Starania o dziecko 2016 - 2017 cd KAFE...
-
WIADOMOŚĆ
-
Ewelina2605 wrote:Ja już pije kolejnego drinka za chwilę mi będzie wszystko jedno szczerze to wiem ze i kolejna się nie uda niby jajnik drugi miesiąc pracuje i nic z tego. Napewno nie warto się doszukiwać żadnych objawów bo to co bierzemy za objawy to psychika
Sheerah współczuję zachowania meza totalnie nieodpowiedzialne przepraszam Cię ale jak on sobie wyobraża mieć dziecko przecież to jest coś więcej niż głupi egzamin. Nie dziwię Ci się ze jesteś wściekła
Kuchcinka 6 tyś zleci zobaczysz szybko będziesz żyła od poniedziałku do piątku i mąż znów przyjedzie a w tym szkolenia dasz radę
Dzięki dziewczyny za wsparcie
Olcia teraz Twój musi być pozytyw
Wiesz, wydaje mi się, że z dzieckiem byłby duużo bardziej odpowiedzialny, ogólnie taki jest, o wszystko potrafi sie zatroszczyć, ale w kwestii nauki to już totalnie nie... to jest chyba jedyna rzecz w której niestety nie jest dobry Z tego co wiem to nigdy nie przykładał większej wagi do nauki, zawsze uczył się głównie na poprawki i zawsze przed końcem roku miał ich mnóstwo. Szkoda, że tak mu zostało...
Kochana jak się czujesz? :*
Pamiętaj, że marzec i kwiecień to fajne miesiące, ja na nie stawiam -
Kuchcinka wrote:Sheerah zgadzam się z Olciaa m kiedyś pisałaś ze Ty tez chciałaś zrobić studia ale stać Was było tylko na jedne. Moe czas się po prostu zamienić? Skoro mu nie zależy to nic na sile i ty zacznij się realizować. Przykre ze ma takie olewacze podejście do tego zwłaszcza ze tyle kasy n to idzie No ale jak on ma aż tak to w dupie to żadne krzyki ani prośby nic nie zmienia
Tak, chciałam iść na studia magisterskie ale zrezygnowałam, żeby on poszedł. Ja wiem że i tak zrobię magisterkę, dla mnie to nie problem, ale bardzo chciałam, żeby on chociaż skończył studia I stopnia.
I też tak myślę, że jak on sobie teraz nie poradzi i nie zda, to ja pójdę na magisterkę w tym roku, bo bez sensu zeby on zaczynał znowu cały rok od nowa a tak to ja w 2 lata bym skończyła i miałabym z głowy.
Wiesz, wczoraj z nim trochę rozmawiałam i uczył się też wczoraj na dzisiejszy egzamin i napisał mi, że zaliczył, także ucieszyłam się, że z jednym mu się udało, ale nie wiem, jak poradzi sobie z resztą.
Czekam...
***
A Ty kochana testuj, bo coś mi się zdaje, że u Ciebie może coś być
Trzymam mocno kciuki -
olciaa wrote:jak to bez starań? Z zabezpieczeniem?
Nie, w ogóle zero starań, to kara dla męża za to, że zaprzepaszcza tyle tysi na darmo
A tak poważnie to nie wiem, będzie co będzie, powiem wam, że (wiem, że tutaj różnie podchodzicie do wiary, ale to fajne, że każdy jednak jest inny i wyjątkowy, ja chciałam tylko nadmienić, że jestem wierząca i był czas, kiedy w Kościele spędzałam baardzo dużo czasu w różnych wspólnotach) ten miesiąc oddaję Bogu. Mam taką potrzebę, żeby codziennie się modlić i spróbuję do tego namówić męża, myślę że się uda.
Chcemy się modlić o potomka. To dla mnie ważne. Już dawno miałam takie pragnienie ale teraz wyjątkowo nabrało jeszcze większego znaczeniaBluebell1984, olciaa, Marlena24 lubią tę wiadomość
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2017, 13:25
sheerah24, Ink@, Bluebell1984, olciaa, Zuza33, Marlena24 lubią tę wiadomość
-
O studiach nic mi nie mówcie, wlasnie poprawiam magisterkę mojego m.
Żeby nie bylo, znam sie a tym jak szczerbaty na sucharach... ale on mi ciągle truje, zebym mu pomogla bo on nie da rady a ja przecież SIEDZE w domu itede
No i spoko, ogolnie chętnie ale akurat temat elektrowni wiatrowych jest mi totalnie obcy i obojętny...
No ale żeby nie było, ja się własnie planuję zapisac na kolejne studia podyplomowesheerah24 lubi tę wiadomość
Daniel
-
sheerah24 wrote:Wiesz, wydaje mi się, że z dzieckiem byłby duużo bardziej odpowiedzialny, ogólnie taki jest, o wszystko potrafi sie zatroszczyć, ale w kwestii nauki to już totalnie nie... to jest chyba jedyna rzecz w której niestety nie jest dobry Z tego co wiem to nigdy nie przykładał większej wagi do nauki, zawsze uczył się głównie na poprawki i zawsze przed końcem roku miał ich mnóstwo. Szkoda, że tak mu zostało...
Kochana jak się czujesz? :*
Pamiętaj, że marzec i kwiecień to fajne miesiące, ja na nie stawiam
Dzięki nie jest źle poplaialam sobie wczoraj i dziś lepiej no zobaczymy co kolejne miesiące przyniosą już powoli przyzwyczajam się ze nie udaje się może kiedyś się uda
A powiedz jak Wy ze staraniami odpuszczacie ? Bo może nie odpuszczacie
31 lat - 16cs - ostatnia @ 06.04
4 cykl z CLO
2 IUI- -
sheerah24 wrote:Tak, chciałam iść na studia magisterskie ale zrezygnowałam, żeby on poszedł. Ja wiem że i tak zrobię magisterkę, dla mnie to nie problem, ale bardzo chciałam, żeby on chociaż skończył studia I stopnia.
I też tak myślę, że jak on sobie teraz nie poradzi i nie zda, to ja pójdę na magisterkę w tym roku, bo bez sensu zeby on zaczynał znowu cały rok od nowa a tak to ja w 2 lata bym skończyła i miałabym z głowy.
Wiesz, wczoraj z nim trochę rozmawiałam i uczył się też wczoraj na dzisiejszy egzamin i napisał mi, że zaliczył, także ucieszyłam się, że z jednym mu się udało, ale nie wiem, jak poradzi sobie z resztą.
Czekam...
***
A Ty kochana testuj, bo coś mi się zdaje, że u Ciebie może coś być
Trzymam mocno kciuki
odpuszczacie to super ze Maz zdał egzamin gratuluję oby tak dalej, powoli zaliczy wszystko
31 lat - 16cs - ostatnia @ 06.04
4 cykl z CLO
2 IUI- -
sheerah24 wrote:To są studia 1 stopnia, inżynierskie - informatyczne. Wiesz, parę lat temu on bardzo chciał iść na informatykę i nasz przyjaciel po tych studiach znalazł naprawdę dobrze płatną pracę i może jest szansa, że mój by poszedł do jego firmy, ale bez studiów nie przyjmują, a że ja i tak na dzień dzisiejszy zarabiam ciut więcej od niego to chciałam, żeby poszedł na studia i miał to wyższe wykształcenie to się ze mną zgodził. Szkoda tylko, że tak opornie mu to idzie.
Wczoraj rozmawialiśmy i powiedziałam, że jest mi przykro, że nasze pieniądze idą na marne i że nie mówi mi o egzaminach i poprawkach, to był zdziwiony, że ja chcę o tym wiedzieć. No kurna, ZAWSZE CHCIAŁAM, a jak go pytałam wcześniej to mówił tylko, że np. ma niedługo, albo że poprawki ma w marcu i tak wyglądała jego odpowiedź.
Kochana, on ma wykształcenie poligraficzne, skończył technikum poligraficzne i może pracować w drukarniach, ale kokosów tam nie zarobi. Jakby skończył te studia to nasze życie mogłoby naprawdę diametralnie się zmienić i poprawić, bo póki co ja ledwo ciułam, co odłożę to zaraz muszę wydać i naprawdę jest nam ciężko...Bluebell1984, sheerah24 lubią tę wiadomość
-
Kuchcinka wrote:Misiaczki u mnie dzisiaj 31 dc a nie 30 @ nadal nie ma i na prawdę za tą cholera tęsknie! Nie czuje się ani ciazowo ani okresowo. Objawów praktycznie żadnych. Od wczoraj mam mocno nabrzmiałe piersi i LEKKO obolałe i sutki wrażliwe od 14dc, ale wiadomość ze to żaden objaw bo w równym stopniu moe oznaczać ciąże jak i okres
Nie zrozumcie mnie źle ale jeśli decyzja należałaby do mnie to wolałabym teraz @ niż ciążę, No ale co będzie to będzie. Jeśli do jutro nie przyjdzie @ to po szkoleniu kupię test.
-
Bluebell1984 wrote:Sheerah, zgodzę się z tym, co Olcia wczesniej napisała. Sama kiedyś studiowałam zaocznie i pracowałam. Byłam tak skrajnie przemęczona, że z czegoś w końcu musiałam zrezygnować - i naprawdę nie żałuję, pomimo nawet wydanych kilkunastu tys. Czego miałam się nauczyć, to się nauczyłam, ale większą wiedzę i doświadczenie zdobyłam w pracy. Żyjemy w takich czasach, że papierek chleba Ci nie da. A pracodawca i tak zatrudni prędzej osobę z bogatą historią zawodową niż kogoś, kto zrobił 10 kierunków studiów i nie ma dużego doświadczenia. No chyba, że to lekarz
Porozmawiaj z nim, może on też jest już na etapie, że się do tego zmusza.
Odpisywałam wcześniej komuś, że jakby mąż skończył te studia to naprawdę nasze finanse by się nieźle polepszyły, jakby dostał np. pracę w firmie naszego przyjaciela, tylko warunkiem jest skończenie studiów informatycznych, bez studiów tam nie przyjmą, nie ma szans...
Bo teraz mój zarabia różnie, raz 200 zł zarobi więcej ode mnie a potem np. przez pół roku zarobi ode mnie mniej o 500 zł... ja to mam jeszcze premie, więc jak mam miesiąc z premią to już w ogóle z jego pensją nie ma co porównywać.
Jasne kochana, że doświadczenia się najwięcej zdobywa w pracy, ale zależy jakiej, Ty masz dobrze płatną pracę, a mój mąż niestety zarabia koło 2 tysięcy, w swoim "zawodzie" zresztą też tyle zarobi, więc musi skończyć studia żeby coś u nas ruszyło.
On chce pracować jako informatyk, ale ciężko mu do tego dojść. Jemu nauka bardzo ciężko wchodzi.
Choć dziś zaliczył jeden egzamin, co mnie cieszy, ale jeszcze czeka go parę zaliczeń, więc nie ma co się cieszyć póki co -
Viriki wrote:O studiach nic mi nie mówcie, wlasnie poprawiam magisterkę mojego m.
Żeby nie bylo, znam sie a tym jak szczerbaty na sucharach... ale on mi ciągle truje, zebym mu pomogla bo on nie da rady a ja przecież SIEDZE w domu itede
No i spoko, ogolnie chętnie ale akurat temat elektrowni wiatrowych jest mi totalnie obcy i obojętny...
No ale żeby nie było, ja się własnie planuję zapisac na kolejne studia podyplomowe
I jak Ci idzie? -
Ewelina2605 wrote:Dzięki nie jest źle poplaialam sobie wczoraj i dziś lepiej no zobaczymy co kolejne miesiące przyniosą już powoli przyzwyczajam się ze nie udaje się może kiedyś się uda
A powiedz jak Wy ze staraniami odpuszczacie ? Bo może nie odpuszczacie
Ech, ja też trochę płakałam, ale bardziej z bezsilności, jak się teraz nie uda to naprawdę czeka mnie sztab badań...
Wiesz, wczoraj byłam tak wkurzona, że wywaliłam termometr do mierzenia temp. do kosza i szczerze mówiąc nie mam zamiaru go stamtąd wyciągać. Nie wiem jak to będzie, jak mąż wróci z pracy to muszę z nim porozmawiać bo w takiej atmosferze, gdzie on temat studiów trzyma tylko dla siebie to nie ma co się starać i ja na pewno nie będę.
Albo będzie szczery, albo sam ze sobą będzie się starał o dziecko.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny