Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
mysia09 wrote:Dziewczyny,może wy cos będziecie wiedzieć....jestem w 23 dniu cyklu, prawdopodobnie miałam owulację miedzy 17 a 19 dniem cylu i serduszkowalismy( cykle mam 30-31 dniow regularne)od dwóch dni mam uczucie gorącą w podbrzuszu najpierw głównie w prawym jajniki, teraz cale podbrzusze tak jakby ktos wlał mi tam ciepła wode i trozke ciagnie...czy to może być zagnieżdżanie sie zarodka? Może jakas infekcja,ale innych objawów nie mam? jakies zapalenie janika? Czytam w necie i nic nie mogę się dowiedzieć:(co myślicie? A i to przechodzi i od czasu do czasu wraca....Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Haj dzieczynki wiec u mnie ciężka sobota. Mój mnie podpienia na maxa. Wkurza się z byle powodu i to działa na mnie jak plachta na byka.
Wiec dzisiaj ciężka rozmowa była. Lament i łzy. Mój jest po ciężkim wstrzasnieniu mozgu. Dwa lata temu to miał i ma to niestety swoje skutki. Ma problemy z koncentracja i zapomina. Wkurza go to bo ambitny chłopak . Tłumacze mu ze trzeba coś z tym zrobić jak nie farmakologiczne to może popracować nad przyzwyczajaniem mózgu do wysiłku. To on nie umie pogodzić się z myślą że jest jak jest i trzeba cieszyć się ze nie jest gorzej. W końcu jakoś trzeba funkcjonowac. Wkurzam się ze nic z tym nie robi i używa tego jako wymówki. Rozumiem ze jest mu ciężko ale trzeba żyć jakoś. Nie można całe życie gadać nie bo głowa.
No wygadalam się . Doszliśmy do jakiegoś porozumienia ale przyplacilam to kilogramami slodyczy i kilkoma drinkami.
U mnie po owu. Faza urojeń wzmocniona %%. Lof ju ol kochane<3
BTW obejrzałam.dzisiaj Bridget Jones. Zajebista jest. Myślałam że po taki czasie od ostatniej części będzie kicha. A tu proszęWiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2016, 22:02
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Kim87 wrote:Haj dzieczynki wiec u mnie ciężka sobota. Mój mnie podpienia na maxa. Wkurza się z byle powodu i to działa na mnie jak plachta na byka.
Wiec dzisiaj ciężka rozmowa była. Lament i łzy. Mój jest po ciężkim wstrzasnieniu mozgu. Dwa lata temu to miał i ma to niestety swoje skutki. Ma problemy z koncentracja i zapomina. Wkurza go to bo ambitny chłopak . Tłumacze mu ze trzeba coś z tym zrobić jak nie farmakologiczne to może popracować nad przyzwyczajaniem mózgu do wysiłku. To on nie umie pogodzić się z myślą że jest jak jest i trzeba cieszyć się ze nie jest gorzej. W końcu jakoś trzeba funkcjonowac. Wkurzam się ze nic z tym nie robi i używa tego jako wymówki. Rozumiem ze jest mu ciężko ale trzeba żyć jakoś. Nie można całe życie gadać nie bo głowa.
No wygadalam się . Doszliśmy do jakiegoś porozumienia ale przyplacilam to kilogramami slodyczy i kilkoma drinkami.
U mnie po owu. Faza urojeń wzmocniona %%. Lof ju ol kochane<3
BTW obejrzałam.dzisiaj Bridget Jones. Zajebista jest. Myślałam że po taki czasie od ostatniej części będzie kicha. A tu proszęWiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2016, 22:40
Kim87 lubi tę wiadomość
-
Kim87 wrote:Haj dzieczynki wiec u mnie ciężka sobota. Mój mnie podpienia na maxa. Wkurza się z byle powodu i to działa na mnie jak plachta na byka.
Wiec dzisiaj ciężka rozmowa była. Lament i łzy. Mój jest po ciężkim wstrzasnieniu mozgu. Dwa lata temu to miał i ma to niestety swoje skutki. Ma problemy z koncentracja i zapomina. Wkurza go to bo ambitny chłopak . Tłumacze mu ze trzeba coś z tym zrobić jak nie farmakologiczne to może popracować nad przyzwyczajaniem mózgu do wysiłku. To on nie umie pogodzić się z myślą że jest jak jest i trzeba cieszyć się ze nie jest gorzej. W końcu jakoś trzeba funkcjonowac. Wkurzam się ze nic z tym nie robi i używa tego jako wymówki. Rozumiem ze jest mu ciężko ale trzeba żyć jakoś. Nie można całe życie gadać nie bo głowa.
No wygadalam się . Doszliśmy do jakiegoś porozumienia ale przyplacilam to kilogramami slodyczy i kilkoma drinkami.
U mnie po owu. Faza urojeń wzmocniona %%. Lof ju ol kochane<3
BTW obejrzałam.dzisiaj Bridget Jones. Zajebista jest. Myślałam że po taki czasie od ostatniej części będzie kicha. A tu proszę
Kochana z facetami niestety nie jest łatwo. Mówią, że kobiety są skomplikowane, ale to działa w dwie strony. Ich trzeba podejść sposobem, a najlepiej, aby jego kumpel, szef, współpracownik lub ktokolwiek płci męskiej z kim się liczy powiedział mu to co Ty mu tłuczesz do głowy, to wtedy by się okazało, że doznał jakiegoś olśnienia. Ja to znam z autopsji, jak ja coś mojemu "radzę" czy w sprawach zdrowia czy w sprawach pracy, to on tego nie słyszy, albo mi będzie mówił,że ja nic nie rozumiem, ale jak dokładnie to samo powie mu ktoś z pracy, albo jakiś dobry kumpel, to wtedy to jest największa racja świata i nie pamięta, że już gdzieś to słyszał. To jest moja radaJeśli tego próbowałaś, to chyba nie ma innej, bo facet swojej kobiety nie posłucha w tak ważnej sprawie
Nie rozumiem dlaczego tak jest, czy to duma męska czy co.
Uważam że w takiej sytuacji jak się znajdujecie, powinniście się właśnie cieszyć z tego że jest jak jest, bo mogło się skończyć naprawdę tragicznie, aż nie chcę myśleć. Na pewno jest mu ciężko, że ma przez to jakieś ograniczenia, facet to facet, chce być alfą i omegą, a zapomina o tym co ma, jak cenne jest to że żyje i może normalnie funkcjonować. Ale co ja Ci będę tłumaczyć, Ty to doskonale rozumiesz. Mam wrażenie że my kobiety jesteśmy bardziej zdolne do tego, aby doceniać to, jak wiele mamy, a nie rozglądać się dookoła i myśleć czego nam brakuje (no może oprócz grocha).
Ja już z moim się nauczyła, że nie reaguję na pewne jego lamenty, np dotyczące pracy, lub kasy. Ja jestem człowiekiem działania, jeśli czegoś chcę to do tego dążę, uda się lub nie uda. coś mi się nie podoba to od razu chcę to zmienić, a nie czekam, że może samo przyjdzie, a on tak z tą pracą, ciężko mu jest, narzeka, ale nie wyśle cv, nie rozejrzy się za ofertami, tylko w tym tkwi. I wiecznie niezadowolony, a zdrowy jak koń. I to mnie też najbardziej wkurza, bo brakuje mu kasy, praca nie taka, a nie pamięta o największym skarbie, o tym że jest zdrowy, że jego rodzina jest zdrowa. Faceci...mysia09 lubi tę wiadomość
-
Kim87 wrote:Dziękuję kochane. Tak faceci czasem przebijają kobiety na głowę. Musze rzeczywiście nalać kogoś na niego :*:*
Nie napisze nic mądrzejszego od tego co dziewczyny napisały - tak z grubsza dodając cos od siebie mysle ze tak to juz bedzie do końca swiata - dziewczyny nie nadarzającą w rozumieniu facetów a oni w rozumieniu nas. Ale moze o to chodzi - bo jak by wszyscy sie super rozumieli to tez by było do D... z jednej strony oczywiście prosciej i łatwiej a z drugiej strony nudno jak cholera by było
Aaaale ja Cie powapieram w urojeniach
Ja rano bol głowy, krzyża, bój jak na @, teraz wrocilam z imprezki - zjadlam sushi kupowane tam gdzie zawsze - nigdy mi po nim nic nie było a potrafiłam je jesc nawet 3-4 razy w tygodniu a dzis mi było mega niedobrze po nim, oczywiście podbrzusze ciągnie i lekko spuchniete mam wrazenie
Wiec urojenia mam pełna gębaoby tak dalej
A u Ciebie co ? Cyc swędzi ?
Kim87 lubi tę wiadomość
-
Witam kovhane.
Ja już też mam bóle brzucha i kręgosłupa więc okres zawita pewnie już po niedzieli czwartek lub piątek...bo tak mnie boli co miesiąc więc raczej to nir jest zagnieżdzenie ani nic... powiem wam że jest mi źle z tego powodu...grudzień też stracony bo mąż wraca już po owu dopiero
-
Witam niedzielnie
Wisienka,
On zgłupiał, nie przejmuj się nimjuż Ci pisałam, że jak dla mnie wszystko było tak, jak się należy, a program jest głupiutki i sobie nie radzi
Violet,
Mi piątkowe piwkowanie też pomogło hehehe złoty środekAle temperatura u Ciebie ładnie się trzyma! narazie niczego bym nie skreślała
kiedy termin domniemanej @?
Ania,
Super avatar!nie mogłam Cie poznać
Ewi,
Czekaj, czekaj... póki nie ma @ nic nie jest stracone!AniaŁ123 lubi tę wiadomość
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne)
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
a teraz pytanie
Wczoraj dość późno wróciliśmy z kina, położyłam się spać ok. 1, zmierzyłam temperaturę o 4 (to moja normalna temperatura mierzenia) i wynosiła 36,45, więc strasznie mało - tak już małpowo, a to jeszcze nie czas. Poszłam spać dalej i zmierzyłam o 7, wtedy wynosiła 36,87, więc doszłam do wniosku, że skoryguję o 0,05 za każdą godzinę i będzie ok. Zapisałam sobie to w notatkach.
Co o tym sądzicie? Która temperatura powinna być wpisana?Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne)
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Cherry_Blossom wrote:A mi dalej owu nie wyznaczyło:P a może nie było owu?
-
pola89 wrote:a teraz pytanie
Wczoraj dość późno wróciliśmy z kina, położyłam się spać ok. 1, zmierzyłam temperaturę o 4 (to moja normalna temperatura mierzenia) i wynosiła 36,45, więc strasznie mało - tak już małpowo, a to jeszcze nie czas. Poszłam spać dalej i zmierzyłam o 7, wtedy wynosiła 36,87, więc doszłam do wniosku, że skoryguję o 0,05 za każdą godzinę i będzie ok. Zapisałam sobie to w notatkach.
Co o tym sądzicie? Która temperatura powinna być wpisana? -
Dzezabella wrote:Kochana mam ten sam problem... z tym, że ja miałam pregnyl i teraz żre dupka, a temperatura ciągle leży i kwiczy...
straszne skoki
a czym się kierowałaś biorąc pregnyl? śluzem? wg mnie 10/11dc mogłaś mieć owu, a program nie wyznacza owu, bo miałaś bardzo duże skoki w pierwszej fazie
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne)
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Cześć kobietki
U mnie pracowity weekend, gipsuje ściany, robię zakupy i ciągle biegam
Kimis faceci już tak mają, wczoraj mój mi marudzi że pracy ma dość, że go męczy , ze życia ucieka mu przez palce
... "No to zmień"... "nie, bo nic mi odpowiada"... i zrozum takiego? Faceci to bardzo skomplikowane stworzenia, a mówią że to my trudne w obsłudze jesteśmy... ehhh...
Wisienkanie sugeruj się wykresem, to tylko program, który najczęściej głupoty pokazuje... np mi codziennie owu przesuwa i tak oto wg mnie była wtorek-sroda a na wykresie mam w poniedziałek... chociaż jak krowie na rowie zaznaczam testy negatywne...
Pola, powtórzęto tylko system, który ma nam podpowiadac
czy zaznaczysz jedną temperaturę o 0,1 stpnia wyższą czy niższą to nic nie zmieni
ogólny zarys się liczy, ale przede wszystkim nasze objawy powinny mówić nam najwięcej
bo na wykresie statystyka decyduje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2016, 08:43
pola89, AniaŁ123, Kim87 lubią tę wiadomość
-
Dzezabella wrote:Ja robię tak samo, wpisuję normalną, a korygowaną w notatkach
korygowaną wpisałam, a w notatkach napisałam, jaka była rzeczywiście o tej godzinie... Myślę, że mnie zaburzam tym wykres... ale mogę się mylić
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne)
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Tuliska wrote:
Pola, powtórzęto tylko system, który ma nam podpowiadac
czy zaznaczysz jedną temperaturę o 0,1 stpnia wyższą czy niższą to nic nie zmieni
ogólny zarys się liczy, ale przede wszystkim nasze objawy powinny mówić nam najwięcej
bo na wykresie statystyka decyduje
niby
ale wiesz, jak to jest...
Chciałabym, żeby wykres był czytelny, aby później go móc porównywać z kolejnymi
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne)
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Dzień dobry Dziewczynki
Ja wstałam lewą nogąMam nadzieję że mi przejdzie, bo szkoda dnia na złości
Dziękuję Pola :* Nadszedł czas na zmiany
A co do temperatury, to niestety nie wiem jak to jest.
Wisienka nie polegaj na tym programie. Miałaś objawy 18dc, zmiana śluzu, wzrost temperatury. Miałaś zbyt wysokie na początku.
Ewi, nie ma co się smucić na zapas, będzie co ma być, a może będzie dobrze
-
AniaŁ123 wrote:Dzień dobry Dziewczynki
Ja wstałam lewą nogąMam nadzieję że mi przejdzie, bo szkoda dnia na złości
Dziękuję Pola :* Nadszedł czas na zmiany
A co do temperatury, to niestety nie wiem jak to jest.
Wisienka nie polegaj na tym programie. Miałaś objawy 18dc, zmiana śluzu, wzrost temperatury. Miałaś zbyt wysokie na początku.
Ewi, nie ma co się smucić na zapas, będzie co ma być, a może będzie dobrzeAniaŁ123 lubi tę wiadomość
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne)
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Tuliska wrote:Cześć kobietki
U mnie pracowity weekend, gipsuje ściany, robię zakupy i ciągle biegam
Kimis faceci już tak mają, wczoraj mój mi marudzi że pracy ma dość, że go męczy , ze życia ucieka mu przez palce
... "No to zmień"... "nie, bo nic mi odpowiada"... i zrozum takiego? Faceci to bardzo skomplikowane stworzenia, a mówią że to my trudne w obsłudze jesteśmy... ehhh...
Tulisia ja mam te same teksty. "Już nie mogę w tej pracy" -"To zmień" - "Nieee...jeszcze spróbuję, a wszędzie tak jest, a może jeszcze się rozkręci, a chcę to już skończyć skoro zacząłem..."
No, to tak jest radzić facetomWiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2016, 08:50