Starania o trzeciego/czwartego malucha
-
WIADOMOŚĆ
-
skurczy regularnych brak jak narazie . najadlam się haha właśnie wróciliśmy do domu z tych chrzcin. sluz z krwią cały czas jest ale nie jest ilość tej krwi bym miała panikować. jutro mam wizytę wiec do szpitala się nie wybieram bynajmniej teraz ale skurcze ze tak powiem są nieregularne ale bol porodowy pomału wiec coś tam się rozwiją najważniejsze że mały się rusza to wiem ze raczej poród się zbliza a z nim wszystko dobrze
żabka racja faceci czasem gorzej z nimi niż z 2 latkiem. .. racja ich obowiązkiem jest pomoc i opieka tak samo jak i mataki. szkoda tylko że to teoria i malo który to rozumie albo wyniósł z domu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2017, 20:43
Enii, żabka04, Pysia89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyO to szybko rodziłas eni.
Ja z córką też szybko poszło bo o 2 odeszły wody o 4 byłam w szpitalu a po 8 się urodziła.
A z Robertem mi wywolywali (ordynator robił czyszczenie sal i 12 kobiet dał na porodowke a że miałam 3 cm rozwarcia to mu to na rękę było).
Dali oksy miałam bóle krzyżowe matko myślałam że żebra mi wybuchnal okropny ból.
Dostałam znieczulenie bo narobilam ambarasu na sali, w gabinecie.
Powiedziałam że córkę ledwo urodziłam bo nie współpracuje przy bólu tylko skupiam się na bólu jestem słabo odporna na ból, powiedziałam że córkę przydusilam więc jeżeli chcą mieć trupa w historii to nie ma sprawy.
I trzech lekarzy mnie pilnowalo i anestezjologa żeby mi dali znieczulenie.
Oczywiście 11 kobiet miało wąsy dlaczego one nie mogą mieć.
I tak naprawdę to znieczulenie pomogło w pierwszej fazie a potem już wszystko czułam i nie współpracowałam.
Robert ułożył się buzia do góry więc mnie rozerwal w środku było źle.
Ale urodziłam potem pozszywali pomimo nacięcia byłam popękane w środku.
Co do czopa matko widok do końca życia zapamiętam.
Glut jeden wielki twardy długi glut kolor przeróżny od szarego po brąz z krwią.
Wylatywal i wylatywal końca nie było.
Myślę że przy badaniu specjalnie tam naruszali żeby się rozkrecilo.
Najlepsze wspominam jak pomocnika anestezjologa była cały czas przy mnie (ja też byłam na innej sali dla prodow rodzinnych tam siedziałam) i mówiła że mam czas do 16:00 urodzić bo ona idzie do domu z anestezjologiem.
Poród mi się cofal Robert się rozmyslil.
A potem wpadła ordynator (która niby z moim gin dogadala się że zrobi mi cc zostałam oszukana pewnie przez mojego gin choc z nią gadał napewno powiedziała że urodzenia SN i da znieczulenie pilnowali mnie a szczególnie ona) przyszła przebija pęcherz i 30min urodziłam:-)
Przyszła i spr czy urodziłam.
Bardzo miłe wspomnienia choć ja bardzo się boję bólu bardzo.
Ja nawet podczas @ od młodych lat jechałam na ketonalach bo nie dawałam rady z bólu.
To się rozgadalam. -
nick nieaktualny
-
Żabka to z młodszym ale z pierworodnym ponad 15 godz. Ale to wody mi odeszły, skurcze sie pojawił ale ustały nad ranem i rano ordynator kazał mi podać konska dawkę oxy. Ale i tak milo wspominamy wtedy sali porodów rodzinnych nie bylo. Tylko ja wtedy rodzilam wiec luzik. Z Dawidem juz byliśmy na sali a przedemna rodzila dziewczyna jakieś do max 30min. Ona na normalnej sali i później jak byłyśmy na sali juz na noworodkach to mówiła ze lekarza nie było u niej przy porodzie bo odpoczywam przed moim. Nawet nie wiecie jak byłam zadowolona zd mój nie przetazil sie przy pierwszym i poszedł drugi raz. Jednak całkiem inaczej jest jak jest druga osoba przy rodzącej.
Żabka tez przeszłaśżabka04 lubi tę wiadomość
💗5 💗
-
nick nieaktualnyMój mąż niechcial być przy porodach.
Jak córkę rodzilam to mnie przywiózł do szpitala i jechał od razu na pierwszą zmianę.
Położne pytaly go, mówiły żeby został a gdzie tam za żadne skarby nie chciał
Z jednej strony go rozumiem z drugiej miałam ogromny żal.
Przy córce miałam swojego gina w szpitalu obudziłam go też o 2:00 więc musiał przyjechać i mi pomagał.
Przy Robercie byłam sama z Robertem reszta obca.
Na dodatek w jeden dzień musiałam psychikę przestawić że urodze SN bo miała być cc.
Ale powiedziałam sobie ze nie zatrzymam porodu kolka w d...e sobie nie wsadze więc muszę urodzić i tak poszłam na porodowke
Dziś oglądałam program zagraniczny o porodach i położnych.
Miałam łzy w oczach.
Poród to wspaniałe przeżycie.
I co mnie rozbawilo kobieta tuż po porodzie na drugi dzień dostała normalny posiłek a do picia swepsa!
Szok
Próbuje Roberta uśpić ale mąż się z nimi wyglupial i chyba się chłopak rozkrecil.
Dobrej nocki
Mamabyc będę myślami z tobą
Powodzenia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2017, 21:27
-
nick nieaktualnyA ja siedze w wannie bo jutro ta wizyta i jak zawsze w Niedziele sie gole i bylam pewna ze mam maszynki do golenia a tu zonk ha ha maszynek brak. Mam co prawda krem do depilacji ale wole maszynka i maz polecial na stacje po maszynki
Zabka i Aneczka to szkolcie Tych swoich mezow bo im dalej tym beda bardziej oporni a takie siedzenie caly dzien przed tv czy kompem uwazam ze jest lenistwem.
Ja np. Dzisiaj dalam mezowi dluzej pospac. Wstalam zrobilam dzieciom sniadanie. Naszykowalam ciuchy. Mycie zebow i wstawilam rosol. Po czym wstal maz. Upiekl i zrobil nam ciemne bulki. Poskladal lozka dzieci i w sypialni. Pozakladal nowe zylandore u dzieci i w sypialni. Pozniej zrobil 2 obiady dla nas warzywny i dla syna miesny a corcia miala rosol. Wypakowal i zapakowal naczynia do zmywarki. Po obiedzie wzial dzieci na spacer a ja zlozylam sobie pranie. Pozniej rozlozyl lozka dzieciom. Wykapal ich, nabalsamowal i dal kolacje. A w miedzy czasie pogralismy jeszcze w gre. I wczoraj malowanie sypialni i tez nie ma kiedy odpoczac ale jak on to mowi ja sie w tygodniu narobie a on chociaz w weekend moze duzo pomoc. I do niczego nie musze go namawiac. Krzyczec. A w tygodniu muruje po 10 godzin domy. Czy desz czy snieg to muruje. Wylewa beton itp. I wraca a i tak zrobi dziecìom kolacje. Lozka poscieli i wykapie.
Ale ja go uczylam od poczatku kiedy nie mielismy dzieci. Oboje wracalismy z pracy o 19 i sprzatalismy i gotowalismy obiado kolacje i psa wspolnie wyprowadzalismy bo maz nie wiedzial jak wyglada normalna prawdziwa rodzina. W domu tego nie mial. Jego dziecinstwo to koszmar ktory na horror do filmu sie nadaje. Moje dziecinstwo bylo cudowne. I u mnie w domu bylo wlasnie tak jak teraz u nas. Mama nie byla od wychowywania dzieci a tata od pracy. Oboje byli partnerami. Wszystko robili razem. I to wynioslam z domu. I moj maz kocha moich rodzicow nad zycie. A oni kochaja jego. I w nich ma wzorce ktorych nie mial w swoich rodzicach i dlatego uwazam ze chciec to moc a zmeczenie. To ze sie pracuje. Ze sie nie potrafi itp. To tylko wymowki.
Oooo i maz wrocil z maszynkami ha ha jupi. Dzialam dalej -
nick nieaktualnyZabka moja kolezanka miesiac temu rodzila 5h i podczas porodu maz lecial jej po kebaba i fante bo byla tak glodna a polozna powiedziala ze pewnie niech zje bo jest noc a jak nie ma sil bonkolavje jadla o 19 to nawet trzeba bo energia bedzie to i porod szybciej pojdzie. W Pl duzo musi sie zmienic pod tym wzgledem bo jak to ostatnio w gazecie przeczytalam ze porod w Pl nieraz przypomina sceny z chirurgi a nie z czasu ktory powinien byc najpiekniejszy na swiecie.
U nas nawet lewatywy nie robia. Ja przed cc o 7 jadlam sniadanie po cukrzyca. Cc mialam o 9:30 a o 12:30 z mezem juz obiad dostalismyżabka04 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRobert jeszcze chwila i będzie spać.
Podwójna ale to prawda w pl to kosmos z poradami.
Ja nie miałam lewatyw przy żadnym porodzie ale za to na glodniaka
Szkoda gadać zacofani i tyle.
Co do mężów wątpię żeby chcieli się zmienić bo im tak pewnie dobrze
Zazdroszczę pozytywnie mezulka fajnie ze jest z tego dobrego gatunku kochana:-)
Tak to są ich wymówki już zwróciłam uwagę mojemu że dobrze się tłumaczy ale w buty niech sobie wsadzi te teksty.
On ma na wszystko wytłumaczenie.
Działaj dalej.
Ja też idę łac wodę do wanny. -
Hej hej ja tylko na sekunde
Byliśmy w castoramie i kupiliśmy zlew bo byla mwga promocja na black weekend
Bylismy tez na pizzy i u szwagra. Teraz siedziny z nezem patrzymy dalej tyh mebli...on sie mega zaangazował w aranzacje tej kuchni agd on w sumie sam wybrał terqz oglada okapy, mebke i podloge. Fajnie w sumie ze tak sie zaangażował
Intelect bool my mamy fajna zabawa nawet maz siedzi i sie nia bawi bo jednak dla moich dzieci troche za trudna
Mambyc oooo trzymam kciuki kuz zaraz bedzie maluszek
Milego wieczorku. Kutro maz jedzie z tesciowa na chemie wiec bede miałaczas zeby was nadrobic
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny