Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania o maluszka w 2020 roku ❤️
Odpowiedz

Starania o maluszka w 2020 roku ❤️

Oceń ten wątek:
  • Nadziejaaa Ekspertka
    Postów: 224 135

    Wysłany: 19 lipca 2021, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krzywa wyszła idealnie :) Jestem drugi dzień po pomiarach i w sumie stwierdzam, że nie każdy posiłek mi służy. Po węglowodanach typu płatki kukurydziane z mlekiem po godzinie miałam cukier 135, a np. po szaszłykach (kiełbaska i dużo warzyw) po godzinie cukier wyszedł tylko 97. Dzisiaj na czczo miałam 97, a wczoraj 77. Czyli raz lepiej raz gorzej. Ale oprócz porannego wyniku jednak wszystkie w normie. Fakt jest też taki, że w te upały pozwalam sobie więcej na słodkie, typu lody czy zimne bezalkoholowe piwko, a to niestety sam cukier. Może za dużo węgli zjadam... Albo jednak to genetyczna skłonność do rodzenia dużych dzieci 😁

  • Maddalena89 Ekspertka
    Postów: 227 196

    Wysłany: 19 lipca 2021, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejjj, ja jestem po ostatnim prenatalnym :)) w 32+3 niunia ważyła 1930g, dziś mamy 33+0 i w środę idę na wizytę do mojej gin. Muszę umówić okulistę, bo w zeszłym roku podczas badania wychodziło mi wysokie ciśnienie w oku, co może stanowić przeciwwskazanie do naturalnego porodu (oby nie).

    Także patrząc na Wasze kluski, moja będzie chyba dość mała (pani dr mówi, ze tak 3400 jak się urodzi). Odczuwam już mocno ucisk na przeponę, mam utrudnione oddychanie, mogę jeść tylko malutkie porcje jedzenia. Niunia aktywna, wywija mocno nóżkami pod żebrami 🥰

    Nadziejaaa lubi tę wiadomość

    🌿31lat,
    🌿starania o pierwsze dziecko od września 2020,
    🌿 RZS w remisji,
    🌿wyniki książkowe,
    🌿 zrównoważona dieta, D3, ADEK, Colostrum, probiotyki, kwas foliowy, cynk, selen, oleje zimnotłoczone
  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 19 lipca 2021, 23:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tam też pozwalam sobie na gazowane i lody. Jest tak gorąco że nie wyobrażam sobie inaczej funkcjonować na tą chwilę.

    Madzia, to wcale nie tak mało te 3400 😊 całkiem normalna waga 🙂 już koło 36 tygodnia brzuch ci się trochę opuści, to będzie ci lepiej oddychać i normalniej bedziesz jadła. Za to częstotliwość chodzenia do toalety wzrośnie haha dzisiaj mówiłam bratowej że mogłabym już urodzić tylko z samego faktu, że nie będę już musiała chodzić do toalety co 5 minut 😂

    Nadziejaaa, Maddalena89 lubią tę wiadomość

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • Nadziejaaa Ekspertka
    Postów: 224 135

    Wysłany: 30 lipca 2021, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co u Was słychać dziewczyny? 😀😀 My jeszcze jesteśmy w dwupaku, choć mam wrażenie, że moje dziecko to chciałoby już wyskoczyć 🙈 Zaczęły mi strasznie puchnąć stopy od tygodnia, masakra 😭 Ogólnie to widzę coraz więcej "objawów" zbliżającego się porodu. Wszystko już chyba kupiliśmy, torba do szpitala gotowa :) Także czekamy na naszą Maję 🥰 Dzisiaj mamy 36+2 tc. Choć wczoraj z mężem uznaliśmy, że psychicznie jeszcze nie do końca jesteśmy ogarnięci na przyjście dziecka i trochę nas to przeraża jak to będzie.. Mam nadzieję, że jakoś damy radę 💪 Z jednej strony już byśmy chcieli, żeby była z nami, a z drugiej jest to wywrotka życia totalna.. Też tak macie? 🤔

  • luśka18 Autorytet
    Postów: 358 212

    Wysłany: 30 lipca 2021, 13:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadziejaaa wrote:
    Co u Was słychać dziewczyny? 😀😀 My jeszcze jesteśmy w dwupaku, choć mam wrażenie, że moje dziecko to chciałoby już wyskoczyć 🙈 Zaczęły mi strasznie puchnąć stopy od tygodnia, masakra 😭 Ogólnie to widzę coraz więcej "objawów" zbliżającego się porodu. Wszystko już chyba kupiliśmy, torba do szpitala gotowa :) Także czekamy na naszą Maję 🥰 Dzisiaj mamy 36+2 tc. Choć wczoraj z mężem uznaliśmy, że psychicznie jeszcze nie do końca jesteśmy ogarnięci na przyjście dziecka i trochę nas to przeraża jak to będzie.. Mam nadzieję, że jakoś damy radę 💪 Z jednej strony już byśmy chcieli, żeby była z nami, a z drugiej jest to wywrotka życia totalna.. Też tak macie?

    Ja miałam zupełnie inny obraz macierzynstwa 🤣 ale życie weryfikuję 🤷‍♀️

    Teraz nic nie planuje, a miałam zawszę wszystko poukładane, więc ogólnie myślę ze nie ma się co nastawiać 😄

    Nadziejaaa lubi tę wiadomość

    02.04 Nasza Królewna 🍼👸
  • Maddalena89 Ekspertka
    Postów: 227 196

    Wysłany: 30 lipca 2021, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej :-) u nas 34+4, na razie objawow brak. Właśnie jestem w drodze na Mazury :D oczywiście torba do szpitala na wszelki wypadek jedzie z nami 😜

    Nadzieja, ja też myślę jak to będzie... Wczoraj dopadły mnie jakieś irracjonalne zmartwienia przed snem... lęk, rozmyślanie, nie mogłam zasnąć... To zupełnie nie w moim stylu, myślę, że to hormony szaleją. Dziś nie potrafiłam się zorganizować, aż się popłakałam 🤣 niunia wywija, czasami pobolewa mnie brzuch, ale tak z boku, prawy bok pod żebrami, czuję, jakby się więzadła naciągały... Na razie na szczęście nic nie puchnie, czasami tylko plecy odczuwam gdy się przeforsuję...

    Z ciekawości - jakie elementy ubranek spakowalas do torby?

    Nadziejaaa lubi tę wiadomość

    🌿31lat,
    🌿starania o pierwsze dziecko od września 2020,
    🌿 RZS w remisji,
    🌿wyniki książkowe,
    🌿 zrównoważona dieta, D3, ADEK, Colostrum, probiotyki, kwas foliowy, cynk, selen, oleje zimnotłoczone
  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 30 lipca 2021, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zgadzam się z Luśka18 😊 dziecko zmienia wszystko 😊 nie ma co planować, moje plany przeważnie były weryfikowane przez moje dziecko w sposób jaki tylko sobie chciało 😂 nie ma co się spinać, będzie dobrze!

    Ja też nadal w dwupaku, a torba jeszcze nie całkiem gotowa 😂 zostało trochę rzeczy do dopakowania, ale może w tym tygodniu ogarnę. No i z większych rzeczy ubranka mam niepoprasowane 😭 to moja największa zmora, bo kiedyś w końcu trzeba to zrobic 😂

    Ja od wtorku niestety w większości leżę. Dzisiaj miałam ktg wszystko w normie póki co 😊 trzymam za was kciuki!

    Nadziejaaa, Maddalena89 lubią tę wiadomość

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • Nadziejaaa Ekspertka
    Postów: 224 135

    Wysłany: 30 lipca 2021, 23:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda, u mnie ubranka są zapewnione w szpitalu, więc w sumie żadnych nie spakowałam 🙈 I w sumie cieszę się, że nie muszę ich mieć, bo znając mnie spakowałabym dużo za dużo 😅 Miłego odpoczynku na Mazurach Wam życzę! 😊

    Marta, coś się stało, że leżysz? Dostałaś takie zalecenia czy po prostu więcej odpoczywasz?

    No jakoś bardzo to ja też nie planuję, ale zastanawiam się jak to będzie 🤗

  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 31 lipca 2021, 15:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dostałam zakrzepu żyły tej pod macicą, nie pamietam jak się nazywa, okołoodbytnicza czy jakoś tak. W związku z tym wylazły mi hemoroidy. Nie powiem że nie dostałam zawalu we wtorek jak to zobaczyłam. Byłam pewna że to same hemoroidy ale lekarz kazał mi zrobić dDimery i wyszły bardzo wysoko, więc od razu to wykluczyli i stwierdzili że to jednak zakrzepica żył.
    No ale i tak robię sobie nasiadówki z kory dębu, kupiłam maść w aptece i leżę. Pierwsze dwa dni ból straszny, teraz już jest lepiej. Mogę normalnie chodzic, za to usiąść nie dam rady. Nie zagraża to ani mi ani maluchowi, na ktg wszystko wyszło okej, jedynie ból jest uprzykrzający.
    Ale co z tego mojego odpoczynku, jak dzisiaj zobaczyłam jaki mam syf w domu to się tak wkurzyłam i musiałam posprzątać. Mąż miał mi ogarnąć łazienkę wczoraj, ale jak zawsze na obietnicach się skończyło więc dzisiaj już nie wytrzymałam i posprzątałam sama.
    Jeszcze muszę zakupy zrobić bo jutro przecież niedziela, a w lodówce tylko światło i wiatr 😂 no ale kogo to obchodzi że nie będzie co jeść, chyba jedynie mnie 🤷

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 31 lipca 2021, 15:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia udanego urlopu! Korzystajcie z ostatnich chwil tylko we dwoje 😍

    Maddalena89 lubi tę wiadomość

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • aliciaaa Autorytet
    Postów: 1840 1212

    Wysłany: 1 sierpnia 2021, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, przepraszam, że dopiero się odzywam ;)
    Życie z 3latkiem i takim maleństwem jestem naprawdę na najwyższych obrotach. Mimo to właśnie wracamy z wakacji, byliśmy kilka dni nad morzem i rewelacja. Oskarek robił furorę w restauracjach 🤭
    Poza tym mamy już ponad miesiąc! Nie wierzę jak ten czas leci. Nadal karmimy się piersią chociaż czasami wlatuje butelka z mm ale to sporadycznie.
    Właśnie zorientowałam się, że już sierpień i zaraz wasza kolej na porody 😍
    Mam nadzieję, że czujecie się dobrze. Ja jeszcze niedawno mówiła, że nie tęsknię za ciąża a jednak teraz są chwile gdzie tęsknię.
    W poniedziałek dzwonię zapisać się do ginekologa na wizytę po połogowa i zaczynamy przygodę z tabletkami anty🤪

    Maddalena89, martuśka737, Nadziejaaa lubią tę wiadomość

    💙05.2018 21:50 synek, 36tc - 2730g, 51cm
    💔12.2019 aniołek, 9tc, poronienie zatrzymane
    🌈💙30.06.2021 1:35 synek, 38+4 - 3390g, 55cm

    atdc20mmfi0aq01z.png
    atdc2n0ar4eb4z07.png
  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 1 sierpnia 2021, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ala ostatnio tak myślałam o tobie, ale z dwójką to wiadomo że na e ma czasu na nic 😂 właśnie się zastanawiam czy ze mną też tak już niedługo będzie hahaha jak sobie pomyślę jakie życie jest wspaniale jak się ma już 3-letnie dziecko które wszystko ogarnąć, słucha i mówi co chce. A tu teraz znowu w pieluchy człowiek się wpakował 😂 ja nie wiem co to będzie 😂
    U mnie ostatnia wizyta 11.08 więc za tydzień we środę. Smoka gin ma mi wystawić skierowanie na CC do szpitala, więc o ile tak będzie, zgłoszę się do swojego szpitala wojewódzkiego. Jeśli nie, idę na planowana 25.08 i moja podróż z druga ciąża dobiegnie końca 😊 nie mogę się nadziwić, zostało 24 dni!

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 1 sierpnia 2021, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przypomniało mi się, kiedyś jak miała problemy z torbielami, ponad rok byłam na anty. Totalnie nie polubiłam się z tabletkami, mimo mojego perfekcjonizmu, zawsze miałam jakie opóźnienie. Ale polecam ci poczytać o nuvaring, jakoś tak to się pisało. Dla mnie fantastyczny wynalazek i po porodzie na pewno do tego wrócę!

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • Nadziejaaa Ekspertka
    Postów: 224 135

    Wysłany: 2 sierpnia 2021, 00:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta, współczuję Ci bardzo. Dobrze, że chociaż Ty i Maleństwo jesteście bezpieczni, ale wiadomo, że jak boli to nie jest fajnie...

    Ja jutro mam wizytę, pewnie zrobią mi KTG. Dam znać jak dowiem się coś ciekawego ;)

    Ala, przecież Ty nie tak dawno rodziłaś! Serio to już minął miesiąc 😳😳

    martuśka737 lubi tę wiadomość

  • Nadziejaaa Ekspertka
    Postów: 224 135

    Wysłany: 2 sierpnia 2021, 23:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A więc jestem po wizycie i w sumie to się wkurzyłam. Czekałam w kolejce 4 godziny, aby dowiedzieć się, że wyniki krwi i moczu są ok. Oczywiście sama to też mogłam wyczytać, w końcu je odebrałam z labu i zaniosłam do przychodni. Myślałam, że podłączą mnie pod KTG, ale, że było mega duże opóźnienie to Pani Doktor stwierdziła, że dzisiaj nie ma czasu i żebym przyszła w piątek to mi zrobią. A dzisiaj to miałam wrażenie, że pojawiło się u mnie kilka skurczy, choć nie jestem pewna, że to one. W każdym razie liczyłam, że na KTG się dowiem, a tu lipa. Nawet przez chwilę się zastanawiałam czy nie urodzę dzisiaj, ale rozeszło się jakoś na szczęście 😅😅

    martuśka737, Maddalena89 lubią tę wiadomość

  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 3 sierpnia 2021, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przynajmniej zaraz masz wizytę 😊 po ktg na pewno cię jeszcze przyjmie sprawdzić zapis więc zawsze możesz zapytać o coś więcej jeśli potrzebujesz 😊

    Ja też nie lubię tej spychologii. Ostatnio siedziałam też ponad 2h w kolejce. Żeby nie to, że USG miałam że 3 tyg temu to też by nawet nie zrobiła. U mnie na szczęście wszystko okej. Mały ważył już ok. 2640, a to było ponad tydzień temu, więc na pewno już jest z niego niezłą kluska 😊 ostatnio widziałam zdjęcie jak przywieźliśmy mała do domu i zrobiłam w korytarzu. Jakie to miało poliki, szok! Taki był z niej pulpecik 😂

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2021, 09:32

    Maddalena89, Nadziejaaa lubią tę wiadomość

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • Nadziejaaa Ekspertka
    Postów: 224 135

    Wysłany: 7 sierpnia 2021, 11:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej! Melduję się Wam jeszcze w dwupaku 😁 Choć moja ginekolog uważa, że już niedługo się rozpakuję 😅 We wtorek poszłam na prywatną wizytę i okazało się, że mam jakieś 2 cm rozwarcia. Miałam mieć wyjęty pessar wczoraj, ale muszę być na chodzie w niedzielę, więc przełożyliśmy zdjęcie go na wtorek i na wszelki wypadek mam mieć walizkę ze sobą ☺️ Ale po wczorajszym KTG żadne skurcze się nie zapisały. Mam wrażenie, że jak krążek przestanie trzymać tą szyjkę to Maja mi wyskoczy 🙈 Często mam już wrażenie, że ona jest bardzo nisko i właśnie we wtorek lekarz powiedziała po badaniu, że czuje już główkę 😳😳 Także poród zbliża się do mnie wielkimi krokami, a ja jestem coraz bardziej przerażona 🙈 Ach i po wtorkowym badaniu okazało się, że moje dziecko malutko urosło i waży 3300 g. Także może jednak nie przekroczy 4 kg 😅😅

    Maddalena89, martuśka737 lubią tę wiadomość

  • Maddalena89 Ekspertka
    Postów: 227 196

    Wysłany: 7 sierpnia 2021, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadziejaaaaa 🤩🤩🤩 nie do wiary, że to już... a to oznacza, że ja też zaraz się rozpakuję 🙈 na ostatnim badaniu szyjka super, nic nie zapowiadało porodu. Powiem Wam, że już mi się ciężko chodzi :P śpi również, muszę szukać pozycji, malutka się buntuje, jak jej niewygodnie, wstaję w nocy po kilka razy na siku. Nadal ucisk na przeponę utrudnia mi oddychanie, żołądek również swoje przechodzi 🤪 zaczynam rozumieć te mamy, które już nie mogą się doczekać porodu.

    Ja już mam torbę spakowaną, a właściwie małą walizkę oraz torbę z Ikea (tam wrzuciłam jednorazowe podkłady itp, plus rożek i kocyk). Kupiłam też musy owocowe w tubkach do szpitala i jakieś maślane cytrynowe bio herbatniki :D podobno takie przekąski się super sprawdzają.

    Ciuszki te na 56, 62 i 68 mam poprane i podrasowane, także zostało ogarnąć fotelik, wózek i przywieźć od teściów łóżeczko. Muszę też zapoznać się z laktatorem 😁

    Zwierzę się Wam, że mam kiepskie stany psychiczne i troszkę mnie to martwi. Na codzień jestem typowym zadaniowcem o bardzo silnej psychice, to raczej ja twardo stąpam po ziemi i wszystkich pocieszam, zachowuję zimną krew... A teraz budzę się nad ranem z jakimiś stanami lękowymi. Nie wiem, czy to kwestia hormonów, czy tego, że moje narządy są niedotlenione 😅 w każdym razie staram się zająć czymś głowę, pracuję w domu, pomaga mi też medytacja, ale... Nie lubię tych stanów.

    🌿31lat,
    🌿starania o pierwsze dziecko od września 2020,
    🌿 RZS w remisji,
    🌿wyniki książkowe,
    🌿 zrównoważona dieta, D3, ADEK, Colostrum, probiotyki, kwas foliowy, cynk, selen, oleje zimnotłoczone
  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 7 sierpnia 2021, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja bratowa która też jak ja ma termin na 25.08 już we wtorek, 10.08 ma CC, więc chyba tak dziewczyny, pomału zbliża się i pora na nas 😂

    Nadziejka to dobrze że twoja mała nie przekroczy 4 kg, łatwiej urodzić takie dziecko i jest szansa że za mocno nie popekadz. Mi tylko I lekarz ze szpitala wojewódzkiego przed I porodem juz miesiąc przed stwierdził że moja córka będzie duża i powinnam mieć CC. Śmiałam się potem, bo na żadnym innym USG nie przekroczyła 3.5 kg. A urodziła się ponad 4 kg. nie wiem jakbym to było zebym ja miała rodzic sama. Popekalabym w każdą stronę świata, zwłaszcza że jestem bardzo chuda.

    U mnie ostatnio szyjką miała 4 cm, więc jak żyrafa, mogę chodzić jeszcze w ciąży do świąt w takim tempie 😂 mi zostało odswiezyc parownica fotelik i wózek i wszystko będzie gotowe.

    Madzia nie martw się póki co na zapas. To normalne że na tą chwile nasza psychika zaczyna szaleć. To po prostu przedłużający się stan ciążowy. Zaczynasz mieć dosyć ciąży, oczekiwania na poród i tego jak będzie + jeszcze człowiek czuje się zmęczony, zestresowany, bo siedzi jak na bombie i wszyscy wkoło nagle zaczynają cię wkurwiac 😂 będzie dobrze 😂 u mnie najgorzej było w 3 dobie po porodzie. Zjazd hormonów był taki, że cały dzień płakałam na zmianę z jakimś histerycznym śmiechem. Później nie wiedziałam o co mi chodziło tak naprawdę, ale to dopiero później. Pozwól sobie na te małe szaleństwo i uprzedz męża, żeby nie wkurwial cię przez najbliższy czas + 2 tyg po porodzie. Będziesz jak tykającą bomba zegarowa 😂 ja już powiedziałam swojemu żeby nawet nie próbował być zabawny bo go zabije 😂

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • Nadziejaaa Ekspertka
    Postów: 224 135

    Wysłany: 11 sierpnia 2021, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda, hormony robią swoje, widzę po sobie i Marta ma rację. Natomiast mojemu mężowi ciężko to zrozumieć 😏 Także jak wahania hormonalne po porodzie są jeszcze gorsze to w najlepszym wypadku "tylko" się rozwiedziemy 🙈😂

    Wczoraj wyjęli mi krążek 🙏 Na KTG wyszedł jeden mocny i dość długi skurcz i 3 małe. Także jeszcze nie czas na rodzenie 😁 Chociaż ostatnie 3 dni czuję skurcze przepowiadające kilka-kilkanaście razy dziennie, więc może lada moment dziecko mi wyskoczy 😁😁 Ale od wczoraj bez krążka jak tylko zrobię kilka kroków to mam wrażenie, że mi normalnie Mała wypadnie 🙈 Nie da się chodzić. Teraz mam czekać na skurcze lub w terminie porodu zgłosić się na KTG jak nic się nie będzie działo do tego czasu.

    Marta, a robisz coś w kierunku skrócenia się szyjki? 😁 Moja ginekolog już na poprzedniej wizycie zaleciła mi chociażby powrót do współżycia, bo podobno jak i sam seks tak i sperma powodują skurcze i skracanie się szyjki. No ale mój chłop się boi, mówi, że nie będzie dziecka w główkę dziugał 😂😂😂 Niektóre kobiety myją okna, sprzątają, jedzą ananasy i ostre jedzenie, ale nie wiem jaka to działa 🙈 Chyba jeszcze herbatka z liści malin może powodować skurcze z tego, co pamiętam 🤔 Ja to już bym chciała chyba urodzić, choć się boję czy sobie poradzę, ale czuję się jak słonica 🙈

‹‹ 872 873 874 875 876 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pozytywny test ciążowy i co dalej?

A więc stało się! Zrobiłaś test ciążowy i wynik wyszedł pozytywny. Gratulacje! To co zapewne wiesz na pewno, to fakt, że przed Tobą wiele zmian. Jakie to będą zmiany, czego się teraz spodziewać? Przeczytaj na co powinnaś być gotowa, jak się do tego przygotować i co po kolei powinnaś  zrobić gdy już wiesz, że pod Twoim sercem zagościło nowe życie.

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży – czyli po czym poznać że jesteś w ciąży jeszcze przed wykonaniem testu ciążowego?

„Po czym poznać że jestem w ciąży?” - to pytanie zadaje sobie wiele kobiet, zarówno tych które starają się o dziecko jak i tych które podejrzewają, że być może zaszły w ciążę. Odpowiedź nie jest łatwa i jednoznaczna. 

CZYTAJ WIĘCEJ