Starania o rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
a zbuntował się bo lepiej z wami, moja córka też tak miała. wy dziewczyny meczycie się z biegunką a moja córka ma zaparcia wypróżnia się ostatnio co 2-3 dni...masakra jakaś ale wczoraj kupiłam w aptece taki syrop i o dziwo pomógł już wczoraj dostała 3X5ml i już w nocy zrobiła kupkę i dzisiaj jeszcze raz mam nadzieje ze ten syrop jej pomoże i będzie co dziennie się wypróżniać
-
to ja się muszę pochwalić, że moja Córcia bardzo ładnie zniosła etapy "spania", najpierw spała z nami w sypialni, ale w swoim łóżku i odkąd je miała nie przychodziła już do nas, a teraz śpi w swoim pokoju i też od pierwszej nocy nie ma problemu
Synek teraz zaczyna spać w łóżku u nas w sypialni, czasem nad ranem przyjdzie do nas, ale teraz jak był chory to spał z nami nawet ja tak wolałam
powodzenia, ale myślę, że często dzieciaczki próbują nas ile damy radę się nie ugiąć ale jest też opcja, że miał jakiś zły sen, ale myślę, że parę dni i wróco do normy powodzenia trzymam kciuki -
Dorocia widocznie mały Cię potrzebuje. Nie zabieraj mu tego. Córa do roku zasypiała przy piersi, potem po roku był cyc i zasypiała z tatą. Spała u siebie w łóżeczku. Po 2 urodzinach i po odstawieniu zasypia już ze mną, w nocy przychodzi do nas spać. Widać potrzebuje bliskości.
Na początku jak się urodziła uważałam, że powinna zawsze, ale to zawsze spać sama. Ale zmieniło mi się Rodzicielstwo bliskości i te sprawy Jeszcze będzie mi brakować tej czułości i wspólnego spania, więc korzystam póki mogęKasandra, Eve lubią tę wiadomość
-
to prawda nawet się nie obejrzymy, a nie będą nawet chcieli buziaka od nas u mnie Corcia spała z nami do 2,5 roku potem urodził się Synek i w 4 na małym łóżku nie było opcji więc kupiliśmy Małej łóżko, które sama wybrała Synek teraz na ranem też przechodzi z łóżka bo styka się z naszym, ale jest dośç spory, więc w wieku 1 rok i 9 miesięcy musiał iść, bo się nie wysypialiśmy włącznie z Nim ale jak przychodzą do łóżka to ich nie wyganiamy ja lubię się przytulać bardzo
aga.just lubi tę wiadomość
-
Dopóki karmiłam piersią czyli tak 1,5 miesiąca to mały spał z nami, a później już cały czas sam, ale z nami w pokoju. Teraz mamy tylko jeden pokój, więc śpi w swoim łóżeczku sam, ale nie daleko nas. Czasem, gdy coś go bolało albo coś to spał z nami. Nigdy nie było problemu ze spaniem. Myliśmy się, witaminki, mycie ząbków i do swojego łóżeczka. Nigdy nie protestował, często go kładliśmy, a sami szliśmy do kuchni jeszcze coś porobić i nie było problemu. A teraz nie można go do łóżeczka włożyć bo jest krzyk jak by go rozrywali. Normalnie trauma. Co prawda zaraz jak sobie złamał obojczyk to 2 noce spał ze mną, a mój na osobnym łóżku bo w 3 się nie wyśpimy. Nie chce go uczyć spania z nami, a z drugiej strony kompletnie nie wiem co się dzieje. Czy to przez ten obojczyk? Czy taki wiek? A może na prawdę się czegoś przestraszył? Mętlik w głowie.
Dziękuje za wasze wypowiedzi -
Witam. Już wczoraj ładnie sam poszedł spać, tak jak dotychczas. To musiał być jakiś chwilowy kryzys. Tempka znów do niczego. Musiałam ciągle wstawać w nocy do małego, a to siku chciał, a to nie wiadomo dlaczego płakał.
Trzymam kciuki za wszystkie, które są przed testowaniem -
hej dziewczyny wszyscy po weekendzie zapracowanie
ja od dziś na diecie...ciężki dzień postanowiłam schudnąć z 7-10kg zobaczymy jak wyjdzie...jak na razie motywacja ogromna!!!!więc to pół sukcesu...ważę więcej niż jak byłam w ciąży z córką...masakra...człowiek się zapuścił... -
To mama hani mamy podobny cel Ja też powiedziałam sobie koniec i się odchudzam. Bo tak czekam, aż w ciąże zajdę, że w końcu sama siebie nie poznam Mój cel to 6-8kg. Damy radę na pewno
Kasandra dziękuje Synek na razie dobrze ze spaniem ale to się jeszcze okaże po dłuższym czasie. Owulka mam nadzieję, że będzie. Za Ciebie też trzymam kciukimama hani lubi tę wiadomość
-
No to we dwie nam raźniej!!!! ja od wczoraj na diecie 13-dniowej drastycznej ale skutecznej (2 lata temu na niej byłam schudłam w ciągu 7 dni 4 kg i nie wróciły) teraz jestem nastawiona na sukces wiec wytrzymam do końca!!!a później na 1200kalorii przechodzę w sumie i tak ją trzymam tylko że jak dojdę do pewnej wagi to później już się zatrzymuje i ani w te ani wewte!!!więc podjelam drastyczne działania!!!
A co do baby to coż..mąż mówi żeby się nie spinać...i na pewno w końcu będzie pewnie ma racje ale jakoś nie mogę... -
No ja zmniejszam do minimum tłuszcze, węglowodany, cukier, słodycze, itd. Dużo wody, zielonej i czerwonej herbaty. Ale generalnie nastawiam się na ćwiczenia i duuużo ruchu bo lubię sobie czasem podjeść coś słodkiego Ja od listopada tak przytyłam i koniec!!
A dziecko... no nie można się spinać bo to nie zależne od nas. Musimy robić co możemy i uzbroić się w cierpliwość -
hej ja po pracy, jestem strasznie zmęczona....
Przez 6 lat miałam cykle jak w zegarku 28 dni i @ zawsze [rzychodziła od 12,00 do 12,15. Serio za każdym razem.... teraz na początku cyklu wyjęłam wkładkę i co... 32 dzień cyklu a @ nie ma.... kurcze ale mi się rozregulowało... zaczynam się martwić, czy oby hormony nie szaleją... -
No to ja sie dopisze
Staramy sie o rodzenstwo dla naszego Majkusia. Zawsze chcielismy miec parke, tak mniej wiecej w tym samym wieku.
Majkus jest dzieckiem "z ovufriend", wiec mam nadzieje ze i tym razem dopisze nam szczescie.
Staramy sie 1 cykl, udalo sie ale radosc nie trwala zbyt dlugo. Po 3 dniach okazalo sie ze ciaza biochemiczna.
Czekam ma powrot do formy i dzialamy dalej...
Trzymam za wszyskie dziewczynki kciuuuuuki !aga.just lubi tę wiadomość
Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego...