Starania, wykresy i inne bolączki od nowa, NOWA grupa żeby się poznać od początku i wspierać
-
WIADOMOŚĆ
-
majju wrote:Hej, jak tam Wiolu? Rośniesz w siłę?
w 15 tyg zaczęłam się już wyraźnie zaokrąglać, ale jak ktoś nie wie o ciąży to jeszcze nie zauważy. Przy luźnych ubraniach myślę że jeszcze przez miesiąc spokojnie do ukrycia, chociaż wcale mi na tym ukrywaniu nie zależy
Z niecierpliwością czekam na pierwsze ruchy
Kibicuje Wam wszystkim i mam nadzieje, że jutro będą dobre wieści na forum
Aga nie odstawiaj dupka póki nie wykluczysz ciąży.majju, Edycik, katiuszaa, Ruby, AgaL, Bratek lubią tę wiadomość
6.06.2015 Aniołek (8tc) -
nick nieaktualnymadzikk wrote:Wiesiolek moze tez bo reguluje hormony (ja bralam kiedys trzy miesiace ma uregulowanie), witaminka d tez pewnie ma ogromny wplyw. Oj dzieje sie dzieje a u ciebie niedlugo owulka
Dzialajcie bo to juz czas.
Ja jestem strasznie przewrazliwiona na punkcie jelit, dosc czesto mialam problemy, a to stes a to cos zjadlam... ale faktycznie u ciebie to musi byc jajnik bo juz od zeszlego tygodnia daje o sobie znac:)
Wg mnie witaminla D powinna byc nazywana witamina szczescia
I oby szybko bo wykupiłem z Rossmanna wszystkie testy
majju, Edycik, Ruby, midnight, AgaL, madzikk, Paryzetka83 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykatiuszaa wrote:Mam nadzieję że owulacja w tym cyklu będzie, bo nawet jak nie zaciążę to znak że idzie ku dobremu
I oby szybko bo wykupiłem z Rossmanna wszystkie testy
Ciekawe jak u mnie będzie bo odstawiłam inozytol i jadę tylko na ziołach Sroki w tym cyklu...już mam stracha. Do lekarza umówiona jestem na 12.12 to już powinno być po owulacji krótko...AgaL lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyRuby wrote:Ciekawe jak u mnie będzie bo odstawiłam inozytol i jadę tylko na ziołach Sroki w tym cyklu...już mam stracha. Do lekarza umówiona jestem na 12.12 to już powinno być po owulacji krótko...
Ja mam 9 lutego z omówieniem wyników szpitalnych
-
nick nieaktualnykatiuszaa wrote:No ba 12.12 w grudniu już po dzieć będzie
Ja mam 9 lutego z omówieniem wyników szpitalnych
no ja jej nawet powiedziałam, najpierw acha 5 grudnia, potem dwunastego grudnia, ale ona nawet nie zareagowała przez telefon
mam na kartce 12.12 wielce napisane
głupia ja
Edycik, AgaL lubią tę wiadomość
-
Ruby wrote:Tak spojrzałam na brzydki wykres Edycik i podpis cykl na luzie, ale ja się pytam dziewczyny ile luzu jest w tym luzie? jakoś nie widzę, żebyście były wyluzowane
Ruby ogólnie nie liczylam na owulke nawet w tym cyklu i po ostatnich stresach był to dla mnie luz.Teraz stresuje sie testowaniem.zobacze rano jaka temperaturka bedzieAgaL lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyEdycik wrote:Ruby ogólnie nie liczylam na owulke nawet w tym cyklu i po ostatnich stresach był to dla mnie luz.Teraz stresuje sie testowaniem.zobacze rano jaka temperaturka bedzie
tylko żebyś zasnęła dzisiaj z tej adrenaliny
Ja będę siurać na owulacyjne na dniachna ciążowe niet bo obiecałam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2016, 19:58
Edycik, katiuszaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyEdycik wrote:Ruby ogólnie nie liczylam na owulke nawet w tym cyklu i po ostatnich stresach był to dla mnie luz.Teraz stresuje sie testowaniem.zobacze rano jaka temperaturka bedzie
Ruby, Edycik, midnight lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykatiuszaa wrote:Edycik cykl na luzie to testowanie też powinno być na luzie. Bierz przykład z szefowej zaczyna testować wcześniej żeby przyzwyczaić się do bieli. A jaka radość będzie jak zonk i dwie krechy
Edycik, katiuszaa lubią tę wiadomość
-
Hej. Zaglądam, a tu taki fajny temat Ruby zapodała.
Ile luzu... hm... no właśnie
Po ostatnich perypetiach stwierdziłam, że moje plany to jedno, a rzeczywistość to drugie i dotarło do mnie, że nie mam wpływu na wszystko (odkrycie!).
U mnie to był cykl w którym wiedziałam kiedy mam owu, działaliśmy w terminie, sprawdzałam/testowałam (tu bardziej ze względu na fakt, że wymiękałam przy zatokach), ale nie nastawiałam się, że się uda. Ba! Nawet miałam wątpliwości, czy przy takiej infekcji, która do tego zaczęła się sensacjami żołądkowymi, w ogóle mam co sprawdzać. Miałam tak podłe samopoczucie, że było mi trochę... hmmm... wszystko jedno (nie wiem, jak napisać, w sensie, że miałam dość, bo mnie pokonywało własne ciało przez chwilę). Głowa była zupełnie gdzie indziej. Wcześniej myślałam głownie o tym, teraz nie miałam siły myśleć, bo mi czachę rozsadzało. I to nie była zasługa luzu, który sobie postanowiłam, tylko okoliczności. Czy to miało jakiś wpływ, nie wiem. Na razie wiem tylko, że jedyne co mogę teraz zrobić, to się modlić po cichu. I wierzyć, że co by się nie działo, Góra czuwa. To mi pozwala na przetrwanie lęków.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2016, 20:04
AgaL, Ruby, midnight, madzikk, Bratek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Miłego wieczoru Kobietki:)
Powiedziałam M, że jutro testuje...a On na to: może poczekaj jeszcze dzień....chyba boi się mojej reakcji na biel vizira. Ale wytłumaczyłam Mu, że muszę odstawić taki jeden lek jakby co.
Wiola dzięki za upewnienie co do dupka.
Trochę stresa mam, ale damy radę Edycik , z naszymi DziewczynamiEdycik, MamaTuśka, majju lubią tę wiadomość
Kiedy nie wszystko idzie po Twojej myśli, po prostu czekaj...i miej wiarę