Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania o maluszka w 2020 roku ❤️
Odpowiedz

Starania o maluszka w 2020 roku ❤️

Oceń ten wątek:
  • Maddalena89 Ekspertka
    Postów: 227 196

    Wysłany: 11 sierpnia 2021, 13:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja, dziugać w główkę 😂😂😂😂😂 mój mąż też się boi...

    Wieeeem, że to te hormony. Trzeba wrzuci na luz i tyle... Najgorszy jest dla mnie brak snu, w nocy budzę się kilkanaście razy. Ciężko jest mi znaleźć dobrą pozycję, żeby nie uciskało wnętrzności albo żeby niunia nie szalała.... Ja też z jednej strony chcę mieć to już za sobą, a z drugiej czuję lęk jak będzie :)

    Nie mam apetytu właściwie, jak jem to mini porcje, czuję się jak krowa, chociaż tak naprawdę niewiele przytyłam.

    W poniedziałek zrobię badania na paciorkowce i mam też wizytę u mojej gin, umówiłam się już na KTG do szpitala, w którym planuję poród :) robi się poważnie 😁

    Nadziejaaa lubi tę wiadomość

    🌿31lat,
    🌿starania o pierwsze dziecko od września 2020,
    🌿 RZS w remisji,
    🌿wyniki książkowe,
    🌿 zrównoważona dieta, D3, ADEK, Colostrum, probiotyki, kwas foliowy, cynk, selen, oleje zimnotłoczone
  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 11 sierpnia 2021, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jesli chodzi o szyjke, to moja jest jak u żyrafy, 3,5 cm ostatnio miała 😂 Póki co, nie robię nic żeby przyspieszyć poród. W I ciąży nic mi nie pomogło, ani seks, ani schody ani mycie okien więc teraz olewam sprawę. Słyszałam dużo opinii o olejku rycynowym, ale ten smak jest dla mnie nie do przyjęcia, więc po prostu poczekam. Chciałabym bardzo już urodzić, bo mam dosyć tej ciąży i nie będę tęskniła za tym okresem mojego życia, ale im wyższa ciąża tym lepiej dla dziecka, więc poczekam, to już blisko.

    U mnie ze spaniem jest już z tragedią. Budzę się co 1,5h. Już nawet nie śpię z rogalem, bo z nim jest gorzej niż bez niego.

    Dzisiaj miałam ostatnia wizyte. Jeszcze tylko w poniedziałek ktg i zostało mi czekać 😊 przy okazji muszę dorobić jakieś badanie antygenu bo mam jakieś luki w karcie ciąży. Osłabiła mnie ta wiadomość, serio. Czy naprawdę wszystkiego trzeba pilnować samemu? Ech...

    A wy jak dziewczyny? Kiedy ostatnie wizyty?

    Nadziejaaa lubi tę wiadomość

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • aliciaaa Autorytet
    Postów: 1840 1212

    Wysłany: 11 sierpnia 2021, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeeeju tak czytam co u was i aż nie wierzę, że zaledwie 6 tygodni temu miałam jeszcze lokatora w brzuszku 🥰 a do tego nie wierzę, że to już wasza kolej! Wchodzę i sprawdzam co drugi dzień czy już czasami , któraś się nie pospieszyła z rozpakowaniem 🤭

    Co do przyspieszenia porodu to powiek szczerze, jak wiecie miałam planowane cc ale raczej nie oszczędzałam się na końcówce. U mnie nic nie drgnęło haha wody same odeszły kilka godzin przed cięciem 😂😂 a i z doświadczenia powiem, bo często piszą , że wody tak spektakularnie nie odchodzą... Ze mnie poleciało jak szalone. I od razu zaczęły się mocne skurcze regularne co 2 minuty 😬

    Zazdroszczę wam trochę tych ostatnich chwil z brzuszkiem choć końcówki są ciężkie. Teraz już tęsknię za ciąża 😂
    Martuska podejrzewam, że HBS nie masz zrobionego :) niestety czasami trzeba takich rzeczy pilnować samemu
    Martuska będziesz mieć cięcie? Pewnie pisałaś ale ostatnio mam tyle czasu by odpisać od razu...
    Mój Oskarek to typowy cycusiowy chłopak - wisi 3/4 dnia na piersi, smoczka nie chce, u nikogo innego na rękach też nie za bardzo. A tak zapieralam się, że nie będzie mi wisieć na piersi 🙈

    Która pierwsza w kolejce na porodówkę?

    Nadziejaaa lubi tę wiadomość

    💙05.2018 21:50 synek, 36tc - 2730g, 51cm
    💔12.2019 aniołek, 9tc, poronienie zatrzymane
    🌈💙30.06.2021 1:35 synek, 38+4 - 3390g, 55cm

    atdc20mmfi0aq01z.png
    atdc2n0ar4eb4z07.png
  • Nadziejaaa Ekspertka
    Postów: 224 135

    Wysłany: 12 sierpnia 2021, 00:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurczę, współczuję Wam tych nocy. Ja jak już się ułożę to śpię często do rana. Trochę tylko stękam przy kładzeniu się właśnie 😅 Czasami budzę się na jedno siusiu i w sumie wolę wstać właśnie o 4-5 do toalety i później pospać do 9tej, bo jest mi wtedy lepiej niż wstać 6-7 z biegiem na siku i nie móc już zasnąć 🙈🙈

    Ala, ja też tak sobie powtarzam, że moje dziecko będzie leżeć w łóżeczku, a nie na rękach, ale mam obawy czy dam radę oprzeć się temu Maleństwu ☺️🥰

    Zgłaszam się na ochotnika do porodu 😂 Chyba dojrzewam do tego dnia i nastawiam się na mega ból.. Ogólnie to ja nawet jak powinnam się oszczędzać to nie dało się, a teraz to już w ogóle jestem na pełnych obrotach 😁 I najdziwniejsze jest to, że skurcze mam w momencie, kiedy się położę albo usiądę, a nie jak się męczę. Też mam trochę nerwów i stresów w związku z budową domu :( Dzisiaj to w ogóle mam jakiś dzień do płaczu.. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej 🙃

  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 12 sierpnia 2021, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadziejka trzymam kciuki za ciebie, jutro na pewno będzie lepszy dzień! I zazdroszczę takiego snu, u mnie to już niewykonalne.

    Ala zobacz jak to szybko minęło. Dopiero co rodzilad, a już twój mały ma 6 tygodni! Czas zasuwa jak szalony! U nnie w I ciazy pamiętam że obudziłam sie w nocy i chciało mi się siku, ale stwierdziłam że jeszcze chwilę poleżę i przytulilam się do meza. Aż nagle poczułam taki dziwny dźwięk, jakby pyknięcie i poleciało. Nie było spektakularnie, ale przy każdym kroku leciało więc już wiedziałam że się zaczęło. A moja koleżanka miała właśnie tak "spektakularnie". Wstała o 2 w nocy i mówiła że jak z niej lunęło, to zalała pół korytarza 😊 więc różnie z tym bywa 😂

    Mam skierowanie na CC, od okulisty, ale ciągle się waham. Nie wiem sama czego chce a im bliżej porodu tym moja pewność tego jak chce rodzic i gdzie jest coraz mniejsza 😂 zrobiłam się strasznie niezdecydowana 😂

    Nadziejaaa lubi tę wiadomość

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 13 sierpnia 2021, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zostałam dzisiaj po raz 3 ciotką! Moja bratowa z terminem na 25.08 dzisiaj urodziła 😍😍😍 chyba pora na mnie 😂

    luśka18, Maddalena89, Nadziejaaa, aliciaaa lubią tę wiadomość

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • Maddalena89 Ekspertka
    Postów: 227 196

    Wysłany: 13 sierpnia 2021, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja wczoraj w nocy miałam delikatne skurcze w okolicy krzyża, takie kłucie jakby, gdy się obudziłam bo coś mnie zabolało przy przekręcaniu, poczułam, że główka jest już taaaaak nisko 😱 Rano zobaczyłam dużą ilość mleczno- żółtawego śluzu, ogólnie cały dzień był ciężki, brzuszek spięty.
    Ale dziś już lepiej... w pon wizyta u ginekolog, zobaczymy jak szyjka...

    martuśka737, Nadziejaaa lubią tę wiadomość

    🌿31lat,
    🌿starania o pierwsze dziecko od września 2020,
    🌿 RZS w remisji,
    🌿wyniki książkowe,
    🌿 zrównoważona dieta, D3, ADEK, Colostrum, probiotyki, kwas foliowy, cynk, selen, oleje zimnotłoczone
  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 13 sierpnia 2021, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia to już ostatnia prosta. Dziecko już praktycznie gotowe, teraz to już nie znamy dnia ani godziny😂 ja w poniedziałek jeszcze mam ktg zobaczymy

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • Nadziejaaa Ekspertka
    Postów: 224 135

    Wysłany: 14 sierpnia 2021, 05:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jejku, widzę, że dzieje się u każdej z nas 😁 A ja się zastanawiam czy nie urodzę dzisiaj albo na dniach. W nocy obudził mnie okresowy ból podbrzusza i czułam skurcze, ale lekkie, ale teraz znowu się obudziłam z bólem przy przekręcaniu.. Mała jest aktywna w brzuchu jak nigdy o tych godzinach.. Kurczę, czy to pora na mnie czy mam się martwić, że coś jest nie tak? 🤔

  • Maddalena89 Ekspertka
    Postów: 227 196

    Wysłany: 14 sierpnia 2021, 07:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja u mnie jest podobnie.
    Ostatnie dni niuńka szalała, gdy ja próbowałam zasnąć, a teraz już jest spokojniejsza troszkę.
    Mam wrażenie, że ma już mało miejsca i zrobiła się bardziej leniwa 😜 i tez mnie to troszkę niepokoi, wiadomo... dziś tez od przebudzenia odczuwam
    Lekki ból jak na okres.
    U mnie w poniedziałek 38 TC 😁 szok... naprawdę kiedy to zleciało dziewczyny?

    Nadziejaaa lubi tę wiadomość

    🌿31lat,
    🌿starania o pierwsze dziecko od września 2020,
    🌿 RZS w remisji,
    🌿wyniki książkowe,
    🌿 zrównoważona dieta, D3, ADEK, Colostrum, probiotyki, kwas foliowy, cynk, selen, oleje zimnotłoczone
  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 14 sierpnia 2021, 16:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to już ostatnie dni. Mi już od kilku dni macica się stawia codziennie i skurcze łapią. W nocy już praktycznie nie ma spania, bo każda pozycja niewygodna, a wstanie z łóżka to bardziej gimnastyka akrobatyczna niż wstawanie 😂 już nie mówiąc o bolących pachwinach 😂
    Ogólnie, końcówka jest zawsze ciekawa 😂😂😂

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • aliciaaa Autorytet
    Postów: 1840 1212

    Wysłany: 14 sierpnia 2021, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja ja mówiłam, że o laktację walczyć nie będę haha i owszem jakoś nie walczyłam bo aż tak nie musiałam. Ale jakoś żal mi było dawac mu mm i kupiłam słód jęczmienny w syropie by zwiększyć laktację. Efekt cudo! Potrafię po karmieniu młodego na 3, sesje ściągnąć po 200ml (ściągam jak muszę zostawić Oskara w domu z kimś). Też miał spać głównie w łóżeczku a śpi obok nas w koszu Mojżesza 🤪 no ogólnie cukierek i cycuś mamusi🥰

    Martuska leci ten czas jak szalony 😀 co do decyzji na poród to ja miałam momebry zawahania czy napewno chce to cięcie. Ale stwierdziłam, że jak od początku chciałam iść na stół to nie będę kręcić! Nie żałuję w ogóle decyzji a najbardziej mnie utwierdziły skurcze po odejściu wód gdzie płakać mi się chciało , wykręcalo mnie z bólu a do porodu jeszcze była długa droga 😂 kiedy znieczulenie zaczęło działać to był piękny moment 😀 podziwiam wszystkie rodzące naturalnie !
    Myślę, że u zdecydujesz się jak już będziesz na samym końcu haha

    Kurcze dziewczyny trzymam za was kciuki mocno! Zaglądam codziennie i kibicuje w porodach 🥰
    Końcówki zawsze są "bolesne"😂

    martuśka737, Nadziejaaa, Maddalena89 lubią tę wiadomość

    💙05.2018 21:50 synek, 36tc - 2730g, 51cm
    💔12.2019 aniołek, 9tc, poronienie zatrzymane
    🌈💙30.06.2021 1:35 synek, 38+4 - 3390g, 55cm

    atdc20mmfi0aq01z.png
    atdc2n0ar4eb4z07.png
  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 14 sierpnia 2021, 20:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja piłam na laktację femaltiker już w szpitalu! Nie wiem na ile mi to pomogło, ale mleka miałam pod dostatkiem. Karmi też pomaga jakby co!

    Mi w I ciąży odeszły wody i dostałam skurczy już w domu. Nie powiem, że wspominam ten czas dobrze. Nawet prysznic nie pomagał, a jak zrobiły się mega bolesne już jakoś po 2h pojechałam do szpitala. Tam lekarze zdecydowali że będzie CC więc tak się stało. Ale nie żałuję, bo mała i tak urodziła się niedotleniona, łożysko było pełne żylaków i i niewydolne. Więc mimo że nieświadomie, decyzja była pozytywna.

    Mija bratowa dwukrotnie próbowała sama, skurcze były, rozwarcia i postępu porodu nie. Dwa razy CC i teraz już niestety nawet nie pozwolili jej spróbować. Ale to też była dobra decyzja i ktoś nad nią czuwał, bo malutki urodził się dwukrotnie owinięty pępowina i nie wiadomo jakby się to skończyło gdyby rodziła naturalnie. Życie pisze różne scenariusze, często zupełnie niespodziewane 🤷

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • Nadziejaaa Ekspertka
    Postów: 224 135

    Wysłany: 15 sierpnia 2021, 00:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj ciekawe, która z nas pierwsza urodzi 🙃🙃🙃 W każdym razie trzymam kciuki za lekkie porody ✊✊ Ja jeszcze nie urodziłam jednak 😅 Natomiast czuję, że to chyba już blisko. Trzymajcie się dziewczyny! 😘

    martuśka737, martuśka737, aliciaaa, Maddalena89 lubią tę wiadomość

  • Maddalena89 Ekspertka
    Postów: 227 196

    Wysłany: 16 sierpnia 2021, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, ja po USG rano ze stresem, okazało się, że niunia mało urosła i Pani dr skierowała mnie do szpitala na KTG. Na ostatnim usg było 2256g, a teraz 2500g... Niby przepływy są prawidłowe, ale musimy sprawdzić KTG 😪 oczywiście ryczałam całą drogę do domu, ale szybko się wyłapałam i przyjechałam do Warszawy. Czekam na Izbie. Jeśli w KTG wyjdzie coś niepokojącego, jest szansa, że będzie indukcja. Trzymajcie kciuki, żeby z moją Helenką było wszystko Oki ❤️❤️❤️

    martuśka737 lubi tę wiadomość

    🌿31lat,
    🌿starania o pierwsze dziecko od września 2020,
    🌿 RZS w remisji,
    🌿wyniki książkowe,
    🌿 zrównoważona dieta, D3, ADEK, Colostrum, probiotyki, kwas foliowy, cynk, selen, oleje zimnotłoczone
  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 16 sierpnia 2021, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia na spokojnie... Będzie dobrze. To już wysoka ciąża. Jeśli będzie naprawdę coś nie tak, na pewno od razu zaczną indukcję albo CC. Pamiętaj że stres nie pomaga dla twojej córeczki. Wyplacz się i dawaj do przodu! Będzie dobrze. Ponad dwa kg to już kawał baby!
    Trzymam kciuki! Dawaj znać co powiedzą na wizycie!

    Ja dzisiaj też po ktg i też przeżyłam swój mały zawał bo kilkukrotnie tętno zanikało i urządzenie zaczynało piszczeć. Ja oczywiście panika. Przyszła położna, zmieniła baterie i ktg zaczęło normalnie pracować 😂 myślałam że rozpłacze się ze śmiechu albo że stresu, sama nie wiem co pierwsze 😂

    Maddalena89 lubi tę wiadomość

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • Nadziejaaa Ekspertka
    Postów: 224 135

    Wysłany: 16 sierpnia 2021, 17:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia, trzymaj się i daj koniecznie znać jak po KTG. Bądź dobrej myśli, tak jak Marta mówi, stres Ci nie pomoże. Będzie wszystko dobrze! Razem z Mają trzymamy mocno kciuki za Was ✊✊

  • Maddalena89 Ekspertka
    Postów: 227 196

    Wysłany: 16 sierpnia 2021, 18:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny ❤️ KTG prawidłowe, w Szpitalu zrobili mi dodatkowe USG, jest w dolnej granicy normy. Po oględzinach KTG Pani Doktor powiedziała, ze jest Oki i żeby się nie stresowac, po prostu ja jestem drobna i organizm jest mądry, dlatego dziecko będzie takich rozmiarów, żebym była w stanie je urodzić ❤️ Ehhhhh, ale powiem Wam, że opieka, podejście na Żelaznej w Warszawie SUPER! Moja gin tam ogólnie pracuje, ja zdecydowałam się na inny szpital, ale będę u nich miała kontrolę i niewykluczone, że jednak tutaj zostanę.

    W poczekalni przeszły mi smutki, gdy zobaczyłam zapłakaną dziewczynę, zawiniętą od pasa w dół w ręcznik... Pewnie straciła dziecko, brzuszka jeszcze nie było widać, ale serce pękało. Także trzeba się cieszyć tym, co jest! Uffffff. Za tydzień kolejne USG u mojej gin, a za dwa na Żelaznej.

    Przy okazji pani Dr kazała skakać na piłce, chodzić po schodach i współżyć 😅

    Nadziejaaa lubi tę wiadomość

    🌿31lat,
    🌿starania o pierwsze dziecko od września 2020,
    🌿 RZS w remisji,
    🌿wyniki książkowe,
    🌿 zrównoważona dieta, D3, ADEK, Colostrum, probiotyki, kwas foliowy, cynk, selen, oleje zimnotłoczone
  • Nadziejaaa Ekspertka
    Postów: 224 135

    Wysłany: 16 sierpnia 2021, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia, super, że u Was wszystko dobrze! I tak już zostanie do końca :) Powiem Ci, że ja codziennie kilkanaście/kilkadziesiąt razy chodzę po schodach, bo mieszkamy na piętrze i jedynie co zauważyłam to mega zadyszkę jak już wturlam się na górę 😂 W ogóle to udało mi się namówić męża do współżycia i chyba mu się spodobało, bo już nic nie wspominał o dziuganiu w główkę i później sam mnie namawiał 🙈🤭 W każdym razie ani chodzenie po schodach ani współżycie i wszystko inne, co robię nie wywołało jeszcze porodu u mnie, a w ogóle się już nie oszczędzam, staram się właśnie dużo zrobić, bo później nie będzie czasu. Ogólnie to najbardziej łapią mnie skurcze np. przy schylaniu się, przeciąganiu, ogólnie chyba napinaniu brzucha. I dzisiaj to mnie kręgosłup mega bolał, czułam się fatalnie, gorzej niż któregokolwiek dnia w ciąży, ale aktualnie już jest trochę lepiej, więc chyba jeszcze nie urodzę 😅 Może jutro piłkę napompuję i na niej poskaczę 😁😁

    Maddalena89 lubi tę wiadomość

  • Maddalena89 Ekspertka
    Postów: 227 196

    Wysłany: 17 sierpnia 2021, 14:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja właśnie pożyczyłam piłkę od koleżanki, też dziś planuję napompować 😁 ból kręgosłupa to często jeden z pierwszych objawów 😜 ja miałam już delikatne skurcze, dużo śluzu, ale szyjka jak u żyrafy... 4cm wczoraj było jak na złość. Ginekolog w szpitalu wspomniała nawet, że można orzystymulowac brodawki sutkowe laktatorem w celu pobudzenia wydzielenia oksytocyny, co znów powoduje skurcze.

    Nadziejaaa lubi tę wiadomość

    🌿31lat,
    🌿starania o pierwsze dziecko od września 2020,
    🌿 RZS w remisji,
    🌿wyniki książkowe,
    🌿 zrównoważona dieta, D3, ADEK, Colostrum, probiotyki, kwas foliowy, cynk, selen, oleje zimnotłoczone
‹‹ 873 874 875 876 877 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ