Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Dokładnie, a bierzesz Aniu jakieś witaminy , kwas foliowy?25.👩
29.👱♂️
Tadzio/SN/3960 Grudniowy chłopiec 👨🦰
Starania o drugie marzenie/ lipiec 2023 🙏
Styczeń 2024 - pozytywny test ciążowy ⏸️
6.02 - mamy pęcherzyk 🙊
14.02- jest serduszko ❤️
21.02- 1 cm małego człowieka ❤️
3.04- 13+4/ 7,21 cm 👶🏻 -
nick nieaktualny
-
Biorę od początku starań kwas foliowy:)
Mi aż się śnią 2 kreski😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2023, 11:47
Anka32 lubi tę wiadomość
25.👩
29.👱♂️
Tadzio/SN/3960 Grudniowy chłopiec 👨🦰
Starania o drugie marzenie/ lipiec 2023 🙏
Styczeń 2024 - pozytywny test ciążowy ⏸️
6.02 - mamy pęcherzyk 🙊
14.02- jest serduszko ❤️
21.02- 1 cm małego człowieka ❤️
3.04- 13+4/ 7,21 cm 👶🏻 -
nick nieaktualnyKarloina wrote:Biorę od początku starań kwas foliowy:)
Mi aż się śnią 2 kreski😅
Też miałam taki sen ostatnio, niestety w noc kiedy faktycznie miałam testować rano 😅
A u mnie sny się sprawdzają na odwrót więc po śnie już wiedziałam, że nic z tego 🤣 -
Anka32 wrote:Też miałam taki sen ostatnio, niestety w noc kiedy faktycznie miałam testować rano 😅
A u mnie sny się sprawdzają na odwrót więc po śnie już wiedziałam, że nic z tego 🤣25.👩
29.👱♂️
Tadzio/SN/3960 Grudniowy chłopiec 👨🦰
Starania o drugie marzenie/ lipiec 2023 🙏
Styczeń 2024 - pozytywny test ciążowy ⏸️
6.02 - mamy pęcherzyk 🙊
14.02- jest serduszko ❤️
21.02- 1 cm małego człowieka ❤️
3.04- 13+4/ 7,21 cm 👶🏻 -
nick nieaktualnyKarloina wrote:Pamiętam jak starałam się o synka , był czas koedy odpuściłam totalnie starania, zajęłam się treningami. I chyba czas wrócić do tego tylko z Tadziem moim teraz ciężko. Pracuje od 8 do 14:30 później biegnę do zlobka po niunia i brak czasu na wszystko. A gdzie treningi🙉
To miałyśmy podobnie bo jak starałam się o pierwsze dziecko to też właśnie zajęłam się treningami i zaskoczyło 😅
Obecnie poszukuje pracy więc czasu mam aż nadto, niestety na zbędne rozmyślania też 🙄 -
Teraz tak patrzę na opakowanie i ja zrobiłam test o czylosc 25🙈25.👩
29.👱♂️
Tadzio/SN/3960 Grudniowy chłopiec 👨🦰
Starania o drugie marzenie/ lipiec 2023 🙏
Styczeń 2024 - pozytywny test ciążowy ⏸️
6.02 - mamy pęcherzyk 🙊
14.02- jest serduszko ❤️
21.02- 1 cm małego człowieka ❤️
3.04- 13+4/ 7,21 cm 👶🏻 -
nick nieaktualnyKarloina wrote:Teraz tak patrzę na opakowanie i ja zrobiłam test o czylosc 25🙈
Ja się pozbyłam opakowań i nie sprawdzę 🤣
Już bym chciała żeby @ przyszedl bo chce zacząć na spokojnie nowy cykl.
Akurat zaczęłam ćwiczyć jogę więc może wyluzuję 😁 -
Hej Dziewczyny,
Iza trzymam kciuki za zdrowie Wasze. Żeby tylko Ciebie też nie wzięło. Pogoda straszna była ostatnio, deszcz , wiatr. My na szczęście już po chorobie. Zamówiłam bardzo polecanego duszka do smarowania pod noskiem, no i tyle paczka idzie,że zdążyliśmy wyzdrowieć. A dużo zostało Wam tych jabłek?
Hej Karloina trzymam kciuki żeby to był akurat ten szczęśliwy cykl,ale jeśli nie to nie załamuj się. Dziewczyny tu po kilka lat się starają, więc te kilka miesięcy to naprawdę jeszcze nie jest długo, choć rozumiem Cię bo z pierwszym dzieckiem też nam poszło szybko,a z drugą ciąża próbowaliśmy od marca i nie wychodziło i też byłam zawiedziona, ale udało się i zaskoczyło we wrześniu. A miałam dwie miesiączki w tym roku tylko, jedną w kwietniu, drugą w lipcu. Myślę,że pomogły zioła ojca sroki bo piłam regularnie i czułam,że jajniki pracować zaczynają. Polecam też ovarin. Dobrze, że masz regularnie miesiączki to już sukces i przybliża Cię do celu.😊
Anka trzymam też kciuki za Ciebie żeby to był ten szczęśliwy cykl 😊.
Kropka jak tam z dwójką na pokładzie? Zdrowe już?
Tiril coś się nie odzywasz. Czy wszystko w porządku.
Niereanimuj kiedy testujesz?
Mama KP
Starania od 03.2023
Długie cykle spowodowane KP
06.09.2023 - beta HCG 19 miu prog 9,51 ng/ml
11.09.2023 - beta HCG 438 miu prog 12,7 ng/ml
29.09.2023 - pierwsza wizyta ♥️ -
Dziś byliśmy na wizycie. 3,41 mm żywego szczęścia ♥️.
https://zapodaj.net/plik-cTpOK29MMBAnka32, Wenka lubią tę wiadomość
Mama KP
Starania od 03.2023
Długie cykle spowodowane KP
06.09.2023 - beta HCG 19 miu prog 9,51 ng/ml
11.09.2023 - beta HCG 438 miu prog 12,7 ng/ml
29.09.2023 - pierwsza wizyta ♥️ -
nick nieaktualny
-
Hej hej, muszę się cofnąć z czytaniem, bo jakies nowe osoby chyba sie pojawiły! Witam😀
No ja powiem Wam, że trochę odleciałam z czasem bo starsza ciągle siedzi w domu... no i brak czasu.. ogólnie nie moge narzekać. Ale na pisanie tutaj juz nie bardzo mam czas. W ogóle moja Marcelina jak widzi mnie z telefonem. To zaraz mam daj zdjęcia, mama daj tacie sms wysłać chce i jest wojna o telefon. Także lepiej w ogóle nie dotykać go niż jakies wojny toczyć..
A starsza ciągle ma kaszel od 2 tyg.. a dzis doszedł katar i miała zawrotne 37.4.. także coś sie zmieniło w jej obajwach chorobowych. Ale kaszel ma bardzo paskudny że wstyd do zlobka posyłać.
Dziś myślałam że zwariuje bo mlodsza od 8 do 11:4o z rąk nie schodziła a starsza tylko mama to mama tamto i sie dwoiłam i troilam. Nie wiem czy to jakis skok czy brzuszek, ale płakała a raczej mało płaczliwym noworodkiem była i teraz niemowlakiem.
Starsza ogólnie w ciągu dnia dobrze znosi towarzystwo sisotry i zmiany w domu, ale jednak w nocy.. nie wiem cyz to ten katar czy właśnie emocje. Ale wstaje do niej częściej niz do malutkiej.. a ogólnie przesypiala cale noce nawet.. więc trochę to na emocje zwalam. Bo tylko ja mogę i musze do niej przyjść. I tam krążę między jedną s drugą.. i czaem jestem wykończona.. -
Margo walczę zębami i pazurami żeby się nie rozchorować. W niedzielę pracownicy odjechali, z nimi byśmy rwali tydzień, sami- ze 2 tygodnie jeszcze 😩. Zła jestem na nich chociaż i trochę ich rozumiem. I na teściową jestem zła, napisze tyle że teściowa z pracownikami to jak pies z kotem a potem teściowa milutka żeby tylko nie odchodzili a do mnie pretensja że się nie staram. Prawie 2 lata się starałam i co mi po tym?
Też mamy duszka, Ola tego nie lubi i nie jestem w stanie stwierdzić czy pomaga, lżejszy jest ten katar ale w 3 dni nie mija.
Wogole teraz Ola siedzi w domu, niby chora, od czwartku jakaś słaba bo śpi po południu a u nas drzemki w dzień odeszły już do lamusa, w weekend gorączka i nos zatkany ale kataru na zewnątrz nie ma. I chciałam wysłać ją w środę do przedszkola ale mój mąż dał jej wczoraj na polu zimne jabłko i już gardło chore 😤.
Poza tym ugryzł ją komar i okazuje się że ma uczulenie. Straszne jej się to zrobiło. -
nick nieaktualnyKropka6 wrote:Hej hej, muszę się cofnąć z czytaniem, bo jakies nowe osoby chyba sie pojawiły! Witam😀
No ja powiem Wam, że trochę odleciałam z czasem bo starsza ciągle siedzi w domu... no i brak czasu.. ogólnie nie moge narzekać. Ale na pisanie tutaj juz nie bardzo mam czas. W ogóle moja Marcelina jak widzi mnie z telefonem. To zaraz mam daj zdjęcia, mama daj tacie sms wysłać chce i jest wojna o telefon. Także lepiej w ogóle nie dotykać go niż jakies wojny toczyć..
A starsza ciągle ma kaszel od 2 tyg.. a dzis doszedł katar i miała zawrotne 37.4.. także coś sie zmieniło w jej obajwach chorobowych. Ale kaszel ma bardzo paskudny że wstyd do zlobka posyłać.
Dziś myślałam że zwariuje bo mlodsza od 8 do 11:4o z rąk nie schodziła a starsza tylko mama to mama tamto i sie dwoiłam i troilam. Nie wiem czy to jakis skok czy brzuszek, ale płakała a raczej mało płaczliwym noworodkiem była i teraz niemowlakiem.
Starsza ogólnie w ciągu dnia dobrze znosi towarzystwo sisotry i zmiany w domu, ale jednak w nocy.. nie wiem cyz to ten katar czy właśnie emocje. Ale wstaje do niej częściej niz do malutkiej.. a ogólnie przesypiala cale noce nawet.. więc trochę to na emocje zwalam. Bo tylko ja mogę i musze do niej przyjść. I tam krążę między jedną s drugą.. i czaem jestem wykończona..
Jaką masz fajną roznice wieku między dzieciakami 😍 -
Przepraszam dziewczyny ale dziś chyba tez nie dam rady nadrobić poprzednie strony wiec nie wiem o czym pisałyście. Dziś na makra katar i kaszel i na 15:30 do lekarza. Na szczęście bez gorączki. Ale i tak marudna że szok... w domu to bajzel. Bo rozwala wszedzie zabawki. A ja nie jestem wstanie z malusia biegać i sprzatac i upominać..
Anka, tak 2.5 roku bez 10 dni 🙃
Chciałm mniejsza rok po roku. Ale teraz stwierdzam że fajna ta nasza różnica. Taka akurat. Bo starsza juz na tyle ogarnieta jest, ale też nie za bardzo żeby rozumieć wszystko. Bo np u kuzynki teraz bedzie 4.5 roku i juz gorzej nawet znosi wieść o ciąży. Bo ona chce sisotrzyczke a bedzie braciszek. I ona chce i koniec siostre. Wiec myślę że u nas fajna różnica w dodatku, że starsza jest zauroczona maleństwem. Zobaczymy jak długo 😆 ale malutka powiem Wam, zaczęła juz wodzic wzrokiem i najbardziej zainteresowana jest starsza siostra 🥰
Nie wiem czy niektore pamietaja o remoncie u nas. Panowie przywiduja że na święta sie wprowadzimy spowrotem 😍.Anka32 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKropka6 wrote:Przepraszam dziewczyny ale dziś chyba tez nie dam rady nadrobić poprzednie strony wiec nie wiem o czym pisałyście. Dziś na makra katar i kaszel i na 15:30 do lekarza. Na szczęście bez gorączki. Ale i tak marudna że szok... w domu to bajzel. Bo rozwala wszedzie zabawki. A ja nie jestem wstanie z malusia biegać i sprzatac i upominać..
Anka, tak 2.5 roku bez 10 dni 🙃
Chciałm mniejsza rok po roku. Ale teraz stwierdzam że fajna ta nasza różnica. Taka akurat. Bo starsza juz na tyle ogarnieta jest, ale też nie za bardzo żeby rozumieć wszystko. Bo np u kuzynki teraz bedzie 4.5 roku i juz gorzej nawet znosi wieść o ciąży. Bo ona chce sisotrzyczke a bedzie braciszek. I ona chce i koniec siostre. Wiec myślę że u nas fajna różnica w dodatku, że starsza jest zauroczona maleństwem. Zobaczymy jak długo 😆 ale malutka powiem Wam, zaczęła juz wodzic wzrokiem i najbardziej zainteresowana jest starsza siostra 🥰
Nie wiem czy niektore pamietaja o remoncie u nas. Panowie przywiduja że na święta sie wprowadzimy spowrotem 😍.
Zdrówka 🤗
U nas starsza ma 7 lat i najpierw chciała brata, teraz jednak chciałaby mieć siostrę.. coś czuję, że niezależnie od tego jaką płeć się trafi (gdy już się uda) to i tak będzie jakieś ale 🤣 -
Kropka ja cię doskonale rozumiem z tym bałaganem. Ja to dopiero mam syf. Jak deszcz pada to coś tam ogarnę ale daleko do mojej wizji porządku. Wszystko na potem. Bałagan Musi czekać, nie ma wyjścia. Ale powiem wam że tak bardzo bolą mnie ręce od tego rwania jabłek że ostatnio miałam problem odkurzać, myślałam że już odpuszczę, że nie dam rady. Namacham się w ciągu dnia to potem się odzywa.
Moja Ola jest tak zrażona lekarzami że nie wiem gdzie i jak iść z nią na wizytę. A tu chyba potrzebny jest laryngolog, mimo tego że pediatra uważa inaczej. Bo dziś tak pomyślałam że gorączka gorączką ale zawalony nos bez kataru na zewnątrz to może znów migdał. A ona teraz żadnemu lekarzowi gardła nie pokaże .
Ja też dziś jeżdżę po lekarzach. Za miesiąc zaczynam rehabilitację a teraz czekam do lekarza bo ważność prawa jazdy mi się kończy. Tak bardzo szkoda mi pogody bo bym coś jabłek urwała ale to też muszę załatwić bo co mam być jak teściowa którą trzeba wszędzie wozić? Wystarczy że jak bardzo źle się czuje lub boli mnie głowa to proszę męża żeby gdzieś mnie zawiózl. -
Anka32 wrote:Nie ma to jak wsparcie od najbliższych 🤣
Ja też mam Siostrę która zaliczyła trzecią (!!!) wpadkę i bardzo mnie denerwują jej teksty żebym wyluzowała, żebym się przebadała, ona nie chciała ujrzeć dwóch kresek i zobaczyła 🤣
O matko głupie gadanie. Dobra wiadomo że czasem ta glowa jest ważna i dużo jest takich historii. U mnie w rodzinie u jednej osoby dwa razy tak się stało. Ale naciskanie przez inne osoby takim gadaniem jest bez sensu. To osoba/osoby starajace musza same do tego dojrzeć..
Karolajna. Anka myślę, że lepiej nie mówić o tym że człowiek sie stara, bo ludziom na około sie nie dogodzi... niestety zawsze ktoś sie znajdzie narzekający.. którymi nasz światopogląd nie będzie pasować.
A ja mam teraz dwa maluszki i powiem, nje zamieniałabym tego na właśnie drineczki i imprezki (swoja droga nie pije, bo jestem uczulona na spirytus salicylowy, także nie mogę pic alkoholu od zawsze..i żyje 🤣) to my w sobote byliśmy na parapetówce z dwójką maluchów. Co prawda tam sami z dziećmi byli. Wiec to bardziej kinderbal był niz parapetówka 🤣
I powiem tak. Ja byłam mniej zorganizowana po pierwszym porodzie niz teraz z dwojka. Mam sajgon nocami bo starsza sie budzi i chce tylko mame przez ten kaszel. Ale rano wstaje i działam dalej i wiecie co. Nie ważne, że pierdzielnjk w zlewie czy na podłodze ide spać jak dziewczynki robią drzemke. Mam do tego prawo. I jakoś łatwiej mi sie żyje 😀 -
Karloina wrote:Ja dzisiaj miałam teściów na kawie i słuchajcie jaki hit!
Mój synek w grudniu ma swoje drugie urodziny. Chrzestny chciał mu kupić albo zestaw majterkowicza albo kuchnie. Moim zdaniem kuchnia ma więcej opcji, uczy fajnie dzieci i jest na dłuższy czas, rzeczy w niej można wymieniać bądź dokupywać. A nie zestaw majsterkowicza a tam do przykrecenia 3 śrubki. I się zaczęło.. że ja chyba oszalala, że przez takie myślenie później dzieci mają w głowie zmiany płci.. No szok!
Szanuje moich teściów ale bardzo się zdziwiłam ich oburzeniem
W każdym razie mimo przeciwności losu.. Syn dostanie od mamy fajna kuchnie!🤭
I super! Kuchnia jest świetna. Uważam jak Iza, później wyrastaja chlopcy co wode w czajniku przypala, bo rodzice tego nie uczyli, bo to domena tylko dziewczynek...
Moja za to ma śrubokręty i śrubki i młotki 🤣 kuchnie też ma 😀 -
Co do wizyty u lekarza, to wiecie co powiedział lekarz? Że ten dziwny kaszel prawdopodobnie pojawił się jako reakcja stesowa na pojawienie sie siostry, ale niestety przeszedł w infekcyjny..