Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
Caro wrote:Hej Dziewczyny,
Nie byłam w stanie do Was wczoraj pisać.. Mój świat rozpadł się na kawałki. Powoli go zbieram, bo wiem, że muszę. Dziękuję Wam za wszystkie dobre słowa
Naprawdę wiele dla mnie to znaczy.. Podnosi na duchu.. Waldi dziękuję za priv. Mimo wszystko i za wszystko
Kimi, brak mi słów.. To napewno bardzo boli.. I wiem, że uda się nam znowu zobaczyć te dwie kreski.. Nasz organizm dał znak, że jest taka możliwość. Trzeba się teraz zastanowić, bo poszło nie tak. Uda nam się. Wierzę w to bardzo mocno, ale teraz musimy pewnie odpocząć.. Wczoraj wylałam morze łez, dzisiaj też.. Powoli zaczynam odczuwać bóle @.. Może i lepiej że zrobiłam tą betę wczoraj i wiedziałam wcześniej niż zacznie się jakiekolwiek plamienie.. Pewnie bym to przeżywała jeszcze bardziej niż wczoraj.. No ale nic.. Czasu nie cofne. Nic nie mogę już zrobić. Nic nie możemy. Tak mialo być.
Odezwę się do Was za jakiś czas. Kiedy już sobie wszystko poukładam.
Zostawiam dla Was moje kciuki
I jeszcze raz dziękuję...
Kim
Caro Kochana!!! Trzymaj się! Nie wyobrażam sobie nawet Twojego bólu. Ale każdy, nawet najsilniejszy kiedyś minie. Tylko czas jest lekarstwem. Kochana bądź silna
Przytulam mocno!!!
-
nick nieaktualnyCaro wrote:Hej Dziewczyny,
Nie byłam w stanie do Was wczoraj pisać.. Mój świat rozpadł się na kawałki. Powoli go zbieram, bo wiem, że muszę. Dziękuję Wam za wszystkie dobre słowa
Naprawdę wiele dla mnie to znaczy.. Podnosi na duchu.. Waldi dziękuję za priv. Mimo wszystko i za wszystko
Kimi, brak mi słów.. To napewno bardzo boli.. I wiem, że uda się nam znowu zobaczyć te dwie kreski.. Nasz organizm dał znak, że jest taka możliwość. Trzeba się teraz zastanowić, bo poszło nie tak. Uda nam się. Wierzę w to bardzo mocno, ale teraz musimy pewnie odpocząć.. Wczoraj wylałam morze łez, dzisiaj też.. Powoli zaczynam odczuwać bóle @.. Może i lepiej że zrobiłam tą betę wczoraj i wiedziałam wcześniej niż zacznie się jakiekolwiek plamienie.. Pewnie bym to przeżywała jeszcze bardziej niż wczoraj.. No ale nic.. Czasu nie cofne. Nic nie mogę już zrobić. Nic nie możemy. Tak mialo być.
Odezwę się do Was za jakiś czas. Kiedy już sobie wszystko poukładam.
Zostawiam dla Was moje kciuki
I jeszcze raz dziękuję...
Kim
Caro :*
Trzymaj się Kochana.. Jesteśmy Wszystkie z Tobą :* -
Caro kochanie łącze się z tobą w bólu. Myślę że roztrzasanie dlaczego nie ma sensu. Ja podejrzewam co mogło zaszkodzic. Stało się i to nie nasza wina. Natura wie co robi. Ja w to wierzę.Caro wrote:Hej Dziewczyny,
Nie byłam w stanie do Was wczoraj pisać.. Mój świat rozpadł się na kawałki. Powoli go zbieram, bo wiem, że muszę. Dziękuję Wam za wszystkie dobre słowa
Naprawdę wiele dla mnie to znaczy.. Podnosi na duchu.. Waldi dziękuję za priv. Mimo wszystko i za wszystko
Kimi, brak mi słów.. To napewno bardzo boli.. I wiem, że uda się nam znowu zobaczyć te dwie kreski.. Nasz organizm dał znak, że jest taka możliwość. Trzeba się teraz zastanowić, bo poszło nie tak. Uda nam się. Wierzę w to bardzo mocno, ale teraz musimy pewnie odpocząć.. Wczoraj wylałam morze łez, dzisiaj też.. Powoli zaczynam odczuwać bóle @.. Może i lepiej że zrobiłam tą betę wczoraj i wiedziałam wcześniej niż zacznie się jakiekolwiek plamienie.. Pewnie bym to przeżywała jeszcze bardziej niż wczoraj.. No ale nic.. Czasu nie cofne. Nic nie mogę już zrobić. Nic nie możemy. Tak mialo być.
Odezwę się do Was za jakiś czas. Kiedy już sobie wszystko poukładam.
Zostawiam dla Was moje kciuki
I jeszcze raz dziękuję...
Kim
Tymczasem Tulę cie mocno i jak będziesz chciała pogadać to pisz
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO


-
nick nieaktualny
-
Caro wrote:Hej Dziewczyny,
Nie byłam w stanie do Was wczoraj pisać.. Mój świat rozpadł się na kawałki. Powoli go zbieram, bo wiem, że muszę. Dziękuję Wam za wszystkie dobre słowa
Naprawdę wiele dla mnie to znaczy.. Podnosi na duchu.. Waldi dziękuję za priv. Mimo wszystko i za wszystko
Kimi, brak mi słów.. To napewno bardzo boli.. I wiem, że uda się nam znowu zobaczyć te dwie kreski.. Nasz organizm dał znak, że jest taka możliwość. Trzeba się teraz zastanowić, bo poszło nie tak. Uda nam się. Wierzę w to bardzo mocno, ale teraz musimy pewnie odpocząć.. Wczoraj wylałam morze łez, dzisiaj też.. Powoli zaczynam odczuwać bóle @.. Może i lepiej że zrobiłam tą betę wczoraj i wiedziałam wcześniej niż zacznie się jakiekolwiek plamienie.. Pewnie bym to przeżywała jeszcze bardziej niż wczoraj.. No ale nic.. Czasu nie cofne. Nic nie mogę już zrobić. Nic nie możemy. Tak mialo być.
Odezwę się do Was za jakiś czas. Kiedy już sobie wszystko poukładam.
Zostawiam dla Was moje kciuki
I jeszcze raz dziękuję...
Kim
Kochanie znam ten ból.. Niestety.. Rozumiem co czujesz.. Wychodzi jest okrutne i tego nie zmienimy. Ale możemy pomagać sobie wzajemnie.. Wtedy cierpienie jest mniejsze..
Pamiętam siebie.. 14 tygodni temu... 2 dni wyłam.. Ale w końcu dzięki Wam się podniosłam. Dałam radę. I wierzę że wszystkie damy radę bo jesteśmy tutaj..
Caro będziemy czekać
Zołza:), Kim87 lubią tę wiadomość
31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
Ja kawę chyba porzuce na razie. Wczoraj napilam się coli i myślałam że zejdę na zawał tak mi serce waliło.Zołza:) wrote:Noooooo... i to jest prawdziwy kibic !

Kibicka*
Cześć dziewczynki :*
Kawa? Herbatka?
Zatem lekką herbatkęMama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO


-
WaldhauzerM wrote:Powitać moje drogie Panie.. Wszystkie razem i każdą z osobna..
Kim.. Takiego pocieszyciela to i ja bym chciała..
Ło Matko.. Takie miałam dziś koszmary przez wczorajszy dzień że szok.. Od 5 nie mogłam zasnąć.. Potem śniły mi się ruchy dzieciątka w brzuszku.. Gdy obudziłam się szybko okazało się że to w jelitach cus nie hallo..
A teraz łeb boli jak cholera.. Może przez to że się nie wyspałam..
Aj low Was
Waldi
WaldhauzerM lubi tę wiadomość
-
Zołza:) wrote:Noooooo... i to jest prawdziwy kibic !

Kibicka*
Cześć dziewczynki :*
Kawa? Herbatka?
Kawusię proszę
-
Caro kochana ja również wiem co czujesz..
Wiem jednak to ze zamkniecie w sobie problemów jest zle. Ale kazda z nas potrzebuje czasu..
U mnie minelo juz prawie 16miesiecy od straty i jak mysle o tym to mi ciężko..
Ale myślę sobie ze i MNIE (WAS TEZ) spotka jeszcze NAJLEPSZE SZCZĘŚCIE W ZYCIU JAKIE MOZNA DOSTAC OD ZYCIA.
WaldhauzerM, AniaŁ123 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Zołzita kochana Ty moja.. Teraz jadę z mężem zawieźć zaświadczenie do urzędu pracy.. Ale jak wrócę to napisze Ci priva.. Tylko tak wiesz.. To taki ważny priv..
Zołza:) lubi tę wiadomość
31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny i ja się witam.
Smutna wstałam po tych wszystkich wiadomościach bardzo, sama jakoś taka niewyraźna jestem, wykres kiepski, nie robię sobie za bardzo nadziei.
Kim przesłodkiego macie tego króliczka, wygląda jak pluszowy
:*
AniaŁ123 lubi tę wiadomość
33 lata, 1 ciąża po 4,5 roku staran.
HSG: Niedroznosc jajowodow ;(
ICSI: za 1 razem udane

-
DziękujęKasia1987 wrote:Cześć dziewczyny i ja się witam.
Smutna wstałam po tych wszystkich wiadomościach bardzo, sama jakoś taka niewyraźna jestem, wykres kiepski, nie robię sobie za bardzo nadziei.
Kim przesłodkiego macie tego króliczka, wygląda jak pluszowy
:*
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO


-
Zołza:) wrote:<kawa> + <ciacho>

Uwielbiam tę kawiarnię
Zawsze jakieś ciacho gratis dostanę
-
nick nieaktualny
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH





