Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny, moje starania o bobasa trwają 4 cykl, w zasadzie to dopiero 2 cykl takich sensowniejszych i intensyeniejszych starań. Czyli tak naprawdę niedługo. Bo statystycznie zdrowe pary starają się od 6 do 12 miesięcy i to jest Ok.
Ale... Mnóstwo moich znajomych twierdzi że w pierwszym cyklu starań już zaskoczyła.. Nie stosując żadnych witamin, wspomagaczy itp. Jedna znajoma z Hashimoto, endometrioza, bliznami na macicy i nieregularnymi cyklami, pyk zaskoczyła. Fakt faktem była to wpadka, ale jakby nie patrzeć bobo poczelo się i urodziło bezproblemowo. Druga koleżanka z astma atopowa, powiklaniami od tego i nadciśnieniem, pyk zaskoczyła w pierwszym cyklu starań.
To ja sobie myślałam, kurczę to nam,zdrowej parze, bez żadnych chorób, też pewnie bez problemu się uda. No i minął kolejny cykl, a efektów nie ma..
O co chodzi?
Może to jest jakaś zależność, im bardziej nasze mózgi nastawiaja się na zielonego kropka to nasze macice się buntuja? I zamiast na koniec cyklu pokazać nam dwie kreski na teście, pokazują nam gest Kozakiewicza w postaci @! -
Tissaia wrote:Dziewczyny, moje starania o bobasa trwają 4 cykl, w zasadzie to dopiero 2 cykl takich sensowniejszych i intensyeniejszych starań. Czyli tak naprawdę niedługo. Bo statystycznie zdrowe pary starają się od 6 do 12 miesięcy i to jest Ok.
Ale... Mnóstwo moich znajomych twierdzi że w pierwszym cyklu starań już zaskoczyła.. Nie stosując żadnych witamin, wspomagaczy itp. Jedna znajoma z Hashimoto, endometrioza, bliznami na macicy i nieregularnymi cyklami, pyk zaskoczyła. Fakt faktem była to wpadka, ale jakby nie patrzeć bobo poczelo się i urodziło bezproblemowo. Druga koleżanka z astma atopowa, powiklaniami od tego i nadciśnieniem, pyk zaskoczyła w pierwszym cyklu starań.
To ja sobie myślałam, kurczę to nam,zdrowej parze, bez żadnych chorób, też pewnie bez problemu się uda. No i minął kolejny cykl, a efektów nie ma..
O co chodzi?
Może to jest jakaś zależność, im bardziej nasze mózgi nastawiaja się na zielonego kropka to nasze macice się buntuja? I zamiast na koniec cyklu pokazać nam dwie kreski na teście, pokazują nam gest Kozakiewicza w postaci @!
Zdrowa para w jakim sensie ? Robiliście badania ? Wiesz mi też się wydawało, że jestem młoda to powinno pójść raz i już. Jakieś tam drobne problemy były z nieregularnymi cyklami ale to bardziej był pewnie wpływ stresu - myślałam. Moja koleżanka endometrioza - 19 lat pęknięta prezerwatywa - ciąża ,inna 19 lat - tabletki zawiodły a miała straszne niby kłopoty. Nie wspomnę o kolejnych przypadkach. Na mnie patrzą jak na wydziw natury zdrowa laska i nie ma dzieci - a wiedzą że się nie zabezpieczamy. Tak naprawdę nie wiesz polecam wizytę u dobrego ginekologa i chociaż na początek podstawowe badania (badanie nasienia, monitoring cyklu w twoim przypadku i co tam jeszcze lekarz zaleci). Może być też tak że nie trafiacie w dniu płodne mimo pewności, że jest owulacja to do niej nie dochodzi bo pęcherzyk nie pęka albo pęka za późno - tak jak u mnie.Tissaia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Karolina2787 wrote:Tissaia, ja od nowego cyklu będę stosować testy owulacyjne i sprawdzać jak to jest z tą owulką u mnie bo rok ponad starań to chyba w końcu pora na sprawdzenie. Dziewczyny tutaj polecają, więc i ja polecam Tobie a nóż traficie z tą pomocą
Tissaia lubi tę wiadomość
-
Ja myślę, że najważniejsze jest mierzenie tempki...
Jak do niej dodasz testy owulacyjne plus badanie śluzu (gorzej, że nie da się go badać, jak się współżyje regularnie..) plus innych objawów (np. ja mam lekki bóle podbrzusza jak przed okresem i wypryski na twarzy), to można powiedzieć, kiedy ma się płodne... Może nie wskazać dokładnie TEGO dnia, ale przybliżony czas i w nim działać. Jeśli u nas nie zaskoczy przez 6-8 mies to dopiero będę planowała jakieś badania.
Na razie zrobiłam tylko podstawową morfologię i tarczycę, bo nie miałam takiego badania od dzieciństwa. Na szczęście wszystkie wyniki w normie
33 lata, 1 ciąża po 4,5 roku staran.
HSG: Niedroznosc jajowodow ;(
ICSI: za 1 razem udane
-
Kasia1987 wrote:Ja myślę, że najważniejsze jest mierzenie tempki...
Jak do niej dodasz testy owulacyjne plus badanie śluzu (gorzej, że nie da się go badać, jak się współżyje regularnie..) plus innych objawów (np. ja mam lekki bóle podbrzusza jak przed okresem i wypryski na twarzy), to można powiedzieć, kiedy ma się płodne... Może nie wskazać dokładnie TEGO dnia, ale przybliżony czas i w nim działać. Jeśli u nas nie zaskoczy przez 6-8 mies to dopiero będę planowała jakieś badania.
Na razie zrobiłam tylko podstawową morfologię i tarczycę, bo nie miałam takiego badania od dzieciństwa. Na szczęście wszystkie wyniki w normie
No tak pewnie warto na początek zacząć zwyczajnie. Też dawałam sobie na początku czas aż doszło do etapu kiedy kolejne miesiące mijają i nic się nie dzieje więc już niestety dalsze kroki przede mną. Ja po obserwacji siebie też jestem w stanie określić kiedy powinna być owulacja ( z temp. mam małe problemy) ale i bez tego daję radę niestety pęcherzyk naturalnie nie pęka. -
nick nieaktualnyJa testy owulacyjne stosuje od dwóch cykli. Ale tak jak mówicie dziewczyny, one nie są gwarancją ze ta owulacja następuje. Póki co miałam zrobione usg, które wykluczylo nieprawidlowosci w budowie. Co do hormonów to przydałoby się faktycznie zrobić. Tyle że w UK, gdzie mieszkam, takie badania zlecaja po roku staran. Jak pisalam w moim wczesniejszym poscie podczas mojej listopadowej wizyty u lekarza przezornie powiedziałam ze staramy się już ponad pół roku. Tak że jeśli do końca marca się nie uda zakropkowac na pewno wybiorę się do lekarza z prośbą o serię badań.
-
Tissaia wrote:Dziewczyny, moje starania o bobasa trwają 4 cykl, w zasadzie to dopiero 2 cykl takich sensowniejszych i intensyeniejszych starań. Czyli tak naprawdę niedługo. Bo statystycznie zdrowe pary starają się od 6 do 12 miesięcy i to jest Ok.
Ale... Mnóstwo moich znajomych twierdzi że w pierwszym cyklu starań już zaskoczyła.. Nie stosując żadnych witamin, wspomagaczy itp. Jedna znajoma z Hashimoto, endometrioza, bliznami na macicy i nieregularnymi cyklami, pyk zaskoczyła. Fakt faktem była to wpadka, ale jakby nie patrzeć bobo poczelo się i urodziło bezproblemowo. Druga koleżanka z astma atopowa, powiklaniami od tego i nadciśnieniem, pyk zaskoczyła w pierwszym cyklu starań.
To ja sobie myślałam, kurczę to nam,zdrowej parze, bez żadnych chorób, też pewnie bez problemu się uda. No i minął kolejny cykl, a efektów nie ma..
O co chodzi?
Może to jest jakaś zależność, im bardziej nasze mózgi nastawiaja się na zielonego kropka to nasze macice się buntuja? I zamiast na koniec cyklu pokazać nam dwie kreski na teście, pokazują nam gest Kozakiewicza w postaci @!
Kochana ja miałam podobnie. W pewnym momencie zmieniłam lekarza i dał mi danazol na 50 dni po czym od razu zaszłam w ciążę więc wszystko jest możliwe.. I zdziwiło mnie to że teraz tez lekarz mi tego nie przepisal a kazał próbować. A kilka postów wyżej odpowiedziałam Ci na Twoje pytanie.
Ja też się cieszę, że Was mam.Tissaia lubi tę wiadomość
31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
nick nieaktualnyTissaia W takim razie życzę owocnych starań Powodzenia. Kiedy teraz wypada Ci owu?
Kasia1987 u mnie zawsze ból podbrzusza z którejś strony i czasami ból pleców. Co do temp. będę musiała zainwestować w lepszy termometr ale badanie śluzu i moja owu w ogóle nie idą w parze z tego co zaobserwowałam dlatego się wspomogę testami.Tissaia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTemperaturę mierze, wykresy wychodzą w normie, są wyraźnie dwufazowe. Morfologia i tsh też są u mnie OK na szczęście.
Mój partner ciągle mi powtarza żebym sobie głowy nie zasmiecala czarnymi myślami. Takie myślenie plus stresy na pewno nie pomagają -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHehe nie tylko Twój partner tak mówi ale co zrobić my kobiety już takie jesteśmy Oczywiście warto czasem dać na luz i odprężyć się tylko my już to mamy zakodowane na dobre. Facet nie zrozumie dlatego czasem najlepiej działać a nie gadać i niech sobie myśli, że wyluzowałyśmy hihi
-
Laseczki.. Napisałam do gina a on mi odpisał, że niska prl nie hamuje owulacji a progesteron jest ok i że może trzeba stymulację owulacji zrobić... Laski co to i z czym to sie je??31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Karolina nigdy nie jest to przesądzone- poki nie ma @ można mieć nadzieję.
A na kiedy masz termin @?
Ja też cała obsypana, mam kompletnie zdewastowaną brodę.. owulacja Ale nie narzekam, jestem bardzo szczęśliwa z racji owulki tylko teraz to czekanie na wyniki działania... buuu.... Dłuży się to niesamowicie.33 lata, 1 ciąża po 4,5 roku staran.
HSG: Niedroznosc jajowodow ;(
ICSI: za 1 razem udane