X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania o drugiego maluszka
Odpowiedz

Starania o drugiego maluszka

Oceń ten wątek:
  • KarolinaK Autorytet
    Postów: 818 574

    Wysłany: 14 lutego, 23:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fania bardzo mi przykro...tak jak piszą dziewczyny, trzeba czasu i spokoju, życzę, żeby ukojenie przyszło jak najszybciej <3

    Kropka - współczuję! U nas bywało podobnie i jedyne rozwiązanie to rezygnacja z drzemki. Masz taką możliwość, żeby panie ze żłobka o to poprosić? Mój Michałek jak spał w dzień, to zasypiał dopiero, gdy się bardzo zmęczył, koło 22, czasem później. Zwariować można, bo człowiek potrzebuje tego wieczoru żeby ogarnąć dom i odpocząć...

    No i też Cię rozumiem, bo z jednej strony starałam się być na maxa cierpliwa, a to prowadziło do tego, że było ciągle wymyślanie : nie mama, nie tata, a teraz mleczka, a teraz wyjdę i chcę do kuchni itd. kiedyś natrafiłam na filmik Kasi Sawickiej, gdzie mówiła o stawianiu granic z miłości i dawała przykład swojej pierwszej córki, która w podobnym wieku jak nasze maluchy tak robiła. I ta babeczka opowiada, że to trwało z 3 godziny czasem i już mieli dość. No i ktoś im wtedy powiedział, że jeśli kochają swoje dziecko, to muszą mu zacząć stawiać granice. Bo dzięki temu ono samo nauczy się potem stawiać innym. Oni akurat według mnie dość ostro to zrobili, bo córka miała powiedziane, że jak będzie wymyślać przy zasypianiu, to pójdzie do kąta :D teraz tak się nie robi, ale jak np. kilka razy powiedziałam coś w stylu, że teraz poczytamy bajeczki, mogę go ponosić, przytulić, pomogę mu zasnąć, ile będzie potrzebował, ale jeśli będzie mi uciekał, figlował, to wychodzę i gaszę światełko i musi sam zasnąć. nie wiem, czy to odpowiada jakimś dzisiejszym standardom, ale wydawało mi się takie wyważone :D ale to już w takich ekstremalnych przypadkach powiedziałam, generalnie jak nie chcę zasnąć, to zawsze widzę jakiś konkretny powód potem...no ale pierwsze, co pomogło to eliminacja drzemki.

    08.2021 - synek 💙

    preg.png
  • Iza37 Autorytet
    Postów: 1410 112

    Wysłany: 15 lutego, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też wczoraj postawiłam granicę, Zuzi, założyłam na telefon kontrolę rodzicielska. Chciałam dobrze i żeby było bez kontroli i nie wyszło 🫤. A teraz chodzi i jęczy bo czas jej się skończył.
    A wczoraj mieliśmy akcje Zuzia -Babcia, do tej pory zastanawiam się czy dobrze zrobiłam. Z jednej dobrze bo broniłam dziecka a z drugiej źle bo odkryłam że teściowa kłamała i powinnnam jej udowodnić że kłamie a nic z tym nie zrobiłam bo by wyszło że wchodzę do jej pokoi zamkniętych na klucz bez jej wiedzy (jak złodziej).

  • Nowa12 Koleżanka
    Postów: 33 32

    Wysłany: 15 lutego, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ostatnia miesiączka 24.01 do 29.01
    Owulacja 03.02-09.02 aczkolwiek przesunęła się i wiem że mogła nastąpić 07.02 …
    Przytulanki codziennie przed i całą owu .., 13.02 nagle zakuło dość solidnie od środka czułam że się zrobiło mokro i poszło kilka kropelek krwi później już był taki śluz gęsty kawa z mlekiem trwało to do dnia następnego silny ból piersi po bokach co do tej pory towarzyszy plus bóle pachwin i podbrzusza jak na miesiaczke. Dziś na wizycie kontrolnej u ginekologa doktor badała ręcznie mówiła że szyjka wysoko zamknięta ale lewy jajnik znacznie powiększony i dostałam usg jutro na cito, ponieważ mówi że mogłabyc to tak silna owulka stąd ta krewka. Cały czas łudzę się że może jednak jest cień szansy .. może któraś miała podobny przypadek ?

  • Iza37 Autorytet
    Postów: 1410 112

    Wysłany: 15 lutego, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nowa12 dla mnie wygląda jak silna owulka. A powiększony jajnik to nie wiem, może taka twoja natura (jak moja) że jeden mam większy. Zrób jutro USG i napisz co wyszło. I trzeba czekać, nic innego nie pozostało.

    Nowa12 lubi tę wiadomość

  • KarolinaK Autorytet
    Postów: 818 574

    Wysłany: 15 lutego, 17:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nowa12 powiem szczerze że ciężko coś powiedzieć, nie miałam takiej sytuacji 😰

    Iza - dla mnie temat jeszcze obcy, w sensie dziecka i smartfona ale myślę że dobrze zrobiłaś. Dorośli mają proglem żeby umieć korzystać rozsądnie a co dopiero dziecko. Lepiej żeby się teraz nauczyła.

    08.2021 - synek 💙

    preg.png
  • KarolinaK Autorytet
    Postów: 818 574

    Wysłany: 15 lutego, 17:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My jutro jedziemy do teściów, nie było nas dwa miesiące, głównie przez choroby, ale trochę się stresuje i mi się nie chce Ale wiem że trzeba 🙈

    08.2021 - synek 💙

    preg.png
  • Nowa12 Koleżanka
    Postów: 33 32

    Wysłany: 15 lutego, 18:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dam znać, tak pięknie się zapowiadało nastawienie na ten cykl wyjątkowo pozytywne a kolejny raz zapowiada się klapa..

  • Iza37 Autorytet
    Postów: 1410 112

    Wysłany: 15 lutego, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nowa12 wrote:
    Dam znać, tak pięknie się zapowiadało nastawienie na ten cykl wyjątkowo pozytywne a kolejny raz zapowiada się klapa..

    Dlaczego od razu klapa?

  • Iza37 Autorytet
    Postów: 1410 112

    Wysłany: 15 lutego, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina sama lubię posiedzieć z komórką a potem się denerwuje że czas marnuje. Teraz dużo czasu spędziłam na szukaniu nasion- odpowiednich odmian, kapusta kapuście nie równa. Siedzę, czytam o odmianach, o uprawie, na co zwrócić uwagę, i tak z każdym warzywem które chce posiac. Ale zagrać też lubię, i poskrolowac, z grup tematycznych też dużo się dowiaduje. Smartfony i ich używanie to straszna zaraza.

    Karolina ja nawet okazjonalnie nie lubię chodzić do teściow, mimo że mieszkają na górze ja naprawdę rzadko tam chodzę, jak już muszę.

  • KarolinaK Autorytet
    Postów: 818 574

    Wysłany: 16 lutego, 07:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza - oj u Was to faktycznie ta sytuacja jest bardzo niekomfortowa, ciągle napięcie, to musi być bardzo trudne. My generalnie zawsze jeździliśmy regularnie albo nas rodzice odwiedzają, ale też prawda, że 4 godziny autem z dzieckiem to już duże wyzwanie. Jak był mały, to częściowo spał i było łatwiej. No a z dwójką maluszków to już w ogóle 😅 nie wiem jak dziś ramy radę.

    No i tez trochę mam żal do teściowej. Gdy okazało się że moja mama jest chora to się bardzo odpaliła i każda rozmowa byla o tym że jej zdrowie jest w kiepskim stanie, że ciężko choruje, że nie wie ile jeszcze pożyje. A im bardziej to ignorowaliśmy bo wiedzieliśmy, że to tylko opowieści, to się jeszcze bardziej nakręca. Raz przez telefon zaczęła opowiadać że ma ciężka chorobę, ale nie powie i że zasłabła i już jest kiepsko. Zapytalismy zaraz teścia co się dzieje to powiedzial że zdrowotnie jest wszystko ok, tylko psychika i to taką chęć zwrócenia uwagi. Jestem w stanie to zrozumieć, ale wierzcie że kiedy mamy na tapecie sytuację z moją mama i to jest naprawdę życie w napięciu i siedzenie na bombie, bo ciągle sprawdzają czy tu, czy tam nie ma przerzutów plus generalnie typ raka ma najgorszy i jest ciężki do leczenia, to jak słucha się gadania teściowej, to mnie coś trafia. Bo tak zwyczajnie po ludzku dziwię się że np. nie pomysli że może być nam ciężko, że jestem w ciąży i generalnie robienie alarmu przez telefon żeby tylko zwrócić uwagę bez pokrycia w faktach no jest okrutne.
    Więc trochę się stresuje że przyjedziemy i znowu będzie opowiadania że ona nie wie czy dożyje itd. a w tym czasie moja mama nic takiego nie mówi...nawet do małego ciągle powtarza że jak się braciszek urodzi to sobie będą chodzić na spacery i będzie super.
    No a teściowa jeszcze pracuje, jeździ na wycieczki, chodzi do opery, do restauracji. Normalnie funkcjonuje, świetne ma życie więc dziwi mnie że tego nie docenia

    08.2021 - synek 💙

    preg.png
  • Iza37 Autorytet
    Postów: 1410 112

    Wysłany: 16 lutego, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina no nie jest łatwo. Czasami mam ochotę powiedzieć teściowej żeby wyszła od nas i nie przychodziła więcej. Teść też jak Ola je (a z jedzeniem mamy problem bo dziecko nie chce jeść) to on ja wtedy będzie tykał, oczy jej zakrywał, szczypał.
    Jestem teraz z Zuzia u lekarza, chyba też będzie antybiotyk ale czekamy na wynik testu na paciorkowce.

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3230 1353

    Wysłany: 16 lutego, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Och powiem Wam,. że tak to jest bardzo ciezko wyważyć te granice i byc dla dziecka wsparciem ostoja itp.. no to z tym zasypianiem tak u nas jest.. czuje że odkąd urodziła sie Michalinka, to tą granice gdzieś zatarlismy. Żeby nie poczula sie odtracona, żeby jedna drugiej nie budziła i finalnie mam wrażenie, że nami sie bawi. Choć czasem myślę sobie że takie dziecko jeszcze tego nie rozumie, że to nie jest swiadome perfidne bawienie. Ale jednak nie ma granicy. Ale spróbuję Karolina Twojego sposobu. Bo wczoraj córka usnęła 23... A przez to Misia nie mogła spać i usnela o północy 🙈 a teraz śpi jak zabita... Od 9;30.. a piękna pogoda ucieka.. za to zrobiłam porzadki w ubrankach. A to na vinted postawiłam. A to zabawki przepatrzylam.

    Iza nie wiem o co poszło, ale myślę, że najważniejsze, że stanęłas w obronie córki. I nie ważne że teściowa myśli co myśli.. tak na prawdę rodzine i relacje budujesz z córką a nie z teściowa (i tak nie ukrywajmu najlepszej jej nie macie). Tescioea zniknie za 5-10 lat.. (nie wiem w jakim wieku jest) a z córką bedziesz mieć do konca swojego zycia 30-40 ? Wiec wydaje mi sie lepsza kalkulacja ;) a to że stanęłas w jej obronie w dodatku że corka i tak wie, że babcia jej nie lubi, dla niej w jej oczach jeste bohaterem (choć pewnie nie bez powodu dostała szlaban na telefon, ale tego za 5 lat nie będzie pamiętać, ale że stanęłas w obronie tak)

    Karolina współczuję. W dodatku że nie wiadomo jak potoczy sie leczenie z mamą, a ona dokłada takich wam różnych nieprzyjemności w dodatku z mowieniem, że nie dożyje.. absurd. I jeszcze może wnukowi tak mówi.. no ale głowa jak nie pracuje, to nie przekonasz .. a jakby z tesciowem pogadac i do jakiegos psychologa?

    Nowa12 nie poddawaj się, jeszcze jest czas ;) choć ja takiej sytuacji nie miałam nigdy. Ale jak nie ten cykl , to następny będzie. Tutaj wątek jest szczęśliwy w dzidziusie :)

    Czy ja juz wszystko odpowiedziałam ? 🤔 Jestem przez to spanie/niespanie Marceliny taka rozjechana we wszystkim.. i w dodatku tutaj ciągle coś jest do roboty.. albo ciągle gości mamy.. albo jak dzis przyjechali panowie barierke zrobic na schody. I jak z góry sie patrzy to spoko. Ale z dołu.. caly efekt wow schodów pryska!bo widać, że to doróbka juz tańszym kosztem na szybko, oby zrobić.. eh. No ale najważniejsze bezpieczniej jest ! Bo o ile nasza Marcelinka chodzi po scianie. Tak znajomi którzy odwiedzają nas z dziećmi, to ich pociechy jak oszalałe wyglądały przez dziure..

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Iza37 Autorytet
    Postów: 1410 112

    Wysłany: 16 lutego, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka a to ci dziecko pospalo.
    Zuzia nie dostała szlabanu za wybryki tylko ma założoną kontrolę rodzicielska i okrojony czas korzystania z telefonu. Mam nadzieję że nie za późno to zrobilismy 🫤

    Zuzia ma anginę i też antybiotyk. A jaki problem z antybiotykami, jeszcze nie połyka tabletek więc trzeba zawiesinę i jak dostaliśmy antybiotyk to nigdzie, nawet w sąsiednich miejscowościach niedostępny. I musiałam wrócić do lekarza po inny a z innymi ta sama bajka.

  • KarolinaK Autorytet
    Postów: 818 574

    Wysłany: 16 lutego, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka - to oszaleć można z takim niespaniem. Ja Cię rozumiem, bo ja też mam wiecznie myślenie, że małemu jest przykro, że nie rozumie, że trzeba odpuścić. Mąż też jest bardzo empatyczny, ale widzę, że młody to wykorzystuje bardzo. Na przykład dziś powiedziałam, że możemy kupić małą kopareczkę wracajac z placu zabaw. Ogólnie mamy problem, bo chce zebym go nosiła polowe spaceru, a nie chce, bo juz brzuch duzy i ciezko. A wozka jak wychodzimy tez nie chce brac, bo on na nozkach. No ok, dotarlismy do kiosku, znalazl mala kopareczke, place, a on do mnie, ze on nie lubi koparek i chce trzy autka malutkie :D no to mowie, ze nie, bo juz wybral sobie koparke i tak bylismy umowieni i nastepnym razem mozemy wpasc po jedno autko. No to ryk,afera. Ale bylam twarda, tylko kawalek musialam go poniesc, bo by mi sie na chodniku polozył :D puscilam go, idzie ladnie, ale widac, ze zmeczony i juz bardzo marudny. Staly kwiatki przed kwiaciarnia i ewidentnie chcial isc przy nich pomajstrowac, wiec go powstrzymalam i zlapalm za raczke, to w ryk ze go reka boli, ała, pomocy! akurart stalismy pod szpitalem juz, wiec mowie ze skoro go tak raczka boli, to mozemy wejsc do szpitala i pokazać :D no i najpierw cisza, szedl dzielnie do domu, a po chwili : boli raczka, wchodzimy do szpitala i pobiegl mi do glownego wejscia! no co za cyrk! po dlugich walkach jakos sie udalo ogarnać temat!

    Kropka, jeszcze co do spania, to mysle ze koniecznie musisz zadbac o siebie, bo przeciez nie ujedziesz tak... co z tego, ze wytrzymacie do 23, jak rano bedziesz niezywa i bedziesz miec mniej sily na opieke nad Michalinka itd. takie zmeczenie sie kumuluje i potem czlowiek peka.

    Co do tesciow - nie wiadomo jaka strategie przyjąc. bo jak ingorujemy, to widac, ze to napedza takie gadanie. tesc tez ignoruje i tesciowa widac, ze sie tym nakreca. a z drugeij strony podjecie tematu tez ja nakręca...
    Maz jest mega tym wkurzony i mowi ze jak znowu taki tekst uslyszy to powie jej zeby poszla do psychologa. No ale czy to nasza sprawa zeby ich wysylac na sile do psychologa? Dorosli są. Moja mama na przyklad ostatnio gorzej sie psychcznie czuje przez to wszystko i od razu sie zapisala do psychologa bo mowi ze sobie nie radzi. Jak ma watpliwosc, to idzie do lekarza. Teraz potulnie slucha lekarzy. A jak powiem tesciowej ze skoro czuje sie chora, cos jej dolega, to trzeba isc do lekarza, to ona mi mowi, ze nie ma czasu. Dla mnie takie gadanie to ewidentnie bat na tescia albo na nas, bo tez maz uslyszal, ze choroba na ktora cierpi lagodnieje gdy przyjezdzamy :P ale za Chiny nie powie jaka.... tylko ze na pewno bedzie za nia zaraz niepelnosprawna. a kobita ma 60 lat i naprawde super warunki zeby korzystac z zycia. kasy jak lodu, brak zobowiazan jakis wiekszych, nic tylko korzystać....

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego, 14:02

    08.2021 - synek 💙

    preg.png
  • Iza37 Autorytet
    Postów: 1410 112

    Wysłany: 17 lutego, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina a może twojej teściowej jest za dobrze, wszystko ma, żyje jak paczek w maśle a nadal jej źle i wymyśla dla przyciągnięcia uwagi?

  • Margo2023 Autorytet
    Postów: 281 179

    Wysłany: 17 lutego, 23:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny,
    Sorki,że się nie odzywałam,ale ostatnio totalny brak czasu. Remont trwa końca nie widać. Ja rosnę z Małym,już skończył się 27 tydzień 😊. Wszystko na połówkowych w porządku wyszło. Mały waży już 900 gram, mamy problem tylko z imieniem. Nie możemy na nic się zdecydować.
    Co u Was?
    Ciężko mi będzie Was nadrobić,ale spróbuję.

    Fania017, Kropka6 lubią tę wiadomość

    Mama KP
    Starania od 03.2023
    Długie cykle spowodowane KP
    06.09.2023 - beta HCG 19 miu prog 9,51 ng/ml
    11.09.2023 - beta HCG 438 miu prog 12,7 ng/ml
    29.09.2023 - pierwsza wizyta ♥️
  • Fania017 Autorytet
    Postów: 316 776

    Wysłany: 18 lutego, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny help!!z tego powodu że u męża wyszła okropna ta morfologia już we wtorek ma wizytę u andrologia. Skoro mąż tak szybkonzadzialam, postanowiłam pójść za ciosem i zrobiłam jeszcze badania tarczycy, tak dla świętego spokoju... I co...? Totalnie się załamałam. Badania chciałam zrobić dla odstresowania a będę się martwić czy to nasze marzenie się kiedyś spełni jeszcze bardziej. I tak, niby wszystko mieści się w granicy norm łan, ale:
    TSH -1.85 ( a powinno być do 1,5 max)
    FT3 2,62 ( GDZIE DOLNA GRANICA TO 2,26)
    FT4 - 1.06 ( gdzie dolna granica to 0.93)
    I teraz? Czy możliwe że to już niedoczynność? Jeśli tak to co endokrynolog? Czy mam już panikować? Czy z takimi wynikami, po poprawie jakości nasienia znajdę w ciążę? Wybaczcie ale bardzo się nakręciłam. Nigdy nie miałam problemów z tarczyca, wyniki zawsze były po środku tych norm...

    Ps. Wieczorem nadrobię co u Was

  • Iza37 Autorytet
    Postów: 1410 112

    Wysłany: 18 lutego, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fania spokojnie. Umów się do endokrynologa, wszystko idzie "naprawić". Teraz ty i twój mąż potrzebujecie czasu na leczenie (chociaż na tarczycy to ja się nie znam, miałam tylko krótkie problemy z nią). Będzie dobrze. Te wyniki nie są jakoś tak bardzo w kosmos ale konsultacja wskazana.

  • Iza37 Autorytet
    Postów: 1410 112

    Wysłany: 18 lutego, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Margo mój mąż też wpadł na pomysł remontu. A ja go pytam kiedy? Tyle roboty w polu a on chce chałupę rozgrzebac. Ja już motykę ostrze do purle ja truskawek a ten mi z remontem wyjeżdża. A chcemy jak najdłużej nikogo do pracy nie zatrudniać, chcemy jak najwięcej sami zrobić a z remontem nie damy rady.

  • Skakanka Znajoma
    Postów: 17 2

    Wysłany: 18 lutego, 13:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szanowne Panie, chciałam zachęcić i prosić o pomoc wszystkie kobiety, które są mamami, bądź chcą nimi zostać do wypełnienia poniższej ankiety, umożliwi mi to zebranie niezbędnych informacji do przeprowadzenia badań w swojej pracy dyplomowej. Celem przeprowadzenia badania jest ocena świadomości kobiet na temat wpływu karmienia piersią na matkę i dziecko. Ankieta jest w pełni anonimowa, a wyniki zostaną wykorzystane jedynie do celów naukowych.


    Z góry dziękuję za udzielone odpowiedzi i poświęcony czas. 💔

    https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSfnMjKC4glU6BJ0JtT9cbVoO5-6jh8FxB8As9G1v8WmPWtKow/viewform?usp=sf_link

    Iza37, Fania017 lubią tę wiadomość

‹‹ 2876 2877 2878 2879 2880 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Czego nie jeść  w ciąży - 7 produktów zabronionych

Ciąża to okres wzrostu apetytu i wielu zachcianek kulinarnych. Czy oznacza to zatem, że możesz pozwolić sobie na wszystko i jeść do woli? Niestety nie. Zapoznaj się czego nie jeść w ciąży, aby zachować bezpieczeństwo dla rozwijającego się płodu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Foliany - niezbędny składnik dla kobiet starających się o dziecko i kobiet w ciąży

Niewątpliwie kwas foliowy jest jednym z najważniejszych składników dla przyszłej Mamy. Dlaczego suplementacja kwasem foliowym, a właściwie jego aktywnymi formami (folianami) jest tak istotna? Jaką rolę odgrywa kwas foliowy? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ