Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzezabella wrote:Ogólnie jest w porządku, wyrwałam o zdanie z kontekstu, dlatego może tak nie fajnie zabrzmiało. Chodzę do niego od ponad 10lat, więc już teraz wiem, że miał na myśli w odniesieniu do całej sytuacji Mniej więcej: nie jest w stanie powiedzieć mi na 100% kiedy doszło do owulacji, dlatego powinnam częściej próbować, zwłaszcza ze względu na moje popierdzielone cykle.
Dzezabella, jeśli od 10 lat chodzisz do swojego ginekologa i po tym czasie masz tak rozregulowane cykle...plus on sam nie wiem, kiedy owu - a nie wie, bo ciągle jesteś rozregulowana, to wybacz, ale... kiepsko.
Jeśli nie monitoring, nie stymulowanie, to co proponuje? -
Chodziłam w kratkę, jak coś się działo. Był okres, kiedy nie byłam u lekarza chyba z 4 czy 5 lat, bo nie widziałam takiej potrzeby. Dopiero od kwietnia postanowiłam wziąć się za siebie i zadbać również o 'podwozie'. To był też cykl, który wydłużył mi się do 70 kilku dni. Dostałam nakaz pójścia na betę i progesteron. Beta prawie zerowa, progesteron 1,9 w fazie (rzekomo) lutealnej. Duphaston na 3 miesiące i przyjść znowu. To poszłam, wczoraj, że ni huhu, nie pomogło.
Chodziło mi o to, że od 10 lat nie byłam u innego ginaWiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2016, 12:27
-
Dzezabella wrote:Chodziłam w kratkę, jak coś się działo. Był okres, kiedy nie byłam u lekarza chyba z 4 czy 5 lat, bo nie widziałam takiej potrzeby. Dopiero od kwietnia postanowiłam wziąć się za siebie i zadbać również o 'podwozie'. To był też cykl, który wydłużył mi się do 70 kilku dni. Dostałam nakaz pójścia na betę i progesteron. Beta prawie zerowa, progesteron 1,9 w fazie (rzekomo) lutealnej. Duphaston na 3 miesiące i przyjść znowu. To poszłam, wczoraj, że ni huhu, nie pomogło.
Chodziło mi o to, że od 10 lat nie byłam u innego gina
już rozumiem
to teraz tylko porobić badania i niech zacznie się coś dziać -
LILITH.P wrote:już rozumiem
to teraz tylko porobić badania i niech zacznie się coś dziać
Oby, oby.
Co ciekawe (dziwne?) dopóki sobie nie postanowiłam, że się za siebie wezmę, to cykle były jak w zegarku (+/- 2 dni), a jak już się do gina umówiłam, aż tak mi się wydłużył w kwietniu.
Mój organizm sam mi chyba chciał powiedzieć "Babo, weź się za siebie!" -
Dzezabella wrote:Oby, oby.
Co ciekawe (dziwne?) dopóki sobie nie postanowiłam, że się za siebie wezmę, to cykle były jak w zegarku (+/- 2 dni), a jak już się do gina umówiłam, aż tak mi się wydłużył w kwietniu.
Mój organizm sam mi chyba chciał powiedzieć "Babo, weź się za siebie!"
no to faktycznie dziwne
a byłaś na antykoncepcji hormonalnej??? -
Dzezabella wrote:Byłam 2 albo 3 lata, jakoś pod koniec liceum. Od mniej więcej 2009 jestem 'czysta'
to się nazywa ironia losu
a powiedz mi, nie zmieniła Ci się przypadkiem waga, jakieś przytycie, schudnięcie? bo to też ma wpływ na hormonyWiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2016, 12:42
-
LILITH.P wrote:to się nazywa ironia losu
a powiedz mi, nie zmieniła Ci się przypadkiem waga, jakieś przytycie, schudnięcie? bo to też ma wpływ na hormony
Jak odstawiłam hormony, przez te ok 7 lat przytyłam prawie 30kg (z wagi 55-57kg do obecnie 82-85kg... -
Dzezabella wrote:Jak odstawiłam hormony, przez te ok 7 lat przytyłam prawie 30kg (z wagi 55-57kg do obecnie 82-85kg...
ja bez hormonów osiągnęłam podobny wynik, a waga wyjściowa 48 kg
zajadam stresy -
Myślałam, że to kwestia zmiany trybu życia: siedząca praca, zaoczne studia, erasmus, nieregularne posiłki... dopiero teraz po tylu latach łącze fakty i próbuje zejść z wagi, przynajmniej żeby z przodu była "6", bo wiem, że to też może mieć wpływ na policystyczne jajniki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2016, 13:03
-
Dzezabella wrote:Myślałam, że to kwestia zmiany trybu życia: siedząca praca, zaoczne studia, erasmus, nieregularne posiłki... dopiero teraz po tylu latach łącze fakty i próbuje zejść z wagi, przynajmniej żeby z przodu była "6", bo wiem, że to też może mieć wpływ na policystyczne jajniki.
Na jajniki, poziom hormonów... ja też się wzięłam za siebiemoże też dlatego się tak nie spinam, gdy @ przychodzi, bo wiem, że mój organizm może czuć się niegotowy na groszka
-
Hej byłam dziś na betce, rano druga kreska ciemniejsza niż w poniedziałek.
LILITH.P, Parsleyek, bbee, 19Biedroneczka91, marciaa, Kim87, Dzezabella lubią tę wiadomość
07.04.2017 Alex 3240 g
249 g -> 469 g -> 824 g -> 1018 g -> 1410 g -> 1880g -> 2678g -> 2950g szczęścia
8 sierpnia - dodatni test owulacyjny
22 sierpnia - 2 kreseczki
Aniołek 14.10.2015
-
Jutro będą, droga elektroniczną
19Biedroneczka91, LILITH.P lubią tę wiadomość
07.04.2017 Alex 3240 g
249 g -> 469 g -> 824 g -> 1018 g -> 1410 g -> 1880g -> 2678g -> 2950g szczęścia
8 sierpnia - dodatni test owulacyjny
22 sierpnia - 2 kreseczki
Aniołek 14.10.2015