Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Kropka6 wrote:Co do wizyty u lekarza, to wiecie co powiedział lekarz? Że ten dziwny kaszel prawdopodobnie pojawił się jako reakcja stesowa na pojawienie sie siostry, ale niestety przeszedł w infekcyjny..
Ja też potrafię żyć bez alkoholu. Pragnę drugiego dziecka , chce z nimi wieczorami grać w planszówki kiedyś niż popijać wino z kumpelami na mieście. Wiadomo, wyjście do ludzi jest ważne. Ale w moim życiu zawsze rodzina była moją siłą. A do naszego świata, pierdyliona rozwalonych zabawek, klocków, kupy ubrań niewyprasowanych brakuje tego puzzelka w postaci syna bądź corki🥹
Powiem Ci tak, moj Tadzio jak się urodził, to robiłam wszystko żeby był obiad ugotowany dla męża, pranie wyprasowane, łazienka na błysk i kuchnia też musiała być. Inaczej nie poszłam spać. Ale przyszedł czas , kiedy organizm się zbuntowal i musiałam sobie to przepracować w głowie. Teraz jakoś łatwiej mi jest cieszyć się z tego burdelu w domu jak odpuściłam.
Dzisiaj wyprasowałam zaległe pranie ale nie ogarnęłam kuchni, bo w domu jest też mąż który może też to ogarnąć rano
A co do kaszlu.. dziwna sprawa. Ale coś w tym może być. Ja pracuje w zlobku i przedszkolu 2w1.
I często dzieci zaczynają się zachowywać inaczej przed narodzinami rodzeństwa albo nagle chorują! Tak zaobserwowałam:)
Mój synek już 3 tyg ma kaszel przez katar. Ale chyba wychodzimy na prostą.. robimy inhalacje z soli fizjo Ale o stężeniu 3. I syropek pije plus oklepuje mu plecki.
Więc może będzie lepiej czego i Wam życzę! Zdrówka zdrówka I jeszcze raz zdrówka!😘25.👩
29.👱♂️
Tadzio/SN/3960 Grudniowy chłopiec 👨🦰
Starania o drugie marzenie/ lipiec 2023 🙏
Styczeń 2024 - pozytywny test ciążowy ⏸️
6.02 - mamy pęcherzyk 🙊
14.02- jest serduszko ❤️
21.02- 1 cm małego człowieka ❤️
3.04- 13+4/ 7,21 cm 👶🏻 -
Dziewczyny, ja też chyba nie nadrobię 😰
Witam nowe Dziewczyny i trzymam kciuki, ten wątek naprawdę przynosi szczęście ❤️❤️
Ja się niestety kiepsko czuje 😨 najbardziej dobija mnie że mały się nudzi i tak się męczymy czasem cały dzień.
Wcześniej wychodziliśmy na cały dzień, szybko mijało, ale zupełnie nie mam siły, najchętniej bym spala, jest mi też niedobrze. Mamy pomoc więc dajemy radę ale jestem rozczarowana sobą. Marzyłam szybko o drugim dziecku i jak zazdrosilam innym że mają takie małe różnice wieku to sobie myślałam że my sobie tak fajnie z jednym radzimy to czemu nie mamy drugiego 😄 a tutaj ledwo wjechały ciazowe mdłości i już nie daje rady 🤷
Co do chorób - łącze się w bolu. Odkąd mały zachorowal po wakacjach na krtań i byliśmy w szpitalu gdzie dostał sterydy to mamy generalnie infekcje raz na 2/3 tygodniem. Ale najbardziej martwi mnie że non stop kaszle a potem mu się ten kaszel zamienia w mokry i jest infekcja i potem od nowa kaszle tak po prostu tydzień i infekcja 😰 do 2 lat nie chorował wcale, nic nie łapał.... Dziś byłam u lekarza i w sumie miała słuszna uwagę że sterydy mogły mu osłabic odporność i może mu się tam coś zakazilo. Musimy zrobić posiew z gardła. No i też przestałam go karmić więc pewnie to się jakoś zbiegło.
-
KarolinaK. Moją córkę jak w październiku zeszlego roku, odstawiłam od piersi. Tak pierwsza poważna infekcja była. I tak do 27 grudnia trwało to... miała 4 antybiotyki jeden po drugim. Bo robilo sie zapalenie oskrzeli i ucha. I to w tak krótkim czasie trwało. Przy okazji wyszla alergia na krowie mleko. I 24 grudnia czyli w wigilię dostała ostania dawke antybiotyku. Odstawienie mleka. Razem w domu stwierdziliśmy, ze styczeń nie może isc do żłobka. Musi sie zregenerować i cały miesiąc brała probiotyk. I ściągnęliśmy na cały miesiąc moja mame i z nia siedziała w domu. I w lutym jak poszla do zlobka tak dopiero zachorowała w czerwcu czy w lipcu. Byl w międzyczasie raz jakis katarek, ale to 2 dni i po problemie. W międzyczasie bylismy w Hiszpanii i nad morzem. Ja w ciążę zaszłam i tez mdłości i wymioty. I daliśmy radę! Aaaa zapomniałam wtedy w grudniu jeszcze bostonka była.. 🤦🏻♀️ i w sumie to ona nam rozwaliła trochę wszystko, bo powikłanie po bostonce było zapalenie oskrzeli i ucha.. i to tak się ciągnęło. Ale przeszliśmy ten czas i nie narzekam. Teraz trochę znowu październik i wszedł antybiotyk i już się boje czy nie będzie znowu powtórki z rozrywki.. no ale mam nadzieję, że ten antybiotyk właśnie nam pomoże, z tym kaszlem i katarem, bo tez o malutka sie martwie. Ah w czwartek szczepienie... (to dla mnie Bardzo stresujaca rzecz).
-
Karloina bo z tymi chorobami to trochę psychosomatyka... pamiętam jak studiowałam z moja notabene obecnie przyjaciółką. Jej coreczka miala 9.msc jak ona zaczęła studiować. A z daleka i zaocznie, wiec przyjeżdżała na cale weekendy zjazdow. I ta malutka jak tylko przychodził piątek nagle gorączka i trwało to do poniedziałku rano albo niedzieli wieczorem puki ona nie wróciła ze zjazdu. I tak było co zjazd. Okaz zdrowia przez cały tydzień dwa (w zależności jak czesto były zjazdy) a piatek nadchodzil. Katar kaszel goraczka. Osłuchowo czysto. Mała nie chodziła do żłobka. I skąd te 'infekcje' w końcu przyszło lato. Przerwa miedzy semestrami dziecko zdrowe. I któryś z pediatrów w końcu stwierdził, że to była reakcja stresowa na brak mamy..
-
nick nieaktualny
-
Poszalałyście, tyle mam do nadrobienia 😅 póki co pobieżnie podczytałam, życzę wszystkim duuużo zdrówka, bo jakieś choróbska Was dopadły.
Witam wszystkie nowe dziewczyny, razem raźniej!
Anka w takim razie trzymam kciuki za ten cykl 🤞
U mnie pierwszy cykl po porodzie trwał 13 dni i potem przyszła turbo @ 🙈 jeszcze nigdy w życiu nie miałam takiego okresu. Na szczęście już się kończy.Mama kp
💙 lipiec 2022
💜 sierpień 2024
⏸️ 19.12.2023 -
nick nieaktualnyWenka wrote:Poszalałyście, tyle mam do nadrobienia 😅 póki co pobieżnie podczytałam, życzę wszystkim duuużo zdrówka, bo jakieś choróbska Was dopadły.
Witam wszystkie nowe dziewczyny, razem raźniej!
Anka w takim razie trzymam kciuki za ten cykl 🤞
U mnie pierwszy cykl po porodzie trwał 13 dni i potem przyszła turbo @ 🙈 jeszcze nigdy w życiu nie miałam takiego okresu. Na szczęście już się kończy.
Dziękuję 😊
Byłoby super gdyby się udało bo mam w listopadzie z córką urodziny więc prezent byłby zacny 😍
-
Anka32 wrote:Dziękuję 😊
Byłoby super gdyby się udało bo mam w listopadzie z córką urodziny więc prezent byłby zacny 😍
Powiem Ci, że ja też mocno się nastawiłam na ten cykl, bo z synkiem pozytywny test miałam 11 listopada. A jakoś tak chciałam max 2 lata różnicy wieku. No ale zobaczymy czy ten cykl w ogóle będzie normalny. Póki co 9dc i końcówka @, też miałyście takie dziwne pierwsze cykle po porodzie?Mama kp
💙 lipiec 2022
💜 sierpień 2024
⏸️ 19.12.2023 -
Anka no szkoda. Może w tym cyklu pyknie.
Wenka ja po porodzie poszłam od razu w tabletki anty więc był luzik bo brałam ciągle bez przerwy. Ale potem... OMG rzeźnia. Z resztą teraz też takie się zdażają, jak ja kiedyś nie byłam fanką tamponów tak teraz kupuje te największe paczki, chwila i już puste. Cena tych lepszych przeraża ale komfort życia w te dni nie ten. A może po tylu latach z @ mam już jej dość?
U nas dziś w szkole było Święto jabłka. Tak mi szkoda że Ola nie poszła. Zapisałam ją dzisiaj do laryngologa, pediatra na NFZ uważa że nie ma takiej potrzeby ale ja widzę że w tej chwili dziecko się męczy bo ma ciężko oddychać. I w sumie jest zdrowa tylko ten "zawalony" nos. A Zuzia brała udział w konkursie na najbliższe jabłko, jej miało 642 g i niestety jeszcze było małe, najcięższe miało prawie 1 kg 🙆.
Jeny, rwiemy te jabłka dzień w dzień, nawet w deszcz, wieczorami obwieszam wszystkie kaloryfery żeby ubrania wyschły na następny dzień i tak w kółko. A tak mnie bolą już ręce, plecy i bark a jak jeszcze cały dzień rwiemy z platformy to wieczorem dosłownie padam. A przecież jakiś obiad trzeba skołować na następny dzień, coś posprzątać, a teraz dodatkowo siedzę i ząbkuje czosnek do sadzenia. -
Iza tak czytam i nie wierzę, że jedna osoba jest w stanie tyle rzeczy zrobić. Jesteś strasznie silną i pracowitą kobietą. Aż mi głupio, że sama narzekam na brak czasu. Strasznie dużo pracy jest przy gospodarstwie. Co jeszcze macie oprócz jabłek?
Dzień jabłka to idealny dzień dla Was, tematycznie 😆
Kilogramowe jabłko? No nieźle, idziesz kupić kilo jabłek i wracasz z jedną sztuką 😂
Bardzo dobrze, że pójdziecie sprawdzić do specjalisty o co chodzi z tym noskiem. Lepiej dmuchać na zimne niż żeby potem wyszły jakieś powikłania. Mój też ma jakiś lekki katar, ale już tak miał przy wychodzących zębach a teraz znowu mu idą, więc to pewnie od tego 😔Mama kp
💙 lipiec 2022
💜 sierpień 2024
⏸️ 19.12.2023 -
nick nieaktualnyWenka wrote:Powiem Ci, że ja też mocno się nastawiłam na ten cykl, bo z synkiem pozytywny test miałam 11 listopada. A jakoś tak chciałam max 2 lata różnicy wieku. No ale zobaczymy czy ten cykl w ogóle będzie normalny. Póki co 9dc i końcówka @, też miałyście takie dziwne pierwsze cykle po porodzie?
Ja się mocno nastawiam na każdy kolejny 🤣
No ale będzie co ma być 😁
Muszę poszukać nowej pracy żeby zająć czymś głowę 😉 -
Anka32 wrote:Ja się mocno nastawiam na każdy kolejny 🤣
No ale będzie co ma być 😁
Muszę poszukać nowej pracy żeby zająć czymś głowę 😉
Haha, jak ten cykl będzie w końcu normalny i z owulką to też będę się nastawiać na każdy kolejny 😂
Dobrze mieć coś, co odwraca naszą uwagę. Ja niedawno wróciłam do pracy i czasem biegam. Zamierzam też wrócić na siłkę, bo wcześniej myślałam, że nie ma sensu ćwiczyć jak i tak zaraz znowu będę w ciąży... Zdecydowanie muszę zmienić nastawienie 😆Mama kp
💙 lipiec 2022
💜 sierpień 2024
⏸️ 19.12.2023 -
Wenka nie przesadzajmy. Robię ile mogę. Przecież po całym dniu w polu nie będę ścierać kurzy z szafy, ogarniam kuchnie i salon, raz na jakiś czas odkurze, sypialnia to koszmar bo tam znoszę suche pranie bo nie mam kiedy tego składać, prasować i wkładać do szafek ( prasuje dzieciom do szkoły 😁). A na wsi to chyba robota się nie kończy, szczególnie w tym roku. Myślałam że jak oberwe jabłka to będzie luz ale nic z tego, czosnek muszę posadzić, truskawki opielic jeśli pogoda pozwoli, kalafior rośnie i może coś z tego będzie, drzewo do piwnicy na opał wrzucić, i takie ogólne porządki wokół domu typu liście, ogródek. Trochę teściowa zrobi ale ostatnio różne bóle zwyrodnieniowe jej mocno dokuczają i nie może za wiele.
-
nick nieaktualnyWenka wrote:Haha, jak ten cykl będzie w końcu normalny i z owulką to też będę się nastawiać na każdy kolejny 😂
Dobrze mieć coś, co odwraca naszą uwagę. Ja niedawno wróciłam do pracy i czasem biegam. Zamierzam też wrócić na siłkę, bo wcześniej myślałam, że nie ma sensu ćwiczyć jak i tak zaraz znowu będę w ciąży... Zdecydowanie muszę zmienić nastawienie 😆
Ja też biegam 😀
Próbowałam jogę ostatnio ale dla mnie za spokojna 🤣
Jeszcze chcę zacząć ćwiczyć z gumami 😁KarolinaK lubi tę wiadomość
-
Wenka ja wiem o co chodzi z tym zawalonym nosem- podejrzewam że to 3 migdał, rok temu dostaliśmy odroczke od zabiegu usunięcia, boję się że tym razem się nie uda. Bardzo źle że posłuchałam pediatry w sierpniu i nie zapisałam od razu do laryngologa, teraz tak myślę że to chrząkanie to też od migdała, przeszkadza w nosogardzieli i dziecko pochrzakuje jakby gardło bolało. Mamy przez to tydzień w plecy z przedszkolem bo wszystko wskazywało na infekcje która mimo gorączki w tamten weekend nie rozwinęła się w katar i kaszel a ja córkę przytrzymalam w domu.
-
Iza a może dobrze że przetrzymałas? Bo jakby poszła to by sje rozwinęła.. a tak w zarodku zlikwidowana.
Kurcze no szkoda z tym laryngologiem. Ale myślę, że może to być to. Albo ewentualnie jakis refluks?
Anka. Przykro, że @ przyszła. Ale wiesz nowy cykl nowe możliwości !
Wenka Ty chyba pytalas o dziwne cykle? Ja w ogóle pierwsze to miałam takie rozjechane.. albo prawie nie było. Albo długi albo krótki. Później jak sie unormowały to w ogóle mialam 25/ 26 dniowe.. a pierwszy okres byl po rok i miesiąc od porodu.
Co do aktywności. To ja aktywność zero 😃 ale zawsze chuda. A teraz jakos sie zafiksowalam, że chyba trzeba co po drugiej ciąży (w sumie 3.. ) coś zacząć robić ze sobą i myślę nad jakims fitnessem. Pilates.. bo niby od razu wskoczyłam w ubrania sprzed ciąży, to czuje sie jakas taka duża. ( wiem połóg dopiero sje skończył) ale przez to że mialam cukrzyce w ciąży i tylko 8 kg przytulałam. I trzymałam diete. Tak teraz rzucam sie. Na słodkości i dosłownie żre kilogramami i boje sie, ze hormony po 30 i po ciążach juz nie beda laskawe, że 60kg przu 170 wzrostu bedzie trudno utrzymać. (Co prawda po pierwszje córce tak schudlam że az za bardzo...) -
Wenka mój pierwszy po porodzie w kwietniu to był turbo mocny i obfity, normalnie używałam podkładów poporodowych w te pierwsze najgorsze dni. Drugi w lipcu i turbo delikatny, zero bólu , właściwie to bardziej jak plamienie, troszkę krwi, takiego słabego nigdy nie miałam. No i już to na tyle bo się udało to okres znowu z bani na minimum jakieś półtora roku jeśli będę karmić piersią. Oczywiście chcę,ale wiecie jak czasami bywa.
Jeśli chodzi o aktywność to ja byłam bardzo aktywna przed pierwszą ciążą i w trakcie. Bieganie, fitness, pływanie. Teraz przy Małym jakoś nie po drodze z tą aktywnością. W trakcie jego jedynej drzemki w dzień staram się zrobić obiad i chatę ogarnąć. Mąż wraca jemy obiad razem, ogarnianie po obiedzie, jakieś pranie i porządki i zaraz wieczór i do spania. Od wiosny dużo z Małym spacerowałam i biegałam nawet bo mam wózek dostosowany do tego. Później sąsiedzi sobie psa nowego sprawili rocznego, spory labrador, czasami im ucieka no i ja się boję,że akurat podczas naszego spaceru wyskoczy 🙈. Mam traumę bo kiedyś jeden pies mnie ugryzł. Chodzimy na podwórko nasze i jak Mąż jest to razem na spacer. . Ale muszę zacząć się więcej ruszać bo czuję,że tego potrzebuję. Najgorsze póki co te mdłości,ale jak miną to odpalam zestaw z ćwiczeniami dla brzuchatek i domowe fitness 😊.
Mama KP
Starania od 03.2023
Długie cykle spowodowane KP
06.09.2023 - beta HCG 19 miu prog 9,51 ng/ml
11.09.2023 - beta HCG 438 miu prog 12,7 ng/ml
29.09.2023 - pierwsza wizyta ♥️ -
Mi jakby ktoś powiedział że po całym dniu pracy fizycznej mam biegać czy ćwiczyć to bym mu chyba kwiatków nawsadzala 🤣. Ale fakt faktem ruch to zdrowie (obserwuje na co dzień co się dzieje z mniej aktywnym człowiekiem) więc nie krytykuje.
Jak to bylo- wampir energetyczny? Pracownica odjechała to teraz teściowie. Wogole widzę że starsiejsze osoby to nic tylko marudzić, narzekać, krytykować, zero pozytywnej energii, entuzjazmu i empatii. -
nick nieaktualnyIza37 wrote:Mi jakby ktoś powiedział że po całym dniu pracy fizycznej mam biegać czy ćwiczyć to bym mu chyba kwiatków nawsadzala 🤣. Ale fakt faktem ruch to zdrowie (obserwuje na co dzień co się dzieje z mniej aktywnym człowiekiem) więc nie krytykuje.
Jak to bylo- wampir energetyczny? Pracownica odjechała to teraz teściowie. Wogole widzę że starsiejsze osoby to nic tylko marudzić, narzekać, krytykować, zero pozytywnej energii, entuzjazmu i empatii.
Nie tylko starsze osoby tak potrafią 😅
Ja dzisiaj zrobiłam drugie podejście do jogi, zmieniłam instruktorkę na YouTube i.. spodobało mi się. Szukam maty do jogi 😎
Miałam pobiegać z mężem po południu ale jak zaczął pracować o 7 rano tak do tej pory siedzi to już nie chciałam go męczyć, wystarczy, że męczy się intelektualnie 😜 -
nick nieaktualny