Starania o maluszka w 2020 roku ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Nadziejaaa wrote:Normalnie padam!! Weszłam do ginekologa z 4 godzinnym opóźnieniem!! W związku ze szczepieniami covidowymi przenieśli ktg do gabinetu i jeśli któraś leżała na badaniu to przez 40 minut lekarz nie mógł przyjąć, bo było zajęte pomieszczenie, a drugiego nie było wolnego! Masakra jakaś...
Ale do rzeczy Serduszko bije, wymiar zgodny z czasem trwania ciąży - aż tyle się dowiedziałam, co podobno i tak dużo, bo Pani Doktor u której byłam podobno mało mowna jest, więc musiałam z niej wyciągać informacje 🙈 Nie wiem czy miała stary sprzęt czy nie chciała, ale nie powiększyła mi obrazu i to bijące serduszko ona widziała, jak się przyjrzałam to może rzeczywiście coś tam się ruszało. Choć jako lekarz nie ma dobrych opinii jeśli chodzi o wiedzę to staram się jej wierzyć. Dostałam to, co chciałam, czyli skierowanie na badania no i chyba w przyszłym tygodniu albo w jeszcze kolejnym umówię się prywatnie do mojego lekarza, bo wcześniej wspominała, że jakoś koło 10 tc zaczniemy odstawiać luteinę. Czyli za jakieś 2 tygodnie właśnie.
Pytałam o mój ból jajnika trwający od kilku dni, kazała się nie przejmować 🤷 Ale jajników nie obejrzała. Generalnie to okazało się, że ona robi USG tylko żeby potwierdzić ciążę, a na szczegółowe odsyła na oddział (przyjmuje w szpitalu) 🙈🙈 Dla mnie to wszystko jest jakieś dziwne. Albo może tak jest normalnie tylko ja przyzwyczaiłam się do prywatnych wizyt? Jak to u Was wygląda?
Cudownie ❤❤ serduszko na samym początku to taki przeslodki, pykajacy pikselek 🥰 u mnie doktor tylko troszkę przybliżyła, bo to takie maleństwo.
Wiesz lekarz lekarzowi nie rowny. Dobrze czasem opinie jakieś posłuchać właśnie jak traktowane były ciężarne i wgl, a najlepiej jeśli masz zaufanego to do niego chodzić jeśli jeszcze tym bardziej przyjmuje w szpitalu. Dla mnie np. Było to ważne i nie sądziłam niestety ze aż tak szybko to zaprocentuje, że jednak moja doktor pracuje w szpitalu. Glownie nastawiałam się w razie gdybym miała cesarkie. A tu niespodziankę mialam. 😅
Najwazniejsze to zebys do lekarza miała pełne zaufanie 🥰Nadziejaaa lubi tę wiadomość
💌 czekając na cud 💌
💌11cs
23.07 - Beta-hcg: 485.39 mIU/ml, Progesteron: 24.600 ng/ml
8.08 - 6+2 💓
18.09 - 12+1 krwawienie - hospitalizacja 😭
28.09 - 13+4 prenatalne spóźnione (według badania 14+1)- rozwastwienie
5.10 - 14+4 badanie kontrolne - prawdopodobnie dziewczynka 💗 (krwiak 6x2 cm)
5.12 - 23+2 - 700 g ( brak krwiaka ❤)
11.01 - 28+4 - 1800g kruszynki 🤣
03.02 - 31+6 - 2500g
22.02 - 34+ - 2900~3060 g
09.03 - 36+6 - 3500 g
16.03.21 -37+6 - narodziny córeczki o 10:45 ❤ 55 cm i 3470 gram szczęścia ❤
-
Olla95 wrote:Cudownie ❤❤ serduszko na samym początku to taki przeslodki, pykajacy pikselek 🥰 u mnie doktor tylko troszkę przybliżyła, bo to takie maleństwo.
Wiesz lekarz lekarzowi nie rowny. Dobrze czasem opinie jakieś posłuchać właśnie jak traktowane były ciężarne i wgl, a najlepiej jeśli masz zaufanego to do niego chodzić jeśli jeszcze tym bardziej przyjmuje w szpitalu. Dla mnie np. Było to ważne i nie sądziłam niestety ze aż tak szybko to zaprocentuje, że jednak moja doktor pracuje w szpitalu. Glownie nastawiałam się w razie gdybym miała cesarkie. A tu niespodziankę mialam. 😅
Najwazniejsze to zebys do lekarza miała pełne zaufanie 🥰
Właśnie moja zaufana prywatnie przyjmująca ginekolog nie przyjmuje w żadnym szpitalu Ale mam do niej zaufanie i chcę tam chodzić. Natomiast chciałam właśnie znaleźć drugiego lekarza pracującego w szpitalu U mnie zaczął się 9 tydzień, po USG sprzed 1,5 tygodnia widziałam różnicę w wielkości. I właśnie na wcześniejszej wizycie miałam przybliżenie zrobione duże, a dzisiaj nie.. No ale co lekarz to inaczej. Prywatne wizyty też myślę, że rządzą się swoimi zasadami 😁😁
Jak mogę spytać, co to za niespodzianka się zadziała? Wcześniej maleństwo się spieszyło na świat? -
Olla95 wrote:Hej hej 🥰 nie raz was podczytuje co u Was słychać, nie mogę uwierzyć jak sb uświadamiam, że minelo juz tyle miesiacy odkąd sama walczyłam o dwie kreseczki 🤭
Milo widzieć tyle radosnych kobiet ❤
Aliciaa, jak to minelo, dopiero co czytałam o pozytywnym teście! 😲🥰 zaczyna coś juz byc widać brzuszek? 😁
SylwiaG, za Ciebie trzymam wciąż kciuki i wierze ze ten rok należy do Ciebie ❤ nie poddawaj się, walcz, a sama zobaczysz ze w najmniej oczekiwanym momencie najbardziej cie zaskoczy 🥰 za taki czas oczekiwania napewno juz tam się szykuje do zakielkowania szczęście ❤
Życzę Wam wszystkim spokojnych ciąż, bez stresu,w przyjemnym oczekiwaniu na upragnione bobaski ❤
Dziękuje kochana. Jak tam się czujesz? Pamiętam jak niedawno cieszyłyśmy się twoim pozytywnym testem a to już prawie końcówka. -
Nadziejaaa wrote:Właśnie moja zaufana prywatnie przyjmująca ginekolog nie przyjmuje w żadnym szpitalu Ale mam do niej zaufanie i chcę tam chodzić. Natomiast chciałam właśnie znaleźć drugiego lekarza pracującego w szpitalu U mnie zaczął się 9 tydzień, po USG sprzed 1,5 tygodnia widziałam różnicę w wielkości. I właśnie na wcześniejszej wizycie miałam przybliżenie zrobione duże, a dzisiaj nie.. No ale co lekarz to inaczej. Prywatne wizyty też myślę, że rządzą się swoimi zasadami 😁😁
Jak mogę spytać, co to za niespodzianka się zadziała? Wcześniej maleństwo się spieszyło na świat?
Najlepiej w takim razie, gdybyś sprawdziła jacy doktorzy przyjmuja w szpitalu, który najbardziej by cie interesował potem. Poczytać opinie, może jacyś znajomi coś mogliby opowiedzieć. Im lepsza opieka i sklad, tym tez ogolnie wiadomo ze lepiej 😊 nawet gdybys nie miała prowadzącego ze szpitala. Przy porodzie SN, i tak ciężko byłoby trafić na dyzur doktora, a w razie cc nagłego i tak przeprowadzi ten co ma dyżur. Wiec zacznij od szpitala który cie interesuje.
U mnie niestety pod koniec pierwszego trymestrze nastąpiło krwawienie i wypłynięcie płynu, który wzięłam za wody płodowe. Nie wiem co to właściwie było, bo cale szczęście z maluszkiem było wszystko dobrze, serduszko bilo, a błony nie pękły 🙂 potem niestety długo walczyłam z szyjka, krwiakiem sporym na owczesna wielkosc maluszka. Bylam w sumie 3 razy w szpitalu. Raz z powodu krwawienie, drugi raz miałam mieć zalozony szew, ale w końcu zaczął się ewakuowac krwiak i zostałam po uspokojeniu sie krwawienia wypuszczona do domu, a potem ostatecznie 3 raz przyjechałam na założenia pessara, żeby zabezpieczyć szyjke przed porodem przedwczesnym 😁 potem już dopiero wszystko zaczęło się układać i wracać do normyNadziejaaa lubi tę wiadomość
💌 czekając na cud 💌
💌11cs
23.07 - Beta-hcg: 485.39 mIU/ml, Progesteron: 24.600 ng/ml
8.08 - 6+2 💓
18.09 - 12+1 krwawienie - hospitalizacja 😭
28.09 - 13+4 prenatalne spóźnione (według badania 14+1)- rozwastwienie
5.10 - 14+4 badanie kontrolne - prawdopodobnie dziewczynka 💗 (krwiak 6x2 cm)
5.12 - 23+2 - 700 g ( brak krwiaka ❤)
11.01 - 28+4 - 1800g kruszynki 🤣
03.02 - 31+6 - 2500g
22.02 - 34+ - 2900~3060 g
09.03 - 36+6 - 3500 g
16.03.21 -37+6 - narodziny córeczki o 10:45 ❤ 55 cm i 3470 gram szczęścia ❤
-
Niereanimuj wrote:I bardzo dobrze! Spokojna dusza i luz w dupie to najlepsze co może być 😁 Mi się udało bo naprawdę odpuściłam, byłam wściekła, ze mi nie wychodzi i folgowalam totalnie😆 Oo tak! Czytanie to tez dla mnie lek na wszystko❣️❣️❣️ Oo super!!! To zajmie duuuzooo Twoich myśli i czasu 🥳 Opowiadaj jaki byś chciała ślub! Mi mój stary dwie godziny temu napisał, ze dzwonił do księdza u Nas w mieście i pytał się o szczegóły i mamy spotkanie 🥰 Tylko, ze u Nas będzie sam ślub w kościele bez gości (tylko rodzicie) , nienawidzimy wesel 😅😜 I u mnie stary załatwia takie sprawy bo ja powiedziałam, ze nie jestem wierząca i jak chce ze mną ślub to niech sam załatwia formalności w kościele 😆😆😆 Obrączki już mamy 🥰 mieliśmy w tym roku brać ślub, ale sie okaże jak z ta ciąża ☺️🤰🏻 A co do odchudzania to żeby tylko Ciebie to nie zraziło, dużo w głowie sobie trzeba poukładać 😌 Sama schudłam 13 kg😋 Trzymam kciuki za dobre efekty zmian!✊🏻
Ja jestem z tych co chcą mięc rodzinkę i znajomych na weselu i z nimi świętować i bawić się do rana. Mam już wypatrzoną cukiernie gdzie torty to dzieła sztuki i jednocześnie robią tam słodki stół z pięknie wyglądającymi babeczkami, cakepops i deserkami. Miejsce też mam prawie wybrane. Tylko muszę podjechać i pogadać o szczegółach i cenie. Co do sukni to nie mam pojęcia. Chce wypróbować kilka fasonów zobaczyć jak się w nich czuję i wyglądam i wtedy z jednego fasonu wybrać tę jedyną. Resztę się ogarnie jak będzie już termin 😁Ola111 lubi tę wiadomość
-
SylwiaG wrote:Dziękuje kochana. Jak tam się czujesz? Pamiętam jak niedawno cieszyłyśmy się twoim pozytywnym testem a to już prawie końcówka.
A bardzo dobrze 😄 praktycznie dopiero teraz jak weszłam w 3 trymestr to czasem mnie męczy zgaga, a tak to towarzyszy jedynie często ucisk na pecherz. Ogolnie to sama, aż nie mogę uwierzyć ze tak ten czas poleciał 😱SylwiaG lubi tę wiadomość
💌 czekając na cud 💌
💌11cs
23.07 - Beta-hcg: 485.39 mIU/ml, Progesteron: 24.600 ng/ml
8.08 - 6+2 💓
18.09 - 12+1 krwawienie - hospitalizacja 😭
28.09 - 13+4 prenatalne spóźnione (według badania 14+1)- rozwastwienie
5.10 - 14+4 badanie kontrolne - prawdopodobnie dziewczynka 💗 (krwiak 6x2 cm)
5.12 - 23+2 - 700 g ( brak krwiaka ❤)
11.01 - 28+4 - 1800g kruszynki 🤣
03.02 - 31+6 - 2500g
22.02 - 34+ - 2900~3060 g
09.03 - 36+6 - 3500 g
16.03.21 -37+6 - narodziny córeczki o 10:45 ❤ 55 cm i 3470 gram szczęścia ❤
-
Olla95 wrote:Najlepiej w takim razie, gdybyś sprawdziła jacy doktorzy przyjmuja w szpitalu, który najbardziej by cie interesował potem. Poczytać opinie, może jacyś znajomi coś mogliby opowiedzieć. Im lepsza opieka i sklad, tym tez ogolnie wiadomo ze lepiej 😊 nawet gdybys nie miała prowadzącego ze szpitala. Przy porodzie SN, i tak ciężko byłoby trafić na dyzur doktora, a w razie cc nagłego i tak przeprowadzi ten co ma dyżur. Wiec zacznij od szpitala który cie interesuje.
U mnie niestety pod koniec pierwszego trymestrze nastąpiło krwawienie i wypłynięcie płynu, który wzięłam za wody płodowe. Nie wiem co to właściwie było, bo cale szczęście z maluszkiem było wszystko dobrze, serduszko bilo, a błony nie pękły 🙂 potem niestety długo walczyłam z szyjka, krwiakiem sporym na owczesna wielkosc maluszka. Bylam w sumie 3 razy w szpitalu. Raz z powodu krwawienie, drugi raz miałam mieć zalozony szew, ale w końcu zaczął się ewakuowac krwiak i zostałam po uspokojeniu sie krwawienia wypuszczona do domu, a potem ostatecznie 3 raz przyjechałam na założenia pessara, żeby zabezpieczyć szyjke przed porodem przedwczesnym 😁 potem już dopiero wszystko zaczęło się układać i wracać do normy
Dzisiaj jak czekałam na wizytę 4 godziny to już jakiś wywiad z innymi dziewczynami zrobiłam o miejscowym szpitalu. Nawet dobre ma opinie Przyjrzę mu się dokładniej, ale jeszcze chwilkę poczekam, chociaż do drugiego trymestru.
Dziękuję za wskazówki ❤️🌷
Miałaś rzeczywiście przeżycia. Podejrzewam, że stres miałaś duży.. Dobrze, że wszystko dobrze się skończyło. Ja to jestem taka panikara, że aż czasami się zastanawiam, skąd mi się te czarne myśli biorą.. Ostatniej nocy śniła mi się mojej Ś.P. Babcia i powiedziała, że została wybrana, żeby mnie chronić. Od Jej śmierci minęło 5 lat i to był 3 raz jak mi się śniła. Przychodzi rzadko, ale w konkretnym zawsze celuOlla95 lubi tę wiadomość
-
Olla95 wrote:Dziewczynka, dziewczynka 😁
Niestety, wciąż kompletuje wszystko 🤣 cieszę się że udało mi się w miarę sprawnie wozek kupic, który mi podpasowal nawet, kupiłam parę ciuchów na start, w aptece gotowa prawie jest do zamówienia paczka, i parę drobiazgów potrzebnych na sam początek. Ale łóżeczko okazało się dla mnie strasznym problem 😱 sądziłam ze to będzie najłatwiejsza część a nie mogę się zdecydować na nic.
Wiec mam nadzieje ze do połowy lutego juz się ogarnę ze wszystkim i spakuje odpowiednio 😁
Ja łóżeczko też wybierałam bardzo długo, chciałam kupić jakieś na miejscu, żeby zobaczyć je wcześniej i niestety, ale u mnie w mieście wybór ograniczał się do 1 sklepu, a wybór był żaden. W końcu kupiłam łóżeczko z polecenia, z Woodies i byłam nim zachwycona. Moja mała spała w nim 2 lata i wygląda nadal tak jak powinno wyglądać, idealnie. Reklamacje też okej bo niestety w transporcie pękł jeden bok łóżeczka, bo to drewno, wysłali nowy w 3 dni, a były to okolice świat. Teraz będzie czekało na nowego lokatora. Jeśli jeszcze nie wybrałaś, naprawdę polecam ten sklep. Poleciłam znajomej i też jest zadowolona.Olla95 lubi tę wiadomość
13.03.2018 córeczka
27.08.2021 syneczek -
Nadziejaaa wrote:Dzisiaj jak czekałam na wizytę 4 godziny to już jakiś wywiad z innymi dziewczynami zrobiłam o miejscowym szpitalu. Nawet dobre ma opinie Przyjrzę mu się dokładniej, ale jeszcze chwilkę poczekam, chociaż do drugiego trymestru.
Dziękuję za wskazówki ❤️🌷
Miałaś rzeczywiście przeżycia. Podejrzewam, że stres miałaś duży.. Dobrze, że wszystko dobrze się skończyło. Ja to jestem taka panikara, że aż czasami się zastanawiam, skąd mi się te czarne myśli biorą.. Ostatniej nocy śniła mi się mojej Ś.P. Babcia i powiedziała, że została wybrana, żeby mnie chronić. Od Jej śmierci minęło 5 lat i to był 3 raz jak mi się śniła. Przychodzi rzadko, ale w konkretnym zawsze celu
Ale super sen Jak się czujesz?
Ja jeszcze nie zastanawiam się nad szpitalem, ale jak już będę po kolejnej wizycie zacznę się rozglądać. Myślę o Warszawie, u mnie w tej chwili powiatowy jest covidowy, ginekologia niby funkcjonuje normalnie, ale opinie są 50/50.
🌿31lat,
🌿starania o pierwsze dziecko od września 2020,
🌿 RZS w remisji,
🌿wyniki książkowe,
🌿 zrównoważona dieta, D3, ADEK, Colostrum, probiotyki, kwas foliowy, cynk, selen, oleje zimnotłoczone -
Maddalena89 wrote:Ale super sen Jak się czujesz?
Ja jeszcze nie zastanawiam się nad szpitalem, ale jak już będę po kolejnej wizycie zacznę się rozglądać. Myślę o Warszawie, u mnie w tej chwili powiatowy jest covidowy, ginekologia niby funkcjonuje normalnie, ale opinie są 50/50.
Też myślałam o Warszawie, nawet się zastanawiałam czy zdążyłabym tam dojechać jakby akcja się wcześniej zaczęła 😅 Mamy kawałek drogi do stolicy, w zależności, w którą część Warszawy, ale tak 90-100 km będzie. Chociaż droga ładna, bo S8 można pospieszyć. Mój mąż deklaruje, że w razie "W" da radę dojechać na czas 😂😂 A od Ciebie daleko Warszawa? Jakbyś się zdecydowała to podobno godny polecenia jest szpital na Starynkiewicza, na Żelaznej i jeszcze ktoś mi jeden polecal, ale kurczę nie pamiętam który Był remontowany kilka lat temu, może na Madalińskiego 🤔
Najwięcej pozytywnych głosów wśród moich znajomych w Warszawie ma szpital na Starynkiewicza. Też się nad nim mocno zaczęłam zastanawiać, ale kilka osób poleciło mi też bliższy szpital, 40 km ode mnie.. Także niedługo zacznę się bardziej zastanawiać
Jeśli chodzi o samopoczucie to jest różnie. Ale ogólnie (odpukać!) lepiej niż było 2 tygodnie wcześniej. Wymiotowałam jak narazie tylko 2 razy. Trochę mi ból jajników dokucza jak chodzę Zauważyłam, że na moje mdłości mocno wpływa jedzenie, które zjem. Np. pieczywa w ogóle jeść nie mogę, bo czuję się fatalnie.. Ogólnie muszę jeść zdrowo, nie za ciężkie potrawy, ale też sporo mięsa i regularnie, wtedy czuję się dobrze. Awaryjnie działa na mnie cola, przechodzą mi po niej mdłości. Staram się pić jej jak najmniej, ale czasami ratuje mi życie Niestety moja waga skoczyła już o 2,5 kg 😢😢😢 I widać mi już brzuszek 😅 I strasznie mi się odbija 🙈🙈🙈
A jak u Ciebie?Maddalena89 lubi tę wiadomość
-
Niereanimuj wrote:Dziękuje!!! ❤️ Ale wiesz jak jest u mnie... ja nie wiem czy będę rodzic razem z Wami, wszystko okaże się po wizycie✊🏻✊🏻✊🏻 Ale przecież nie może być ciągle źle i kiedyś musi mi się udać utrzymać ciąże ✊🏻✊🏻🤰🏻 Czuje się bardzo ciążowo, mam mocne mdłości, zgagę, wzdęcia, cycochy strasznie bolą, ale podbrzusze nie boli w ogóle nie czuje żadnego dyskomfortu w brzuchu także jest bardzo dobrze 🤗 Lęk przed stratą mija, jestem bardzo mokra i początkowo ciagle myślałam, ze może to krew 😑 Ale to już mija i nie panikuje 😅 Najważniejsze, ze objawy się nasilają a test tylko mnie utwierdził, ze jak na ten moment jest dobrze 🤰🏻🤗🤗 Chce umówić się na wizytę na 26 stycznia to będę wtedy 6+5 tc (skończony). Ale pierwszy raz czuje mimo wszystko wewnętrzny spokój i myśle, ze się uda ❤️ Ciebie ciagle śledzę na insta także jestem na bieżąco ❣️ Dużo zdrówka dla Was!! 🤗❤️ I opowiadaj jak u Ciebie ❤️
W końcu wyszło słońce U Ciebie ❤ teraz musi być dobrze, w końcu przyszedł ten czas ✊
Wiadomo po stratach wszystko jest z pewnym dystansem i ostrożnością, ale jak tu się nie cieszyć 😊 sama to wiem.
Co do dolegliwości to od pozytywnego testu miałam podobnie. Cycki bolały bardzo, mdłości pojawiły się szybko. Brzuszek pobolewal mnie coś typu okresowo ale to koło 6tc. Trochę się bałam, ale doświadczenie z pierwszej szczęśliwej ciąży podpowiadało,że wszystko się teraz tam rozciąga😅
Ja Ci powiem,że czułam coś takiego jak Ty. Ze mimo lęku bo wszystko może się zdarzyć, czułam wewnętrzny spokój. Tak ,że będzie teraz dobrze. I jest dobrze 😊
Czekam na relacje z wizyty oczywiście i trzymam mocno kciuki! Niech ten cud trwa ❤
Dziękuję Ci bardzo i odsylam też dużo zdrówka i spokoju ducha ❤
A U mnie to jakoś leci. Ten drugi trymestr przyniósł mi trochę ulgi od wymiotow i zaczęłam żyć 😂 brzuszek rośnie. No i wczoraj... poczułam pierwsze ruchy maleństwa ❤❤❤
Olla95 wrote:
Aliciaa, jak to minelo, dopiero co czytałam o pozytywnym teście! 😲🥰 zaczyna coś juz byc widać brzuszek? 😁
Hej, hej 😀 czas leci jak szalony, choć mi przez czas wymiotow stał w miejscu haha teraz dopiero trochę ruszyło się 😅 za to czyjeś ciążę lecą mi jak nie wiem co 😱 U Ciebie już 29tc! Na kiedy dokładnie masz termin?❤
Brzuszek już widać i cieszę się nim ogromnie 😍 jest typowo książkowy dla 14tc hahaOlla95 lubi tę wiadomość
-
Nadziejaaa wrote:
Pytałam o mój ból jajnika trwający od kilku dni, kazała się nie przejmować 🤷 Ale jajników nie obejrzała. Generalnie to okazało się, że ona robi USG tylko żeby potwierdzić ciążę, a na szczegółowe odsyła na oddział (przyjmuje w szpitalu) 🙈🙈 Dla mnie to wszystko jest jakieś dziwne. Albo może tak jest normalnie tylko ja przyzwyczaiłam się do prywatnych wizyt? Jak to u Was wygląda?
Nadziejaaa bardzo cieszę sie,że wszystko dobrze z maleństwem❤😊 to najważniejsze z tego wszystkiego który to już tc?
Skierowanie dostałas i też dobrze. Trochę kasy w kieszeni 😛
Co do moich wizyt na NFZ to mam usg dokładne z wszystkimi pomiarami co wizytę. Doktor pokazuje mi wszystko na ekranie, tłumaczy co i jak gdzie jest i czy wszystko dobrze. Zawsze daje fotkę lub fotki maluszka 😊 więc tutaj chyba zależy od gabinetu. W pierwszej ciąży w innej przychodni nazwijmy "lekarzy ze szpitala w moim mieście" usg tylko mogłam mieć 3 razy. Dlatego chodziłam do wtedy mojej doktorki prywatnie na usg a na NFZ całą resztę miałam. Wtedy bArdzo chciałam rodzic w swoim mieście. Teraz jak pomyśle ile przez nich przeszłam i o mało mój syn nie zmarł to żałuję tej decyzji.
Teraz mam lekarza, z polecenia od koleżanko też z ovu, z innego miasta i tam chce rodzic. Opinie lepsze to raz a dwa, wiem,że mój doktor mnie nie oleje. Byłam już tam na zabiegu łyżeczkowania co prawda ale widać,że opieką lepsza.😊 -
Alicja, tam, gdzie byłam na NFZ to też mam tylko 3 USG Zazdroszczę w takim razie lekarza, to też dobra wiadomość, że zdarzają się także na NFZ fajni i dobrzy lekarze Może następnym razem poszukam, teraz już nie ma co kombinować Będę robić tj Ty w pierwszej ciąży Właśnie zastanawiam się, kiedy umówić się teraz na USG, na NFZ mam za 4-5 tygodni, ale chyba wcześniej odwiedzę moją prywatną lekarz Jestem w 9 tc (8+3).
Ja właśnie szukałam szpitala kawał drogi ode mnie, jakoś moje okoliczne mnie nie przekonują...
Miałaś komplikacje przy pierwszym porodzie czy lekarze coś źle zrobili? Napiszesz coś więcej, jeśli oczywiście nie jest to dla Ciebie wydarzenie, do którego nie chcesz wracać? -
Mam do Warszawy 30km, także bliziutko. Muszę popytać znajome, który polecają
Ja czuję się dobrze, mam lekkie mdłości, zwłaszcza wieczorem. Wczoraj i dziś mam szkolenie, wczoraj musiałam wstać o 4:45, dojechać do Poznania, skończyłam dopiero o 18 i jak dojechaliśmy do hotelu powiem szczerze, padłam... nie byłam w stanie nawet wstać na jedzenie 😢 także po prostu opadłam z sił. Czuć, ze teraz ciąża wysysa więcej energii.🌿31lat,
🌿starania o pierwsze dziecko od września 2020,
🌿 RZS w remisji,
🌿wyniki książkowe,
🌿 zrównoważona dieta, D3, ADEK, Colostrum, probiotyki, kwas foliowy, cynk, selen, oleje zimnotłoczone -
Maddalena89 wrote:Mam do Warszawy 30km, także bliziutko. Muszę popytać znajome, który polecają
Ja czuję się dobrze, mam lekkie mdłości, zwłaszcza wieczorem. Wczoraj i dziś mam szkolenie, wczoraj musiałam wstać o 4:45, dojechać do Poznania, skończyłam dopiero o 18 i jak dojechaliśmy do hotelu powiem szczerze, padłam... nie byłam w stanie nawet wstać na jedzenie 😢 także po prostu opadłam z sił. Czuć, ze teraz ciąża wysysa więcej energii.
Madziu, chciałam w tym cyklu spróbować z tym żelem wspomagającym zapłodnienie kiedyś o nim pisałaś. Powiedz czy używałaś zestawu z aplikatorem? Czy poprostu wycisnelas żel na paluszek ? podejrzewam że u mnie jest problem z brakiem lub mala iloscia śluzu plodnego bo jest za sucho jak na dzień owulacji.... -
Maddalena89 wrote:Mam do Warszawy 30km, także bliziutko. Muszę popytać znajome, który polecają
Ja czuję się dobrze, mam lekkie mdłości, zwłaszcza wieczorem. Wczoraj i dziś mam szkolenie, wczoraj musiałam wstać o 4:45, dojechać do Poznania, skończyłam dopiero o 18 i jak dojechaliśmy do hotelu powiem szczerze, padłam... nie byłam w stanie nawet wstać na jedzenie 😢 także po prostu opadłam z sił. Czuć, ze teraz ciąża wysysa więcej energii.
Jak będziesz miała jakieś typy szpitali to koniecznie daj znać
Też mi się więcej już chce spać. Tzn. w ciągu dnia nie, bardziej wieczorem jak już usiądę to odlatuję na krześle 😂🙈
Ola - powodzenia ✊✊Ola111, Maddalena89 lubią tę wiadomość
-
Ola111 wrote:Madziu, chciałam w tym cyklu spróbować z tym żelem wspomagającym zapłodnienie kiedyś o nim pisałaś. Powiedz czy używałaś zestawu z aplikatorem? Czy poprostu wycisnelas żel na paluszek ? podejrzewam że u mnie jest problem z brakiem lub mala iloscia śluzu plodnego bo jest za sucho jak na dzień owulacji....
Ola, ja kupiłam Prefert, nie pamietam dlaczego, według mnie większego znaczenia nie ma, jaką firmę wybierzesz. One są w tubkach, ale ja używałam po 1/2, bo przy całej był taki poślizg, ze hej 😂🌿31lat,
🌿starania o pierwsze dziecko od września 2020,
🌿 RZS w remisji,
🌿wyniki książkowe,
🌿 zrównoważona dieta, D3, ADEK, Colostrum, probiotyki, kwas foliowy, cynk, selen, oleje zimnotłoczone -
martuśka737 wrote:Ja łóżeczko też wybierałam bardzo długo, chciałam kupić jakieś na miejscu, żeby zobaczyć je wcześniej i niestety, ale u mnie w mieście wybór ograniczał się do 1 sklepu, a wybór był żaden. W końcu kupiłam łóżeczko z polecenia, z Woodies i byłam nim zachwycona. Moja mała spała w nim 2 lata i wygląda nadal tak jak powinno wyglądać, idealnie. Reklamacje też okej bo niestety w transporcie pękł jeden bok łóżeczka, bo to drewno, wysłali nowy w 3 dni, a były to okolice świat. Teraz będzie czekało na nowego lokatora. Jeśli jeszcze nie wybrałaś, naprawdę polecam ten sklep. Poleciłam znajomej i też jest zadowolona.
Spojrze z ciekawości co tam mają 😄 mozliwe ze juz tam przeglądałam ofertę, ale pewna nie jestem tyle tych stron jest!
U mnie w mieście właśnie tez jest tylko 1 sklep który coś oferuje, ale praktycznie oferta mala. Bo inny co jeszcze jest to - drogi jak nie wiem co, a tez lozeczek ma tyle co nic... głównie same kolyski, choc nie powiem ze nie sa urzekajace wyglądem 😊💌 czekając na cud 💌
💌11cs
23.07 - Beta-hcg: 485.39 mIU/ml, Progesteron: 24.600 ng/ml
8.08 - 6+2 💓
18.09 - 12+1 krwawienie - hospitalizacja 😭
28.09 - 13+4 prenatalne spóźnione (według badania 14+1)- rozwastwienie
5.10 - 14+4 badanie kontrolne - prawdopodobnie dziewczynka 💗 (krwiak 6x2 cm)
5.12 - 23+2 - 700 g ( brak krwiaka ❤)
11.01 - 28+4 - 1800g kruszynki 🤣
03.02 - 31+6 - 2500g
22.02 - 34+ - 2900~3060 g
09.03 - 36+6 - 3500 g
16.03.21 -37+6 - narodziny córeczki o 10:45 ❤ 55 cm i 3470 gram szczęścia ❤
-
aliciaaa wrote:Hej, hej 😀 czas leci jak szalony, choć mi przez czas wymiotow stał w miejscu haha teraz dopiero trochę ruszyło się 😅 za to czyjeś ciążę lecą mi jak nie wiem co 😱 U Ciebie już 29tc! Na kiedy dokładnie masz termin?❤
Brzuszek już widać i cieszę się nim ogromnie 😍 jest typowo książkowy dla 14tc haha
Ja to sama nie wierze ze juz tyle czasu minęło 🤣 choc tez mam tak ze, co patrze na forum to ciążę dziewczyn lecą jak szalone. Teraz jeszcze jak urodzily Sol, Karolina i Enigva to aż się nadziwić nie mogę jak ten czas polecial 😁
U mnie termin wypada niby na 1 kwietnia, ale jak to wyjdzie w praktyce to sama jestem ciekawa 😆💌 czekając na cud 💌
💌11cs
23.07 - Beta-hcg: 485.39 mIU/ml, Progesteron: 24.600 ng/ml
8.08 - 6+2 💓
18.09 - 12+1 krwawienie - hospitalizacja 😭
28.09 - 13+4 prenatalne spóźnione (według badania 14+1)- rozwastwienie
5.10 - 14+4 badanie kontrolne - prawdopodobnie dziewczynka 💗 (krwiak 6x2 cm)
5.12 - 23+2 - 700 g ( brak krwiaka ❤)
11.01 - 28+4 - 1800g kruszynki 🤣
03.02 - 31+6 - 2500g
22.02 - 34+ - 2900~3060 g
09.03 - 36+6 - 3500 g
16.03.21 -37+6 - narodziny córeczki o 10:45 ❤ 55 cm i 3470 gram szczęścia ❤
-
Maddalena89 wrote:Ola, ja kupiłam Prefert, nie pamietam dlaczego, według mnie większego znaczenia nie ma, jaką firmę wybierzesz. One są w tubkach, ale ja używałam po 1/2, bo przy całej był taki poślizg, ze hej 😂
Czy On kosztuje 95 zł? 😮 taki znalazłam tej firmy