Starania o trzeciego/czwartego malucha
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMuminka to podobnie nasz dzien sie rozklada, tyle tylko ze ja wstaje o 6 i rano zanim dzieci do placowek uszykuje to nie mam czasu sprzatac bo cukrzyce trzeba ogarnac a pozniej wracam po odprowadzeniu sama do domu zachaczajac o zakupy, sprzatanie, obiady i juz czas po dzieci leciec
Aria co u Ciebie?
Karola ja to zawsze przed snem z mezem lezymy i sie zastanawiamy czy najmlodsza bedzie do starszej siostry podobna po porodzie a dzisiaj ogladalismy sobie filmiki jak corcia byla niemowlakiem i ile radosci bylo w domu a teraz majac 3 dzieci ta radosc razy 3. Najpiekniejsze co moze nas w zyciu spotkac to dzieci!!!
Nie wiem co mi sie w glowie poprzestawialo ze ciagle mam wizje porodu SN ze chcialabym czegos nowego, ale wiem ze taki nie bedzie, no chyba ze mnie tak zlapie ze CC nie zdaza zrobic i to male marzenie sie spelni -
Oj ja też lubię być w ruchu!w ogóle lubię mieć dużo do roboty!już zaczyna mi doskwierac to l4 wyprawka gotowa,dom wysprzatany od góry do dołu a na malucha trzeba jeszcze troche poczekać.... chyba już jestem taki typ ze im więcej obowiązków tym bardziej się mobilizuje i więcej zrobię
-
nick nieaktualnySzczęśliwa ja tu czekam na wieści od ciebie.
Dziewczyny się rozpakowuja super czekam na fotki dzieciaczkow może mnie w jakiś sposób zmobilizuja?
Ja się nie udzielam bo jak to nazwać odpuściłem trzecie dziecko tak na zawsze ale (narazie) tak mi córka daje do wiwatu że odechciewa mi się kolejnego terorysty w domu.
Miała bunt 6 latka ok przeżyłam a teraz bunt i zazdrość.
Na łeb idzie dostać.
Ile bym nie gadala to nie dociera wychodzi na to że się dre cały czas w domu.
Przez ten okres milczenia wysiadłam psychicznie bardzo mi ciężko z tym że czuję się bezsilna.
Nawet mąż mnie nie rozumie.
Może wam się wyda że głupia baba daje sobą pomiatac gowniarzowi ale ja już nie wiem co robić z nią żeby dotarło.
Zaczyna się od poranka kiedy to ma się ubrać wtedy ona ma ochotę robić wszystko siedzieć w WC 30min Robert ubrany do wyjścia a ona specjalnie robi wszystko powoli i doprowadza do awantury zanim się ubierze drze się pod drzwiami na cały blok.
Ogólnie jest z nią problem bo ona uważa że nie musi chodzić na dwór.
I tak od rana mam zjebany humor przez terorystke.
Mąż wiecznie w pracy albo w garażu jak ma chwilę bo trzeba auto naprawiac i tak sama z tym wszystkim do tego pms i gówno burza wychodzi.
Dziś Robert też nie lepszy normalnie diabeł w niego wstąpił.
Pół drogi się darl, wyginal z wózka chciał wyjść.
Jakby było sucho to bym posadzila i by szedł na czworaka a tak mokro pedzilam do domu a ludzie się gapili.
Potem zatrybil co to ołówek i fajnie maluje po meblach to mi zaczął malować meble.
Jest wszędzie!!!!!
Przepraszam za smety.
Szczęśliwa u was trójki????
U nas czwórki wyszły a dziś chyba się odbywają trójki bo i brak apetytu doszedł.
Eni jak się czujesz?
Wszystkim cioteczkom które się pojawiły a ich nie znam życzę szczęśliwego i szybkiego porodu -
Żabko, mam podobny typ 6 latki w domu. Też przerabiałam różne bunty i czasem drę ryja, jak puszczają mi nerwy ale ogólnie doszłam do wniosku, że pacyfikuję ją zawsze spokojem i konsekwencją. Nareszcie (po trójce dzieci) odkryłam, że nie mogę dać sobą rządzić, bo o ile w przypadku starszych nie powodowało to karczemnych awantur, tak Emi potrafi stworzyć horror. Pomaga wytyczanie granic i obstawanie przy swoich decyzjach. Oczywiście czasem mam miękkie serce i ustępuję, ale szybko tego załuję. Stwierdzam, że dzieci są szczęśliwsze jak mniej mogą i mniej mają. Wtedy więcej doceniają.
Kochana ale Ty miałas ciężki 2015 rok . Ja po Emi miałam dwa poronienia (2015 i 2017). Bardzo chciałabym czwarte, ale mój mąż jest przeciwny
Podówjna u mnie w temacie ciąży bez zmian niestety i jest o tyle lepiej, że powoli odpuszczam, dzięki czemu lepiej dogaduję się z mężem. Żal jest i będzie niestety ale nic na siłę.żabka04, PodwojnaMamaWdwupaku lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzien dobry
Poki co tak na szybko bo czasu brak ale Zabka jak moge Ci poradzic to moze pomysl o psychologi dzieciecym dla corki. Jak czytam co przezywasz to wypisz wymaluj przezywasz to samo co moja kolezanka. I doszlo do tego ze bylo tak zle ze sama wpadla w depresje. Od zeszlego roku zrobila krok i wlasnie poszla z synem do psychologa. Dziecko nie do poznania po kilku miesiacach terapii. Chodza 2 razy w tygodniu prywatnie. Kasy idzie na to ale cala rodzina zaczela w koncu zyc. Usmiechac sie. A tez maja troje dzieci, wiec wiem jak to wplywalo na nich wszystkich.żabka04 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny.
Podwójna w tym sęk jak powiem przy mężu o psychologu to krzyczy że chce zrobić z córki wariata!
Broni sie jak może żebym tam nie doszła z nią.
Ja uważam inaczej.
Z drugiej strony gdyby więcej brał udziału w tych awanturach/byl z dziećmi to by zobaczył co one potrafią choć córka do niego ma dystans wiec będzie idealna.
Ale był świadkiem jej szopek nie dawno jak mnie olala.
Współczuję twoim znajomym bo to jest jakiś kosmos.
Ważne że jest już ok.
To prawda do depresji o krok.
Kobieta czuje się taka besilna, do dupy, mąż jej nie rozumie, głupie odzywki do matki brak szacunku i teksty bo ty taka czy owaka bo to twoja wina bo to bo sramto jeszcze niech dojdzie dzień tragiczny jakiś pms i Robert wrzeszczacy i tragedia aby przeżyć albo usiąść i płakać.
Przecież jej nie będę bić.
Choć ja dostałam od matki swojej w buzię za pyskowanie tak że zalalam się krwią i byłam mała.
Aria trafiłaś, widzę siebie.
Tyle że u mnie ciężko być oaza spokoju.
Tzn to jest do pewnego momentu gadam gadam i głos coraz wyżej potem się już dre.
Ale ja też mam głos donosny dla innych ja krzyczę a ja mowie.
To prawda mąż umie z nią gadać bo właśnie tłumaczy na spokojnie rozmawia z nią i tatuś jest ten super.
Coś w tym jest.
Postaram się na spokojnie z nią.
Ciężko będzie bo ona mnie lekceważy strasznie.
Kupiłam wczoraj kalendarz i będzie zaznaczać jak w tamtym roku (mikołaj miał niedojechac do niej) w jaki dzień grzeczna i niegrzeczna jest.
Z chęcią poszła kupić ten kalendarz więc liczę na współpracę.
Na razie trwa kara na gry:-)
Dziś córka zostanie w domu znowu smarka.
Chyba ja zarazilam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2018, 07:52
-
Bosz Żabka, szlag mnie trafia jak słyszę takie stereotypy, że pójście do psychologa to robienie z kogoś wariata.
Z innej beczki, ale czasem bez pomocy fachowca można skończyc tragicznie. Moja Maja (14) straciła niedawno koleżankę, która popełniła samobójstwo. Całe otoczenie łącznie z rodzicami jest w szoku, że prymuska, że nic niepokojącego nie przejawiała, zawsze pogodna, rozmowna i uśmiechnęta. A dziecko wymagało pomocy psychiatrycznej, której nie otrzymało. Czy o nią nie wołała w specyficzny sposób? Nie byłabym taka pewna.
Inna jej koleżanka ferie spędziła na oddziale psychiatrycznym, boryka się z chorobą borderline. I to nie są dzieci ze specjalnych szkół. To dzieci z prestiżowych szkół w dużym mieście. A wiele predyspozycji człowiek buduje już we wczesnym dzieciństwie. I to, że wasza córka tak manifestuje emocje to znak, że sobie z nimi nie radzi i waszym obowiązkiem jest jej pomóc i mąż powinien to rozumieć i Cię wspierać.PodwojnaMamaWdwupaku lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo ja to aria rozumiem.
Jeżeli moja taktyka spokoju wobec niej jej nie zmieni niestety ale wezmę ja za wsiasz i zaprowadzi wbrew mojemu mężowi.
Już ostatnio na dniu babci się nasluchalam od teściowej że Robert powinien już dawno chodzić powinnam go na siłę prowadzić a przecież mam zakaz od ortopedy ma sam iść, Robert powinien już siać do nocnika ba do WC jej synek (mój mąż) już tak robił, obiad czy coś jak robię w kuchni powinnam wsadzić do łóżeczka niech się drze ile chce a ja mam obiadek gotować.
Wiecie bardzo mu przykro się zrobiło do tego córka i jej bunt i miałam w dupie wszystko.
Ale olalam teściowa niech pogada.
Jedne co mi do głowy przyszło czy tak dzisiaj jakas matka robi?
Czy teściowa jest faktycznie mocno do tyłu.
Podejrzewam że zaraz bym miałam mops na głowie bo ma głosik Robert.
Co do dziewczynki ona musiała wołać o pomoc w jakiś swój sposób.
Choć niektórzy potrafią się kamuflowac.
Mój mąż jest z rodziny stereotypowej.
Rodzice tak go wychowali i czasami w pewnych sprawach jest mi z nim ciężko ale ja na niego nie mogę narzekać dobry chłop z niego tyle że z dziećmi więcej by mógł być ale to one kiedyś mu powiedzą co myślą no chyba że w ich oczach będzie ten super tatuś.
Nie powiem jakiś już czas stara się jak może być w domu jak najwięcej ale co z tego ja musze prosić o pomoc.
Wiecie jak krowie na rowie i namalować zrób to zrób tamto.
Z drugiej strony jestem sobie sama winna bo tak nauczyłam go jak córka się urodziła on nawet jej pampersa nie zmienił nie nakarmil nie wyszedł na spacer owszem wyszedł ale ja musiałam być z boku owszem nakarmil ale moja ręką on z boku owszem sam wykapal ale dupke ja musiałam myć.
Ja uważałam że on pracuje pod ziemią w ciężkich warunkach po dwie zmiany bo była okazja zarobić co nam później dzięki Bogu pomogło w zdolności kredytowej do kredytu to ja będę się zajmować córka i tak teraz też jest przy Robercie.
Wiecie jak to jest zakupy przedszkole, obiady i trzeba dużo uwagi dla Roberta a ona jest ode mnie odsunięta i może tu ta zazdrość przez nią przemawia?
Nie powiem bo mąż przypisuje Roberta przez chwilę jak robię obiad a ten wrzeszczy, albo jakieś zakupy zrobi albo pojedzie z córką na zajęcia bo cos tam wypadnie że ja nie mogę.
Nie wiem poczekamy zobaczymy.
Chciałam iść z nią do kina we dwie tylko mąż mówi czemu nie ale obiecałam jej ze jak będzie grzeczna przez tydzień.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2018, 09:49
-
Hilary wrote:Oo dziewczyny ja mam tak samo. Im wiecej mam do zrobienia tym jestem bardziej zorganizowana i w ogole dzień mam lepszy
Żabka tule !
Wpadłam tak tylko na chwilę bo w domu jest co robić przy 4 dzieci :p
Hihi też tak uważam :+p -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHejka
Basiu nie moge sie doczekac fotek Jasia a dziewczynki widzialy juz brata? A jak Ty sie czujesz? Rana mocno nie dokucza?
Zabka zmien kochana taktyke i ze spokojem do corci. Jakies wspolne kino tak jak mowisz i moze poskutkuje a jak nie to nie patrz na meza i smigaj z corcia do psychologa. Kiedys sobie podziekujesz ze dobrze zrobilas. Tez mnie wkurzaja takie gadki ze z dziecka robi sie wariata. A ta psycholog od mojej kolezanki mowi ze duzo dzieci zaburzonych jest. Ze sami nie potrafia sobie poradzic z tym co sie wokol nich dzieje i wystarczy np. Pojawienie sie mlodszego rodzenstwa i dla danego dziecka wali sie caly swiat. A zeby pomoc dziecku to trzeba wiedziec jak to zrobic i minely te czasy zeby to wstyd bylo na terapie z dzieckiem chodzic i uwazam ze pozniej wlasnie dzieja sie takie tragedie jak opisala Aria. Niby dziewczynka byla normalna ale cos w srodku sie dzialo i na czas nie zostalo zauwazone rob kochana to co Ci serce mowi :*
Aria ciesze sie ze lepiej sie dogadujecie z mezem, chociaz w sercu zal ciagle masz ale nie warto poglebiac sie w tym zalu bo to psuje zwiazek. Zycze Ci kiedys spokoju w sercu :*
Szczesliwa mama przykro mi ale mysle ze juz jestes pewna ze chcesz sie starac o trzecie, wiec dajcie w tym cyklu czadu!!! Trzymam kciuki.
Hilary to masz naprawde gwarno teraz w domu
Ja dzisiaj mialam wizyte i malutka przybrala w tydzien 200g i wazy juz 976g i ma 24cm i od teraz wizyty bede miala co 2 tygodnie bo lekkie skurcze sie pojawily. Mam zwiekszony magnez i bedziemy kontrolowac. No i do konca ciazy zakaz sexu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2018, 12:22
Hilary lubi tę wiadomość
-
Hej Zabka ja tez mam taka 6 latkę w domu... na mnie ma wyje.... a meza słucha. czasem mówi: niech tata mi mowi, co mam zrobic, Ciebie nie poslucham!!! A ja sie wkurzam, ale mma na nia sposob- tez jej nie slucham i mowie, jej o tym. Sporo gadamy o tym co ona czuje, co ja etc czasem działa a czasem...
Basiu jak 3cc?? tez jestem bardzo ciekawa!
Mi nadal chodzi po głowie poród sn.
Muminka popros Pixi, zeby weszła w wiadomości ( TY tez mozesz )
PodwojnaMama a Ty nie chcesz cc teraz?
-
nick nieaktualnyDziewczyny naprawde ciezkie macie te relacje z dziecmi trzymam kciuki zeby u kazdej z Was cos sie poprawilo w tym kierunku.
Ja naprawde nie moge narzekac. Syn grzeczyn od urodzenia. Zawsze mamus. Zawsze usluchany. Nie pyskuje. Nie rozrabia itp. Corcia troszke buntu miala ale minelo i nigdy nic przykrego nie mowila. A teraz dziennie to ze sto razy potrafi powiedziec ze kocha. Ze jestem jej najlepsza przyjaciolka. Ze jak bedzie duza to na kawke bede do niej przyjezdzac a ona mi bedzie rosolek gotowac. Wydaje mi sie ze duzo daje to ze bierze wzorce z brata jakim powinno sie byc.
Aneczka ja nie mam wyboru co do porodu. Nie mialam takiego wyboru juz od pierwszej ciazy bo ze wskazan medycznych porodu SN nie moglam miec i tak jest i w tym wypadku. A gdybym byla zupelnie zdrowa to i tak juz bym sn nie mogla bo po 2 cc u mnie zaden lekarz nie podejmuje sie sn. A po prostu tak mi sie zamarzyl porod snWiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2018, 14:23
-
nick nieaktualnyPodwójna dziękuję.
już cię straszy mała?
Mam nadzieję że mina ci te skurcze że to jednorazowa sytuacja.
Więcej odpoczywaj.
Brak sexu mówisz?
Dacie radę.
Od razu przypomina mi się koleżanka oni cała ciążę brak seksu dopiero po połogu.
Aneczka no te gadki ahhhh
Moja zawsze gada ze z tatą najlepiej wcześniej nawet powiedziała że ja głupia jestem że mam się wyprowadzić i znaleźć nowego tatę!
Brak słów co dzieci potrafią.
Nie wiem czy słyszeliście w tv kobieta poderznela gardło 13 m-ej dziewczyce, 12 latce wbila w serce nóż zmarła w szpitalu a ona w stanie ciężkim w szpitalu.
Działo się to w moim mieście.
Siedzę i myślę o onej co ja do tego zmusiło czemu te dzieci Bogu ducha winne.
Czemu ojciec nie widział może depresji u żony?
W głowie się nie mieści.
Byłam na spacerze 2h siedziałam na ławce i czytałam książkę o IO Robert spał w słoneczku a werka się bawiła na placu zabaw.
Na kolacje zrobię zapiekanki już nie mogę się doczekać hihi
PodwojnaMamaWdwupaku lubi tę wiadomość