Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
Violet146 wrote:A pro po to ja mam dziś nie najlepszy dzień, moje dni płodne już się zaczynają, ale moja ochota na jest średnia., tzn ochota duża ale jakoś z drugiej strony średnio bo wysypało mnie jak nie wiem...i moja samoocena spadła do zera Kuźwa jem już 3 tydzień głupi antybiotyk i nic nie pomaga, może to jest na podłożu hormonalnych.. Nie wiem ile jest w tym prawdy ale słyszałam że każde miejsce za coś odpowiada, że jeśli wysypuje koło brody i ust to znaczy że coś z nerki i prolaktyna - mam nadzieję żeby tylko nie prolaktyna, bo znowu cykl stracony..
Aaaaaa chce mi się krzyczeć...
Pocieszę Cię, Kochana, również zaczynają mi się płodne i również mi całą twarz wysypało.. Kg podkładu i pudru ratuje sytuacje Dzisiaj dwa fluidy i korektor i jakoś dało radę :*
Masz ochotę na ? My dzisiaj seksiliśmy ale ja jakoś tak się nie rozkręciłam w ogóle... Czasami się zastanawiam co ze mną nietak, bo moje libido czasem jest poniżej zera... A czasami jest najsssssAniaŁ123, Tuliska lubią tę wiadomość
-
Hej ja tylko na chwilę. Ania kochanie dziękuję za tego posta nie miałam siły tego napisać wczoraj.
Swiezaczki wiem że każdy nie udany cykl was dobija ale kobitki ja siedzę tu juz niemal rok a są dziewczyny na tym forum które starają się jeszcze dłużej ode mnie.
Przepraszam ale jak któraś pisze ze się stara 2,3,4 cykle to naprawdę nie jest długo. To jeszcze nie świadczy o problemach czy coś. 6mc to jest absolutne minimum kochane. Widzę że dużo babeczek zachodzi w ciążę w tym czasie. Plemniki może przeżyć w macicy aż do 5 dni. Wiec skoro jesteście zdrowi a widzicie się weekndowo zawsze jest szansa;) poza tym tylko jedno na 5 jaj się zapladnia a jeszcze musi się zagniezdzic.
Negatywna energia i atmosfera tu panujaca odbiły się szerokim echem. Na mnie bardzo. Te które są tu krótko może nie wiedzą ale ja tu zalaman nie miałam w czasie starań. Ok poronilam ale to inna sprawa. A tak zawsze znajdowałam pozytywne rzeczy. Na pewno się starałam. Stawiałam czoła kazdej@. Ostatnio to tak do doopy tu było ze nie chciało mi sie nawet tu wchodzić.
Ten wątek jest taki zajebisty bo tu deprech nie ma. Jasne mamy gorsze dnia ale zawsze któraś dziewczyna strzelala wirtualnego kopa w doopke innej i wszystko wracalo do normy. Za to ostatnio no sorry ja czy inne staruchy z forum już nie nadazalysmy nad opanowywaniem tego wszystkiego. Dlatego mam zamiar do was wrócić za jakiś czas i mam nadzieje ze będzie juz tu git.
Zawsze jestem do waszej dyspozycji jeżeli macie jakieś pytania powatpiewania to piszcie priv (dodajcie mnie do przyjaciolek) bądź na fb.
Zostawiam was pod opieką cioci Pączek; )AniaŁ123, Violet146, Lubię_czekoladę, pola89, mysia09, Tuliska, nikola2877, czarnulka24, Bella_Bella lubią tę wiadomość
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Kimi Ty zawsze byłaś takim Dobrym Duszkiem na tym wątku. Zawsze miałaś w zanadrzu dobrą radę, a Twoja wiedza jest naprawdę mega! Ale jak widać, nawet takie jak Ty mają swoje granice My tutaj na Ciebie czekamy! Mam tylko nadzieję, ze ten wątek bez Ciebie w końcu nie wymrze, albo nie zapłaczemy się tutaj wszystkie na śmierć.
TuuuuuuuuuuulęęęęęViolet146, Kim87, pola89, Tuliska lubią tę wiadomość
-
Kim87 wrote:Hej ja tylko na chwilę. Ania kochanie dziękuję za tego posta nie miałam siły tego napisać wczoraj.
Swiezaczki wiem że każdy nie udany cykl was dobija ale kobitki ja siedzę tu juz niemal rok a są dziewczyny na tym forum które starają się jeszcze dłużej ode mnie.
Przepraszam ale jak któraś pisze ze się stara 2,3,4 cykle to naprawdę nie jest długo. To jeszcze nie świadczy o problemach czy coś. 6mc to jest absolutne minimum kochane. Widzę że dużo babeczek zachodzi w ciążę w tym czasie. Plemniki może przeżyć w macicy aż do 5 dni. Wiec skoro jesteście zdrowi a widzicie się weekndowo zawsze jest szansa;) poza tym tylko jedno na 5 jaj się zapladnia a jeszcze musi się zagniezdzic.
Negatywna energia i atmosfera tu panujaca odbiły się szerokim echem. Na mnie bardzo. Te które są tu krótko może nie wiedzą ale ja tu zalaman nie miałam w czasie starań. Ok poronilam ale to inna sprawa. A tak zawsze znajdowałam pozytywne rzeczy. Na pewno się starałam. Stawiałam czoła kazdej@. Ostatnio to tak do doopy tu było ze nie chciało mi sie nawet tu wchodzić.
Ten wątek jest taki zajebisty bo tu deprech nie ma. Jasne mamy gorsze dnia ale zawsze któraś dziewczyna strzelala wirtualnego kopa w doopke innej i wszystko wracalo do normy. Za to ostatnio no sorry ja czy inne staruchy z forum już nie nadazalysmy nad opanowywaniem tego wszystkiego. Dlatego mam zamiar do was wrócić za jakiś czas i mam nadzieje ze będzie juz tu git.
Zawsze jestem do waszej dyspozycji jeżeli macie jakieś pytania powatpiewania to piszcie priv (dodajcie mnie do przyjaciolek) bądź na fb.
Zostawiam was pod opieką cioci Pączek; )
Chyba nic dodać, nic ująć. :*
Dobra energio wracaj na forum!Lubię_czekoladę, AniaŁ123, Kim87 lubią tę wiadomość
29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
Lubię_czekoladę wrote:Violet a antybiotyk na choróbsko? Czy na problemy z cerą?
Pocieszę Cię, Kochana, również zaczynają mi się płodne i również mi całą twarz wysypało.. Kg podkładu i pudru ratuje sytuacje Dzisiaj dwa fluidy i korektor i jakoś dało radę :*
Masz ochotę na ? My dzisiaj seksiliśmy ale ja jakoś tak się nie rozkręciłam w ogóle... Czasami się zastanawiam co ze mną nietak, bo moje libido czasem jest poniżej zera... A czasami jest najsssss
Tak Czekoladko antybiotyk jem na cerę (erythromycin ) ale żadnej poprawy a może wręcz przeciwnie...zastanawiam się czy jest sens brać go dalej. No wiesz z moim libido też różnie i też się nie raz zastanawiam co ze mną nie tak chociaż są czasem dni że jednak ... Ale jak patrzę w lustro jak mnie wysypało to już mi się odechciewa wszystkiego bo czuję się wtedy nie atrakcyjna... Ale szkoda mi zaprzepascic kolejny cykl...
A stosujesz coś? Masz jakieś cudeńko?
-
Kim, Ania,
napisałyście chyba wszystko, co należało napisać
Wiec co dziewczyny?
Bierzemy się w garść?
@ przetrzymamy, a w płodnych działamy!Lubię_czekoladę, AniaŁ123, Kim87 lubią tę wiadomość
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Czasami mam wrażenie, że siedzicie w mojej głowie i myślicie to co ja love love love
Myślę, że teraz zapanuje tu optymizm i fajna energia
AniaŁ123, pola89, Kim87 lubią tę wiadomość
-
Czekoladka
Dokładnie mam takie same wrażenieLubię_czekoladę lubi tę wiadomość
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Lubię_czekoladę wrote:Czasami mam wrażenie, że siedzicie w mojej głowie i myślicie to co ja love love love
Myślę, że teraz zapanuje tu optymizm i fajna energia
Czekoladka to Ty siedzisz mi nieustannie w głowie Myślę tylko "zjeść czekoladę! zjeść czekoladę" hihi... Ale Ty się nie bój, przez monitor Cię nie chapnęLubię_czekoladę lubi tę wiadomość
-
Violet146 wrote:Tak Czekoladko antybiotyk jem na cerę (erythromycin ) ale żadnej poprawy a może wręcz przeciwnie...zastanawiam się czy jest sens brać go dalej. No wiesz z moim libido też różnie i też się nie raz zastanawiam co ze mną nie tak chociaż są czasem dni że jednak ... Ale jak patrzę w lustro jak mnie wysypało to już mi się odechciewa wszystkiego bo czuję się wtedy nie atrakcyjna... Ale szkoda mi zaprzepascic kolejny cykl...
A stosujesz coś? Masz jakieś cudeńko?
Miałam trądzik w 2012 roku i dostałam Izotek, który brałam 10 miesięcy.. Okropne skutki uboczne, jeszcze bardziej mi wszystko wywaliło ale mam spokój do dziś.. Choć czasem w dni płodne mnie wysypie ale to są znikome zmiany w porównaniu do tego co było.. Choć w trakcie stosowania nikomu bym tego nie poleciła nigdy... to teraz nie wiem czy to nie było czasem dobre rozwiązanie.. Ale w trakcie kuracji wszystko mi samo pękało i się lało.. masakraaaaa To jest jedyne cudeńko Więc chyba nie pomogłam za bardzo..
Ja nie wiem jaką masz postać tych wysypów i czy to tylko uciążliwe zanieczyszczenia czy po prostu cholerny trądzik..
Może jakieś zabiegi kosmetyczne? -
AniaŁ123 wrote:Czekoladka to Ty siedzisz mi nieustannie w głowie Myślę tylko "zjeść czekoladę! zjeść czekoladę" hihi... Ale Ty się nie bój, przez monitor Cię nie chapnę
Pamiętaj, że jestem Twoją ulubioną czekoladką sesese
Wiecie laski co wisi w pracy za moimi plecami? Kalendarz adwentowy.... A już niedługo będzie można zjeść pierwszą czekoladkę oł jeaaaAniaŁ123 lubi tę wiadomość
-
Ania,
Dobrze, że Czekoladkę ten monitor chroni, bo boję się pomyśleć co by się stało
Wiecie...
Mój K. olał w tym miesiącu wszystko (w pozytywnym znaczeniu) i nie przejmuje się niczym, bo czeka na kolejny miesiąc i moje hsg chyba wezmę z niego przykład, ale jakoś tak mi ciężko o tym nie myślećLubię_czekoladę, AniaŁ123 lubią tę wiadomość
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
pola89 wrote:Ania,
Dobrze, że Czekoladkę ten monitor chroni, bo boję się pomyśleć co by się stało
Wiecie...
Mój K. olał w tym miesiącu wszystko (w pozytywnym znaczeniu) i nie przejmuje się niczym, bo czeka na kolejny miesiąc i moje hsg chyba wezmę z niego przykład, ale jakoś tak mi ciężko o tym nie myśleć -
Lubię_czekoladę wrote:Ale że jak olał? Po prostu się nie stresuje czy wszystko olał łącznie z ? Błogosławieni Ci, co się nie przejmują
-
Lubię_czekoladę wrote:Violet, a powiedz mi, to jest antybiotyk od lekarza pierwszego kontaktu czy od dermatologa? Wolno Ci zajść w ciążę podczas jego stosowania?
Miałam trądzik w 2012 roku i dostałam Izotek, który brałam 10 miesięcy.. Okropne skutki uboczne, jeszcze bardziej mi wszystko wywaliło ale mam spokój do dziś.. Choć czasem w dni płodne mnie wysypie ale to są znikome zmiany w porównaniu do tego co było.. Choć w trakcie stosowania nikomu bym tego nie poleciła nigdy... to teraz nie wiem czy to nie było czasem dobre rozwiązanie.. Ale w trakcie kuracji wszystko mi samo pękało i się lało.. masakraaaaa To jest jedyne cudeńko Więc chyba nie pomogłam za bardzo..
Ja nie wiem jaką masz postać tych wysypów i czy to tylko uciążliwe zanieczyszczenia czy po prostu cholerny trądzik..
Może jakieś zabiegi kosmetyczne?
Kochana antybiotyk przepisał mi dermatolog bo nic innego nie mógł, bo powiedziałam mu o swoich staraniach. A też miałam izotek, brałam przez pół roku bo nie był ciężki trądzik , ale po około 3-4 miesiącach zaczęło wracać, nie wiem czemu, bo też w tedy przestałam brać anty, skutków ubocznych nie miałam, choć mąż mi mówił że przez ten okres trochę przytyłam... Ale w ostatnich 2 tygodniach jest jeszcze gorzej..
-
Violet146 wrote:Kochana antybiotyk przepisał mi dermatolog bo nic innego nie mógł, bo powiedziałam mu o swoich staraniach. A też miałam izotek, brałam przez pół roku bo nie był ciężki trądzik , ale po około 3-4 miesiącach zaczęło wracać, nie wiem czemu, bo też w tedy przestałam brać anty, skutków ubocznych nie miałam, choć mąż mi mówił że przez ten okres trochę przytyłam... Ale w ostatnich 2 tygodniach jest jeszcze gorzej..
-
Dziewczyny, nie mam możliwości umówienia się do kogoś innego na monitoring, więc w piątek poszukujemy jajeczka z tym lekarzem, co Wam opowiadałam.. Po niedzieli może spróbuję sprawdzić czy pękło już z kimś innym, mam fajną opcję.. A może mnie pozytywnie zaskoczy w piątek.. kto to wie?!
A jak mnie wkurzy, to wiecie to.. nawrzucam mu.. bo kurna.. jak można tak zmiażdżyć nadzieje pacjentki.. chyba on właśnie powinien dawać.. powiem mu to a co! niech wieKim87, Cherry_Blossom, AniaŁ123, mysia09 lubią tę wiadomość
-
AniaŁ123 wrote:Ja jeszcze dorzucę swoje trzy grosze Pewnie sobie nagrabię
Pamiętajmy, że na tym forum są naprawdę różne osoby, niektóre starają się bardzo długo i co taka jedna z drugą ma sobie pomyśleć, jaką ma mieć motywację, gdy w depresję popadają „świeżynki”, koniec jest taki, że dziewczyny o bardzo dużej wiedzy odchodzą, bo same już nie dają rady.
Wiadomo, każdy ma takie samo prawo do wyrzucania swoich żali na tym forum, ale miejmy to na uwadze, że „po drugiej stronie ekranu” siedzi rzesza świrniętych, ale żywych staraczek i jesteśmy nawzajem za siebie odpowiedzialne. Depresja czy załamanie jak widać idzie tutaj falowo. Nie chodzi o to, aby od teraz tylko za przeproszeniem rzygać tęczą, ale nie zamykać się tylko na sobie, swoich smutkach, swoich niepowodzeniach i ogólnie myśleć tylko „ja jestem smutna, , ja jestem załamana..., ja...ja...ja...”. Jeśli mamy złe wyniki, kiepskie samopoczucie, coś nas boli, to oczywiście wręcz należy się tym podzielić, bo może któraś z obecnych będzie w stanie coś poradzić aby pomóc, ale nie zaczynać dnia od jednego słynnego zdania: jestem załamana, bo ani nie pomoże to samej zainteresowanej, bo niby w jaki sposób? przelewanie słów „na monitor” chyba jeszcze bardziej to utrwala, a już zwłaszcza pozostałym. Można spróbować w inny sposób. Poprosić o pomoc w poprawie nastroju, o sposób, o zajęcie czymś głowy... Zdecydowałyśmy się na to forum myślę z jednego powodu: w dobie klęski urodzaju ciążowego w najbliższym otoczeniu, szukałyśmy bratniej duszy, która nas zrozumie. Dlatego siedzimy w tym wszystkim razem. Myślę że nie ma tutaj osoby, która mniej pragnie dziecka i którą mniej boli niepowodzenie, ale są tutaj takie osoby, które potrafią sobie lepiej z tym radzić i od nich należy czerpać tę siłę, a nie tłamsić ich.
Dziękuję za uwagę i jeśli kogoś uraziłam to przepraszam!!! Absolutnie nie miałam takiego celu
Aniu w życiu lepiej bym tego nie ujęłaLubię_czekoladę, AniaŁ123 lubią tę wiadomość