Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAdele ja też myślę że u mnie/nas jest gdzieś problem i najgorsze jest to ze nie qiem czy można go rozwiązać. Badać się nie będę i szukać bo bym zbankrutowala doszczętnie.
Hormony niby pracują okej. Wiec to leży gdzieś indziej.
I juz nie wiem czy chce drugie. Z jednym tez jestem szczęśliwa. A przez całe te starania często byłam nieszczęśliwa. -
Ja też czasem mam takie myśli.. w tygodniu moja przyjaciółka urodziła a ja dalej w ciążę nie zaszłam.. chyba wszystkie koleżanki zdążą zajść i urodzić. A ja jako pierwsze oznajmilam,że zaczynamy starania o 2 heh a już 4 koleżanki urodziły w tym czasie. Łudzę sie,że w końcu kiedyś zaskoczy bo jakiś mutacji itp też nie będę badać teraz.. myślę nad Clo od nowego cyklu i może spróbuję.. a później nie wiem..ja od niedawna zaczęłam znów normalnie żyć bo kiedyś przeżywałam każda @ rozpaczałm,płakałam i moje życie było od @ do @..
-
nick nieaktualnyTo chyba u mnie podobnie juz się zaczyna bo naprawdę nie przezylam tej @ w ogóle. Tak jakby mam ja głęboko w d... przyszła. Trudno. Świat się nie zawalił.
Nam brakuje mieszkania wiec chyba to jest moim większym zmartwieniem na ta chwile.
Mutacji trz nie będę sprawdzać. Ale wątpię że jest coś na rzeczy.
U mnie nawet sama tarczyca moze psuć i miec wpływ na wszytsko.
Ja będę jutro dzwonić rano do gina czy są wolne miejsca i spytam o leki. Wezmę papiery bo to nie mój lekarz,ale byłam już kiedys u niego.
Moje znajome tez zachodzą w ciążę za pierwszym/piątym razem. Juz dzieci odchowane zaraz rok będą kończyć a następne sa w ciąży i rodzą w tym roku. Na ulicy tez same ciążę i to drugie i kolejne . Ja juz mysle ze jestem poprostu niezdolnaWiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2018, 09:56
-
nick nieaktualnyMysle podobnie jak wy. Corka taka duza, do biustu mi juz sięga, wszyscy zycza syna a ja mam powoli dosc. Zyje w jakims wlasnym swiecie, wiele spraw przestalo mnie interesowac, poza tym nie chce zeby ktokoleiek wiedzial o naszym problemie a moj mąż opowiada swojej mamusi a ona wscibska chce wszystko wiedzieć. Dobra to są jego meskie sprawy ale o moim stanie zdrowia nie musi jej mowic, przeszkadza mi ze ona wie. Wiem ze wiele par ma ten sam problem a jednak czuje sie taka samotna z tym i tak mi zle.
-
Hugo Adele tez mysle,ze cos po porodzie musialo sie popsuc w organizmie i dlatego tak wiele miesiecy nie udaje sie Wam zajsc. Tylko ze sporo jiz szukalyscie przyczyn i dupa
a najgorzej jak koniec koncem lekarz zaproponuje iui bo to znaczy,ze sam nie ma pomyslu. A o iui (abstrahując jakie to duze koszty) czytalam srednie opinie - ze tez procent powodzen nie jest jakis mega duzy
Ja wczoraj wracajac autem spotkalam bociana! Przelecial nade mną. Biore to za dobry znak hehe (jeszcze jestem pozytywnie nastawiona do tego wszystkiego) to bedzie 5cykl staran. Dzis chyba mam 7dc.za tydzien w weekend powinna byc owu.Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPap mi lekarz zasugerowała ze mogli mi "cos zrobic" tzn.popsuc podczas cc ale dopoki maz ma kiepskie nasienie to mnie na laparo nie wezmie i kolko zamkniete, nie dowiem sie. Ake z drugiej strony rok temu mislam histeroskopie to tez mogl juz wtedy cis zobaczyc. A moze wystarczy hsg? Ogrom kasy idzie na to wszystko a my w miejscu stoimy. Moze cis jutro drgnie.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jangwa tak! Za tydzien zwalniasz brzucha a ja przejmuje!
hehehe o na koncowce to z Wojtkiem marzylam juz o porodzie. Ty to nie masz chyba bardzo duzego brzuszka co? Ja mialam ogromniasty...
Iza co do cc i ponownej ciazy to nigdy nie interesowalam sie tematem czy moze wplynąc na pozniejsze klopoty bo ja rodzilam sn.jangwa_maua lubi tę wiadomość
Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPap sama ciąża może" popsuć "organizm. Mi np popsula bo tarczyca lekko siadła. Ciąża jest obciążeniem dla organizmu i różnie może być później. Cesarka tez mogła nabroic dodatkowo u mnie czy u Izy. Wcześniej nie myślałam że mogę mieć aż takie problemy żeby zajść z ciążą. Szczerze to dopiero na tym forum się zderzylam z rzeczywistością ze to jest taki problem w naszych czasach..
chyba znikne na trochę dziewczyny. Będę trzymać kciuki.