Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Ech dziewczyny zrobiłam cukier z obciążeniem 75g glukozy. Na czczo wynik 85 po dwóch godzinach 56. Czyli trochę dupa.
Mogę mieć hiperglikemię reaktywną i insulinoodpornosc jednak. Za dużo insuliny wyrzucam naraz i potem mi cukier we krwi spada za szybko i za nisko.
Dodatkowo jestem zagrożona cukrzycą dziedzicznie.
W piątek sobie robię krzywą cukrową, cały dzień mnie będą kłuć.60 cs......
PCO
7 cykli z Clo
hsg 05.16 jajowody drozne
laparo 08.17 tuning -
nick nieaktualny
-
Ech za szybko i niski cukier źle, za wysoko też. Masakra,że teraz aby nawet zajść w ciążę to trzeba robić nieziemskie przygotowania
. Kiedyś jak to moja babcia się śmieje wystarczyło się położyć na prześcieradło jak facet się teges i już ciąża. Teraz tak ciężko
A jak już się jest to mało kiedy ta ciąża przebiega tak idealnie.
Ja mam humor do dupychodzę i rycze. Szanse na kredyt zostały pogrzebane na starcie mimo,że pewnie później poszloby już z górki. Mieszkanie upatrzone niestety pewno sie sprzeda
. Jestem załamana i zmęczona mieszkaniem z moimi rodzicami. Ciągłe czepianie i robienie tak jak każą a mam 29 lat zaraz
. Musiałam się wyzalic. Przepraszam...
-
nick nieaktualnyJangwa ja Cię po części rozumeim bo też mieszkamy ze starszymi. U nas nie ma uwag ale np dziadek chciałby żeby mu mówić o wszytskim i się za bardzo interesuje np gdzie ja idę a teściowa codziennie robi przegląd lodówki i codzinnie pierze ! Szlag mnie przez to trafia :p ale też nie wem kiedy się stąd wyniesiemy. Z teściem to się wychodzi jak zablocki na mydle no i z biegiem lat się nauczyłam ze jak masz liczyć to licz na siebie
także będziemy tu mieszkav jeszcze jakiś czas zapewne
śmiem nawet przypuszczaze to jedna z przyczyn naszych niepowodzen bo ta aura nie sprzyja
h_anulka lubi tę wiadomość
-
Takie wspólne mieszkanie jest ciężkie. Najgorsze że nie ma planu B. Wynajem.. hm..ciężko wtedy kasę odłożyć na coś własnego... strasznie liczyłam na ten kredyt. Tym bardziej,że nadzieję dali,że da się to załatwić. Głupi papierek przekreslil wszystko
.Z mama jeszcze spoko, ale tata... najchętniej to nawet na konto jescze by zaglądał. Jest upierdliwy i czepialski.
-
nick nieaktualnyjangwa_maua wrote:Takie wspólne mieszkanie jest ciężkie. Najgorsze że nie ma planu B. Wynajem.. hm..ciężko wtedy kasę odłożyć na coś własnego... strasznie liczyłam na ten kredyt. Tym bardziej,że nadzieję dali,że da się to załatwić. Głupi papierek przekreslil wszystko
.Z mama jeszcze spoko, ale tata... najchętniej to nawet na konto jescze by zaglądał. Jest upierdliwy i czepialski.
U nas jest taki plus ze reszta rodziny siedzi po kątach wiec my sami tu jesteśmy a z nimi się mijamy. Dobrxe ze ten dom jest dość spory ale i tak za mały jak na tyle osóbmarze o własnym mieszkaniu. Wcześniej marzył mi się mały domek czy bliźniak ale teraz nawet mieszkanie będzie jak najbardziej okej. Jeszcze caly rok przed nami . Może u Was też się uda. A w innym banku ? Może macie kogoś znajomego q banku którymś to by trochę pomógł z kredytem
-
Jesteśmy spaleni na starcie,bo w firmie mojemu nie chcą napisać,że ma pracę na czas określony np. Do końca roku. W takim wniosku dla banku kadrowa wystawiła że jest zatrudniony na określoną pracę, a to w banku nie przejdzie
. Muszą określić konkretny czas lub ze ma umowę na czas nieokreślony.
-
nick nieaktualny
-
Najgorsze,że ten papier przekreslil szanse,które doradca oceniał na bardzo duże
. Szkoda,że w firmie z główną kadrową nie dało się nawet porozmawiać
. To miał być po prostu papierek dla banku a nie zapewnienie dla mojego,że ma pracę na ten czas co określili .
-
jangwa_maua wrote:Najgorsze,że ten papier przekreslil szanse,które doradca oceniał na bardzo duże
. Szkoda,że w firmie z główną kadrową nie dało się nawet porozmawiać
. To miał być po prostu papierek dla banku a nie zapewnienie dla mojego,że ma pracę na ten czas co określili .
-
nick nieaktualnyJangwa, Hugolina rozumiem was. Ja niby mieszkam oddzielnie bo zajmuje dol ale tescie chca wszystko wiedzieć, no i tak zbudowany jest ten dom ze wszystko słyszą. Tesciowa wiecznie ma pretensje ze jej nic nie mówimy, zadnych decyzji nie podejmujemy wspolnie, ze ja jej nie slucham bo np.sama decyduje do ktorego lekarza mam isc ze sobą czy z corka i dlatego corka choruje bo moj lekarz jest zly, i wogole odpisali gospodarke a nadal chcieli by rzadzic i zgarniac kase i nia dysponowac a my jak jakies parobki.
Ale wiecie co, od tej wielkiej kłótni minal ponad miesiac. Tesciowa powiedziala ze nie bedzie wiecej robic i faktycznie nie robi nic, ona co bez pracy zyc nie potrafi teraz siedzi w domu przed tv albo z nudow na spacerki chodzi, nieraz slychac jak sie kłócą na gorze bo tesc kaze jej wylaczyc tv i sie ruszyc coś zrobic. No i od tamtego czasu praktycznie do nas nie przychodzi, schodzi do pralki jak nas nie ma, do piwnicy dolozyc do pieca tez tylko jak nas nie ma a do nas tylko jak wnuczki pilnuje. Od razu życie stało sie lepsze. -
nick nieaktualny
-
A moja teściowa znów mi pomogła, siedziała do 22.00 z synkiem kiedy ja leżałam opuchnięta i obolała. Teraz została tylko opuchlizna. Matko, wyrwą ósemkę w minutę a potem się człowiek męczy. Martwi mnie trochę ciągle napływająca krew z okolic szwów, ale wyczytałam że to normalne.
@ już daje o sobie znać, bulgotanie w brzuchu, jutro albo w nocy zawita.
Jangwa to przykrą sprawaliczyliście bardzo na tą szansę.
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2020, 22:53
03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
II transfer - 15.05.2025 - ?
Został 1 ❄️ -
jangwa_maua wrote:Dziwna to umowa. Wygląda jak umowa na czas nieokreślony. Po polsku jest napisane umowa o pracę a w angielskiej wersji już dodane że tymczasowa. Nie ma w żadnym punkcie nic na temat czasu zatrudniania.