Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Mamy to- tunel nakryty folią 🕺🕺🕺. Dziś pogoda jak marzenie na taką robotę. Ale ile stresu, oczywiście jest osoba która wszystkich potrafi wku..., my prosimy o pomoc mojego tatę, brata i wujka, do tego mąż, teść i 2 Ukraińców, i jeszcze ja miałam być bo każda para rąk była potrzebna a moja teściowa wczoraj zakręciła się w 5 min. i pojechała autobusem do stolicy żeby załatwić papiery do sanatorium. I jeszcze próbowała wymóc żeby mój mąż ją zawiózł i tu to ja już stanowczo wkroczyłam że nie. Co jest ostatnio z tą kobietą że ma na wszystko wywalone poza swoim sanatorium, imprezami i wyjazdami?
Mój brat jak zobaczył ten tunel to aż się zachęcił.
A mi coś jest, mam nadzieję że to tylko zmęczenie i przesilenie wiosenne. -
nick nieaktualnyIza to powoli do przodu, super 😉
Ja dzisiaj zaczęłam skopywać ziemię pod ogródek warzywny. Od dwóch lat próbowałam się doprosić u męża i teściów o zaoranie kawałka ziemi na naszej działce. Mieli załatwić jakiegoś znajomego z traktorem co by to ogarnął i co? Jajco! Nie doczekałam się. Nie wiem czemu to taki problem wielki...eh. Tak że dzisiaj sobie sama zaczęłam kopac taki niewielki. 😜
Piszczak a jak te suche placki u małego? Zeszły?
-
nick nieaktualnyIza super, że się udało z tym tunelem. No u nas dzisiaj też 16 stopni było.
Jak smaruje maścią z antybiotykiem to jest ok. A później znowu wraca. Nigdzie w aptece nie mają tego kremu co lekarka mi przepisala. Chyba w końcu przez internet będę musiała zamówić.
Normalnie nic w domu nie mogę zrobić. Mały siedzi teraz te 10h w żłobku i jak wrócimy to cały czas muszę go trzymać na rękach bo inaczej jest ryk. Na dworze tez chodzić nie chce tylko muszę go nosić.
A teściowa aż 2 razy odebrała Natale, ale stwierdziła, że jak przychodzą do domu to jest niegrzeczna i nie będzie jej odbierać. Tak więc z ozorem na wierzchu jadę żeby zdazyc po jedno i drugie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2023, 18:11
-
Tiril wrote:Iza to powoli do przodu, super 😉
Ja dzisiaj zaczęłam skopywać ziemię pod ogródek warzywny. Od dwóch lat próbowałam się doprosić u męża i teściów o zaoranie kawałka ziemi na naszej działce. Mieli załatwić jakiegoś znajomego z traktorem co by to ogarnął i co? Jajco! Nie doczekałam się. Nie wiem czemu to taki problem wielki...eh. Tak że dzisiaj sobie sama zaczęłam kopac taki niewielki. 😜
Piszczak a jak te suche placki u małego? Zeszły?
Tiril Nie za mokro? Dobrze się kopało? U nas tyle śniegu nakitowalo a teraz w oczach się rozpuszcza i jest dosłownie breja, na polu błoto, a na podwórku to najlepiej kajakiem 😆.
Nie wiesz że średni czas wykonania jakiejś czynności przez mężczyzn to 3 lata?
Piszczak j nas 11st. Cieplutko. A jutro ma wiać.
Kamilek pewnie stęskniony dlatego ciągle na kolana. A teściowa - brak słów. No ile czasu musi być z Natalka zanim wrócisz? Tak już jej ciężko to przetrzymać?
Ja dzisiaj też rano wstałam i jak zwykle miałam zawieźć Zuzię, Ola obudziła się z płaczem, to dobrze że z nią na kolanach potrafię Zuzię uczesać.
Chyba powinnam zrobić listę co muszę zrobić, szczególnie jeśli chodzi o pomoc Zuzi, tyle ma do zrobienia do szkoły a sama nie umie. -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny melduję, że na miejscu, co prawda wczoraj wylądowaliśmy o 19:40. Ale tak było intensywnie, że dopiero teraz mogę odpisywać. Bo już na koniec zmeczenie weszło materiału i u nas i u Małej. Wiec padliśmy i teraz jak eie przebudzilaam to odpisuje wszystkim na około. Temep megaaaaaa wyszliśmy z lotniska w koszulkach i o 22 byliśmy jeszcze na dworze i było cieplutko. Mała w swoim żywiole. Ale już po ladowaniu to byla na maksa wymeczona i niedozniesnie, lotnisko w hiszpa na bosaka przeszła, bo buty beee a nam już sie nie chciało walczyć. Po z tym wózek 'jakby zaginął ' i było poszukiwanie i jeszcze walizki. A wiecie hiszpanie ani w ząb po angielsku nawet na lotnisku.. później długa kolejka w wypożyczalni samochodu. To też mała niezadwolona. Po za tym nie dziwie jej sie.. i jak dotarliśmy do mojej siostry, to ona ma psa sporego, i traktowała go trochę jak potencjalne inne dziecko i wszystko było 'moje' i z każdą rzecza chodziła i na ręku tylko u mamy i z tego wszystkiego usnąć nie mogła. Więc musieliśmy wszyscy sie wyciszyć. Ale ogólnie można powiedzieć że podróż dobrze. Oczywiście ja się martwię, bo pół dnia na jakiś skrawkach jedzenia, czy wszystko z kropeczkiem dobrze..
-
Kropka to teraz wypoczywajcie i cieszcie się wakacjami. A o kropeczka się nie martw, on tam sobie da radę. Rzadko kiedy podróż jest bez przygód. Miłych wakacji życzę
P.s. tak byłam zajęta swoimi sprawami że w końcu zapomniałam ci tego życzyć przed wyjazdem 😳 -
Oj Iza, nic się nie stało. W dodatku ja teraz też nie będę podglądać dokładnie co u Was sie dzieje. Więc luzik 😉 ale fajnie że tunel jest. Wczoraj była idealna pogoda na to. Teraz czekać aż zacznie coś tam rosnąć 😋😋😋
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHejo! Jakie macie plany na niedzielę? U nas pięknie świeci słoneczko, ale nasypało śniegu, więc szybciutko śniadanie i idziemy na sanki 😁
Moja młoda dała mi wczoraj i dzisiaj pospać trochę 🥰 przez te dwie noce spała od 21 do 4.30 w swoim łóżeczku bez budzenia się! Wooow! A potem do 6.30 u nas w łóżku. No bez tego wstawania w nocy co chwilę to jest super spanie 😂 dawno mi się tak dobrze nie spało! Oby tak już zostało 🤞 -
Tiril fajnie z tym spaniem.
To powiem ile ja spałam tej nocy-prawie 11 godz. 😱. Ola poszła wcześnie spać, ja chciałam o 22 obejrzeć program ale oczy mi się zamykały więc się położyłam, i już do rana. I nie straszne mi było wstawać przed 7 w niedzielę.
U nas też trochę śniegu ale ten wiatr nie jest dobry jeśli chodzi o spacer. -
nick nieaktualnyU mnie młody też budzi się tylko ze dwa razy chyba. Ale z tego kataru znowu dostał kaszlu. Ale się odrywa, więc nie wiem czy męczyć go jeszcze deflegminem. Obydwoje z Natala wstali o 6.
My dzisiaj po obiedzie jedziemy do Funzeum. Zobaczymy czy małemu też się spodoba.
U mnie rosol już prawie gotowy, chleb w piekarniku. Jeszcze drugie danie mi zostało do zrobienia.
I zastanawiam się jeszcze czy wziąć się za ciasto. Karpatke chce zrobić a nie wiem czy zdążęWiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2023, 09:33
-
Piszczak podajesz deflegmin w kroplach? Ja bym nadal podawała coś na mokry kaszel, szybciej się go pozbędziesz.
To masz pracowita niedzielę, ja nic nie gotuje.
Chciałam jechać na Narodowy na festiwal roślin a mąż nie chcę.
A od jutra zaczynam rehabilitację, 2 tyg. Najpierw się podkuruje a potem idę do roboty się "połamać" 😁 -
nick nieaktualny
-
Ojej też bym karpatke zjadła 😋 chociaż tutaj zajadam się różnymi smakołykami 😋 regionalnymi. Dziś ma być gorsza pogoda, bo tylko 24 stopnie 🤣 to tak żeby Was poddenerwowac 🤣
Jest bardzo intensywnie, żeby zwiedzić jak najwiecej się da, też było coś dla małej z atrakcji. I jak wracamy to ja padam po prostu.. -
nick nieaktualny
-
Kropka nie przesadzasz z tą pogodą? Ile ja bym dała żeby tak u nas było 😁
To ja ci napisze tak- u nas dziś lepsza pogoda bo aż 13st, i mimo deszczu po południu nawet przyjemnie ciepło było.
Ja jeżdżę na rehabilitację, nie wiem czy dam radę tyle jeździć, od ch... czasu mi to pochłania. I pieniędzy (nie, jeszcze nie tankowałam 😆) ale zachowuje się jak dziki zwierz wypuszczony na wolnosc-przeglad sklepów musi być, kupiłam sobie 3 bluzki i 3 kwiatki (jeden kosztował aż 2,99zl ) i powiedziałam w domu że ostatnio bida z prezentami na różne okazje i kupiłam to sobie na imieniny 🤣. A co.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2023, 23:31
-
Wow, 13 stopni to nie tak źle, zwiastuje jakby wiosnę 😀
A bardzo dobrze, że masz takie dni teraz. I ciało sie regeneruje i dusza 😉 a jak wiadomo wszystko ze sobą połączone, to od razu siły odzyskasz 😉 -
Kropka6 wrote:Wow, 13 stopni to nie tak źle, zwiastuje jakby wiosnę 😀
A bardzo dobrze, że masz takie dni teraz. I ciało sie regeneruje i dusza 😉 a jak wiadomo wszystko ze sobą połączone, to od razu siły odzyskasz 😉
Taka wiosna... Dzisiaj 1st, zimny wiatr aż się nie chce wychodzić.
Jak narazie nie czuje efektu rehabilitacji, za to portfel lżejszy 😱. I miałam dziś od razu wracać do domu ale moja Ola ma fazę na czarne spodnie a ma 1 i nie mam kiedy ich uprać i może coś bym kupiła. A wogole Ola miała chęć przez 2 dni latania na nocnik, teraz tylko z rana. Ale bardzo chętna sama się ubierać, założy sobie sama skarpetki, spodenki i kapcie. Ma takie etapy że coś robi a potem jej się nudzi.
Bolą mnie dzisiaj plecy, bol doskwiera dość mocno. Pytam czy coś jest nie tak po tych zabiegach czy zbieg okoliczności. A pan do mnie że ja tu nie przychodzę odpoczywać tylko wykonuje ciężką pracę rehabilitacyjna 🤣i ma prawo boleć 😱.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2023, 16:23