Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć wam :*
Bella kochanie jak się masz? Uspokoilas się już troszkę? Myślałam wczoraj o tobie
Waldi jak moglybysmy zapomnieć o tobie? Hm??? Nieładnie tak myśleć
Mojego doła ciąg dalszy... nie potrafię zrozumieć dlaczego ja? Dlaczego my dziewczyny hm?
Zolzontko zapisz mnie również do psychiatrybędzie nam wesoło że ho ho :*
-
Evelin wrote:Kochana.. chyba kazda z Nas ma cos takiego.. U mnie na poczatku Lata siostra tez oznajmila, ze jest w ciazy, tylko wtedy mieszkali w Holandi i zadko sie widzialysmy.
Plakalam wtedy okropnie..
Ale nie ze smutku, tylko ze szczescia.. bo nie dosc ze jest starsza, to jej pierwsze dziecko to kilka lat temu poronila..
Tak to przezyla, ze przestala walczyc i starac sie ponownie..
I naprawde uwierzcie, ze z 3-4 lata poprostu sie bala, wyszlo to niespodziewanie, sami byli zaskoczeni..
Wiec dla Was dziewczynki, ktore sie staracie i nie poddajecie.. JESTESCIE WIELKIE ! I KAZDEJ KIEDYS SIE UDA! NIE WAZNE ILE TO TRWA. BEDZIE NAJCUDOWNIEJSZYMI MAMUSIAMI NA SWIECIE A WASZE DZIECI BEDA MIELI CUDOWNYCH RODZICOW, KTORZY BEDA POTRAFILI ZNIES WSZYSTKO DLA SWOICH POCIECH.
Nie znalam nidgy tak "upartych" dziewczyn ( w pozytywnym znaczeniu )
Dlatego ciesze sie ogromnie, ze tu trafilam :*
Ale ja nie płacze z zazdrości o ciążę... mnie jest po prostu bardzo smutno... pzykro mi że gdy one cieszę się z groszkow w brzuchach, mnie zostało wziąć misia i znicze i iść na cmentarz... to dołuje strasznie... A może i zazdroszczę też! Tak! Zazdroszczę że kto inny nie ma żadnych problemów, ciąża raz dwa, dzidzia zdrowa. A ja mam aniołka... aniołka daleko od siebie -
Zołza:) wrote:Kochana ta moja ginka...
Bardzo mi kibicuje2 listopada będzie mi robiła drożność
Dała nr tel do Siebie
Strasznie mi miło
Zołzitko kochanie taki lekarz to skarb.. Sama mam takiego.. Jak jestem na wizycie i umawia następną to mówi.. To co.. Jak nic Pani nie wykombinuje to widzimy się za... . No chyba że coś Pani wymyśli to proszę SMS że będzie pani wcześniej.. He he he.
Bardzo dużo daje taki lekarz.. Podnosi na duchu i sprawia że kobieta czuje się ważna a nie jak kolejny przypadek medyczny.31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
Cherry_Blossom wrote:Oj kochana jeszcze chwila i będziesz tulic maleństwo, nawetnie wiesz kiedy zleci
A u mnie... co mam Ci powiedzieć... bardzo ciężko...
Wiem kochana.. Sama doskonale wiem jak to boli..31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
Cherry_Blossom wrote:Bello kochanie bierz paracetamol, mi podawali w kroplowce!
Mi podawali wczoraj ketonal w kroplówce, bo po cytotecu było bardzo źle...
Dzisiaj wzielam nospe max kilka razy i ibuprom sprint caps bo juz nie moglam wytrzymac a tylko to mialam w domu...
I antybiotyk biore.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2016, 21:01
-
Cherry_Blossom wrote:Kochanie a jesteś w domu?
Tak, wypuścili mnie o 18:00, zabieg miałam około 12:30. Wczoraj nie czułam się tak źle. Dopiero w nocy i dzisiaj mnie tak wzięło...Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2016, 21:09
-
Tuliska wrote:Cześć wam :*
Bella kochanie jak się masz? Uspokoilas się już troszkę? Myślałam wczoraj o tobie
Waldi jak moglybysmy zapomnieć o tobie? Hm??? Nieładnie tak myśleć
Mojego doła ciąg dalszy... nie potrafię zrozumieć dlaczego ja? Dlaczego my dziewczyny hm?
Zolzontko zapisz mnie również do psychiatrybędzie nam wesoło że ho ho :*
Tulisiu kochanie.. Przepraszam za takie moje myślenie..
I powiem Wam że mimo że mam pod serduszkiem rozrabiakę małego to przychodzą całe dnie kiedy to przypomina mi się fasolka która żyła we mnie i poszła do nieba.. Tęsknię strasznie za nią..
Nawet Tosiu ostatnio powiedział że wie że straciłam jedno.. Takie słowa u 5 latka to mega ciężki cios dla mamy.. I choć boli bardzo wytłumaczyłam że musiało tak być żeby Leoś mógł zamieszkać..
Mimo wszystko to zawsze było jest i będzie ciężki kawałek chleba..
Mało tego.. 2 tygodnie temu świat mi się zawalił ponownie... Mój tata pracuje za granicą. Miał w Polsce coś do załatwienia.. Przyjechał na weekend jak szliśmy na wesele.. W drodze powrotnej do Holandii jak wiedział że że nie będziemy świadkami zadzwonił do mamy i kazał jej szykować się na rozwód.. Po 35 wspólnych latach. Jest to dla mnie niezrozumiałe.. Ale ze względu na swój stan nie pytam nie drązę tematu bo boję się tego co mogę się dowiedzieć. Czasem człowiek zdrowszy jak mniej wie. Nie pytam więc dla własnego i dziecka bezpieczeństwa..
Trzymam za Was wszystkie kciuki i wierzę że przyjdzie dzień kiedy się uda31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
Tuliska wrote:Cześć wam :*
Bella kochanie jak się masz? Uspokoilas się już troszkę? Myślałam wczoraj o tobie
...
Dziękuje za wszystkie myśli i wsparcieWczorajszy dzień był okropny psychicznie... Trafiłam na jedną położną bez serca... lepiej nie powtarzać tutaj niektórych określeń jakich ta pani użyła... ale na szczęścia ta, która zajmowałam się mną była osobą na dobrym miejscu z ogromnym sercem, za co jej dziękuje...
-
Bella kochanie o Tobie też cały czas myślę
Ehh ciężki ten żywot.. Ciężko zrozumieć dlaczego tak się dzieje..
Ale wiem jedno. Nie możemy się poddawać.
Przytulaski dla CiebieBella_Bella lubi tę wiadomość
31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
Tuliska wrote:Kochana jesteś
Ale ja nie płacze z zazdrości o ciążę... mnie jest po prostu bardzo smutno... pzykro mi że gdy one cieszę się z groszkow w brzuchach, mnie zostało wziąć misia i znicze i iść na cmentarz... to dołuje strasznie... A może i zazdroszczę też! Tak! Zazdroszczę że kto inny nie ma żadnych problemów, ciąża raz dwa, dzidzia zdrowa. A ja mam aniołka... aniołka daleko od siebieTuliska lubi tę wiadomość
__________________
Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
Kocham Cię Aniołku
https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com -
Jutro jestem w Częstochowie i otaczam Was wszystkie modlitwą:* teraz będzie tylko lepiej...trzeba w to wierzyć. Też nie rozumiem skąd te wszystkie straty.... Dlaczego... Ale może kiedys poznamy odpowiedz. Trzeba przeżyć, przepłakać, wykrzyczeć i żyć dalej... Żyć tak by spełnić swoje marzenia. A pamięć pozostanie i zle byloby gdybysmy zapomnialy...
Tuliska, Bella_Bella, AniaŁ123, Pączek, Evelin lubią tę wiadomość
__________________
Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
Kocham Cię Aniołku
https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com -
Waldis
Biedroneczko
Wszystkie jestescie złote kobietki
Biedronko może fakt ja powinnam się wykrzyczeć! Wiem że muszę przetrwać, nie mam wyjścia. Wszystkie przetrwamy i będziemy szczęśliwe ale potrzebujemy czasu
Uwielbiam was wszystkie!19Biedroneczka91, WaldhauzerM, AniaŁ123 lubią tę wiadomość
-
Bella_Bella wrote:Czarnulka priv
oki , dziękuję ;* tulę27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity