Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Kropka6 wrote:Oczywiście zabieramy, to nasza przylepka. Nigdzie nie jezdzimy bez niej, zawsze z nami. Tylko chyba 3 razybylismy gdzies bez niej i to była kolacja na rocznice, koncert i wigilia po sąsiedzku taka wiejska. Po za tym jedziemy do mojej siostry.
Dobrze że zabieracie. Też bym swoje zabrała. -
nick nieaktualny
-
Jak wrócimy z wyjazdu, to tydzień później robimy obiad urodzinowy córeczki dla dziadków i chrzestnych i chyba wtedy powiemy, albo święta 😉 na pewno po wyjezdzie, bo dlatego właśnie nie mówimy. Ze względów na teściów, żebyśmy mieli spokojne wakacje. A nie ciągle gadanie, a po co lecicie. Nie jeździcie tam. Itp. a moi teściowie jeszcze tacy są, że jak takie nowiny są oglaszane, to musi być równocześnie z innymi. Niedajboze ktos wcześniej typu moi rodzice czy sisotry męża. Bo afera na 100 frajerów wtedy 🤦🏻♀️ no cyrk. Wiec ten obiad będzie idealny.
Jak robiliśmy chrzciny córki, to prawie afera była, że w pierwszej kolejności pojechaliśmy do chrzesntych z zaproszeniem a nie do nich..
Jeszcze jest opcja powiedzieć w święta, bo 30 marca na 4 dni jadę z małą sama do Gdyni, to też będzie ale jak to sama? A kto będzie bagaże nosić a małą.. przecież Ty dźwigać nie możesz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2023, 08:30
-
Iza37 wrote:Dobrze że zabieracie. Też bym swoje zabrała.
-
Kropka to moi tesciowie mieli by o czym rozmawiać z twoimi 😆
My mało gdziekolwiek zabieraliśmy Zuzie, bo ona alergik i ciągle jeździłam że swoim jedzeniem i to mnie denerwowalo to teraz taki dzikusek jest. Ola też mało jeździła ale to przez pandemię. Wogole my sami mało jeździmy. Ale jak możemy to zabieramy Olę, ona lubi jeździć, łazić po sklepach. I też nie lubię podrzucać nikomu dzieci, zostawiam z wygody np.po co mam ciągać rano Olę jak zawożę Zuzię do szkoły jak zawsze ktoś jest w domu i te parę minut może przypilnować.
A w tym roku planujemy kilku dniowe wakacje, dzieci bardzo chętne, już odkładam 500+ 😆, gorzej bo teściowa też chętna 😡 a my nie chcemy, po co nam ona. -
Matko Iza to wakacje dla Was! Nie dla niej..a kysz.. ale sprytna widzę najpierw do Francji (dobrze pamietam) z jednym synem teraz z Wami . A sama to coś sobie zorganizuje?
Kurcze moi teściowe jak była z małą w ciąży. To najchetniej by mnie zamknęli na 3 spusty i koniec i nic nie robić. (I tak było pandemia i źle się czułam, to mało jeździliśmy). Ale była na tyle bezczelna, że zadzwoniła do mojej mamy, i wmawiała jej że jazda samochodem do nich (do moich rodziców) zaszkodzi dziecku. I że moja mama ma zadzwonic do mnie i mnie opieprzyć i powiedzieć, żebyśmy nie przyjeżdżali. Jak się dowiedziała, że ide do fryzjera to dzwoniła, czy aby nie będę farbować. Nie wychodzić do sklepu, bo zakupy tylko 1.5 kilo mogę nosić czyli w sumie nic nie kupić. Ale kurna żeby przyjechała i zrobiła zakupy, to już nie... Butelke wody poltoralitrowa mi ptrafili wyrwać z ręki jak chciałam nalać sobie do szklanki. To był dramat jak sje z nimi widziałam. A telefonu non stop. Tego nie rób. Tamtego nie rób. A znieczulenia nie bierz do porodu. No książkę by można było napisać. A ogólnie to ja sie nie znam i w ogóle nie wiem co ja sama czuję.. 🤦🏻♀️ także teraz wolimy trochę mieć spokojniejszy czas i odciągnąć to jak najdluzej się da. -
No właśnie - tu ci zakazują ale sami za ciebie nie zrobią bo po co, radź sobie sama. Ja po CC, od początku sama wszystko przy dziecku robiłam, nosiłam, mylismy z mężem żebym wody nie nosiła, gotowałam sobie, nagle teściowa krzyku narobiła bo noszę 2,5 l dzbanek z wodą po schodach (Zuzia miała już wtedy 5 kg, waga urodzeniowa 2 kg więc już miała jakiś 3 miesiąc). Osmialam ją. No bez przesady. To samo w ciąży nie przyszła, nie pomogła.
A co do wakacji to uważamy z mężem że lepiej nigdzie nie jechać niż jechać z jego mamą. Z nią wyjazd to istny koszmar. Raz ją zabraliśmy i to na 1 dzień i nigdy więcej. A ona taka jest że wszędzie i ze wszystkimi. Teraz latwi sobie sanatorium.
Wyrzuciłam wieczorem suchą pieluchę zdjęta z pupy Oli, pół dnia ją nosiła 👏 ale ze "100 " razy ją zdejmowała, siadała na nocnik a ja ją zakładałam bo do majtek nie daje się przekonać. A jaki miała problem bo tu dobra zabawa a siku się chce, musiałam ogłosić przerwę dla wszystkich i dopiero pobiegła. Taki dziś miała dobry dzień. Bo tak to rano i ze 2 razy zrobi i tyle dobrego. -
Wow, oby tak dalej, małymi kroczkami. Ale w sumie to dzieci są niesamowite. I jakie różne. Zapewne z Zuzią Wam jakos prosciej poszło? I niby ta sama rodzina podobne podejscie do tematu. A inaczej wszystko przechodzicie.
Ale dla pocieszenia powiem, że też są fajne teściowe 😉 tylko nam się trafiły jakies takie wybrakowane egzemplarze 🤣
Dziewczyny Tiril, Tulinia, Malutka jak tam u Was? Kiedy testujecie? -
nick nieaktualnyIza brawo dla małej 👏 teraz już może pójdzie z górki.
Kropka ja powinnam dostać @ 16.03. Tak że narazie czekam 😉
A co do teściowych to Wam dziewczyny współczuję. Moja jest bardzo w porządku (Teściu zresztą też). Jak trzeba to zostanie z małą bez problemu, nie wtrąca się. Trochę za bardzo ją rozpieszcza i wszystko jej daje do zabawy (choć niektórych rzeczy nie powinna!) no ale już trudno. Tak że nie mam na co narzekać. 😁 No i moja teściowa jest z tych co to nie komentują i udzielają "dobrych rad" tylko działają. Jak byłam w ciąży to nie zabraniała mi nosić ciężkich rzeczy, ale często mnie uprzedzała i wynosiła np. kosz z praniem po schodach. I tak ja do łazienki po pranie a tu "niespodzianka", pranie już na piętrze pod suszarką 😜 -
nick nieaktualny
-
Kropka z Zuzia była całkiem inna historia. W czerwcu zdjęłam pieluchę i założyłam majteczki, tydzień sikała po nogach, co dzien góra prania aż zaskoczyła. Tu problemem jest że Ola nie chce założyć majtek ale idziemy w dobrą stronę, umówiliśmy się że po kilku suchych dniach z pieluszka spróbujemy ją zdjąć.
Tiril to ci się trafiła dobra teściowa. No właśnie, te komentarze i wtrącanie się, uszczypliwe uwagi a zarazem bierność są najgorsze. Jakbym ja podzielała poglądy swojej teściowej to zaraz by było inne życie, a tak no coz- ja mam inne poglądy na życie i różne sprawy a ona inne. -
Tiril, to super masz teściów. Ogólnie ja nie narzekałam na swoich dopóki nie zaszlam w ciąże.. to się zaczęło. Plus gdy zamieszkalism u nich na pewien czas remontu, naszego mieszkania, przed wprowadzeniem tutaj. Wtedy wyszły pewnie sprawy, które po prostu tak mnie zraziły, że teraz jestem nastawiona anty. Ogolnie zawsze uważałam, że to mit o złych teściach. Że poprostu złe dogadania, bo ludzie pochodza z różnych rodzin. I nagle spotykają się w jednym punkcie. Ale niestety bywają różne rzeczy które to burzą..
To troche jak Iza mam, było by dobrze, gdybym robiła (robili z mężem) wszystko dokładnie co oni chcą. Bo jeśli robimy coś po swojemu, to jest źle i nie przyjmują tego do wiadomości, że ktoś może robić coś inaczej i też może to być dobre. Wiecie w pewnym moemncie u nas byla sytuacja, że moja mama jest też zła, bo robiła tak samo jak ja, a raczje ja tak jak moja mama te 30 lat temu. I nieee... Bo ja powinnam robić tak jak teściowa robiła to 30 lat temu (a nawet 40, bo jej corka najstarsza ma tyle lat). Więc moja mama też się nie zna..
-
Kropka6 wrote:Czy u Was też tyle śniegu? 🙈 Dzień dobry dziewczyny!
Taaak. Nie dałam rady wyjechac z podwórka na drogę (u nas nic nie odśnieżone), samochód mi sciagalo na ogrodzenie, w końcu zadzwoniłam po męża i pojechaliśmy. Ale dalej już bym dała radę. -
nick nieaktualny
-
Oh nie Piszczak.. smutne to, ale z drugiej strony też jeśli byście mieli sie rozstać, to też czasem lepiej byc osobno niz na siłę się trzymać i drżeć koty. Chociaż mam nadzieję, że to przejściowy kryzys u Was
-
Piszczak może to tylko chwilowe?
Chociaż nic na siłę.
Też mam humor adekwatny do pogody. Bo pogoda psuje nam całą robotę.
Bosz, jaka ja jestem zmęczona i zdenerwowana. Codziennie czuje coraz większe zmęczenie, nerwowa się zrobiłam bo wszystko mnie drażni, dziewczyny późno chodzą spać, ja mam dużo na głowie (aż zapomniałam opłacić rachunek za prąd), dziś jak Zuzia była w szkole to posprzątałam, ona wróciła a ja wyszłam dolozyc do pieca, wracam a w salonie 🤦😡, potem niespodziewani goście, efekt -lepiej było przed sprzątaniem. Najchętniej to poszłabym już spać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2023, 20:16