Starania po hsiteroskopie 2019

Sluz oszalal, testy nie pokazały piku, pierwszy raz nie mam ovu od 10msc... Tylko patrzeć az zacznac sie plamienia. Nawet pierwszy raz mnie cycki po ovu nie bola. Co jest z tymk cyklami, co miesiac rollercoster

Ja miałam 1184 ul/ml, dziwna jednostka wiem... Dowiedziałam się od dziewczyn z innego wątku że one też badały prolaktynę w krwawe dni. Jeszcze TSH mi podskoczyło do 2,35 a kiedyś było nieco powyżej 1, więc też niedobrze
Ja zaczęłam chodzić do szpitala na Kopernika w Krakowie z programu leczenia niepłodności, tam miałam z mężem konsultację i właśnie tam dr skierowała mnie na badanie. Nie wiem dlaczego tak odległe terminy mają, ale wiem że przyjeżdzają tam dziewczyny spoza Krakowa bo podobno są rewelacyjni. Kolejną konsultację mam 12 sierpnia, zobaczymy co powie dr, akurat wypada mi wtedy 1dc to zapytam czy coś wcześniej się nie zwolniło

Który to Twój DC i kiedy zazwyczaj masz owu?

Zazwyczaj 11 dc a dzis 21dc. Ale proga mialam 7dpo tylko 9 więc pewnie nic z tego

Tylko że właśnie powyżej 7 już świadczy o owulacji. Może była wcześniej lub później i dlatego test jej nie wyłapał. A śluz też może zaburzyć wiele czynników. Ja w poprzednim cyklu w ogóle nie miałam śluzu tylko jakby trochę wody a próg mi wyszedł wysoki więc owu była.

Wieczorem wylecialy ze mnie 3 skrzepki krwi.
Brzuch nadal boli (mam takie uczucie jak po porodzie - jakby macica się kurczyla), a za chwilę rozpieranie.
Tyle że w domu robie wszystko. Ugotowalam dziś obiad, posprzatalam, z Młodym byłam na dworze, podlałam ogród.
Wiem ze powinnam się oszczędzać ale ja nie potrafię usiedzieć w miejscu 🙈 może dlatego mnie boli.

Dziewczyny ja wiem, że oczekiwania są wielkie, ale to też nie jest tak, że jak się nie uda w pierwszym cyklu po zabiegu to już w ogóle koniec. Przecież nawet pary bez problemów mają tylko 30% szans na zajście w ciążę w jednym cyklu. Teraz przed nami najtrudniejsza część- wyluzować. Wykasować licznik i zacząć od nowa. Pamiętacie to uczucie, kiedy sto lat temu zdecydowaliście się na dziecko? Jakie były emocje, jaki dreszcz przechodził na samą myśl o seksie? ;>

Lenka, dzięki za pocieszenie Ja plamienia mam niemal od początku starań. Pamiętam to dokładnie, bo kiedyś szalałam z testami i brałam to plamienie za implantacyjne i się niepotrzebnie nakręcałam.

Może faktycznie to z tego powodu. Ja wczoraj cały dzień przeleżałam

Dziewczyny a dostałyscie L4?

Pytali mnie czy chce ale nie chcialam brać bo nie przyznawalam sie w pracy o szpitalu

Ja jestem na urlopie do środy. Ale l4 dostałam aż do przyszłego piątku. Wolne mi się chociaż wydluzylo, ale znowu wróci mi się 6 dni urlopu 😋.

Mnie też lekarka pytała, czy chcę, ale jestem na zleceniu, więc nic mi nie przysługuje

Mnie się pytała ale ja i tak jestem na L4 z innego powodu

Mam pierwszą @ po histero i jest jeszcze bardziej obfita niż zawsze ;( mam nadzieję że to tylko ta pierwsza bo widzę że u mnie to usunięcie polipa działa odwrotnie. Nigdy nie miałam plamień teraz prawie 2 dni do tego taka mocna @ że skrzepami.

Angela może skonsultuj się z lekarzem, czy tak moze być?

U mnie tez 1@ byla bardzo obfita

Na razie nie mam jak. Wizyta za dopiero ponad tydzień.
Ja w ogóle jestem jakaś bardzo krwawą bo widzę że Wy piszecie że miałyście krótko plamienia po zabiegu. A u mnie to były 2 dni mocnego krwawienia, na trzeci trochę słabsze i później jeszcze 2 plamienia a polipa miałam małego bo tylko 6mm

To może to się tam dokładnie czyści teraz

Wiesz, długość plamienia po takich zabiegach to kwestia indywidualna, jedna kobieta będzie krwawić przez tydzień, a u innej już po jednym dniu będzie po wszystkim. Podejrzewam, że zależy to też od "dupki" polipa- czy był na szypule i wystarczyło go ukręcić, czy też siedział na szerokiej podstawie i siłą rzeczy powierzchnia wycięcia była większa. Pewnie zależy to też od lekarza- jego umiejętności, doświadczenia, to jakiego histeroskopu użył i ile tkanki wyłyżeczkował.
U mnie plamienie pojawia się tylko gdy mocniej napnę brzuch, i to tylko na papierze- odpukać, do tej pory na wkładce nic nie ma. Zresztą widzę, że jest to plamienie przemieszane ze śluzem płodnym. Owulacja zbliża mi się wielkimi krokami, ale na szczęście będzie lekko przesunięta. Zawsze to dzień-dwa więcej, żeby dojść do siebie


Nikodemko, jeśli jeszcze tu zaglądasz, to napisz proszę, czy też miałaś łyżeczkowanie? Jestem ciekawa, bo na jednej stronie znalazłam informację, że endometrium potrzebuje nawet do trzech miesięcy żeby się po tym zabiegu zregenerować i najlepiej na ten czas odłożyć starania. Troszkę mnie to zaniepokoiło. Mi lekarz pozwolił się starać już teraz, a z tego co czytałam, to właśnie pierwsze 3 do 6 miesięcy po zabiegu są najlepsze do starań. Co sądzicie?

Skoro lekarz pozwolił się starać to ja bym nie czekała. Jest dużo pozytywnych historii w internecie z ciążami zaraz po histero i było z nimi wszystko ok. Jeśli bardzo się niepokoisz to możesz odczekać sobie ten cykl ale wydaje mi się że nie jest to konieczne.