Starania o maluszka w 2020 roku ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
SylwiaG wrote:Staramy się już 1,5 roku. Mam diagnozę PCOS. Owulacji u mnie prawie nie ma. Doskonale wiem jakie są kolejne kroki i jakie badania mamy zrobić.
Potrzebuje poprostu pocieszenia.
To ja Cię pociesze. My staramy się dokładnie tyle co wy. Niby wszystko w porządku A nie wychodzi z tym że ja późno poszłam do lekarza bo dopiero po roku starań. Wyniku ok, owulacja jest . Mamy zrobić badanie nasienia i jeśli będzie dobrej jakości to będę miała robione hsg no miałam cc w 1 ciąży i jest opcja że zapaskudzili mi jajowody. A teraz wróciłam do pracy...I w ogóle robimy przerwę od starań do czerwca ( nie chce rodzić zimą, jakoś te wariacje z covidem nie mam zamiaru stresować się w szpitalu całą tą sytuacją...) więc może w tym czasie się przebadamy i od czerwca wracamy do starań. Taki mamy plan.
Za Ciebie bardzo mocno trzymam kciuki musisz być dobrej myśli 🙂⚘SylwiaG lubi tę wiadomość
-
martuśka737 wrote:Akurat w tym cyklu miałam głowę zajęta swoimi badaniami i wynikami, które niestety wychodziły słabo. Umówiłam się na 18.12 z lekarzem telefonicznie na rozpoczęcie leczenia i dietę, miałam mieć spotkanie 23.12 z lekarzem już z rozpisana dieta i planem leczenia na najbliższe meisiace, a w sobotę okazało się że jestem w ciazy. W poniedziałek zadzwoniłam do niego i mówię, że nasze plany trzeba zrewidować bo leków nie będę mogła brać bo jestem w ciąży. Był w takim samym szoku jak ja że przy takich słabych wynikach organizmu zaszłam w ciążę. 1,5 roku starań i nic a u mnie trzeba było po prostu wyłączyć głowę i zająć się czymś innym. Ot i historia
Wow to ci historia, dałaś mi nadzieję. Historia potwierdzająca tezę że wszystko siedzi w głowie...martuśka737 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny😊
Witam się w 14tc, zaczynamy 2 trymestr.
Chyba będzie łaskawszy bo nie wymiotuje od 5 dni, mdłości też praktycznie nie mam. Oby to już był początek lepszego okresu tej ciąży 🎉
Co U was?
Miłego dnia wam życzę 😊❤Maddalena89, SylwiaG, martuśka737, Niereanimuj lubią tę wiadomość
-
U mnie 6 tydzień (5+6), jutro w końcu USG. Mdłości jakieś minimalne i to głównie wieczorami, najbardziej chyba doskwierają mi wzdęcia 😏 a poza tym jest super. Czasami brzuch lekko pobolewa. Uspokoję się po badaniu.
Ola111, martuśka737, Niereanimuj lubią tę wiadomość
🌿31lat,
🌿starania o pierwsze dziecko od września 2020,
🌿 RZS w remisji,
🌿wyniki książkowe,
🌿 zrównoważona dieta, D3, ADEK, Colostrum, probiotyki, kwas foliowy, cynk, selen, oleje zimnotłoczone -
Maddalena89 wrote:U mnie 6 tydzień (5+6), jutro w końcu USG. Mdłości jakieś minimalne i to głównie wieczorami, najbardziej chyba doskwierają mi wzdęcia 😏 a poza tym jest super. Czasami brzuch lekko pobolewa. Uspokoję się po badaniu.
Trzymam kciuki za jutro ✊😊 daj znać po wizycie co słychać U fasolki😅
No teraz będą doskwierac Ci mdłości i pobolewania 😛 wszystko musi się przygotować na te najbliższe miesiące aż do porodu. Po.badaniu od razu poczujesz się lepiej, to gwarantowane😊Maddalena89 lubi tę wiadomość
-
Alicja, ja tez jestem na leku, Letrox sie nazwa.Po poronieniu w 8 tygodniu, ale już wcześniej cos było nie tak, bo plamiłam. TSH oczywiście podwyższone. Oczywiście bede sie staram w lutym ponownie, ale strachem podszyta jestem. Z czym u Ciebie związany był ten skok TSH? Hashimoto czy cos innego? Jakie leki brałaś po zajściu?
aliciaaa wrote:Martuśka dziewczyny mają rację. Bądź pod opieką endo i będzie dobrze wszystko 😊
Ja biorę eutyrox 25, czyli najmniejsza dawkę. już zaczęłam brać w czasie starań, poprosiłam gina bo miałam wynik 2,4. A jak tylko zobaczyłam pozytywny test ciążowy to zrobiłam badanie tsh razem z beta. No i razem ciążą tsh skoczyło, zwiekszylam dawkę o pół tabletki i pięknie spadło do 1,7. Ja akurat mam gina co ogarnia takie sprawy i pilnuje mi tego, ale jeśli gin wysyła do endo to trzeba iść 😊
Sylwia kochana domyślam się co czujesz. Choć ja już dziecko miałam, ale po stracie jak widziałam siostrę mojego K w trzeciej ciąży na pstryk palcem to płakałam co spotkanie. Oczywiście unikałam jej jak ognia. Później tego małego jak się urodził... serce boli aż. Nie wiem co Ci mogę doradzić w takiej sytuacji, ale na pewno to,że w końcu się uda❤ musisz pogadać ze swoim na temat wizyty w klinice. Ja wiem,że to łatwo się pisze... Ale jeśli oboje czegoś chcecie to warto próbować. Wierzę,że uda Ci się go przekonać ✊
A niestety takie sytuację jak ta z wczoraj mogą się zdarzać, w końcu siedzi w tobie tyle emocji... -
Dziewczyny jestem po USG. Wszystko Oki, zarodek ma 5mm, serduszko bije miarowo, ale Pani dr nie włączała dopplera, bo podobno takie małe zarodki tego nie lubią :😁 za 3 tygodnie kolejna wizyta i jeśli będzie wszystko Oki, założymy kartę. Oni zakładają dopiero ok. 10 tygodnia.
Gin jest na bieżąco ze wszystkimi badaniami (nie wiem czy wspominałam, ze wybrałam ją właśnie dlatego), powiedziała, ze w 1 trymestrze BEZWZGLĘDNIE nie zapłać Covida, wszystkie jej pacjentki z młodymi ciążami poroniły (od 5 do 10 tc). Także nie bać się, ale BARDZO się pilnować. Ja przyznam, ze się trochę zestresowałam, bo przed ciążą miałam podejrzenie, ze mogę mieć Covid, ale badań nie było. Pozostaje mieć nadzieję, że będzie dobrze.
Kazała mi w 1 tym. Brać suple bez żelaza... mam jakieś małe rozwarstwienie kosmkówki, wiec muszę uważać na siebie i nie dźwigać, a do tego zażywać Rutinoscorbin. Plamien nie ma, wiec nie kazała się stresować.Ola111, martuśka737, aliciaaa, Nadziejaaa, Niereanimuj lubią tę wiadomość
🌿31lat,
🌿starania o pierwsze dziecko od września 2020,
🌿 RZS w remisji,
🌿wyniki książkowe,
🌿 zrównoważona dieta, D3, ADEK, Colostrum, probiotyki, kwas foliowy, cynk, selen, oleje zimnotłoczone -
Maddalena89 wrote:Dziewczyny jestem po USG. Wszystko Oki, zarodek ma 5mm, serduszko bije miarowo, ale Pani dr nie włączała dopplera, bo podobno takie małe zarodki tego nie lubią :😁 za 3 tygodnie kolejna wizyta i jeśli będzie wszystko Oki, założymy kartę. Oni zakładają dopiero ok. 10 tygodnia.
Gin jest na bieżąco ze wszystkimi badaniami (nie wiem czy wspominałam, ze wybrałam ją właśnie dlatego), powiedziała, ze w 1 trymestrze BEZWZGLĘDNIE nie zapłać Covida, wszystkie jej pacjentki z młodymi ciążami poroniły (od 5 do 10 tc). Także nie bać się, ale BARDZO się pilnować. Ja przyznam, ze się trochę zestresowałam, bo przed ciążą miałam podejrzenie, ze mogę mieć Covid, ale badań nie było. Pozostaje mieć nadzieję, że będzie dobrze.
Kazała mi w 1 tym. Brać suple bez żelaza... mam jakieś małe rozwarstwienie kosmkówki, wiec muszę uważać na siebie i nie dźwigać, a do tego zażywać Rutinoscorbin. Plamien nie ma, wiec nie kazała się stresować.
Maddalena super wiadomości! Dobrze że wszystko jest w porządku. W końcu i ty się doczekałeś wizyty!
U mnie też nie zakładają karty przed 10 tygodniem, ja jeszcze nie mam. Serduszka też nie słyszałam póki co, może następnym razem.
Jak się czujesz?13.03.2018 córeczka
27.08.2021 syneczek -
Maddalena89 wrote:Dziewczyny jestem po USG. Wszystko Oki, zarodek ma 5mm, serduszko bije miarowo, ale Pani dr nie włączała dopplera, bo podobno takie małe zarodki tego nie lubią :😁 za 3 tygodnie kolejna wizyta i jeśli będzie wszystko Oki, założymy kartę. Oni zakładają dopiero ok. 10 tygodnia.
Gin jest na bieżąco ze wszystkimi badaniami (nie wiem czy wspominałam, ze wybrałam ją właśnie dlatego), powiedziała, ze w 1 trymestrze BEZWZGLĘDNIE nie zapłać Covida, wszystkie jej pacjentki z młodymi ciążami poroniły (od 5 do 10 tc). Także nie bać się, ale BARDZO się pilnować. Ja przyznam, ze się trochę zestresowałam, bo przed ciążą miałam podejrzenie, ze mogę mieć Covid, ale badań nie było. Pozostaje mieć nadzieję, że będzie dobrze.
Kazała mi w 1 tym. Brać suple bez żelaza... mam jakieś małe rozwarstwienie kosmkówki, wiec muszę uważać na siebie i nie dźwigać, a do tego zażywać Rutinoscorbin. Plamien nie ma, wiec nie kazała się stresować.
Jak miło się to czyta 😍
Bardzo cieszę się, że u fasolki wszystko dobrze ❤ serducho bije to najważniejsze. Ja słyszałam bicie dopiero po 8 tc, wcześniej gin też nie puszczal 😀
U mnie karta ciąży też dopiero koło 10tc, po badaniach z krwi. Ja jednak poprosiłam wcześniej żeby porostu mieć 😊
Teraz żelazo nie jest zalecane w Wit dla kobiet ciężarnych, chyba, że są niedobory. Ale wtedy to już lekarz zaleca 😊
Wiadomo teraz takie czasy, że każdy na siebie uważa. Grunt by nie popaść w panikę ale ze.zdrowym rozsądkiem właśnie uważać na siebie 😊
Teraz dużo odpoczywaj, mąż niech zajmuje się czym tylko może 😀 jesteś teraz w czasie szczególnego traktowania 😅
To teraz czekamy na następną wizytę😀
Patrzyła Ci już na wstępny termin porodu? -
Tak, wstępnie chyba 5 lub 6 września, z wrażenia zapomniałam 😆 a i z ciekawostek to powiedziała, żeby nie pic herbatek miętowych i zielonej bo wzmagają skurcze.
Czuję się bardzo dobrze, mam lekkie mulenia, tak jak z głodu. Zazwyczaj uruchamiają mi się wieczorem i wzdęcia. Mam na coś ochotę i zaczynam przygotowywać, a za chwilę już mi wszystko rośnie w gardle i jednak nie mogę , ale takich silnych mdłości ani wymiotów na szczęście nie mamWiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2021, 17:48
Ola111 lubi tę wiadomość
🌿31lat,
🌿starania o pierwsze dziecko od września 2020,
🌿 RZS w remisji,
🌿wyniki książkowe,
🌿 zrównoważona dieta, D3, ADEK, Colostrum, probiotyki, kwas foliowy, cynk, selen, oleje zimnotłoczone -
Maddalena89 wrote:Tak, wstępnie chyba 5 lub 6 września, z wrażenia zapomniałam 😆 a i z ciekawostek to powiedziała, żeby nie pic herbatek miętowych i zielonej bo wzmagają skurcze.
Czuję się bardzo dobrze, mam lekkie mulenia, tak jak z głodu. Zazwyczaj uruchamiają mi się wieczorem i wzdęcia. Mam na coś ochotę i zaczynam przygotowywać, a za chwilę już mi wszystko rośnie w gardle i jednak nie mogę , ale takich silnych mdłości ani wymiotów na szczęście nie mam
Twoj termin praktycznie jak mój i nadzieji, będziemy rodzić razem 😊 a o herbatach to akurat wiem, w ogóle żadnych ziołowych, zielonych ani innych podobnych. Podobno pokrzywę można, ale nie sprawdzałamMaddalena89 lubi tę wiadomość
13.03.2018 córeczka
27.08.2021 syneczek -
Hej dziewczyny! Maddalena89, super, że wszystko dobrze z fasolką ☺️ Ja zapisałam się do ginekologa na NFZ, żeby dostać skierowanie na bezpłatne badania Wizytę mam w piątek. Ale trochę się denerwuję, bo wczoraj i dzisiaj boli mnie prawy jajnik (?). Ciężko mi dokładnie zlokalizować ten ból. No i nie boli cały czas, w zależności jak siedzę czy leżę. Jest to taki ból jak przy okresie czy owu. Jakbym nie była w ciąży to byłabym teraz 5 dni przed okresem, może dlatego boli.. Nie wiem, ale trochę się stresuję. Wczoraj miałam intensywny dzień w pracy i sporo chodziłam po schodach i troszkę podźwigałam. Już tak miałam po wysiłku jakiś czas temu, ale bolało mniej i tylko jednego dnia, a teraz już drugi dzień i jakby jeszcze czuję takie ukłucie czasami w plecach.. Jutro też ciężki dzień w pracy Wyrostek odrzuciłam.. Mam nadzieję, że jednak nie jest to ta czarna myśl, która siedzi mi w głowie, a np. rozciąganie się więzadeł czy też jakiś ucisk.. W piątek się dowiem.. mam nadzieję..
Maddalena89 lubi tę wiadomość
-
Nadzieja nie przeciążać się, nie dźwigaj. Ja dziś usłyszałam, ze lekko mi się odwarstwia kosmkowka (chyba jakiś krwiak się zrobił) i zabroniła mi dźwigać. A ostatnio tez Poszalałam z odkurzaniem, sprzątaniem i wczoraj jak wstałam z krzesła, to czułam taki rwący ból. Nie można wariowac, ale trzeba się oszczędzać nie denerwuj się🌿31lat,
🌿starania o pierwsze dziecko od września 2020,
🌿 RZS w remisji,
🌿wyniki książkowe,
🌿 zrównoważona dieta, D3, ADEK, Colostrum, probiotyki, kwas foliowy, cynk, selen, oleje zimnotłoczone -
Maddalena89 wrote:Tak, wstępnie chyba 5 lub 6 września, z wrażenia zapomniałam 😆 a i z ciekawostek to powiedziała, żeby nie pic herbatek miętowych i zielonej bo wzmagają skurcze.
Czuję się bardzo dobrze, mam lekkie mulenia, tak jak z głodu. Zazwyczaj uruchamiają mi się wieczorem i wzdęcia. Mam na coś ochotę i zaczynam przygotowywać, a za chwilę już mi wszystko rośnie w gardle i jednak nie mogę , ale takich silnych mdłości ani wymiotów na szczęście nie mam
No te pierwsze wizyty sa silne w wrażenia 😂
Ja też słyszałam,że miętowe herbatki czy ogólnie mięta do picia wysusza pokarm i później mogą być naprawdę duże problemy z laktacja. Ogólnie ja nie lubię takich specyfikow ale warto wiedzieć takie rzeczy 😊
Ja teraz jestem na etapie "nie wiem na co mam ochotę". Myślę jaką jestem głodna ale konkretnie ochoty na coś to brak 🙄 ale etap ,że jedzenie rośnie w buzi też przeszłam haha jak dobrze,że to z czasem się normuje i stabilizuje😂 -
martuśka737 wrote:Aliciaaa a na kiedy ty masz termin?
Trochę przed wami bo 10 lipca 😀
Tylko, że u mnie cesarska więc będzie trochę szybciej haha
martuśka737 lubi tę wiadomość
-
Nadziejaaa ja też miałam takie bóle jakby jajnika. Nawet do teraz je mam. Wydaje mi się,że są wtedy kiedy jestem zmęczona . A czasami tak porostu . Na iść w nigdy nic nie było złego widać.
Ewentualnie może tak wszystko się rozciągać stąd takie pobolewanie😊
Odpoczynek nie zaszkodzi ☺
Ja chodzę tylko na NFZ bo.mój doktor tylko tak przyjmuje. Wszystko mam za darmo, usg w co wizyte. Numer do giną też mam gdyby coś się działo . Prywatnie tylko byłam na prenatalnych😊Nadziejaaa lubi tę wiadomość
-
martuśka737 wrote:Aliciaaa czemu masz mieć CC? Jakieś konkretne wskazania czy po prostu nie chcesz rodzić sn?
Pierwszy poród miałam nagłe CC 😀
Teraz pytałam doktora jak wygląda sytuacja z porodem, kiedy pierwsze było cięcie. Powiedział,że mam wybór ale pod warunkiem ,że blizna będzie w dobrym stanie. Ja jednak nie chce naturalnie rodzic i powiedziałam mu,że chce druga cesarke. Powiedział,że jak najbardziej się zgadza😊
martuśka737 lubi tę wiadomość
-
aliciaaa wrote:Nadziejaaa ja też miałam takie bóle jakby jajnika. Nawet do teraz je mam. Wydaje mi się,że są wtedy kiedy jestem zmęczona . A czasami tak porostu . Na iść w nigdy nic nie było złego widać.
Ewentualnie może tak wszystko się rozciągać stąd takie pobolewanie😊
Odpoczynek nie zaszkodzi ☺
Ja chodzę tylko na NFZ bo.mój doktor tylko tak przyjmuje. Wszystko mam za darmo, usg w co wizyte. Numer do giną też mam gdyby coś się działo . Prywatnie tylko byłam na prenatalnych😊
Ale to taki mocniejszy był u Ciebie ból? U mnie właśnie dosyć uciążliwy Może faktycznie przez zmęczenie.. Wczoraj rzeczywiście czułam się fatalnie i miałam okropną zgagę Dodatkowo zastanawiam się czy ten ból nie był spowodowany prowadzeniem samochodu. Właśnie we wtorek dużo jeździłam, a bolało mnie po prawej stronie, więc akurat tam, gdzie noga więcej używana 😅 Dzisiaj narazie nie boli nic, ale dopiero dzień się zaczął dla mnie 😅 Chociaż najchętniej to zostałabym jeszcze pospać w łóżeczku 😁☺️🥰
U mnie jest ciężko znaleźć dobrego ginekologa na NFZ niestety.. Mam plan (jeśli gin okaże się być w miarę) chodzić na NFZ, ale też właśnie ważniejsze badania robić prywatnie u mojej ginekolog. Np. na początku ciąży ona mi zaleciła leki czy luteinę, więc raczej też by wypadało, żeby kontynuowała mi ich ewentualne odstawianie. No i mam do niej zaufanie, a to też jest bardzo ważne. Taki mam plan A jak wyjdzie to zobaczymy, czas pokaże