X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania, wykresy i inne bolączki od nowa, NOWA grupa żeby się poznać od początku i wspierać
Odpowiedz

Starania, wykresy i inne bolączki od nowa, NOWA grupa żeby się poznać od początku i wspierać

Oceń ten wątek:
  • AgaL Autorytet
    Postów: 4027 4109

    Wysłany: 15 lutego 2016, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze chwilę mnie nie ma a tu cień cieniem pogania - Katiuszkaa całym sercem jestem za dwoma krechami jutro!:*

    Pojawiają się Czarownice z dobrymi wróżbami - Majjuu oby się sprawdziło:*

    I piękne bety!- Mid gratuluje serdecznie :) oby piękne rosło!

    A Ruby...życzę ciąży przed weselem a najlepiej w marcu (chyba tak miało być :P)

    Mi też się tnie albo stronka....albo internet....bo ledwo dobrnęlam do ostatniej strony, po setnym odswieżaniu ;)

    Dobrej nocki Kochane :)

    midnight lubi tę wiadomość

    <3 Kiedy nie wszystko idzie po Twojej myśli, po prostu czekaj...i miej wiarę <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lutego 2016, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rwie się co chwila. Koszmar nawet poplotkować nie można

    madka lubi tę wiadomość

  • madka Autorytet
    Postów: 794 725

    Wysłany: 15 lutego 2016, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie koszmar z tą stronką dziś wieczór :/

    29 l. - podejście nr 11. Ciekawe czy przyniesie szczęście...
    "Nadzieja cichut­ko przy­siadła w kącie, gdy spoj­rzała w oczy rzeczywistości..." 

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lutego 2016, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    to chyba znak że trzeba iść spać, idę bo mnie głowa boli i mam gluty do kostek już :/

  • madka Autorytet
    Postów: 794 725

    Wysłany: 15 lutego 2016, 22:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zdrówka Ruby!

    29 l. - podejście nr 11. Ciekawe czy przyniesie szczęście...
    "Nadzieja cichut­ko przy­siadła w kącie, gdy spoj­rzała w oczy rzeczywistości..." 

  • Kasia1407 Autorytet
    Postów: 805 892

    Wysłany: 15 lutego 2016, 22:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam was moje drogie.
    Przepraszam ze mnir tu od wczoraj nie bylo ale u nas tescie naszego synka zabrali na ferie do siebie i ze tak powiem z M cieszylismy sie chwilami. Spedzilam cudowne walentynki i dzien po i nie mówię tu tylko o serduszkowaniu ;-) Moj M sie postaral :)

    Ale nie bylo mnie zaledwie dwa dni a tu takie wiadomości :-)

    Mid super super super :)
    Gratulacje i rosnijcie nam zdrowo.

    Katiuszka oby kreseczki ciemnialy bede sie modlila o to. I mocno zaciskam kciuki :*

    Ruby współczuję. Ale dobrze ze jesteś swiadkowa tej lepszej strony i bedziesz siedziala po stronie mlodej a nie młodego. I życzę ci abyś do tego momentu była juz w ciazy.

    Kas jak tam samopoczucie przy Sioforze? Bo u mnie nadal nie jest dobrze. W ogóle nie mam apetytu jem z faktu ze zjesc musze zeby przeżyć ale ochoty na jedzenie nie mam w ogóle.

    Wszystkim życzę milego wieczorku i dobrej nocki :*

    katiuszaa, midnight lubią tę wiadomość

    201707271556.png
    200710144670.png
    70 cykl starań.... I jaki szczęśliwy :D
    Nadzieja umiera ostatnia. ..

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lutego 2016, 22:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruby wrote:
    to chyba znak że trzeba iść spać, idę bo mnie głowa boli i mam gluty do kostek już :/
    Cionsza ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 22:50

    madka, midnight lubią tę wiadomość

  • madka Autorytet
    Postów: 794 725

    Wysłany: 15 lutego 2016, 23:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katiuszka załapałam wreszcie ;)

    katiuszaa lubi tę wiadomość

    29 l. - podejście nr 11. Ciekawe czy przyniesie szczęście...
    "Nadzieja cichut­ko przy­siadła w kącie, gdy spoj­rzała w oczy rzeczywistości..." 

  • Bratek Autorytet
    Postów: 1744 2331

    Wysłany: 16 lutego 2016, 00:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Noż kurde. Tyle się napisałam... I wszystko skasowała ;/ Idealne podsumowanie dzisiejszego beznadziejnego dnia >:-(


    midnight, GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Aguś - spoko, wszystko ok. Tylko ostatnio mam dużo stresu w pracy. Nowe możliwości, ale tez nowe możliwości sp*******a czegoś i problemów.
    Wiadomo, że nie siedzę tylko głową z chmurach. Ostatnie dni były dość trudne. Dopadły mnie różne obawy. Co najlepsze - nie, nie w temacie wychowania itd. Ale finansowe, zawodowe (że nie będę miała do czego wrócić) itd. itp. Życie, no cóż..... ;)
    Poza tym owszem, na Belly też siedzę, a ogarnięcie dwóch mega rozgadanych wątków, przy permanentnym niedoczasie, łatwe nie jest ;) Ruby dobrze napisała. Czasem człek chce sobie np.pomarudzić - głupio tu, by nie robić przykrości. Plus przydaje się śledzenie wątków z rzeczami charakterystycznymi dla danego okresu - np.teraz "na tapecie" jest tzw.USG genetyczne, testy PAPPA i temu podobne.
    Btw-piszecie o związkach. U nas 7,5 roku, 3 lata po ślubie. Jest dobrze <3 :) Ale samo się nie robi :) Życie dało nam po głowie parę razy, ale wyszliśmy z tego ostatecznie obronną ręką :) Staramy się. Kochamy. Dbamy. RAZEM. Choć starając się zostawić miejsce i przestrzeń. Na razie się udaje (tfu tfu), choć obydwoje mamy wymagające zawody, z nieraz nielimitowanym czasem pracy, telefonami o g.2300 etc ;) co życia nie ułatwia (no i każde swój zawód uwielbia, więc notorycznie żyjemy w domu pracą). Staramy się pamiętać, co dla kogo ważne. Wychwytywać 'drobiazgi", żeby z nich zrobić potem niespodzianki. czasem się obejrzy jakąś konferencję o związkach czy przeczyta książkę.
    Mój nie z tych, co zasypuje non-stop kwiatami etc. Ale za to pamiętacie, jak pisałam, że ogrzewał mi stopy suszarką do włosów, gdy na początku ciąży miałam problemy z krążeniem i strasznie marzłam? ;) Fajne są takie rzeczy <3 Albo to, że sam zapoczątkował tradycję, że na początku kolejnego tygodnia ciąży przyczepiamy karteczkę informująca, który to tydzień ;) Itd. itp. :)
    Z drugiej strony - ostatnio patrzę, a za okładką czytnika do książek wciąż ma papierowe serduszka z życzeniami, które kiedyś ode mnie dostał na zasadzie np."na dobry początek dnia" ;)
    Zobaczymy. Na razie - jest dobrze. Mam nadzieję, że wspólnymi siłami uda się, by tak zostało <3 :)

    P.S. Oooo, minęła północ... Zaczynamy 10.tydzień. Pierwszy dwucyferkowy.... Hmmm, śmieszne uczucie. :) Dopiero był 5. ;)


    Kjopa, kciuki za wizytę :) Widziałam tę promo, jestem ciekawa, jak się przyłożą :)
    P.S. fajny avatar, bardziej optymistyczny, niż poprzedni

    Paryzetka - Twój też pięęęęękny :))))

    MamaTuśka, przytulam. Ufam, że po prostu to taki naturalny czas, że masz pierdyliard lęków etc. Przejdzie :-* Też co jakiś czas odczuwam, że jednak hormony robią swoje na początku, choćby się człek bardzo starał je olewać ;)

    katiuszka, mam nadzieję, że po następnym sikanku cień będzie szybciej ;)



    P.S. Yyyyyyy, jakie jaja na Belly, fiu fiu.... A Wy się dziwicie, że jak tak ani na fb wyrywna, ani cóś? ;)
    Skopiuję Wam tylko parę wpisów dziewczyn, bo dopiero nadrabiam. Masakra.... ;/

    "Na forum wybuchła mała afera. Okazało się, że jedna dziewczyna z Grudniowych mamusi 2015 jest... psychopatką. Od początku utrzymywała, że jest w ciąży bliźniaczej, opisywała, że prowadzi ,,idealne życie", wrzucała zdjęcia z USG, potem już zdjęcia urodzonych dzieci, udzielała rad innym mamom, udzielała się w wielu wątkach. Wszystko wyszło na jaw, gdy jedna dziewczyna przez przypadek weszła na Instagram i zobaczyła takie same zdjęcia bliźniaczek, jak te które wrzucała ich forumowa koleżanka. Tylko, że te dziewczynki w realu są już trochę starsze, a ich mama z Polską nie ma nic wspólnego.... No masakra jakaś...."

    "Dziewczyny z grudnia 2015 są jak prawdziwe panie detektyw.;) Szybko zdemaskowały, że założycielka ich wątku, niejaka matka bliźniąt, i jak pisał później jej pseudo mąż - schizofreniczka, która straciła 2 zaawansowane ciąże jest gimnazjalistką! Znają już jej imię i nazwisko, profil na fb i insta. Układanka złożyła się w całość. Masakra! Ciekawe jakie miała motywy, żeby tak ściemniać i co zrobi dziewczyna pod którą się podszywała. Sprawa wygląda poważnie, a "flakonik" nagle zniknął z bbf. Mam nadzieję, że wszystki tutaj jesteście prawdziwe. :)"

    "Faktycznie, teraz widzę na fb, że gimnazjum skończyła w 2013 roku. No to pewnie ma z 18 lat. Niezła ściemniara. "


    Teraz wychodzi, że jakoś to dziwnie pasuje do założycielki wątku Wrześniówek.... Dziewczyny zaczynają się wykruszać.... Echhh....
    P.S.2. Eeeeee... i nie tylko do założycielki Wrześniówek............

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2016, 01:25

    Paryzetka83, midnight, cinnamon cookie, AgaL lubią tę wiadomość

    W 12 cs... <3 :) SYN <3 :-D
    3jvz2n0asudxzqnn.png
  • madka Autorytet
    Postów: 794 725

    Wysłany: 16 lutego 2016, 06:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miłego dnia :)

    Bratku, co za historia... Ale odpiszę później, bo czas do pracy :)

    29 l. - podejście nr 11. Ciekawe czy przyniesie szczęście...
    "Nadzieja cichut­ko przy­siadła w kącie, gdy spoj­rzała w oczy rzeczywistości..." 

  • Edycik Autorytet
    Postów: 3405 3525

    Wysłany: 16 lutego 2016, 06:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dobry kochane

    zwlekłam się jakoś z łózka do pracy, M. leży dalej choreńki aż mi Go żal, w nocy wstawałam zrobić mu herbatki ,podać leki itp bo sam nie miał sił

    Cinnamonku tak dziś po pracy jadę do fryzjera poprawić nastrój u odzyskać blond :) bardzo mnie to cieszy.

    Mid super, gratulacje kochana :)

    Ruby bidulko czyli będziesz świadkować na siłę? Tez tak mam że nie potrafie odmówić.

    dobra biorę się do pracy kochane miłego dnia
    u nas pada za oknem

    midnight, cinnamon cookie lubią tę wiadomość

    ac328aa0b4365d167f634a4672b15680.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 lutego 2016, 08:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień Dobry.
    Jezu Bratku jaka historia omg. Przyznawać się teraz poproszę która ma fałszywe konto??
    Edycik zdrowia dla męża i podziwiam wstawania w nocy. Niech szybko wyzdrowieje to się wyślesz.

    Melduję vizira

    Edycik, cinnamon cookie lubią tę wiadomość

  • Kasia1407 Autorytet
    Postów: 805 892

    Wysłany: 16 lutego 2016, 08:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień doberek :)

    Bartku cóż za historia. Dla mnie to takie osoby maja nierówno pod sufitem. I do tego bardzo bujną wyobraźnię. Widocznie życie maja zbyt nudne zeby takie rzeczy robić.
    A jeżeli chodzi o ciebie to jest normalne ze na początku ciąży są takie przemyslenie i lęki. Ale zobaczysz wszystko sie jakoś ułoży. Głowa do góry my tutaj jesteśmy z tobą :*

    Edycik zdrówka dla M. Musiało go nie źle wziąść :(

    Życzę wszystkim miłego dnia a ja zmykam do pracy :)

    Edycik, Bratek lubią tę wiadomość

    201707271556.png
    200710144670.png
    70 cykl starań.... I jaki szczęśliwy :D
    Nadzieja umiera ostatnia. ..

  • Paryzetka83 Autorytet
    Postów: 1686 2221

    Wysłany: 16 lutego 2016, 08:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry :)

    O matko co za historie nam tu Bratek przytoczyła! Znam taką historię z opowieści moich rodziców - mąż i całe otoczenie dowiedzieli się, że laska nie jest w ciąży dopiero pod koniec 9 miesiąca kiedy rzekomo poroniła. I wtedy okazało się, że kłamała ze wsztstkim, z pracą, studiami i ukrywała chorobę psychiczną. Małżeństwo unieważniono. Masakra przez co niektórzy przechodzą.

    Edycik zdrówka dla męża i wytrwałości dla Ciebie.

    Mnie coś w gardle drapie - cionsza jak nic ;)

    Mid gratki! Trzymam kciuki za przyrost :*

    Katiuszka tulę mocno :* Jeszcze przed terminem @ więc kciuki zaciśnięte.

    Miłego dnia kobietki :)

    midnight, Edycik lubią tę wiadomość

    8 cs - [*] 6/7 tydzień
    37 cykl starań
    Termin @: może lepiej nie wiedzieć?
  • madzikk Autorytet
    Postów: 1151 1312

    Wysłany: 16 lutego 2016, 08:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mid super:) gratulacje. Rosnijcie zdrowo!

    Katiuszka przykro mi ale nie poddajemy sie:)

    Bratku jakas masakra, dokladnie co bylo motywem tej laski, moze ogromna potrzeba posiadania potomstwa. Moze byla w ciazy i kiedys stracila. Nie wiem, ale zal mi jej bo naprawde ma nierowno pod sufitem.

    Jakie u nas piekne sloneczko ale dosc zimno, od piatku bedzie lepiej, wracam na skuter:)

    Milego kochane!

    midnight lubi tę wiadomość

    16udgox1i4rww54k.png
    31cs
    IUI 23.3.2017
    IUI 27.2.2017
    HSG 26.10.2015
  • MamaTuśka Autorytet
    Postów: 783 784

    Wysłany: 16 lutego 2016, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej;)

    Katiusza, nie zaliczam testu. Zresztą sprawdź go znowu za jakiś czas :). Mnie kreski takie piękie ciemne wychodziły dopiero przy becie ponad 400 ;).

    No a u mnie dziś nastrój przyzwoity. Jak myślę o wczorajszym dole to się dziwię w duchu, jakbym nie o sobie myślała. Normalnie ciążowy roller coster. Nie mogę się doczekać piątkowej wizyty (to moje urodziny...), ale mam pełne przekonanie, że lepiej poczekać, niż pójść za wcześnie, jeszcze nic nie zobaczyć i się denerwować. Akcje pt "czy nie zaszkodziłam" też puszczają, bo wpadanie w paranoję zwalam na hormony. Na logikę nawet, skoro jedyne co łyknęłam to apap i zioła (i to o działaniu dojelitowym :)) to nie ma co świrować. No ale to wszystko dziś mi się wydaje bardziej oczywiste. Wczoraj to było co innego... :)

    Największą upierdliwością jest rozciąganie macicy i pobolewanie krzyża, czy może jakoś bardziej kości ogonowej. Wieczorem łaziłam po domu jak Dulski, bo wtedy nie czułam tego dyskomfortu.

    Bratku, no niby człowiek wie, że internet różne niespodzianki kryje, a jednak daje się nabrać. To najbardziej niepokojące, kiedy szukamy odpowiedzi na jakieś pytanie albo informacji. Mam wrażenie, że po drugiej stronie ktoś mądry doradza a tu... świr.
    No ale to nie u nas w wątku :)

    Edycik, zdrowiejcie!

    Paryzetko, zaległe urodzinowe buziaki ;* i spełnienia marzeń.



    Paryzetka83, Bratek lubią tę wiadomość

  • midnight Autorytet
    Postów: 1679 1433

    Wysłany: 16 lutego 2016, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witanko

    Katiuszka Strasznie mi przykro :* Tulę mocno. Mam nadzieję, że sie nie pomylę i będzie to ten kolejny cykl...

    Ruby może nie będzie tak źle...jeszcze trochę czasu jest do wesela ROŻNE rzeczy mogą się wydarzyć ;) Współczuje katarku, kuruj sie, w końcu przeziębienie nie wskazane :)

    Kasia korzystajcie z wolności ;) Cieszę się ze miło spędziliście czas, nacieszcie się sobą :)

    Bratku wszelkie wątpliwości zawodowo ekonomiczne znikną wraz z powiedzmy pierwszym nieprzespanym tygodniem ;) po prostu przestanie to mieć znaczenie :D Żartuję, wiadomo że to ważne ale na pewno wszystko sie dobrze ułoży, niema co martwić się na zapas.
    O tym flakoniku coś tam słyszałam, ale nieźle się okazuje...grubo.
    Ja jestem prawdziwa ;) choć teź mam czasem nierówno pod sufitem ;)

    Edycik współczuję nocki...trzymam kciuki żeby M szybko wyzdrowiał.

    Dziękuję Wam bardzo, teraz tylko modlę zeby dalej było dobrze, najlepiej do końca..
    Z każdym dniem będę się o to martwić. Dlatego jutro znow beta, zobaczymy czy odpowiednio przyrasta.

    Buziaki dla Was milego dnia!!

    Edit: Katiuszka właśnie MamaTuśka ma rację a ja niepotrzebnie tak wyskakuję. póki nie ma @ to może to być jeszcze ten cykl :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2016, 09:09

    Bratek lubi tę wiadomość

    Córcia-2012 <3
    J-6/11tc [*] 13.02.15,
    S -18tc [*] 30.09.15,
    F-16tc. [*] 12.05.16
    K-21tc. [*] 02.02.17
  • majju Autorytet
    Postów: 1623 2714

    Wysłany: 16 lutego 2016, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry!

    Bratku, no niezła historia. Szkoda laski, choroba nie wybiera.

    Katiuszka, oczywiście bez nakręcania ale może jeszcze za wcześnie? Ciągle trzymam kciuki :*

    Edycik, i nawet okłady z młodych piersi nie pomagają? ;) :* Pokaż nam zdjęcie po powrocie od fryzjera :)

    Ruby, a Ty jak dzisiaj się czujesz? Nadal smarkata? ;)

    Paryzetko, kiedy pierwszy teścik? Chyba by mnie już korciło :D

    Edycik lubi tę wiadomość

    qdkkqps67blqh0e0.png
  • midnight Autorytet
    Postów: 1679 1433

    Wysłany: 16 lutego 2016, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaTuśka musisz jakoś przetwać tą burzę, ale chyba I trymestr najgorszy ?
    Masz nas dasz radę :) Z lekarzem też myślę ze nie ma co spieszyć, ja idę za 2 tygodnie, a u Ciebie który to już będzie tydzień ?

    Córcia-2012 <3
    J-6/11tc [*] 13.02.15,
    S -18tc [*] 30.09.15,
    F-16tc. [*] 12.05.16
    K-21tc. [*] 02.02.17
  • MamaTuśka Autorytet
    Postów: 783 784

    Wysłany: 16 lutego 2016, 09:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    midnight wrote:
    MamaTuśka musisz jakoś przetwać tą burzę, ale chyba I trymestr najgorszy ?
    Masz nas dasz radę :) Z lekarzem też myślę ze nie ma co spieszyć, ja idę za 2 tygodnie, a u Ciebie który to już będzie tydzień ?

    6t i 3 dni, czyli 7 ;)

    Bratek lubi tę wiadomość

‹‹ 1263 1264 1265 1266 1267 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Naturalne sposoby łagodzenia bólu porodowego

Poród nierozerwalnie łączy się z bólem. Ten fakt wiele przyszłych mam napawa lękiem. Bez względu na to, czy rodzą po raz pierwszy czy po raz kolejny, wizja skurczy powoduje pytanie: czy dam radę? Co, jeśli nie wytrzymam? Na szczęście jest wiele łagodnych, niefarmakologicznych metod, które mogą pomóc oswoić porodowe bóle.

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Foliany - niezbędny składnik dla kobiet starających się o dziecko i kobiet w ciąży

Niewątpliwie kwas foliowy jest jednym z najważniejszych składników dla przyszłej Mamy. Dlaczego suplementacja kwasem foliowym, a właściwie jego aktywnymi formami (folianami) jest tak istotna? Jaką rolę odgrywa kwas foliowy? 

CZYTAJ WIĘCEJ