuścicie nic się nie stanie a głową spokojna. Po co ponosić konsekwencje.
Moja Zuzia miała iść do szkoły i nie idzie, mówi że brzuch ją boli. Teściowa leży bo banki ma postawione, mąż leży, teścia nic nie obchodzi, zostałam ja sama na chodzie ale też chora z chorymi dziećmi i piecem na głowie. Dopóki nie mam gorączki to dam radę. -
nick nieaktualnyKropka tylko uważaj. Ja miałam miesiąc odpuścić po biochemicznej, a tu jak nigdy zaskoczylo😉
U mnie też myślałam że małemu przechodzi katar, a dzisiaj nad ranem znowu furczy. Pewnie przez to, że deszcz pada.
Natala też wstaje z zielonym katarem. Ale tylko z rana. Do przedszkola chodzi. Wszystkie dzieci się tam smarkają.
Miałam sobie wczoraj umyć chociaż jedno okno, bo pogoda była nawet w miarę ale Kamil nic nie dał zrobić. Dziś leje. Może jutro się uda.... -
nick nieaktualny
-
Tiril, to tylko się ciesz i oddychaj z ulgą, że Ciebie takie rzeczy jeszcze nie łapią 😉 a my się cieszymy i pocieszamy, że może być dobrze u innych 🙂
Iza, to masz przerąbane, chociaż teść by się piecem zajął.. przecież też w tym samym domu mieszka.
Piszczak, chyba pozostaje czekać do wiosny z tymi katarami, kaszlami 🙈 ewentualnie do okolo 6 roku życia 🤣
No zobaczymy z tymi staraniem. Bo nawet nie wiem teraz kiedy liczyć i jak. A owulakow nie chce mi sie robić jak moja mama jest. A po za tym przez te choroby, nawet nam z mężem nie podrodze do ❤️ 🙈 -
Tiril tak, ciesz się i dbaj o was z całych sił. Chorowanie jest okropne.
Piszczak jak długo twój mąż trzyma liścia anginki w uchu? Piszą że można tak i do nosa tylko nigdzie nie ma jak długo trzymać. Nie nawidze mieć kataru a za każdym razem muszę robić wszystko żeby nie nabawić się zapalenia zatok.
Dzisiaj się dowiedzieliśmy że nam po nowym roku przychodnie zamykają. Niby w tym samym miejscu ma powstać inna ale nie wiemy kto będzie przyjmowal. Teraz albo musimy poszukać innej albo poczekać zobaczyć co nowego będzie, niby będzie pod patronatem szpitala.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2022, 12:47
-
nick nieaktualnyIza wymienia go codziennie, a trzyma tyle aż przestanie boleć.
Umyłam już sobie okna. Wczoraj balkonowe(trochę było ciężko bo mlody był marudny), a dzisiaj pokój Natalki i kuchnia jak mały spal.
Moja łazienka już nie powiem jak wygląda. I nikomu oprócz mnie chyba to nie przeszkadza. Chyba jutro w końcu muszę ją sprzątnąć.
Ostatnio szkła włożyłam do zmywarki i po wycierałam szklane półki. Zostanie mi tylko kurze na bieżąco powycierać.
No i wziąć się za gotowanie...Iza37 lubi tę wiadomość