Starania o rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
no to sprowadziłas mnie na ziemięSummerka wrote:Justi, autosugestia, czyli sugerowanie sobie, ze sie ma auto;)
) już się poprawiam to była ciążosugestia:) albo lepiej skończę z tym sugerowaniem samemu sobie bo się to ciążą urojoną skończy:))
Summerka lubi tę wiadomość
Justi2 -
to dokładnie tak jak ja niby sama ciąża starczy ale syn też bardzo mile widziany:) tylko wydaje mi się że przez to przegapiłam ostatnio nie tylko owulację ale i dni płodne:/bo tak się wstrzymywałam żeby trafić że przeminęło z wiatrem:)Jagah wrote:A ja sobie pukam w czółko! Ovufriend pokazał owulkę 23.01, a ja ze swoich obserwacji śluzu wywnioskowałam, że chyba już się zaczęła. Rano wstaję i patrzę, i idealnie płodny śluz. Niby dobrze, szansa jeszcze dziś i jutro (i zapewne będzie wykorzystana), tylko wiecie, taka presja się zrobiła w głowie, żeby tego chłopca ustrzelić dla Męża.
Mnie ucieszy sam fakt CIĄŻY i dziecka, ale jakoś podświadomie krążę wokół tej owulacji, żeby jednak Męża ucieszyć..
My całkiem na luzie podchodzimy do sprawy, po prostu cieszymy się z częstotliwości tak owocnych wieczorów
Justi2 -
nie poddawaj się tak szybko:) nie wszystko jest takie proste jak myslałysmy pierwsze ciąże były szybko i super ale z drugiej strony to wyczekiwanie mimo że szarpie nerwy też ma swój urok:) teraz dopiero poznałam to uczucie i nie jest ono łatwe ale powiem szczerze że pozwoliło mi zupełnie inaczej podejsć do tego tematu... przede wszystkim docenić to że zaszłam w ciążę( obojętnie kiedy to nastąpi),uczyć się cierpliwosci i opanowania i mimo olbrzymiego pragnienia tego dziecka podchodzenia do tej sytuacji z dystansem więc na dłuższą metę same korzysci:) i przez to ta ciąża jest bardziej wyczekiwana niż poprzednie i będzie największym zaskoczeniem:))Asieńka_86 wrote:U mnie dzis test negstywny w dniu spodziewanej miesiaczki wiec czekam na @. No i chyba odpuszczam, bo za dużo mnie to nerwow kosztuje. PowodzeniaJusti2
-
Ugh... Naczytałam się o owulacji po porodzie i wychodzi na to, że nie dość iż trzeba w dzień przerwy robić w karmieniu, to i w nocy... Ja to rozumiem, ale kto wytłumaczy mojemu dziecku, które w nocy nadrabia cały dzień? Pfmghf!syn 03-2014

syn 03-2016
kp do 13tc
syn 11-2017
kp do 13tc
'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'. -
majamia wrote:Ugh... Naczytałam się o owulacji po porodzie i wychodzi na to, że nie dość iż trzeba w dzień przerwy robić w karmieniu, to i w nocy... Ja to rozumiem, ale kto wytłumaczy mojemu dziecku, które w nocy nadrabia cały dzień? Pfmghf!
Moja tez, staram sie ja zapychać kaszka i obiadkiem, ale mleko to jednak mleko. Za miesiąc planuje odstawić ja całkiem, ale miałam nadzieje, ze jak tylko będę ja dokarmiać w nocy to będzie okej, a tu doopa!szok! -
Anastazja gratulacje!!! Bardzo się cieszę!

Tydzień temu byliśmy na USG całą trójką, dzidziuś w porządku
To ja napiszę, jak u mnie było z miesiączką w trakcie karmienia piersią (nadal karmię piersią córkę).
Ania mając 2 miesiące zaczęła spać w nocy po 7-10h bez budzenia. Luksus! To trwało 3 miesiące, czyli mając 5 miesięcy zaczęła się budzić co 1-2h (częściej, niż jako noworodek...). Dwa tygodnie później wyszedł jej pierwszy ząbek a ja dostałam pierwszy okres. Do tej pory zastanawiam się, czy pobudkom winne jest ząbkowanie czy mój cykl. A i oczywiście w nocy nic nie pomagało, tylko pierś, więc do tej pory doi mnie w nocy po kilka razy
Natomiast ja miałam miesiączki regularnie (+/-2 dni).
Summerka, majamia, Anastazjaaa lubią tę wiadomość
Mama Ani (2014) i Ewy (2015) -
Dziewuszki, złapała mnie jakaś okrutna infekcja. Powlekłam się (dosłownie) do lekarza dzisiaj rano. Dał mi antybiotyk. Na śmierć zapomniałam powiedzieć mu o tym, że się staramy... No i mnie teraz dręczy sumienie. Jeśli miałam w tym cyklu owulację (a nie jestem pewna, bo testy negatywne (a robiłam wcześniej i mi wykrywały), to jestem 5-6 dzień po. W zasadzie przed zagnieżdżeniem i wytworzeniem tych wszystkich połączeń między mną i jajem
mija trochę czasu, a w tym czasie to co biorę nie powinno mieć na nie wpływu... Brać? Nie brać?
-
Anastazja - ogromne gratulacje!
)
Raplina - możesz też zadzwonić do apteki, na pewno farmaceutka też powinna udzielić cennej rady
Dzisiaj po powrocie z pracy (o 2 nad ranem) test owulacyjny wyszedł pozytywny, rano wstałam i twarz w trądziku, serduchowanie zaliczone, oby czas mi sprzyjał
Anastazjaaa lubi tę wiadomość


-
Asieńka_86 - niech Ci rośnie ta beta

Zapytałam o ten antybiotk - w bardzo wczesnej fazie ciąży natura kieruje się zasadą "wszystko albo nic", czyli albo lek nie zaszkodzi w ogóle (i nie chodzi tu tylko o ten konkretny lek, ale o substancje niedozwolone w ciąży generalnie, albo może dojść do poronienia... Niestety rozwijająca się infekcja też tak może zadziałać. Tak więc biorę. Co będzie to będzie... -
Anastazjaaa - super, super! Zdrówka dużo
trzymam kciuki
Musi byc dobrze.
Asieńka_86 - wysokiego lotu bety
Wszechmiła - czyli wychodzi na to, że i tak wszystko od organizmu kobiety zależy... Można odstawiać i nawet jak dzieć ssać nie będzie nic, to okres może się pojawić po pół roku...
Ralpina - pewnie. Infekcja tak samo jak antybiotyk może wyrządzić szkody. Czasem trzeba mniejsze zło wybrać - a chora mama, nie jest dobrym inkubatorkiem.
Summerka - powodzenia. Ja jakoś nie umiem odstawić calkowicie. Chyba zostaniemy na karmieniach nocnych. Bardzo dobrze mu moje mleko robi, a nie bardzo chcę mieć w domu chorującego brzdąca - zwłaszcza jak lada moment do pracy wracać będę...
Anastazjaaa, Summerka lubią tę wiadomość
syn 03-2014
syn 03-2016
kp do 13tc
syn 11-2017
kp do 13tc
'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'. -
to ja cię tu na duchu podtrzymuję żebys ze starań nie rezygnowała a ty mi taki numer robisz:) no pięknie... ale super trzymam kciuki:)Asieńka_86 wrote:Wynik mojej dzisiejszej bety-22,43. Prosze was trzymajcie kciuki zeby w poniedxialek byl wzrost.
kacha 32 lubi tę wiadomość
Justi2















