X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania o trzeciego/czwartego malucha
Odpowiedz

Starania o trzeciego/czwartego malucha

Oceń ten wątek:
  • Enii Autorytet
    Postów: 711 330

    Wysłany: 19 września 2017, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pari no własnie ze jeszcze sama dermatolog nie wie <???> Poki co to łuszczyce wykluczyła uff moj tato ma wiec i D mogł genetycznie odziedziczyc po Dziadku.. Poki co to masc przepisala, cos tam blednie ale takie biale placki są<??>

    A na koniec zapytała sie czy mamy zwierze w domu. My nie ale moi rodzice i od kilku mcy gdy jestem z D u nich to pozniej D ma mega czerwone oczy i twarz go swedzi. Nie wiem czy to nie uczulenie na kota. Oby nie bo planuje wziasc ze schroniska ale wpierw testy (po ustapieniu tych placków)


    Ja juz porobiłam porządki jesienne tzn ubrania. Dwa wielkie wory out poszły po D. I piore , myje okna itd nic innego mi nie pozostalo.

    Ostatnio wszystko mnie wkurza, tak cieszylam się że pojade i odpocznę. Jestem tak psychicznie wymęczona.
    Misiek zapowiedział sie na koniec pazdziernika ale głównie po to jak to powiedzial''Julce buciki na zime kupic'' (opony) nosz normalnie,,wrrr

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2017, 09:20

    💗5 💗
    km5shdge5oahi2o2.png
  • Enii Autorytet
    Postów: 711 330

    Wysłany: 19 września 2017, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aria trzymam kciuki <3

    💗5 💗
    km5shdge5oahi2o2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 września 2017, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Enii, jaki fajny avek :)

    Enii lubi tę wiadomość

  • Pari Ekspertka
    Postów: 246 83

    Wysłany: 19 września 2017, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Enii kot mocno uczulający potrafi być wiec wszystko możliwe niestety.. A nie nasilają sie tte plamy po tych wizytach?

    Tez muszę zrobić porządki w szafach .. Coby wygospodarować przy okazji miejsce na ciuszki małego.

    Basik ja w tej ciąży tez mam niepokój w sobie .. Bo właśnie tak się słyszy co kawałek tragicznych wiadomości.

    6 c.s <3
    8uneyx8d91qmcrjz.png
  • Enii Autorytet
    Postów: 711 330

    Wysłany: 19 września 2017, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To cos wyskoczyło na poczatku lipca wiec myslalam ze to przez upaly bo w zgieciach łokci. nNa dodatek takie duże..

    Pari gratulacj syneczka :D

    Pari lubi tę wiadomość

    💗5 💗
    km5shdge5oahi2o2.png
  • Hilary Autorytet
    Postów: 1485 751

    Wysłany: 19 września 2017, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Simon super że mąż się ucieszył:) My też wzięliśmy te ubezpieczenie na wszystkie sprzęty które teraz wzięliśmy niby dużo 500 zł za jedną rzecz ale jest chroniona od wszystkiego nawet od nieumyślnego zepsucia a przy malych dzieciach to wiadomo jak jest

    Stan witaj z powrotem :)

    Podwójna super że kupiliscie taki materac szczególnie jak teraz musisz leżeć.

    My wczoraj mieliśmy gości tzn moja przyjaciółka z chłopakiem :)
    Dzisiaj ładnie słoneczko świeci więc przejdę się z Werką do biedronki. Do tego muszę a on rozłożyć bo paczka przyszła i popracować resztę ubranek. A na 17 Wiktor ma pierwszy trening karate. Ciekawe czy mu się spodoba...

    klz9p07wk3z5zdsc.png
    klz9krhmmzw6dq0d.png
    qb3ckqi19gcnrf68.png
  • karolinams Autorytet
    Postów: 1112 649

    Wysłany: 19 września 2017, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Swan wrote:
    Witam Was, pamiętacie mnie jeszcze? Chyba wracam
    Witamy :)
    pewnie, że pamiętamy. Tu dużo nowych staraczek więc musisz chwile, żeby się odnaleść.
    PodwojnaMama wrote:
    Karolcia super ze sie wybawiliscie :) a brzuszek jeszcze nie ciazyl przy tancach?
    ..

    Jeju materac cudo.....
    Nie brzuszek wogóle nie przeszkadzał :) troszkę zadyszkę czasem łapałam, no i na obcasach długo nie wytrzymałam, jak tylko ubrałam płaskie to ulga :)
    super, że materac dobrze się sprawuje :) teraz kochana leżakuj spokojnie

    Pari ja zawsze widzę, że dla dziewczynek pełno a dla chłopców naprawdę niewiele, trzeba nieźle się naszukać.

    Aria40 super kochana będę trzymać kciuki za pozytywne rozwiązanie rozmowy.
    Basik83 wrote:
    ....

    Karolcia ciesze sie ze bylo fajnie a tak na marginesie tynwiesz ze na fotuni wygladalas jak modelka.

    Dziewczynki kochane dziekuje za slowa otuchy ...moj strach sie bierze z tego ze jedno sie nie udalo cykl wczesniej a potem te krwawienia na poczatku ciazy.

    Ale obiecuje poprawe byle do tego 27.09 wtedy mam polowkow....
    Kochana dziękuję raz od święta człowiek się wystroi :)
    NO już niedługo połówkowe kochana fajnie, ja też niebawem już nie mogę się doczekać :)
    Pari wrote:
    ...
    Basik ja w tej ciąży tez mam niepokój w sobie .. Bo właśnie tak się słyszy co kawałek tragicznych wiadomości.
    Ja za to mam taki spokój w sobie, wogóle nie mam żadnych negatywnych myśli, tak nastawiona jestem, że wszystko musi być ok :)

    Hilary mały karateka rośnie :) ciekawe czy mu się spodoba :)

    Enii szalona pewnie mieszkanie już lśni :)

    7u229n73melmp7nq.png


    ojxezbmh697s0anz.png

    Syn 13 lat,
    Syn 9 lat
  • Pysia89 Autorytet
    Postów: 504 301

    Wysłany: 19 września 2017, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam

    Jupi dziś 10 tydzień się zaczął :))

    Życzę dużo zdrówka chorowitkowym dzieciom.

    Moja Hanna też niestety przeziębiona i tylko syna prowadzanie do przedszkola,a ja spowrotem do domku.Katar jest okropny a ona jeszcze nie umie wydmuchiwać noska.Probowalam ręcznie tym katarkiem ale tak mi się naplakala że odpuściłam.
    Ale za to inhalacje daje sobie zrobić.

    Pozdrawiam serdecznie;*

    Justi77 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 września 2017, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze, rozłożyłam się trochę z najmłodszą, cholerka, jak myślicie Dziewczynki może to mieć wpływ na ewentualną ciążę? boli mnie gardło, trochę kataru buuu, M. już zdenerwowany chodzi...

  • Enii Autorytet
    Postów: 711 330

    Wysłany: 19 września 2017, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justi wiadomo zadna infekcja nie jest dobra, tymbardziej na poczatku. Gdzies czytalam na wakacjach jeszcze ze niektóre dziewczyny byly jakby przeziebione a okazywalo sie że są w ciązy <??> Nie martw sie na zapas

    💗5 💗
    km5shdge5oahi2o2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 września 2017, 13:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem Enii,ale wiesz jak to jest ....nie jest to jakaś masakra,ale też nie fajnie robi się a boję się cokolwiek wziąć. Syrop z cebuli zrobię i może z imibirem swoją nalewkę.

  • Enii Autorytet
    Postów: 711 330

    Wysłany: 19 września 2017, 13:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem ,wiem bo tez to w sierpniu przerabiałam. O syrop z cebuli i imbir jak najbardziej. Ja do herbaty dodaje tez cynamon, anyżek i gozdziki

    Justi77 lubi tę wiadomość

    💗5 💗
    km5shdge5oahi2o2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 września 2017, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ooo z tym mixem do herbatki to spróbuję, ciekawa jestem anyżku.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 września 2017, 15:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej kobietki ❤

    Strasznie sie dzisiaj czuje wiec mnie nie ma a mialam juz nadzieje ze wszystko powoli odchodzi ech.

    Justi kochana a ja jestem tego zdania zebys na tym etapie gdzie jestes dopiero po owulce i nic nie grozi jajowi zaplodnionemu, zebys sie szybko wykurowala i cos wziela konkretnego. Gorsza infekcja dlugo sie ciagnaca niz wyleczenie. Jak sie az tak boisz to kup sobie leki z serii Prenalen dla kobiet w ciazy. Dzialaja cuda.

    Ja w tych ciazach biochemicznych rowniez bylam przeziebiona a teraz pierwszy raz bylam zdrowa i ciaza sie utrzymala, wiec nie wiem czy te infekcje mialy jakis wplyw czy nie.

    Aria kciuki za Ciebie!!!!! Mam nadzieje ze maz sie zgodzi i bedziecie sie wspierac a co do lekow zo nie wiem bo jak malenstwo jest od poczatku chore to i one nie pomoga a czy zaszkodzic moga to raczej nie.

    A reszta jak dojde do sil. Buziaki

  • Grochpaproch Przyjaciółka
    Postów: 98 68

    Wysłany: 19 września 2017, 17:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczyny,
    wpadłam na chwilę wytłumaczyć się dlaczego tak nagle zniknęłam i pożegnać się z Wami.
    Moje przeczucia co do tamtej ciąży niestety się potwierdziły.Mimo,że przyrost bety był później bardzo ładny to jednak ciąża był pozamaciczna w prawym jajowodzie.Wieczorem padła diagnoza a na drugi dzień rano byłam już na stole,bo ciąża była już zaawansowana i było duże ryzyko pęknięcia jajowodu.Laparoskopowo usunięto mi jajowód a ponieważ podobno miałam bardzo duże zrosty macicy z pęcherzem moczowym to lekarz próbując uwolnić macicę,uszkodził mi ścianę pęcherza.W gratisie dostałam pozszywany pęcherz i cewnik na tydzień czasu :( Zabieg miałam 09.08 w dniu urodzin mojej córki-zamiast patrzeć jak dmucha świeczki na torcie ja leżałam po zabiegu :(
    Szanse na ciążę z jednym jajowodem niby mam,musiałabym porobić trochę badań,hsg itp.,problem z tym,że ja owulację miałam chyba zawsze z prawego jajnika-wiec jeżeli to by sie potwierdziło to słabo by to wyglądalo.Z resztą to juz w sumie nieważne.Ta cała sytuacja dała mi trochę do myslenia.W listopadzie kończę 36 lat,mam dwójke zdrowych dzieci i może to poronienie a potem ciąża pozamaciczna to znak żebym już sobie odpuściła.Po poronieniu zafiksowałam sie strasznie na ciążę,po tej pozamacicznej troche sie otrząsnęłam,doceniłam to że mam dwójke dzieci i zaczęłam sie z tego cieszyć.Pewnie,że mam gdzieś jeszcze żal że stało sie tak,pewnie że ta strata wciąz boli,pewnie,że chciałabym być jeszcze w ciąży ale to już mało realne i staram sie w ogóle o tym nie myśleć,żyć dniem dzisiejszym.Poza tym nasze relacje z mężem po tym wszystkim bardzo się pogorszyły,ta sytuacja zamiast nas zbliżyć jeszcze bardziej nas od siebie oddalila.Po wyjściu ze szpitala zostałam z tym wszystkim sama.Oboje myślimy poważnie o rozwodzie,to chyba najlepsza z mozliwych sytuacji zamiast jeszcze bardziej ranić siebie i dzieci.
    Także żegnam się z Wami dziewczyny i trzymam mocno kciuki za Wasze maleństwa i wasze starania.Możę wpadnę czasami zobaczyć co u Was,bo bardzo lubię to forum

    WPY2p2.png Kc2Op2.png

    Św.Rita-patronka spraw trudnych i beznadziejnych
  • Paula222 Autorytet
    Postów: 2682 3441

    Wysłany: 19 września 2017, 18:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Grochpaproch wrote:
    Witajcie dziewczyny,
    wpadłam na chwilę wytłumaczyć się dlaczego tak nagle zniknęłam i pożegnać się z Wami.
    Moje przeczucia co do tamtej ciąży niestety się potwierdziły.Mimo,że przyrost bety był później bardzo ładny to jednak ciąża był pozamaciczna w prawym jajowodzie.Wieczorem padła diagnoza a na drugi dzień rano byłam już na stole,bo ciąża była już zaawansowana i było duże ryzyko pęknięcia jajowodu.Laparoskopowo usunięto mi jajowód a ponieważ podobno miałam bardzo duże zrosty macicy z pęcherzem moczowym to lekarz próbując uwolnić macicę,uszkodził mi ścianę pęcherza.W gratisie dostałam pozszywany pęcherz i cewnik na tydzień czasu :( Zabieg miałam 09.08 w dniu urodzin mojej córki-zamiast patrzeć jak dmucha świeczki na torcie ja leżałam po zabiegu :(
    Szanse na ciążę z jednym jajowodem niby mam,musiałabym porobić trochę badań,hsg itp.,problem z tym,że ja owulację miałam chyba zawsze z prawego jajnika-wiec jeżeli to by sie potwierdziło to słabo by to wyglądalo.Z resztą to juz w sumie nieważne.Ta cała sytuacja dała mi trochę do myslenia.W listopadzie kończę 36 lat,mam dwójke zdrowych dzieci i może to poronienie a potem ciąża pozamaciczna to znak żebym już sobie odpuściła.Po poronieniu zafiksowałam sie strasznie na ciążę,po tej pozamacicznej troche sie otrząsnęłam,doceniłam to że mam dwójke dzieci i zaczęłam sie z tego cieszyć.Pewnie,że mam gdzieś jeszcze żal że stało sie tak,pewnie że ta strata wciąz boli,pewnie,że chciałabym być jeszcze w ciąży ale to już mało realne i staram sie w ogóle o tym nie myśleć,żyć dniem dzisiejszym.Poza tym nasze relacje z mężem po tym wszystkim bardzo się pogorszyły,ta sytuacja zamiast nas zbliżyć jeszcze bardziej nas od siebie oddalila.Po wyjściu ze szpitala zostałam z tym wszystkim sama.Oboje myślimy poważnie o rozwodzie,to chyba najlepsza z mozliwych sytuacji zamiast jeszcze bardziej ranić siebie i dzieci.
    Także żegnam się z Wami dziewczyny i trzymam mocno kciuki za Wasze maleństwa i wasze starania.Możę wpadnę czasami zobaczyć co u Was,bo bardzo lubię to forum


    Ja jestem doświadczona w sprawie pozamacicznej, miałam 2 razy. I obie zakończone laparoskopią, również wycięli mi jajowód i to prawy z któego zwykle mam owulację . Cud się stał po roku starań, poszłam na HSG i okazało się że w lewym jajowodzie były zrosty więc warto iść. A cud się stał właśnie w cyklu z HSG, bo owulacja była z prawego jajnika a ja mam lewy jajowód, więc cud :) Trzymam kciuki za Ciebie :)

    PodwojnaMama lubi tę wiadomość

    17u920mmyeh0q9ke.png17u93e5ek73kbhcz.png[/url]
    n59yj44j0i2qlz9m.png

    2 x pozamaciczna :(
    2 x HSG
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 września 2017, 18:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny :)
    No i po urodzinach, było super.
    Goście dopisali, wyzdrowieli :D Pogoda też dopisała, nie padało :P dzieciaki bawiły się na podwórku. Jestem mega zadowolona.

    Hilary
    Urodziny były w niedzielę :)

    PodwójnaMama
    Rogaliki pyszne wyszły, ja robię kruche rogaliki :) ale drożdżowe są na pewno też bardzo dobre mniammmmm
    Impreza zaczęła się o 13, był grill, dzieciaki się bawiły i biegały po podwórku, póżniej o 17 poszliśmy do domu, bo już trochę zimno się zaczęło robić, był tort, ciasto i kawa :) a o 18 zaczęło padać, także się wszystko udało.

    Paula222
    U to długo siedzą w żłobku i przedszkolu. A o której kładziesz dzieci spać?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 września 2017, 19:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Groch Paproch,cokolwiek piszę do Ciebie to kasuję, nie wiem jak ukoić choć trochę cały Twój smutek , może dodam tak wierzę,że wszystko jest już tam na górze zaplanowane, cieszę się niezmiernie,niewyobrażalnie,że żyjesz !
    Paula dobrze pisze - cuda się zdarzają...
    Proszę , działacie w nerwach więc proszę przemyśl moje słowa i razem przemyślcie czy na pewno miłości już nie ma...nie warto pochopnie podejmować decyzje,które jeszcze dalej Was rzucą od siebie. Nie mówię o terapii od razu mówię o rozmowie gdzie szczerze razem sobie powiecie czy jest miłość bo trudne sprawy potrafią tak uczucia gdzieś zepchnąć,że człowiek myśli,że nie ma nic...

    Bądź tu z nami bo niekoniecznie scalają nas właśnie starania czy oczekiwanie na poród, my się tutaj lubimy i to jest sedno, nie odchodź od nas !
    Bardzo mocno Cię tulę i pomodlę się za Was.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2017, 21:04

  • Paula222 Autorytet
    Postów: 2682 3441

    Wysłany: 19 września 2017, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SzczęśliwaMama roczniaka kładę o 19 - już śpi, a trzy latek kładzie się max 21 :) Super , że impreza udana :D

    Co do cudów, ja wierzę. Moją pierwszą ciążą była pozamaciczna. Nigdy nie zapomnę , jak bałam się że nigdy nie zostanę mamą... A teraz... Chcę 3 dziecko i zrobimy z mężem wszystko aby mieć. :) No i musi się udać nie ma innej opcji.

    Justi77, Szczęśliwa_Mama lubią tę wiadomość

    17u920mmyeh0q9ke.png17u93e5ek73kbhcz.png[/url]
    n59yj44j0i2qlz9m.png

    2 x pozamaciczna :(
    2 x HSG
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 września 2017, 22:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czy jak zaszłyście to miałyście powiedzmy "czutkę",że zaszłyszcie plus jakieś objawy bo u mnie ciągle coś się tam dzieje tzn.pobolewa mnie często brzuch jak na @ i janiki.

‹‹ 284 285 286 287 288 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

14 najczęstszych pytań o Zespół Policystycznych Jajników (PCOS)

Na PCOS, czyli Zespół Policystycznych Jajników może cierpieć nawet 10-15% kobiet w wieku rozrodczym. Czy PCOS jest groźną chorobą? Jakie są najczęstsze przyczny PCOS? Czy Zespół Policystycznych Jajników jest uleczalny? Poznaj odpowiedzi na 14 najczęstszych pytań o PCOS.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność u mężczyzn - najczęstsze przyczyny. Kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problem z poczęciem dziecka jest problemem obojga partnerów, dlatego jeśli już dłuższy czas czekasz na dziecko, to diagnostykę i ewentualne leczenie rozpocznij razem z partnerem. Niepłodność u mężczyzn występuje tak samo często, jak u kobiet. Przeczytaj jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością u mężczyzn, w jaki sposób można je wykryć i jakie są potencjalne rozwiązania na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ