Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Tirill no naprawdę masakra. Od piątku Ola znów ma katar, leje się z oczu, z nosa, co chwilę smarkamy, co 2 godz. przemywamy i kroplimy oczy (tymi nowymi kroplami), do tego ma pierwszy w tym sezonie kaszel. 3 dni była w przedszkolu 🤦 Tyle tych wirusów, ja gdzieś czujność zgubiłam inie też złapało, próbuje zdusić w zarodku ale nie wiem czyi się uda.
Kropka no to im niezłe łoża sprawiliście. A ja się gnieźdze z Ola na 90. Ty to masz się z tym nie spaniem, współczuję. -
Iza no właśnie. Niektórzy sie dziwią, że nie narzekam na dziewczyny trudy macierzyństwa jakies fochy, na chorobh też nie narzekam. Tylko ewentualnie mówię że chore. Ale niestety wymiekam co do snu... Od ponad 3.5 roku nie śpię. Moj sen z małymi epizodami jest lepszy. Ale ogólnie jest masakra. (Wiem niektórzy mniej śpią może, ale mnie to osobiście to wykańcza). Jak śpię okolo 5-6 godzin i np z 6 pobudkami i to nie są pobudki, że otworram oczy i dalej spać tylko to są od 15 do 30 minut a czasem i godzina trafi sie w tych 6. Wiec ile z tych 5 zostaje plus oczywiście w ciągu dnia może raz w miesiącu uda mi sie przymknąć oko na 20 minut. Cały dzien na obrotach.. praca dziecie i to wszystko co same znacie. Więc dlatego kupiliśmy takie wielkie a dlaczego Misi, bo żeby były obydwa takie same.. 🫣 no i żeby z nią tex móc spać. Ogólnie po 4 dniach nowego łóżka Marcelina, albo sie nie budzi albo tylko raz zawola i to na sekundę. A Misia jak źle spała tak dalej śpi źle nawet spiąć z nią w tym nowym łóżku.. o 4:30 oddałam ją tatusiowi... Co godzine rowno się budziła, plus odkładam ja na 2 albo 3 razy.. juz rozważam odciecie cycka nocnego. Może to pomoże. Może jakies zęby ida.. a może malo żelaza.. glodna nie powinna,bo w ciągu dnia tyle je, że Marcelina tyle chyba nie je... Ale może jakies problemy z zelazem. Bo przeciez ona tak ładnie spała do pewnego momentu.. tylko miała 2 góra 3 pobudki.
No także tak... Musiałam sobie żale wylać. Bo za rzadko narzekam 🤣
Iza no to macie z tymi kroplami i kaszlem. Ale z tego co ja kojarze -
Urwało mi .kurier..
Z tego co kojarze. To przy zapaleniu spojowek właśnie często występują objawy zwykłego przeziębienia. I zapalenie spojowek nie musi być bakteryjne tylko wirusowe i wtedy antybiotyk nie ma sensu.. ja tak miałam z dziewczynami że miałyśmy wirusowe i dostaliśmy najpeir antybiotyk i nic nie pomagało. I dostaliśmy później inny lek bez antybiotyku i po pierszym dniu stosowania od razu był efekt widoczny. -
Kropka później odniose się do tego co napisałaś.
A teraz ja się wyzale. Z samego rana miałam spięcie z Zuzia o miejsce w szafkach dla Oli, o sprzątanie ich pokoju (jakim prawem glut ma mi mówić że mi nie wolno ruszać jej rzeczy w pokoju, że ona ma prawo do intymności i ani jednej jej rzeczy nie mogę ruszyć, przestawić, nic). Potem ścięłam Się z mężem o dywan i szafę która chce kupić a jemu się to nie podoba (była by jeszcze szafa- nie było by spięć z Zuzia). A teraz teść mi mówi że jest pomysł żeby im sprzedać nasz samochód a my sobie inny kupimy 😤. No niby czyj pomysł- mój genialny mąż na to wpadł. Że samochód tesciow nadaje się na szrot to nie znaczy że ja muszę im swój sprzedawać, nie ma mowy, po moim trupie. Aż się we mnie zagotowalo. Z resztą im minivan jest nie potrzebny a ja nie mam ochoty na szukanie i kupno drugiego samochodu.
Co za poniedziałek. Na teściowa też nawarczalam. Już nie wytrzymałam. Przyszła i do Oli "Ola chodź na górę, dam ci komórkę to zjesz obiad". Noz, jak do mnie to mówi że dziecko za dużo korzysta z komórki a sama to co robi? Owszem korzysta ale ma ograniczony czas, może nie powinna wogole korzystać ale przy starszej siostrze się nie da. ale żeby komórka była "przynęta"?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia, 13:43
-
Kropka ale z tymi łóżkami 120 cm to fajne rozwiązanie. Ola ma 90 po Zuzi, Zuzia śpi na wersalce i już dawno chcieliśmy kupić jej łóżko 120 ale ona nie chce, tak samo jak kupiliśmy jej teraz grubsza kołdrę to się z nami kłóci że nie chce, tylko że pod ta cienką to ona jest zimna, dokrywam kocem to on się zsuwa.
Nie wiem co ci poradzić na lepszy sen. Może aromaterapia? Aromama ma jakieś kropelki, ja teraz kupiłam Stop katar i Dobrego samarytanina i tam też może by było coś na sen? Coś musi być że dziecku przeszkadza i się wybudza. Jakieś lęki? Ja taki tryb miałam jak ty jak ściągalam pokarm laktatorem, ale to było krótko, 10 miesięcy, to bez porównania co u ciebie, i teraz w lato śpimy po 2-4 godziny ale to też jest krótki okres, czasami w dzień się człowiek kimnal a jak wiedzieliśmy że w sobotę mamy "niedzielę" to w piątek po południu padaliśmy jak muchy i spaliśmy do rana do soboty.
Co do spojówek my jesteśmy przypadkiem że śluz z nosa nie idzie na oskrzela, nie idzie w uszy tylko akurat w oczy. I na okrągło mamy katar i spojówki. I tak się męczymy. Teraz dostaliśmy krople na stany zapalne, bez antybiotyku, najpierw trzeba przemyć oczy, przemywam zielem świetlika a po tym krople.
Ja sobie narzekam na częste infekcje i że Zuzia taka pyskata. Ale trzeba to jakoś dźwigać. Wogole ostatnio niespokojne czasy. Mam dziś z mężem cichy dzień, poszłam sobie sprzątać tam gdzie nikt nie chce wchodzić, rozsiadłam się tam w fotelu i udaje że mnie nie ma ☹️, po co mamy sobie wchodzić w drogę.
Wszystko przeciwko mnie. Dziś na A... koniec Black Fridey i do północy przesyłki za free od 30 zł. Wrzuciłam do koszyka rzeczy właśnie takie za ok. 30 zł, okazja żeby w końcu kupić, wyszukałam i inne rzeczy które muszę kupić typu maść z borsuka czy opaskę do Zuzi zegarka a mój bank poleciał sobie w kulki i zrobił przerwę techniczną do 4 rano 😤. To się nazywa pech.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia, 23:04
-
Tirill ja cię przepraszam, miałam ci odpisać i mi uleciało. Serducho matki się raduje jak dziecko robi kroczki do przodu, zaskakuje nowymi umiejętnościami i fajnie się rozwija. Mnie też Ola ostatnio zaskoczyła tym co umie mimo że niedzielę chodzi do przedszkola.
A nasz Mikołaj przeniesiony na poniedziałek za tydzień. -
Iza a czemu przeniesiony Mikołaj? Czyżby mało dzieci?
U nas w poniedziałek Zuzia będzie zanosić cukierki, bo w niedzielę kończy 3 latka 🥹
Kropka takie duże łóżka meeega! U nas córka ma 160x80 i o ile ja się tam jeszcze wcisnę (mam 160 cm wzrostu 😛) to mój mąż już nie i biedny musi sobie matę rozkładać na podłodze 😅 na szczęście u nas ze spaniem jest nawet ok. Zuzia przesypia całe noce odkąd skończyłyśmy kp. Czasami tylko ma słabsze noce i trzeba iść do niej. Bysio budzi się na karmienie po kilka razy w nocy, ale usypia. Więc coś tam pośpię. Ale marzy mi się przespać tak przynajmniej 4 godziny ciągiem 🤣 tak że wyobrażam sobie Twoje niewyspanie i frustrację. I podziwiam, że tyle czasu się trzymasz o zdrowych zmysłach 😅Joasia3201 lubi tę wiadomość
-
Tirill w czwartek i piątek szkoła będzie zamknięta ze względu na pracę przy budowie hali, mają robić przyłącze kanalizacyjne, nie będzie wody i czynnych łazienek. Więc starsze dzieciaki od 1 kłady będą miały zdalne nauczanie a maluchy wolne (nawet nie mają jak zorganizować opieki). Więc siłą rzeczy Mikołaj też odwołany tzn. przeniesiony.
Sto latek dla Zuzanki 🎁💐🎂
Już teraz składam życzenia żeby mi nie uleciało. Też z końca roku jak moja Ola.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia, 11:30
Tirill lubi tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny!
Wszystkiego najlepszego dla grudniowych solenizantek - Oli i Zuzi
No niestety, sezon chorobowy w pełni. U nas udało się długo uchronić, ale teraz chłopcy byli chorzy, Stefanek pierwszy raz coś złapał od Michałka. Na szczęście skończyło się na lekkim stanie podgorączkowym w nocy.
Iza - super, że wybieracie się na ferie, byłam kiedyś nad morzem zimą i to są niesamowite przeżycia
Kropka - ja Cię podziwiam ! Michał miał etap, że dużo się budził i doskonale rozumiem, że takie spanie z ciągłym wybudzaniem to jak nie spanie... Tylko, że ja wtedy spałam z nim w dzień, mąż tez pracuje zdalnie, więc rano go brał itd.
Teraz podobnie jak u Tiril - raczej nie narzekam
Tiril - no oby Was te choróbska już ominęły... jak w ogóle żyjecie w dwójkę?
Fania - podziwiam Twój upór w tym, aby maluszkowi podawać własne mleko, niesamowite!
BillieJean - jesteś tu jeszcze?
U nas stabilnie, chyba dobry czas, powiem Wam, że lubię z nimi być w domu, chociaż czasem jest wesoło Stefciu niestety dalej ulewa, dostaliśmy specjalistyczne mleczko, troche dostaje, więcej ja go karmię, ale już odstawiłam wszystko poza glutenem i cóż ...raz lepiej, raz gorzej, ale trochę już przywykliśmy, czekam na dalsze badanie i licze, że mu jednak minie samo. Ogólnie rozwija się super, troche martwiłam się, czy nie za szybko, ale jesteśmy od początku pod kontrolą pani fizjoterapeutki i mówi, że dobrze sobie radzi. Sluchajcie, jutro konczy 6 msce, a już raczkuje, od dwoch dnii się podnosi. Też generalnie jest bardzo dużym dzieckiem, nosi ubranka np. 80/86 no zobaczymy co bedzie dalej.Tirill lubi tę wiadomość
08.2021 - synek 💙
06.2024 - synek 💙 -
Iza musi coś być na rzeczy z tym ruszeniem macicy. Znajoma miała dokładnie taka samą sytuację jak moja. Za pierwszym razem po wycięciu polipa...
Co do teściowej ehhh, skąd ja to znam. Mój tort był też niedobry, masa taka maślana ciężka jak dawniej, chrupka niedobra... ale tylko jej nie smakował... niestety jestem tą najgorszą synową. Nigdy nie usłyszałam od niej pochwały, naprawdę nigdy. Ale na szczęście mieszka daleko od nas, dzielą nas setki km, więc rzadko się widujemy i nie płaczę z tego powodu. A Ty mieszkasz razem z nią? To już gorzej...
Sezon chorobowy i unas, najpierw przeziębienie teraz jelitówka. Zaczął się żłobek, widać gołym okiem 😉
Cześć Ola!Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia, 10:21
Starania naturalne od 2019r. z pomocą medyczną od 2020r. z przerwami (ok roku).
Stymulacja m.in. dostinex, clo, ovitrelle, lametta
Luty 2022r. HSG prawy jajowód niedrożny
Maj 2022r. klinika GAMETA, badania
Lipiec 2022r. 1x inseminacja bezskutecznie
Wrzesień 2022r. polip
Grudzień 2022r. histeroskopia, wyłyżeczkowanie macicy
♥♥♥
Marzec 2023r. 8.03 test pozytywny, beta 459 ♥
29 czerwiec: połówkowe, 400 g zdrowego chłopaka
sierpień: 28 tc, III prenatalne, 1400g zdrowego synusia
wrzesień: 31 tc 2090g szczęścia
październik: 34tc 2828g mojego oczka w głowie
październik: 36+1tc 3008g maluszka
Przed ciążą:
Ona: badania ok
On: badania ok
badania nasienia: wyniki bardzo dobre -
Dziękuję dziewczyny ze pytacie. Niestety z Mikołajem przebywamy od czwartku w szpitalu, więc już tydzień.
Zauważyłam w środę po kąpieli że jest jakiś wyciszony, w czwartek nad ranem nie wybudził się na jedzenie, a kiedy już go nakarmilam,ponownie nie wybudził się..ciągle spał, co w jego przypadku było dziwne... Bo nie za bardzo chce w dzień ucinać sobie drzemki....
Umówiłam nas do lekarza, dostaliśmy pilne skierowanie z podejrzeniem zapalenia płuc. Po zbadaniu okazalo sie ze ma katar, który jest niewidoczny na zewnątrz, ale Miko jest wręcz zatkany, a wydzielina gesta, że nie było
znaku o chorobie, wszystko spływało w dół , a nosek był normalnie drozny.
Na miejscu w szpitalu , dopiero w poniedziałek ostatecznie wykluczono zapalenie płuc,.jest w stanie ogólnym dobrym, ale na płucach są minimalne zmiany, lekarze odczytują to jako infekcję wirusowa ( a my cały czas jesteśmy w domu,.wszyscy zdrowi, córka nie chodzi do przedszkola, wyszliśmy tylko raz we wtorek na podcięcie wedzidelka).
poniedzialkowo-wtorkowa noc byla pierwszą nocą bez jego płaczu, bo biedny mial trudności z oddychaniem, wydzielina zrobiła sie mniej gęsta i teraz napływa do nosa i mogę ściągać. Jedyne co dostaje to inhalacje i nakrapianie noska ile się da solą i odciąganie...
Więc jeszcze zrobili w niedzielę posiew moczu i krwi. Krew super, posiew z moczu też, rano sali nam dzisiaj znać że idziemy do domu. Spakowałam się, po czym przyszedł lekarz i mówi że 3 doby posiew z moczu był super, a dzisiaj na 4 dobe wyszła jakąś bakteria.. i cały posiew do powtórki.. więc nie wychodzimy.....
Mam dość. dzisiaj Mikołaj kończy 6tygodni, a ponad 3 tygodnie jego życia spedzone w szpitalu..😞😞😞 waży równo 3kg i w końcu rozmiar 44 ubranek pasuje idealnie, nie streczy z każdej strony 💪
Ogólnie jest cudownym dzieckiem, w dzień ma może dwie drzemki po 1,5h max, ale uwierzcie przy córki kolkach i nie odkładaniu jej z rąk w ciągu dnia to dla mnie rodzaj nowego luksusu. W nocy budzi się dwa razy, o północy i ok 4 rano, sam wypracował sobie taki rytm.. i jest super. Ale co z tego jak nie jesteśmy w domu.
Z karmieniem jesteśmy już połowa KP, polowa KPi. Podejrzewam że byłoby już całkiem KP, gdyby nie szpital
Kropka współczuję Ci nieprzespanych nocy inponudek dziewczynek. Moja córeczka odkąd skończyła 2 latka, dostała swój pokój, swoje łóżeczko ( 100/180), ale do tej pory nie ani ja ani mąż z nią nie spaliśmy. Kiedy była młodsza była nieodkladalny, do 13 miesiąca nic a nic nie spala w dzień, to chociaż tyle że odkad skończyła te 2 latka śpi sama... Łóżko też właśnie brałam takie żebym się zmieściła w razie w z nią..
Iza.. a po co teściowie? Ja bym Twojej teściowej nie poczęstowała.. Chyba,że Ola chciała. Za ich zachowanie wolałabym uczcić urodziny córki jedynie wśród waszej czworeczki. Zresztą my tak obchodzimy co roku urodziny córki, zawsze celebrujemy że w trójkę ( teraz będziemy w 4) zawsze piekę tort, córeczka ma dzień atrakcji lub prezent... Nie prosimy nikogo, mamy to szczęście że też mieszkamy sami. Ale ogólnie dziadkommaja.zapowiedziane że nie kupują żadnych prezentów, że to urodziny naszego dziecka. A na jedyne podarunki zgadzamy się jedynie na Mikołaja.
Karolina faktycznie duży chłopczyk. A powiem Ci jak mówisz o tym raczkowania. U nas za płotem sąsiadka urodziła córkę 9 stycznia, ja 9 kwietnia...byłam w szoku jak we wrześniu byłam z córką na podwórku, a mała sąsiadka obok już biegała... Miała 8 miesięcy i tydzień.mnwiec przygotuj się, może za niedługo będziesz już za nim biegać -
Fania o rany. Bardzo Wam współczuję, nawet sobie nie jestem w stanie wyobrazić co przeżywacie. Ale ten Twój synek to mega wojownik 💚 no dzielny chłopak. Niech zdrowieje szybko.
Karolina twój mały to szybki jest. Mój w sumie też zaczął raczkować jakoś na 6 miesięcy, teraz ma 9 i za rączki powoli zaczyna chodzić. Wszędzie się wspina, wstaje i chodzi przy meblach. Moja córka tak szybko się ruchowo nie rozwijała. Chodziła na 13 miesięcy. Synek widać że ruszy szybciej 🫣 Ale totalnie mnie rozwaliłaś z tym że Twój nosi już rozmiar 80-86. Mój jest trzy miesiące starszy a nosimy body 74 i spodenki 80 😅 ale mój to drobinka chudziutka. Cały czas ledwo 10 centylem leci -
Co do urodzin dzieci to u nas też bardzo chcieliśmy już w tym roku obchodzić je sami, w naszym małym gronie (bez dziadków i naszego rodzeństwa). Chciałam upiec Zuzi tort, dać prezent i spędzić dzień w czwórkę. Nawet wszystkich o tym poinformowaliśmy. Żeby nie kupowali prezentów urodzinowych tylko coś na mikołaja jeśli już bardzo chcą. No i wszystko ładnie pięknie… Ale moja teściowa (która jest złotą kobietą i ja uwielbiam) wyrwała się i zamówiła tort, bo tak się jej umyśliło i jak to tak urodziny bez dziadków 🙄 no i tyle z mojego pieczenia tortu, bo dwa torty to bez sensu 🫠
-
Karolina dziękuję w imieniu Oli za życzenia urodzinowe.
Jeśli chodzi o ferie to tylko obawiam się jakiejs poważnej infekcji tuż przed, poważnej w sensie z gorączką bo normalnie z katarami i tak pojedziemy.
Wow, pół roku i już raczkuje! Moja Ola jeszcze nie potrafiła się obracać (była potrzebna pomoc fizjoterapeuty). Więc dzieci są naprawdę różne co pokazuje jak bezsensowne jest porównywanie dzieci. -
Helcia mi niestety ani wycięcie polipa ani SonoHsg nie pomogło. Z tym że problem był po obu stronach, kiepska morfologia nasienia, u mnie niedrożny jajowód.
Tak, mieszkamy pod jednym dachem, teściowie na górze, my na dole, jedno wejście, oddzielne kuchnie. Jest naprawdę ciężko. Teściowa zrzęda, od niedawna teść do niej dołączył. Nic im nie pasuje. A z tym tortem zrobiłam tak że została połowa, i następnego dnia mówię do męża że taki słodki ten tort a oni cukrzycy więc nie będę im więcej dawać bo im jeszcze zaszkodzi, sami zjemy 🤣 -
Fania ojej, współczuję. Dobrze że nie zapalenie płuc. Aby teraz szybko puścili was do domu.
Miko ładnie śpi, szczególnie w nocy. To i ty też możesz, chyba że zamiast spać ściągasz pokarm.
Ola ci byli bo z nami mieszkają ale ciągle narzekali. I wtedy pomyślałam tak że gdyby nie dzieci to bym ich więcej nie prosiła. Ola chciała zaprosić też drugich dziadkow ale ja nie chciałam.