Starania, wykresy i inne bolączki od nowa, NOWA grupa żeby się poznać od początku i wspierać
-
WIADOMOŚĆ
-
Cinnamonku właśnie dziś miałam się pytać czy robiłaś te badania. Kiedy wyniki?
Smerf kciuki mocno zaciśnięte. Może jednak do lekarza z tą nogą?
Madzikk super, że bez nerwów . U mnie całkiem odwrotnie
Edycik ojoj. Ile gdzieś minęło od zdarzenia? Muszę się przygotować psychicznie jak młodemu będzie schodził.
Imię R ałłłłć. No powiem, że nie wiem czy bym nie krzyczała.
Katiusza Gratuluję decyzji. Mam nadzieję, że pomoże głównie w zdrowiu a reszta sama przyjdzie.
Bratku ojjoj biedne kolano. Już nie boli?
Mama Tuśka kuruj się biedulko.
Dziewczyny jak byłam ostatnio na cytologi u gin. to zrobiła wywiad i sama od siebie powiedziała, że jak będzie ciąża to mam przyjść za tydzień a jak nie to za dwa tygodnie bo trzeba coś podziałać z ciążą. Byłam u niej pierwszy raz,czekałam bardzo długo bo na pewno ponad miesiąc. Umówiłam się w ramach abonamentu na kontrole właśnie i dlatego, że ma bardzo dobre komentarze. I teraz nie wiem czy iść bo ta lekarka z pracy mojej mówiła, że w czerwcu jak będą lepsze wyniki nasienia to przyjść do niej po CLO i zrobi stymulacje ale boje się też że da to CLO a nie zrobi monitoringu i też jakaś torbiel mi się zrobi. Nie wiem czy iść do tej nowej zobaczyć bo do tamtej z pracy to raczej w ciąży nie będę chodzić prywatnie skoro mam abonament i mogę prowadzić ciążę w Luxmed.
A w ogóle się wkurzyłam bo miałam mieć tydzień urlopu zaplanowanego i nie dała mi bo stwierdziła, że nie dadzą rady. Jest cała obsada 22 osoby. Jeden miał zaplanowany urlop też ale ma wykupione wczasy więc idzie. Drugi nagle musi naprawić samochód i dała mu wolne a mi powiedziała, że trzech nie może puścić. A wcale tak nie jest bo zostają 3-4 osoby które mogłyby iść za mnie w rozbiórkę. Jestem zła i chyba muszę zrobić z nią porządek. Tylko poszukam jaka za to kara jest.Imię_Róży lubi tę wiadomość
-
Smerfie do lekarza! jak puchnie od chodzenia i zresztą już tyle czasu boli, to coś nie halo...
Ajć Kjopka ciężki wybór, z tym CLO to faktycznie nie są żarty, już się boleśnie o tym przekonałam i drugi raz to dogłębnie przemyślę, zanim lekarz spróbuje mi to zaproponować. Nie wiem co Ci poradzić, ale wydaje mi się że jeśli lekarz da Ci odpowiednią dawkę tego CLO, jakąś małą na początek to nic strasznego się nie stanie, najwyżej nie zadziała, a wtedy zwiększycie dawkę jaa dostałam końską dawkę i to wszystko przez nią(tak myślę)spróbuję potwierdzić moją tezę u innego gina 30.05. już się nie mogę doczekać. do sku... do chu...że też tak mnie ten dupek załatwił... -
Dziękuję Milka.
Chodziło mi o to że:
1)pierwsza gin którą dorwałam w pracy chce dać to CLO ale nie byłam u niej nigdy na wizycie ale ogólnie jest ok. Raczej ciąży nie będę chciała prowadzić ze względu na kasę bo mam prywatnie abonament w Luxmed.
2)druga gin -byłam u niej pierwszy raz na kontroli bo ma super opinie i sama zaproponowała żeby przyjść za dwa tyg. i coś podziała u mnie. Tu mam abonament i jak coś to tu mogę prowadzić ciążę i za badania też nie płacę. Może też by dała CLO i nie wiem czy iść zobaczyć co powie. Ogólnie najbliższy termin na 5 lipca. -
Kjopka już chyba łapię :p
Oczywiście że polecam bramkę numer 2, to bardzo ważne że nie będziesz już chociaż płacić za badania, sporo oszczędzisz, poza tym piszesz że ma dobre opinie, a te zazwyczaj się sprawdzają w realu Ale nie łapię tego że kazała Ci przyjść za 2tyg a najbliższy termin jest na lipiec? Wydaje mi się że też nie będzie Ci robić problemu z CLO, co Ci szkodzi zaryzykować -
No ona nie wie na kiedy terminy ale myślę, że jak w rejestracji powiem, że tak kazała to może dopiszą jako dodatkowy pacjent lub każą przyjechać i jak potwierdzi,że przyjmie to wtedy dopiszą.
-
Właśnie, lekarze nie wiedzą co mówią z tym umawianiem się. Żeby to było takie proste chodzić do nich kiedy chcą Spróbuj się do niej dostać, jak się nie uda i będziesz musiała czekać do lipca to pójdziesz do tamtej
-
Kjopka ja wybierm 2:) zeby przepisac clo najpierw powinno sie zrobic monitoring i stwierdzic ze jest problem z porostem pecherzykow. Jak chcesz brac na wlasna reke to wyslij mi adres (mi zostalo 5 tabletek, Edycik nie chciala, moge wyslac poczta).
Co za baba, nie chciala ci dac wolnego, zrob z nia porzadek i to szybko.
Chcialam wam zyczyc udanego weekendu. Ja jutro znowu do pracy, ale mam tyle energii ze strczyloby na kilka weekendow:)Milka1991 lubi tę wiadomość
31cs
IUI 23.3.2017
IUI 27.2.2017
HSG 26.10.2015 -
nick nieaktualny
-
Kjopa, dziękuję, już dobrze. Wczoraj dokuczało - z psem wyskoczyłam tylko na najbliższy trawnik dosłownie. Ale dziś ok
Co do CLO - kurczę, nigdy nie ma gwarancji ;/ Jesienią, podczas USG przed HSG wyszło, że zrobił mi się duuuuuuuuuży, przetrwały pęcherzyk (dobrze, że organizm sobie jednak z nim ostatecznie poradził) po Pregnylu (który wydaje się raczej bezpieczny ). Lekarz w szpitalu pyta czy brałam coś na stymulację - mówię: nieeeee, tylko Pregnyl na pęknięcie. A on mi na to: Pregnyl też jest stymulacją....
No i bądź tu mądry i pisz wiersze.... ;]
Ale otarliśmy się o CLO, też już miało być u nas grane ;/
Co do lekarek - skusiłabym się na tę drugą. Skoro ma dobre opinie, to fajnie - a jeszcze jak masz w pakiecie i nie musisz płacić, to już w ogóle! Całe te starania potrafią nieźle uderzyć w portfel ((((( -
Przepraszam, że dopiero teraz, ale padło nam wifi w domku i piszę z telefonu
Ginka zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Na usg widoczne ciałko żółte (po raz pierwszy ever, więc bardzo mnie to ucieszyło!), czyli owulacja już była i jest podejrzenie, że dzisiaj, bo jajnik dawał mi popalić od rana. Jutro napiszę Wam wiecej i jaki jest plan działania, a teraz uciekam spać W każdym razie po wizycie pierwszy raz od dawna nie ryczałam I to mimo, że owulacja już była.
Miłej nocki :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2016, 23:27
midnight, Bratek, MamaTuśka, madzikk, cinnamon cookie, Imię_Róży, chmurreczkaa, Paryzetka83 lubią tę wiadomość
👩36 lat 🧑39 lat
14.09.2024 - transfer blastocysty ❄️
9 dtp - beta 32 mIU/ml
11 dpt - beta 75 mIU/ml
13 dpt - beta 225 mIU/ml
16 dpt - beta 1028 mIU/ml
18 dpt - beta 1804 mIU/ml
20 dpt - beta 2872 mIU/ml
24 dpt - pęcherzyk 0,94 cm
14.10 - pusty pęcherzyk 💔
kwalifikacja z MZ - 10.06
21.08.2023 - transfer blastocysty 3AA ❄️ 💔
lipiec 2023 - transfer odwołany - za niski progesteron 😞
luty 2023 - poronienie naturalnej ciąży
22.07.2019 - urodził się Leon
13.11.2018 - transfer blastocysty 4AA
październik 2018 - Salve - ivf
sierpień 2018 - histeroskopia ok
kwiecień 2017 - hsg ok
starania od 2014 -
nick nieaktualnyWitam z kawka
No widzisz Smerfku,a mowilam ci ze owulka sie przesunie
Duzo bylo serduszek,wiec musisz byc dobrej mysli
Bedziemy razem testowac,bo ja chyba tez wczoraj mialam owulke
Nie wiem tylko kiedy zapodac luteine,dzis czy jutro, jak myslicie?Smerfelinka, Imię_Róży lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry
Kjopa wyniki mają być do 4 dni roboczych, szczerze to nie mogę się doczekać bo od paru dni jeszcze tak smarkam, że już nosa dotknąć nie mogę bo tak boli... a kaszel nie mija co do lekarzy to ja tak jak dziewczyny piszą, poszłabym na Twoim miejscu do tej drugiej
Smerfelinko czekamy na więcej informacji w takim razie
Ehhhh dziewczyny gdzie Wy wszystkie się podziewacie????Smerfelinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej
Lucce ale u mnie owulka wcześniej niż 16 dc to ewenement! I znów nie ma tak się co cieszyć, bo wczoraj wieczorem było już po tym, jak na usg było widać ciałko żółte. A my naprawdę powinniśmy celować w owulację.
A co do śluzu, to ja też bym zaznaczyła rozciągliwy, ale mnie lekarz kiedyś powiedział, że taki może występować na sam koniec dni płodnych, już po owulce. Ewentualnie może być najpierw taki, a później zmienić się w przejrzysty. Czyli jest to albo początek, albo koniec dni płodnych. Tak mi się wydaje.
Cynamonku ale Ty się wymęczysz z tym kaszlem. Oby coś wyszło w wynikach i udało się w końcu pożegnać z tym kaszlem
Madzik ja wczoraj na nowo odzyskałam wiarę, że w końcu doczekamy się dzieciątka Może przedwcześnie, ale jednak, bo ostatnio już całkiem zrezygnowana byłam.
A co do wczorajszej wizyty to tak:
Pani doktor, mimo że godzina była późna, wszystko mi dokładnie wyjaśniała i tłumaczyła i wizyta trwała dość długo, a to już plus po poprzednim lekarzu. Dała mi dupka i mam go brać po owulacji. W tym cyklu od jutra. Zapomniałam tylko przez ile dni, więc muszę jeszcze zadzwonić. Poza tym monitoring, żeby w końcu potwierdzić owulację, bo testy owulacyjne i temperatura mogą oszukać i pęcherzyk może nie pękać. I tu bardzo mile mnie pani doktor zaskoczyła, bo będę chodzić częściowo do niej prywatnie, a częściowo na dyżury do szpitala, czyli na nfz Plus jest też taki, że wszystkie skierowania na badania mogę teraz mieć na nfz właśnie, a nie ukrywam, że na tym mi zależało w naszej obecnej sytuacji Poza tym jeśli przez trzy cykle owulacja będzie, a nic się nie zadzieje, to mam poprosić o skierowanie na hsg. Na razie jednak dupek, obserwacje i monitoring. I mówię Wam, jeszcze nigdy tak się nie cieszyłam, jak wczoraj, kiedy powiedziała, że jest ciałko żółte Wiem, że nie widziałam wcześniej pęcherzyka, więc na 100% nie wiadomo, co tam się działo, ale to na pewno dobry objaw Rozmawiałyśmy bardzo długo, wszystko sobie zapisywała i chwaliła suplementację Męża. Dostałam zastrzyk pozytywnej energii, a bardzo tego potrzebowałam! Mąż też się ucieszył i po wizycie było baaaardzo miło Jesteśmy dobrej myśli!
Ufff, chyba napisałam wszystko, co mi chodzi po głowie Lecę teraz ogarnąć mieszkanie i na zakupy, bo robimy dziś sushi, a jutro przyjeżdża moja siostra i chcę zrobić naszą ulubioną lazanię ze szpinakiem i ciacho z jabłkami
Miłego dnia :*madzikk, cinnamon cookie, Milka1991, midnight, Kjopa3, Paryzetka83 lubią tę wiadomość
👩36 lat 🧑39 lat
14.09.2024 - transfer blastocysty ❄️
9 dtp - beta 32 mIU/ml
11 dpt - beta 75 mIU/ml
13 dpt - beta 225 mIU/ml
16 dpt - beta 1028 mIU/ml
18 dpt - beta 1804 mIU/ml
20 dpt - beta 2872 mIU/ml
24 dpt - pęcherzyk 0,94 cm
14.10 - pusty pęcherzyk 💔
kwalifikacja z MZ - 10.06
21.08.2023 - transfer blastocysty 3AA ❄️ 💔
lipiec 2023 - transfer odwołany - za niski progesteron 😞
luty 2023 - poronienie naturalnej ciąży
22.07.2019 - urodził się Leon
13.11.2018 - transfer blastocysty 4AA
październik 2018 - Salve - ivf
sierpień 2018 - histeroskopia ok
kwiecień 2017 - hsg ok
starania od 2014 -
Lucc, coś mi świta z naprotechologicznych stron, że oni - dużo bardziej restrykcyjnie podchodzący do opisywania - jeśli śluz ma cechę płodności, to tę cechę uwzględniają (sorki, kawę dopiero piję i trochę nie mogę się wysłowić). W każdym razie póki była taka właśnie cecha płodna, to wpisywałam, jako rozciągliwy. Tyle, że wiedziałam, iż są to ostatnie podrygi i za chwilę już nie będzie płodny, więc to ostatni dzwonek na
Smerf - super to brzmi Kciuki za kolejny, owocny tym razem rozdział w starankach
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2016, 12:30
Smerfelinka lubi tę wiadomość
-
O widzisz Bratku, to by się zgadzało z tym, co mi lekarz kiedyś tłumaczył Czyli nic nie pomieszałam
I dziękuję Zresztą brakowało mi pozytywnego nastawienia, to teraz udało się je odzyskać
Kjopa przeczytałam teraz jeszcze raz Twoje posty, które czytałam wczoraj już na pół śpiąco Ja też byłabym za opcją nr 2 Staraj się tylko wepchnąć wcześniej, niż na 5 lipca. Jakby co powiedz, że lekarka tak Ci kazała przyjść i powinno być ok. Mnie teraz też to czeka, bo na wizytę na nfz mam iść 13 czerwca, a terminy są dużo dalsze, więc jakoś będę usiała to wykombinować
Lecę, bo dzień ucieka, a ja jeszcze nic nie zrobiłamBratek, Kjopa3 lubią tę wiadomość
👩36 lat 🧑39 lat
14.09.2024 - transfer blastocysty ❄️
9 dtp - beta 32 mIU/ml
11 dpt - beta 75 mIU/ml
13 dpt - beta 225 mIU/ml
16 dpt - beta 1028 mIU/ml
18 dpt - beta 1804 mIU/ml
20 dpt - beta 2872 mIU/ml
24 dpt - pęcherzyk 0,94 cm
14.10 - pusty pęcherzyk 💔
kwalifikacja z MZ - 10.06
21.08.2023 - transfer blastocysty 3AA ❄️ 💔
lipiec 2023 - transfer odwołany - za niski progesteron 😞
luty 2023 - poronienie naturalnej ciąży
22.07.2019 - urodził się Leon
13.11.2018 - transfer blastocysty 4AA
październik 2018 - Salve - ivf
sierpień 2018 - histeroskopia ok
kwiecień 2017 - hsg ok
starania od 2014 -
Lucc no mam już dość kaszlu, yhhhh mam nadzieję, że coś wyjdzie i będę mogła przyjąć lekarstwa i przejdzie... co do śluzu to też bym zaznaczyła rozciagliwy
Smerfelinko to mnie zdołowałaś teraz... czyli jak miałam dwa dni taki śluz wodnisty ale nic konkretnego a na trzeci konkretne białko kurze (sorry za opis) i wtedy było to na pewno za późno??? O nie... moje nadzieje legły w gruzach