Starania o trzeciego/czwartego malucha
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Dziękuję Kochane :-* Ja jeszcze nie wierzę, ale już schodzę na ziemię. Jak my sobie poradzimy? Taa, super, odpowiednia pora na takie przemyślenia
Justii, w końcu @.. Pewnie, mocno trzymam kciuki i przesyłam jeszcze świeźutkie wiruski &%£¥¤¿°₩ :-*Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2017, 10:42
karolinams lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej.
Dzięki za wsparcie. Ja już po zabiegu. Czuję się znacznie lepiej, bo wcześniej mimo dość racjonalnego, jak wiecie, podejścia, nastrój klęknął mi parę razy. Ale wygrzebałam się. Lekarka (anioł) w szpitalu wytłumaczyła mi to samo w sumie, co już wiedziałam, że to częste, decyzja natury i to dobra decyzja. Na badaniach wszystko ok, usg wykazało ciążę 6t (z miesiączki powinno być 9t), a nawet nie ciążę, tylko "strukturę". Marne pocieszenie ale na tym etapie, kiedy nie widać kształtu dziecka, tylko "strukturę" właśnie, łatwiej oswoić to wszystko. Mam odczekać 2-3 cykle i mogę się starać dalej. Zobaczymy. Nie ma ciśnienia, ale pewnie spróbujemy.
O dziwo, nie mam "wstrętu" do ciężarnych. Ba! cieszy mnie ich widok czy wiadomość o czyimś szczęściu. Ale to pewnie kwestia, że troje dzieci już jednak mam.
Powiem Wam, że nie przypuszczałam, jak wiele moich znajomych ma na koncie poronienia. Zgadzam się też z teorią, że wcale teraz nie jest ich jakoś więcej, tylko kiedyś ciążę stwierdzało się dużo później i większość wczesnych poronień była po prostu odbierana jako spóźniony okres.
No nic. Układam sobie to powolutku, jednocześnie pozwalając emocjom na upust, żeby jednak nie wracały.
Ale, mam nadzieję, przede mną już prosta. -
MamaTuska, podziwiam :-* ja tego noe przeżyłam, i zawsze zsatanawiałam się jak ja bym sobie poradziła... ale nie chciałabym się przekonać!
Dziękuję :-* taki mam zamiar. Wiadomo, myśli w głowie milion, bo różnie może być ale staram się myśleć tylko pozytywniekarolinams lubi tę wiadomość
-
MamaTuśka fajnie ze się pozbierałaś teraz tylko trochę poczekać i do dzieła:)
Aria tulę!
Rybaa ja już Ci gratulowalam na fb super wiadomość
Mnie trochę nie było bo intensywny weekend W sobotę byliśmy u teściów na urodzinach córki szwagierki. M miał wolne ale był do południa w szkole. Potem na wieczór pojechaliśmy że znajomymi na kręgle:)
Dzisiaj M znowu do szkoły więc zabraliśmy się z nim do moich rodziców. Przy okazji rozwiezlismy już prawie wszystkie zaproszenia na urodziny.
Jutro synek ma wycieczkę w przedszkolu a my z Werką wycieczkę do Lidla po sandały. Do tego muszę w domu ogarnąć bo po weekendzie gdzie nas nie było jak wróciliśmy to większy syf niż jakbyśmy w domu siedzieli:p
Rybaaaa, aria40 lubią tę wiadomość
-
No to po imprezie, było miło.
Rybaaa to jest po prostu nius mca, strasznie Ci gratuluję kochana. Ja jestem bardzo ciekawa, czy bym zaszła od razu, gdyby mój m. strzelał w owulkę. Ale on nigdy się nie odważy. Nie czuję się ciążowo, obstawiam negatyw jutro. Trochę mnie brzuch na @ pobolewa
A Ty Rybko? Jakie masz objawy?Rybaaaa lubi tę wiadomość
-
Rybko, dzięki.
Jakaś superdzielna, Dziewczyny, nie jestem. Trzeba po prostu wierzyć i uciekać do przodu. Jak się dzieją takie traumatyczne przeżycia, to człowiek się często lepiej trzyma, organizuje i zbiera, niż byłby w stanie to sobie wyobrazić.
Aria... Trzymam kciuki ;*aria40 lubi tę wiadomość
-
Aria, żadnych typowych objawów. Nie czułam się ani na ciążę ani na @. Tylko temp cały czas wysoko, wyżej niż zwykle. Wczoraj mój M mówił, że mam tak wysyfione plecy, że albo jestem w ciąży albo.. trądzik młodzieńczy :-p i odbija mi się od kilku dni. W sumie tak też miałam w obu poprzednich ciążach, ale równie dobrze to mógłybyć mój refluks ale ostatnio dłuuugo miałam spokój.
Ja mojego wymęczyłam w tym miesiącu niemiłosiernie a w owu pędem wracał z pracy i zaprowadził starszą do babci. młodsza się w trakcie obudziła i przylazła do nas haha chowaliśmy się pod kołdrą i udawaliśmy, że jej nie widzimy
Trzymam kciukii za jutro!!! ;-*Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2017, 23:09
karolinams, Enii lubią tę wiadomość
-
Rybaaa - ha ha nieźle, czyli jesli w samo owu strzeliliscie to duze szanse na synka
Aria -wspolczuje podejscia meza, wierze ,ze ci ciezko. Jeszcze jest nadzieja u ciebie to dopiero 10 dpo dzis.
Obudzilam się o 2,53 i koniec spania... Leżę i leżę masakra za godzine budzik do pracy mnie obudzi, tetaz juz nie mogę zasnac.Rybaaaa lubi tę wiadomość
-
MamaTuska - fajne podejscie. Kazdy szuka jakiegos swojego sposobu na przejscie trudnych chwil, a Ty masz bardzo dobry. Rowniez dobry lekarz - rzadko na takich sie trafia. Inny zrobilby swoje, nic nie powiedzial i mecz sie ze soba...
Musi byc przerwa tych trzech miesiecy? Czesto po poronieniach, ciazach biochemicznych, pierwszy cykl jest szczesliwy wlasnie.
Trzymam mocno kciuki
Karolinams - to najgorsze kiedy zasnac nie mozna, a jak przychodzi jakas godzina, to juz nawet nie wolno, bo sie bardziej zmeczonym bedzie niz kiedy sie nie spisyn 03-2014
syn 03-2016 kp do 13tc
syn 11-2017 kp do 13tc
'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'.