Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySię kurde napisałam a nie wysłałam i mi ucieklo ;p co do tylozgiecia może być to jakaś przeszkodą a nie musi. U jednych odrazu zaskakuje u innych nie
tylko u mnie nie mają się do czego doczepić wiec szukają przyczyn w tym co widać.
Doświadczenie mam ale w pracy w gastro. Mój M pomaga otwierać nowy lokal wiec jeśli nic nie znajdę może tam pójdę albo zrobię jeszcze jakiś kurs, coś wymysle. Narazie z glodu nie zdychamy, tyle że nie mam teraz żeby wylozyc na inseminacje. Może za jakiś czas.
Kluje mnie macica co jakiś czas i plecy mnie bolą w krzyzu. Tyle że to pewnie od jazdy autem bo coś dużo ostatnio krąże.
Co zabawnego uslyszałam to ze jeśli nie będę wstawać teraz siku w nocy to mam nie robić testu, wg tego gina wyznacznikiem ciąży jest sikanie w nocy :p nie sądzę aby tak było, choć w pierwszej ciąży był to mój nieświadomy syndrom ciazowy zanim w ogóle wpadlo mi do głowy żeby robić test. Tyle że myslama ze pęcherz przeziebilam albo że to mohito z wieczoru mnie q nocy goni
Niech ten tydzień szybko zleci. Jakoś mi się dluzy po tej owuli. -
Hugolina kazde doswiadczenie jest wazne, nawet w zupelnie innej dziedzinie.
ja wlasnie jak przyszłam do tej pracy- 4 lata tu pracuje, nie mialam zadnego doswiadczenia w tej branzy, ale zapunktowalam, bo mialam w cv kilka innnych prac i szefowa powiedziala, ze od razu widac, ze zadnej pracy sie nie boje. i tym zapunktowalam hehecórka- 2011
syn- 2019 -
nick nieaktualny
-
huligonia ja miałam z 6 stymulacji.koszt co prawda spory.odpusciłam sobie bo ostatnim razem od listopada wszystkie leki dla starajaych się poszły prawie o 100% za zastrzyk płaciłam ok 18zł a ostatnim razem 37 a brałam 2 do tego duphaston witaminy 4 wizyty u gin...clo na początku.
ja już nie mam sily na takie starania e chce lubie się kochac hyyy bardzo z moim i powiem wam ze w ciąży na pewno mi by tego brakowało ale dałabym rade.
huligonia a twój badal nasienie?
ja tez mysle ze teraz powinno już cie zapylić po tym zabiegu. jeśli masz tyłozgięcie to powinnas się kochac na pieska?!
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnygibonek wrote:huligonia ja miałam z 6 stymulacji.koszt co prawda spory.odpusciłam sobie bo ostatnim razem od listopada wszystkie leki dla starajaych się poszły prawie o 100% za zastrzyk płaciłam ok 18zł a ostatnim razem 37 a brałam 2 do tego duphaston witaminy 4 wizyty u gin...clo na początku.
ja już nie mam sily na takie starania e chce lubie się kochac hyyy bardzo z moim i powiem wam ze w ciąży na pewno mi by tego brakowało ale dałabym rade.
huligonia a twój badal nasienie?
ja tez mysle ze teraz powinno już cie zapylić po tym zabiegu. jeśli masz tyłozgięcie to powinnas się kochac na pieska?!
Badał nasienie. Co prawda 4% morfologia nie jest jakaś super bo to monimum ale niby na jego ilość jest okej. No staramy się od tyłunawet na płasko bo mi kazali na brzuchu leżeć po a i tak różnie jest. No nic zobaczymy.
Ja bym wolała uniknąć stymulacji itp. Jeszcze żaden lekarz mi nie proponowal. Odrazu z grubej rury IUI. -
inseminacja kiedy Szablon leczenia jest taki sam, najpierw badamy hormony u kobiety, potem nasienie mężczyzny, potem monitoring owulacji, drożność jajowodów, ewentualna stymulacja np. z zastrzykiem na ostateczne dojrzewanie i tym samym pękanie pęcherzyka, Potem inseminacja, badanie genów i na końcu in vitro
ja nie miałam droznosci tylko stymulacje. chyba powinna być taka kolejność jak napisana powyżej.
-
nick nieaktualnyNo tak mi mówił ten co robił mi laparo ze po tym co mam to zostanie inseminacja i in vitro. Jajowody mam drożne i były drożne. Coś przeszkadza żeby ta komórka spotkała się z plemnikiem.
Dziś gin mówił o rzeskach w jajowodach. Musze poczytać o nich. Qiem ze kofeina może na nie źle wpływać ale dwie kawy na dobę to chyba ne jest jakaś tragedia. Może całkowicie z kawy powinnam zrezygnować -
nick nieaktualny
-
Z tą pracą to jest tak, że ja bym nie czekała z ciążą gdyby planowała drugie bo życie różnie się układa. czasami masz wszystko, pracę, dom, kasę a dziecka nie masz. Nie mówię, że takie rozumowanie jest złe. Bo twierdzę, że na dwójce narazie poprzestaniemy bo wiem ile dziecko kosztuje a chciałabym każdemu dać taki sam start w życie. Ale mam przypadek w rodzinie, gdzie osoba czekała z dzieckiem drugim właśnie dlatego, że zaczęła nową pracę , właśnie się wprowadzili i myśleli, że mają jeszcze czas bo ona ma dopiero 32 lata. No faktycznie, nie uważam wcale że tak dużo
ale okazało się po 3 latach starań że przechodzi wcześniejsza menopauzę.
Także myślę, że życie tak się ułoży że i praca będzie i dzidzia.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA to mi się coś ubzduralo
no ten lek silny. Ja miałam na trzy dni to tych tabletek polknac nie mogłam takie wielkie. Tak myślę że się przeleczylam biorąc go mimo tam upływu czasu ale z nikim innym nie spałam czy coś żeby coś złapać
mój też brał antybiotyki różne na bakterie wiec on tez przeleczony
-
Ja kawy nigdy nie piłam, po prostu nie lubię, a o synka starałam się 3.5 toku i teraz 7 cykl się kończy.
Też byłam dziś u gina i mam skierowanie na usg piersi a myślałam że na miejscu mi zrobi. Oczywiście powiedziałam że staramy się już rok, progesteron wyszedł mi 8.8 w 8 dpo. Dostałam duphaston na 3 miesiące. -
Paula_shells wrote:Ja kawy nigdy nie piłam, po prostu nie lubię, a o synka starałam się 3.5 toku i teraz 7 cykl się kończy.
Też byłam dziś u gina i mam skierowanie na usg piersi a myślałam że na miejscu mi zrobi. Oczywiście powiedziałam że staramy się już rok, progesteron wyszedł mi 8.8 w 8 dpo. Dostałam duphaston na 3 miesiące.
-
Hugolina87 wrote:A to mi się coś ubzduralo
no ten lek silny. Ja miałam na trzy dni to tych tabletek polknac nie mogłam takie wielkie. Tak myślę że się przeleczylam biorąc go mimo tam upływu czasu ale z nikim innym nie spałam czy coś żeby coś złapać
mój też brał antybiotyki różne na bakterie wiec on tez przeleczony
-
Urszulka89 wrote:No to niski prog o owu. Też miałam z tym problem, brałam luteine po owu.