Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
Klaudyś ja już nie raz rozmawiałam ale to nic nie daje, moja mama jest nadopiekuncza a w pewnym momencie to juz przekracza wszelkie granice. Wiem, że to z milosci ale ja potrzebuję powietrza bo tu się duszę, ja nie mogę spokojnie kroku zrobić bo już patrzy czy aby nie krzywo stanę
ehh ja bede miec swoje dziecko niedlugo a tu sama czuję się jak 3 latek. Mój mąż na to patrzy i go trafia cos a przez to i my się sprzeczamy i ja już mam dość
zadzwoniłam do niego zapłakana i błagałam żeby mi obiecał że się wyprowadzimy
-
nick nieaktualnySylwia91 wrote:moi rodzice i może dlatego mam śmiałość na tyle żeby komentować co mi nie pasuje... Teraz widzę to, co mój mąż widział już dawno temu
No niestety. Znam wiele par z podobnym problemem. Mnie to czeka za rok... przeprowadzka do teściów.
No ale jak chcemy się budować to trzeba zacisnąć zęby i to przejść...
A widzę to baaaaaaaardzo ciężko...
-
Sprawa jest taka że w parafii gdzie pracuję jako organista, jest dom na sprzedaż. Jeżeli uda nam się dogadać z tymi ludzmi to byśmy go wzieli jeszcze w tym roku tylko że to nie jest takie proste bo oni nie mogą go sprzedać przez 5 lat bo beda płacić jakiś podatek od spadku, ale chcą go wynająć i my byśmy go wynajęli na poczet kupna, czyli żeby cały ten czynsz najmu odliczać od kwotu całego domu, więc potem będzie już mniej do spłaty a bysmy mieli juz gdzie mieszkać
-
Jestem i ja..
Sory ale tym razem egoistycznie.. Najpierw o sobie.
Na obchodzie lekarz mowi do mnie ze juz ok i ze moge sie zbierav do domu.. Wiec mowie ze jeszcze usg mialo byc przed wyjsciem.. On pyta po co?? Wiec mowie ze wczoraj ordynator uspokajała mnie że bedzie.. Na co on..niech juz pani idzie do domu..
Prawie łzy w oczach mialam.. Zadzwonilam do meza ze może przyjechac.. Nagle wpada ten sam lekarz.. Mam prosbe zeby Pani opuściła salę w ciągu 5 minut bo mamy następną pacjentkę z infekcją a nie mamy innej sali... Słów mi brakło.. Nie mialam ani ciuchow ani nic.. Zapakowalam wsio i w szlafroku z wszystkim usiadlam na korytarzu i czekalam..31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySylwia91 wrote:Sprawa jest taka że w parafii gdzie pracuję jako organista, jest dom na sprzedaż. Jeżeli uda nam się dogadać z tymi ludzmi to byśmy go wzieli jeszcze w tym roku tylko że to nie jest takie proste bo oni nie mogą go sprzedać przez 5 lat bo beda płacić jakiś podatek od spadku, ale chcą go wynająć i my byśmy go wynajęli na poczet kupna, czyli żeby cały ten czynsz najmu odliczać od kwotu całego domu, więc potem będzie już mniej do spłaty a bysmy mieli juz gdzie mieszkać
pomysl przeeeeeeeeezajefajny
widzisz, nie smutaj sie bo przeciez dom juz macie, musicie sie tylko dogadac z wlascicielami i na razie wynajmiecie a potem bedzie wasz 
moze pomoze..wydrukuj zdjecie tego domu i wyobrazaj sobie, ze go meblujesz i mieszkasz tam z mezem i bobasem
przyciagniesz go pozytywnymi myslami
Sylwia91 lubi tę wiadomość
-
Za tydzień w poniedzialek mam wizyte..rozowyflaming wrote:Waldi - masakra!!!! potraktowali ciebie jak ehh szkoda gadac

masakra...
ale wieczorem juz bedziesz w domku, z Tosiem!!
idz prywatnie na usg, groszka sobie zobaczysz31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
chciałabym, żebyśmy się tylko z nimi dogadali... Żeby oni się zgodzili na nasze warunki z tym wynajmowaniem no i żebyśmy na cenę się zgodzili, bo jak będą za dużo za niego chcieli to podziękujemy i będziemy szukać czegoś innego... mi już się ten dom po nocach śni!rozowyflaming wrote:pomysl przeeeeeeeeezajefajny
widzisz, nie smutaj sie bo przeciez dom juz macie, musicie sie tylko dogadac z wlascicielami i na razie wynajmiecie a potem bedzie wasz 
moze pomoze..wydrukuj zdjecie tego domu i wyobrazaj sobie, ze go meblujesz i mieszkasz tam z mezem i bobasem
przyciagniesz go pozytywnymi myslami 
-
nick nieaktualny
-
rozowyflaming wrote:bedziesz dzisiaj z Tosiem
tydzien szyyyybko zleci
)) i zobacz co masz tam z debilami lezec, w domu lepiej
lez, lez, lez i bajki ogladaj z Toskiem
Tosiek na dworze..
A z domu też mnie wyrzucili.. Bo malowanie i okna otearte leze u mamy..
A mina Tosia jak wrocilam bezcenna..31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
rozowyflaming wrote:jade do ogrodniczego po lawende, torf i nowe grabie aaa i jeszcze walek zeby ziemie przeorac pod trawnik - nigdy tego nie robilismy ale na ogrodnika nas nie stac

No ogrodnik zdziera..he he.. Jestem żoną takiego typa hue hue
Sylwia91 lubi tę wiadomość
31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH










