Starania o trzeciego/czwartego malucha
-
WIADOMOŚĆ
-
Lila36 wrote:Napiszę coś niepopularnego, ale dziś struła mnie pewna sytuacja.
Miałam świetny nastrój, jednak podeszła do mnie dziś Pani nauczycielka, aby mi powiedzieć , że mój syn za mało pracuje nad swoim problem. Tłumaczyłam jej wcześniej, że od przedszkola chodzimy po poradniach, terapiach korekcyjnych, robiliśmy ćwiczenia i w końcu po latach dostał diagnozę z Poradni, że taka jego "uroda", tak ma mózg skonstruowany i należy to zaakceptować i pomóc mu omijać problem, bo i tak nic nie wskóramy a tylko Go zniechęcimy do nauki.
Zjechała mnie owa Pani nauczycielka od góry do dołu, że ona ma dziecko - skrajnego wcześniaka i wie, jak pracować z dzieckiem, dała mi rady co robić itp. Wcześniej nie chciała ze mną rozmawiać, bo uważa, że mój syn jej nie słucha, ona mu mówi a on nadal robi jak robił (jakoś nie dociera do niej, że gdyby gadaniem i zmuszaniem dzieciaka do ćwiczeń można było coś wskórać, to już dawno by problem zniknął).
Bardzo mi przykro, że rodzą się wcześniaczki, że mają pod górkę od samego początku. Mogę się tylko domyślać ile pracy potrzeba aby wesprzeć takiego malucha. Jednak nie rozumiem dlaczego nauczyciel mojego dziecka nie chce zaakceptować tego, że problemu syna nie da się naprawić, skorygować i nie wynika z jego braku chęci, a wręcz jest niewskazane aby na siłę próbować zmienić jego naturę. Od wielu lat borykamy się z czymś, co w życiu dorosłym nie będzie mu już zawadzać. Inni nauczyciele jakoś akceptują fakt i dają mu spokój, w końcu bardzo dobrze się uczy. Próbowała mi wmówić, że nie pójdzie na takie studia jakie chce, bo z tym problem to się nie dostanie (skończyłam podobne i wiem, że to mega bzdura). Żeby tylko mojemu dziecku głupot nie wmawiała. Dodam tylko, że jego kłopoty nie mają żadnego wpływu na pracę nauczycieli, ani nikogo innego. -
PodwojnaMama wrote:Dziewczyny ja widze ze w Pl nic sie nie zmienilo od moich czasow szkolnych a jest jeszcze gorzej. U nas jest tak ze dzieci maja np. Zadania do domu takie by mogli sami rozwiazac bez rodzicow. Nie ma u nas zadnych zeszytow a dzieci maja od szkoly zapewnione ksiazki i zeszyty cwiczen. Ladne. Kolorowe i odpowiednie do ich wieku. Ja sie za glowe lapie jak siostra czy kolezanka mowi ze z dzieckiem w drugiej czy trzeciej klasie musi siedziec np. Po 3h dziennie bo maja tyle zadan domowych i tak ciezkie ze ich dzieci nie potrafia tego zrobic. A z matmy zwlaszcza. Jaki sens w tym jest? Dlatego dzieci od najmoldszych lat maja dosc szkoly. Slysze jak moj siostrzeniec i bratanica placza ze musza isc do szkoly. Boja sie bo czegos nie rozumieja a pani sie bedzie czepiac.
U nas dzieci ida z usmiechem na twarzy. Czesto nauka u nich jest w postaci zabawy. Przeciez 7 latek to jeszcze dziecko. Jeszcze bedzie mial czas na wieksza wiedze. I nauczyciele chwala. Za pismo. Nawet to brzydkie i koslawe. Nie podcinaja skrzydel. Przeciez tym najmlodszym dzieciom wlasnie trzeba wbic do glowy ze mimo wszystko sa wszyscy rowni
Wspolczuke Wam ze nauczyciele podcinaja skrzydla waszym dzieciom a jak juz ktores odbiega od reszty to jest inny -
PodwojnaMama wrote:A wiec tak:
Makaron chinski.
Sorki za spam jedzeniowy ha ha
O masz ci los,no i się głodna zrobiłam. Godzina 23-cia a ja tu kombinuje skąd zdobyć makaron chiński. PodwójnaMama to wszystko przez ciebie
Ale dzięki za przepis,już wiem co zrobię w poniedziałek na obiad
-
A może mi ktoś powiedzieć czemu mój organizm kolejny raz w ciąży każda kalorie zamienia w kilogramy.... Na pocztaku nic nie tyłam, ale naprawdę prawie zero słodyczy czy fastfoodow. W środę byłam u lekarza było 60,4kg dziś weszłam na wagę i co 61,9... ;/ a co po za normalnym jedzeniem zjadłam a co zjadłam dodatkowo wczoraj kebaba, 3 gofry a w środę ciasto i ciastka.... Ale też nie w ilościach po których można tyc. Na wiem że przytuje w ciąży ale bez przesady to co a już na nic dodatkowo po za serkiem wiejskim ne mogę sobie pozwolić bo zaraz będzie kilogram więcej...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2017, 08:02
-
Mamabyc to witaj w klubie ja w piereszej ciąży 27kg w drugiej staralam się nie objadac i 24 kg na koniec. Tylko ze wtedy byl mlodzsa i startowalam z wagi 54 a teraz 66kg wiem ze pewnie taka natura juz staram się nastawiać ze znów duzo przybedzie zeby się nie stresowac ....
-
nick nieaktualny
-
Karolinams - ja chuda. 11kg i 13kg w ciazach. Z wymiotami w pierwszej do porodu. W drugiej na wiele produktow musialam uwazac, bo mdlilo okropnie.
Teraz tez sadze, ze tyle bedzie... chociaz wolalabym 60kg nie przekraczac... a przytyc tylko 9kg w ciazy moze byc malo realne...syn 03-2014
syn 03-2016 kp do 13tc
syn 11-2017 kp do 13tc
'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'. -
Cześć dziewczyny! Przejrzałam listę naszych przyszłych mamuś i wstąpiło we mnie troszkę nadziei.
W sierpniu skończę 35 lat. Jestem podwójną mamą: mam córkę 12 lat i syna 9 lat. Niestety życie mi się jakiś czas temu bardzo pogmatwało, od 4 lat jestem po rozwodzie. tata moich dzieci nie za bardzo się nimi interesuje. Dzieci, szczególnie córka, przeżyły to bardzo. Aż pojawił się ktoś, kto obdarował miłością nie tylko mnie, ale także moje dzieci. Stał się dla nich najwspanialszym tatą! Od 10 m-cy staramy się powiększyć nasze stadko, ale kiepsko nam idzie Dzieciaki bardzo czekają na rodzeństwo. W poniedziałek ruszamy do lekarza, najlepszego jakiego znaleźliśmy, aby nam pomógł. Na wizytę u niego czekaliśmy 4 m-ce. Mam nadzieję, że doczekamy się naszego maleństwa niebawem. Wiem, że wreszcie mam przy swoim boku właściwego człowieka, bardzo kochającego, cierpliwego, dla którego rodzina jest na pierwszym miejscu. Mój partner ma 40 lat, nie ma swoich dzieci. Chociaż jak mu ktoś tak mówi, to zawsze odpowiada, że przecież ma już dwójkę! Bardzo chciałabym sprawić mu taki cudowny prezent, bo on bardzo, bardzo zasługuje na to by zostać tatą, także biologicznym!13.05.2005 - córka
11.06.2008 - syn
05.06.2017 - zaczynamy się leczyć po 11 cyklach starań o trzeci skarb -
Tak, mój partner wykonał badanie nasienia - i tu dziwne zjawisko, pierwsze wyniki były tragiczne, podłamały nas zupełnie, drugie po dwóch miesiącach - w normie. Ja robiłam w 13 dniu cyklu hormony:
tsh - 3,276 ulU/ml (norma 0,38-5,33)
fsh - 7,50 mlU/ml (norma faza f.- 3,85-8,78, środek cyklu- 4,54-22,5
faza l.-1,79- 5,12)
LH - 5,29 mlU/ml (faza f.- 2,12-10,89, środek cyklu- 19,18-103,
faza l.-1,20-12,86)
estradiol 91,44 pg/ml (norma: faza f.-27-122, środek cyklu-95-433,
faza l.-49-291)
progesteron 8,34 ng/ml (faza f.-0,31-1,52 faza l.-5,16-18,56)
prolaktyna 7,75 ng/ml (norma: 3,34-26,72)
testosteron <10ng/dl (norma 10-75)
Progesteron powtórzony w 18d.c. -10,5
Cykle 24-25 dni, krótkie, kilka dni plamień przed okresem
13.05.2005 - córka
11.06.2008 - syn
05.06.2017 - zaczynamy się leczyć po 11 cyklach starań o trzeci skarb -
Wygląda to średno.. wiem, po badaniach pogubiłam się zupełnie, wcześniej robiłam testy owulacyjne i pozytywne wyszły mi 10 dnia cyklu, co by wskazywało na owulacje 12 dnia, o ile do niej w ogóle dochodzi... Tylko to by znaczyło że wyniki były robione bezpośrednio po owulacji więc fsh jakieś dziwne - za wysokie na faze lutealną, testosteron za niski. Tsh, niby w normie, ale wysokie, a progesteron z kolei za niski na utrzymanie ciąży. Mam kompletny bałagan w głowie i hormonach. Dlatego zdecydowałam się tu napisać. Dziękuję za wsparcie i zainteresowanie Partnera mam cudownego, niesamowicie cierpliwego i pełnego optymizmu i wiary13.05.2005 - córka
11.06.2008 - syn
05.06.2017 - zaczynamy się leczyć po 11 cyklach starań o trzeci skarb -
Witam dziewczyny
Mam nadzieję, że niedługo moja 4-osobowa rodzinka powiększy się dzięki Waszemu wsparciu, doświadczeniu i nadziei jaką dajecie
13.05.2005 - córka
11.06.2008 - syn
05.06.2017 - zaczynamy się leczyć po 11 cyklach starań o trzeci skarb -
Aria
Dysgrafia i rysuje jak przedszkolak, ale nowe techniki łapie i wykonuje jak rówieśnicy, tylko wykonanie i estetyka tak "urocze" jak u kilkulatka.
Sama widzisz, że jak szkołę skończy, to mu to życia nie utrudni jakoś1 ciąża: 1 cykl, poronienie, pęcherzyk bez serduszka
2 ciąża: 2 cykl, dziecko
3 ciąża: 1 cykl, dziecko
4 ciąża: 1 cykl, dziecko
5 ciąża: 15 cykl i nic -
Witaj Kasiula trzymam kciuki za Was
Mój syn też się nudzi na lekcjach więc co chwila pani do mnie wydawania że młody nie uważa na lekcjach. Jak rozmawiam z synem to mówi że tematy nudne na lekcji że on już to wie i mu się nudzi.