Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
Gaduaaa wrote:Nats nie łam się
głowa do góry... ciesz się że to dolegliwość do leczenia i z czasem jak unormujesz tarczycę to nie będzie problemu żadnego
Najgorsze jest to, ze mam strasznie niecierpliwy charakter i muszę mieć wszystko na już.
A tutaj niestety trzeba będzie trochę poczekać...
Teraz jestem w kropce, bo kompletnie nie wiem co zrobić(
Muszę znaleźć dobrego lekarza i niech mi to unormuje.
Ale dobilo mnie to bardzo.
Fajnie, że tutaj jestem bo rozumiecie mnie chociaż trochę...
Dziękuję :*Kasia1987 lubi tę wiadomość
3500 g 54 cm -
Malina OF zawsze gdzieś po 3-4 dniach wyższych temperatur wyznacza owulację do tyłu, więc jest szansa
w poprzednim cyklu też tak miałam. Jakbyś chciała polegać tylko na wykresie to polegniesz, bo w czasie cofać się nie da
Kasia1987, Elunia, zapachmalin lubią tę wiadomość
-
Kasia1987 wrote:Szuflada nie udostępniasz wykresu?
Ja jak maniak przeglądam wszystkim, zaglądam, wnioski wyciągamKasia1987 lubi tę wiadomość
Pierwszy cykl starań o drugiego maluszka! -
nick nieaktualnyZobaczcie dziewuszki co wyczytałam..
Branie Castagnusa zwiększa szanse na córeczkęCiekawe ile w tym prawdy?
"Castagns (Vitex Agnus Castus) pomaga w obniżeniu poziomu prolaktyny, pomagając tym samym w owulacji, a także zmuszając ciałko żółte do wytworzenia odpowiedniej ilości progesteronu.
Już raz mi pomogło. To właśnie dzięki zażywaniu Castagnusa (w polecanej na opakowaniu dawce - 2 tabletki przez 90 dni) udało mi się zajść w ciążę i urodzić zdrową dziewczynkę. Dziewczynkę? Przypadek?
Najprawdopodobniej nie!
Castagnus zwiększa prawdopodobieństwo urodzenia dziewczynki w sposób dość znaczny. Przede wszystkim dlatego, że podnosi poziom progesteronu, ale nie tylko. Castagnus obniża ph, jednocześnie zakwaszając pochwę. To właśnie sprzyja poczęciu córek.
Ostatnio zaczęłam badać to, jak duże jest prawdopodobieńśtwo posiadania dziewczynki, po zażywaniu Castagnusa. Zdecydowałam się go łykać, by zwiększyć swoje prawdopodobieństwo dziecka w ogóle (przy takiej fazie lutealnej najprawdopodobniej samej ciąży nie udałoby mi się utrzymać).
Czego się dowiedziałam? Odsetek dziewczyn posiadających córkę po kuracji Castagnusem jest bardzo wysoki.
Jedna, która ma 4 dzieci, w tym jedną córkę, tylko przed poczęciem córki zażywała Castagnus.
Inna wspominała o swoim wewnętrznym badaniu, na podstawie którego doszła do wniosku, że na 60 dziewczyn zażywających Castagnus, tylko 5 z nich urodziło synów!
Ryzyko więc ogromne! Jednak chcę je podnieść, zważywszy na to, że ja przede wszystkim chcę być w ciąży! Bez Castagnusa wątpię, że mi się to uda.. Próbowałam witaminę B6 - ale mi nie pomogło, nie mam więc zbyt wiele do stracenia. By zminimalizować ryzyko, chcę jednak zakończyć kurację na 6 tygodni przed naszą pierwszą próbą..
Skutki uboczne odczuwam niestety już teraz (biorę go od paru dni). Mam mdłości, nieznacznie bóle głowy. Czytałam, że z czasem to przechodzi. Można także ponoć owych skutków ubocznych uniknąć, przyzywczajając organizm do Castagnusa, powoli zwiększająć dawkę (ja zaczęłam od maxymalnej, żeby zaczęło szybko działać, bo będę mogła go przyjmować maxymalnie przez 50 dni).
Dla dziewczyn planujących córkę - naprawdę polecam! Szanse bowiem zwiększają się znacznie.
Te, które pragną synów, powinny jednak unikać Castagnusa."Kasia1987 lubi tę wiadomość
-
Ja w ogole o castangusie prawie same dobre opinie czytałam
Ale to, ze zwiększa sa się prawdopodobieństwo córeczki mi umknęło
Próbuje się dodzwonić do endo-gin żeby się na wizytę umówić, ale nikt w ogole tam nie odbiera.
Nie wiem czy najpierw do swojego gina nie wystartować z tymi wynikami.
Kasia1987 lubi tę wiadomość
3500 g 54 cm -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Nats wrote:Ehh normalnie zalamka:(
Nie wiem czy iść z tymi wynikami do gina czy szukać Endo dobrego.
Pewnie ta prolaktyna mi owulke blokuje.
To napewno ta prolaktyna. Bankowo. Idzie do endo, zapisze Ci coś na zbicie. Albo będzie zbijal najpierw tsh, tak jak u mnie i teoretycznie prolaktyna pójdzie też w dół, albo zacznie u Ciebie od prolaktyny i da osobno coś na tsh i coś na prl.początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
nick nieaktualny
-
Nie ogarniam...
Dzisiaj zaś mam mocniejszą krechę niż wczoraj? Czy ja już źle widzę?
Kurde...
Kiedy w końcu mam te owu?Nie wiem, czy było w nd czy mam jutro
Tutaj są krechy z 11 dc i z 12 dc
https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-ogolne/starania-o-maluszka-porady-dla-tych-co-dolaczyli-dopiero-i-jeszcze-sie-nie-znaja,9250,1061.html
A tu z dzisiaj 13 dc, co kochana komisja myśli?
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/bd4f8af2eb67.jpg
Temperatura z 11 dc - 36,3
12 dc - 36,2
Dzisiaj tj: 13 dc - 36,3
-
Bardzo podobne te krechy Anula jak dla mnie. Chyba ta 1 najmocniejsza? Ciężko powiedzeć... na żywo pewnie lepiej widzisz.
Ja bym łapała mężula dzisiaj też... bo w sumie nie wiadomo co z tą owulką. Albo masz ją dzisiaj właśnie, skoro temp poszła znów w górę po małym spadku...33 lata, 1 ciąża po 4,5 roku staran.
HSG: Niedroznosc jajowodow ;(
ICSI: za 1 razem udane
-
nick nieaktualny
-
Caro wrote:To napewno ta prolaktyna. Bankowo. Idzie do endo, zapisze Ci coś na zbicie. Albo będzie zbijal najpierw tsh, tak jak u mnie i teoretycznie prolaktyna pójdzie też w dół, albo zacznie u Ciebie od prolaktyny i da osobno coś na tsh i coś na prl.
Właśnie robię rekonesans i szukam dobrego endo. Mam nadzieję, ze jeszcze takiej tragedi i mnie nie ma i,ze uda się to szybko zaleczyc.
A czy ktoras z Was też miała za wysoka prolaktyne? Ciężko ja zbić?3500 g 54 cm -
Elunia fajny ten post o dziewczynkach rodzących się po niepokalanku
Ja staram się o swoją pierwszą dzidzię, więc płeć jest mi zupełnie obojętne, byłe ciąża w ogóle była i zdrowe dziecko z niej...
Od tego cyklu zażywam, więc jak już się uda to Wam powiem, czy się sprawdziło
28 lat, 4 cs33 lata, 1 ciąża po 4,5 roku staran.
HSG: Niedroznosc jajowodow ;(
ICSI: za 1 razem udane
-
Nats wrote:Trzy światy z ta tarczyca!
Właśnie robię rekonesans i szukam dobrego endo. Mam nadzieję, ze jeszcze takiej tragedi i mnie nie ma i,ze uda się to szybko zaleczyc.
A czy ktoras z Was też miała za wysoka prolaktyne? Ciężko ja zbić?
No ja miałam prolaktyne 50, wg mojego laboratorium norma jest do 25. Ja miałam też wysokie tsh 4,9 więc endo rozpoczęła od wdrożenia leku na tarczyce i powiedziała, że często bywa tak ze prl leci z tsh w dół i ze jak się nic nie zmieni to po miesiącu wprowadzi coś osobnego na prl. Teraz jak badałam to prolaktyna faktycznie poszła w dół. Mam 28. Nie wiem czy coś będzie chciała wprowadzić, zobaczę w środę
Ale masz rację, teraz jest jakaś plaga, tarczyca, prolaktyna
Masakra.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2016, 12:44
początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
Kasia1987 wrote:Bardzo podobne te krechy Anula jak dla mnie. Chyba ta 1 najmocniejsza? Ciężko powiedzeć... na żywo pewnie lepiej widzisz.
Ja bym łapała mężula dzisiaj też... bo w sumie nie wiadomo co z tą owulką. Albo masz ją dzisiaj właśnie, skoro temp poszła znów w górę po małym spadku...
Ta z 11 dc jest mocniejsza, co nie? Dobrze patrzę? No właśnie na żywo mam problem, a mój to nic nie widziDla niego to to samo
He he, faceci
Do owulki temp spada, czyż nie? No to wczoraj spadła do 36,2 a dzisiaj wzrosła... No i nie wiem, czy jest już po owulce... Bo dzisiaj tempka jest minimalnie wyższa... Cholewka