Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAdele kurde myślała ze będziesz testować! Po lutce niby się powinno.. ;p zła jestem ze tu dalej brak dobrych wieści.
Po papiery jadę dziś w pracy. Okaże się co i jak. Oby od czerwca bo jeszcxe bym chciała w domu pobyć :p i się zwolnić musze jak coś z wcześniejszej pracy. -
Hugolina no chciałam siknąć ale wiem,że bez sensu.. dziś już lutki nie biorę. Gdyby była ciąża to się raczej utrzyma i bez niej.. zobaczę jak jutro będzie z temp jak nie spadnie na łeb i szyję to siknę hehe
-
nick nieaktualnyKat fajnie masz, dobrze miec cos "swojego" co rosnie od jajka (nasionka), ja wczoraj zjadlam pierwsza truskawe ze swojego pola, cieszylam sie jak dziecko.
Adele szkoda.
A ja glupia licze ze cos od tesciowej z jej truskawek nam skapnie bo ona zywo zainteresowana tym in vitro, ja mam mlode truskawki to niewiele bedzie ale pewnie znow sie przelicze i drugi synus znow dostanie wszystko, przeciez on ma 3 dzieci to ma wydatki, poza tym samolot chce sobie kupic a nawet palcem nie kiwnie zeby pomoc chociaz w sobote. Ech, na co ja licze jak w tamtym roku uslyszelismy ze jestesmy oszusci i zlodzieje, matka tak do syna, jak my oplacamy cale swiatlo, gaz, opal, paliwo, ubezpieczenie, przeglad, naprawy ich samichodu, telefon, wszystko, kazdy emeryt by tak chciał. -
nick nieaktualny
-
Adele27 wrote:Rozczarowana ja normalnie pije w 2 fazie jak mam ochotę. Nie dajmy się zwariować
No właśnie ja wariuje! I tak już rok. TERA nawet wakacje boje się planować, bo co jak będę w ciąży? MasakraPonad rok starań o 2 bobasa - udało się
Tsh i prolaktyna ok
2 Cs z luteiną
1 Cs z clostilem
Syn 2011 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAdele27 wrote:Hugolina a to nie czujesz czy już po owu ? Śluz itp ?
W tym cyklu nic nie czułam. Aninjak rosły pęcherzyki ani bólu owulacyjnego wyraźnego jak zazwyczaj bywaalo. Teraz raz z jednej raz z drugiej zakluje ale tak lekko. Śluzu płodnego nie było widać choć podczas ♡ było normalnie. Szkoda ze tepm nie mierzyłam dziś. Bo myślę że owu dziś będzie.
Martwię się pracabo chcieli zebym od pon juz zaczęła. A mam jeszcze coś w planie. Wiec najprawdopodobniej od srody bym miała zacząć przyszłej. Nie wiem jak ogarnę zawozenie małego na 7 do przedszkola bo mam problem żeby go obudzić przed 8. ;/ mój M dopiero pod koniec maja powinien być jux na miejscu. Wiec będę musiała jakoś przestawić dziecko żeby wstawał o 6.15
Jednym słowem czarno to widzę