Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
Tuliska wrote:Mam owulacyjny, zawsze dokladniejszy
chociaż na poczatku (dawno, dawno temu... hehe) miałam zwykły, też dawał radę
Potrafimy kochać i marzyć, dlatego wszyscy jesteśmy zwycięzcami...
PCO
wysoka prolaktyna
Prawie 20 miesięcy starań ...
październik 2015 - 6tc (*)
Sierpień 2016- HSG - drożne jajowody
Wrzesień 2016- seminogram M. - wyniki dobre, jedynie obniżona nieco ilość plemników o prawidłowej budowie -
Tuliska wrote:Dowcipnie
pod językiem to musisz głęboko koło ósemki mierzyć
Potrafimy kochać i marzyć, dlatego wszyscy jesteśmy zwycięzcami...
PCO
wysoka prolaktyna
Prawie 20 miesięcy starań ...
październik 2015 - 6tc (*)
Sierpień 2016- HSG - drożne jajowody
Wrzesień 2016- seminogram M. - wyniki dobre, jedynie obniżona nieco ilość plemników o prawidłowej budowie -
nick nieaktualnyHej, w takim razie i ja się przyłączę. Otóż, w grudniu 2014 r. po wykonanej laparoskopii, twierdzono u mnie endometriozę i wycięto większe ogniska zapalne(wcześniejsze objawy to bardzo bolesne i obfite miesiączki). Aż do czerwca b.r. przyjmowałam Visanne (przytyłam 20kg, ale nie miałam okresów, więc ulga w bólu). Od lipca staram się z mężem o dzidziusia, ale oczywiście nic się nie dzieje, prócz tego, że mój cykl całkiem się rozregulował (raz 15 dni cyklu, raz 35). Jestem pod stałą opieką lekarza, ale prócz przyjmowania kwasu foliowego nic innego nie zażywam. Wiem, że to krótki czas starań, ale w mojej rodzinie kobiety mają z tym duże problemy. Dodam, że mam 23 lata i tyłozgięcie macicy. Mąż jest starszy ode mnie o kilka lat, ale wątpię, aby to miało jakieś znaczenie. Proszę o pomocne odpowiedzi i pozdrawiam
-
AniaŁ123 wrote:Ja też dzisiaj planowałam bieganie, ale jak jest tak paskudnie, to nie wiem czy się przemogę
Spać mi się nie chce, ale cały czas mi zimno, siedzę w pracy i okrywam się grubym szalem
Widzę że pada, a miało nie padać i przyjechałam na rowerze. Jak mnie zleje w drodze powrotnej, to obstawiam, że już nosa z domu nie wystawię.
No dobra - ja podjęłam wyzwanie - troche kropi ale co tam - kaptur na głowę i do przoduAniaŁ123 lubi tę wiadomość
-
Bella_Bella wrote:Już po wizycie. W czwartek zabieg w szpitalu... Wracam na różową stronę...27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Bella_Bella wrote:Już po wizycie. W czwartek zabieg w szpitalu... Wracam na różową stronę...
Kochanie wiesz jak mocno Cię wspieram... Mimo wszystko masz teraz aniołka który będzie czuwał i mam nadzieję, że da Ci jeszcze większą siłę do walkiBella_Bella lubi tę wiadomość
29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
Bella_Bella wrote:Już po wizycie. W czwartek zabieg w szpitalu... Wracam na różową stronę...
BellaKochana jestem myślami z Tobą
Przetrwasz to, jesteś silną kobietą, która na 100% będzie szczęśliwą mamą, jestem tego pewna! Jesteś zdrowa, młoda, jeszcze masz dużo czasu. Niestety czasem życie jest niesprawiedliwe i tak paskudnie doświadcza takie wspaniałe osóbki jak Ty, ale jeszcze będzie dobrze
Jesteśmy tutaj po to aby Cię wspierać! :*
Bella_Bella lubi tę wiadomość
-
Endo-Ala wrote:Hej, w takim razie i ja się przyłączę. Otóż, w grudniu 2014 r. po wykonanej laparoskopii, twierdzono u mnie endometriozę i wycięto większe ogniska zapalne(wcześniejsze objawy to bardzo bolesne i obfite miesiączki). Aż do czerwca b.r. przyjmowałam Visanne (przytyłam 20kg, ale nie miałam okresów, więc ulga w bólu). Od lipca staram się z mężem o dzidziusia, ale oczywiście nic się nie dzieje, prócz tego, że mój cykl całkiem się rozregulował (raz 15 dni cyklu, raz 35). Jestem pod stałą opieką lekarza, ale prócz przyjmowania kwasu foliowego nic innego nie zażywam. Wiem, że to krótki czas starań, ale w mojej rodzinie kobiety mają z tym duże problemy. Dodam, że mam 23 lata i tyłozgięcie macicy. Mąż jest starszy ode mnie o kilka lat, ale wątpię, aby to miało jakieś znaczenie. Proszę o pomocne odpowiedzi i pozdrawiam
Witaj Endo-Ala! Miło Cię u nas gościćZapraszamy do dyskusji.
-
Pączek wrote:No dobra - ja podjęłam wyzwanie - troche kropi ale co tam - kaptur na głowę i do przodu
Jesteś MEGA! Ja chyba już ie pójdęCo prawda nawet mam taką małą ochotę, ale mam strasznie dużo roboty w domu, bo musiałam dłużej zostać w pracy.
Wiem...każda wymówka jest dobraPączek lubi tę wiadomość
-
AniaŁ123 wrote:Jesteś MEGA! Ja chyba już ie pójdę
Co prawda nawet mam taką małą ochotę, ale mam strasznie dużo roboty w domu, bo musiałam dłużej zostać w pracy.
Wiem...każda wymówka jest dobra5km w deszczu - mokra wrocilam jak mops
Ale jak mi sie dobrze zrobiło
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/a16f6edc8288.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/7f356930f053.jpgParsleyek, AniaŁ123, Bella_Bella lubią tę wiadomość
-
Endo-Ala wrote:Hej, w takim razie i ja się przyłączę. Otóż, w grudniu 2014 r. po wykonanej laparoskopii, twierdzono u mnie endometriozę i wycięto większe ogniska zapalne(wcześniejsze objawy to bardzo bolesne i obfite miesiączki). Aż do czerwca b.r. przyjmowałam Visanne (przytyłam 20kg, ale nie miałam okresów, więc ulga w bólu). Od lipca staram się z mężem o dzidziusia, ale oczywiście nic się nie dzieje, prócz tego, że mój cykl całkiem się rozregulował (raz 15 dni cyklu, raz 35). Jestem pod stałą opieką lekarza, ale prócz przyjmowania kwasu foliowego nic innego nie zażywam. Wiem, że to krótki czas starań, ale w mojej rodzinie kobiety mają z tym duże problemy. Dodam, że mam 23 lata i tyłozgięcie macicy. Mąż jest starszy ode mnie o kilka lat, ale wątpię, aby to miało jakieś znaczenie. Proszę o pomocne odpowiedzi i pozdrawiam
Miło Cie poznać -
AniaŁ123 wrote:Witaj sunshine
Rozgość się i napisz coś więcej o sobie
Mocno kibicuję, aby szybko się powiodło!
No, ale na 100% dowiemy sie pewnie jutro, bo mija tydzien. U mnie wystepuje owulacja, bo bylam kilka razy u lekrza w tym terminie, i mam tez klucia w jajniku, ktorym jest jajeczko, wiec ja odczuwam. Myslalam, ze wszystko bedzie ok, jednak ta diagnoza troche mnie zasmuciła. Prolaktyna normalnie mieści się w normie, a po obciazeniu po 120min wzrosła do 377. Mam tez tylozgiecie macicy.
Bromek łykam po pół tabletki na noc. nie wiem co znaczy dysfunkcja hormonalna jajnikow? Czy jest to spowodowane ta Prolaktyna, orientuje sie ktos? Nastepny krok, to jak przyjda wyniki M. mam isc z nimi do mojej ginekolog, ktora powiedziala ze nie bedzie mnie faszerowac lekami, poki nie bedzie wiadome, ze nasienie jest ok.
Przepraszam, za haotyczna odpowiedz, ale zapomnialam komputera z pracy, a nienawidze/ nie potrafie pisa na tablecie.
8 lat staran:
2017- 3 x IUI
01.2019- laparo- endometrioza II st, jajowody drożne
09.06.2020 - II 🥰
10.06.2020 - hcg- 1241 ✊🏼 Prog.- 43,40