Starania, wykresy i inne bolączki od nowa, NOWA grupa żeby się poznać od początku i wspierać
-
WIADOMOŚĆ
-
Jasminowa wiem o czym mówisz, bo ja uwielbiam wszelkie zajęcia grupowe, chodziłam na zumbę, aerobiki, tbc, siłownię.. Ale okazało się, że przy obecnym schorzeniu kręgosłupa nie mogę żadnych podskoków, gwałtownych ruchów... Szukam czegoś w miarę spokojnego skalpel Chodakowskiej chyba taki jest? No i lekarz zalecił basen, a ja jak na złość za pływaniem nie przepadam
-
No ja akurat zajęcia grupowe bardzo lubię zumba,aerobiki itp ale godziny tak pozmieniali u mnie że jak już przychodze do domku po pracy to ruszyć tyłka mi sie nie chce.
Teraz drugi dzień z rzędu biegam ale zobaczymy jak długo wytrwam.Coraz szybciej ciemno się robi więc pewnie wrócę na siłownię
O właśnie witaminki męskie jak polecacie kupić mężowi? -
cinnamon cookie wrote:Jasminowa wiem o czym mówisz, bo ja uwielbiam wszelkie zajęcia grupowe, chodziłam na zumbę, aerobiki, tbc, siłownię.. Ale okazało się, że przy obecnym schorzeniu kręgosłupa nie mogę żadnych podskoków, gwałtownych ruchów... Szukam czegoś w miarę spokojnego skalpel Chodakowskiej chyba taki jest? No i lekarz zalecił basen, a ja jak na złość za pływaniem nie przepadam
Skalpel jest ok, tam nie ma biegania i skakania, tylko takie typowe ćwiczenia na rzeźbę. Z zajęć grupowych są też zajęcia " zdrowy kręgosłup", czy " pilates", które na pewno mogłabyś wykonywać : ). Na początku zajęć warto zgłosic Pani prowadzącej co Ci dolega, to może czasami dawać Tobie zastępczo inne ćwiczenia, niż pozostałym.
https://www.maluchy.pl/ci-72052.png -
Paryzetka83 wrote:A bo ja z natury leniwa jestem i nie ma opcji, żebym w weekemd nastawiała budzik żeby zmierzyć tempkę. A z tabletkami jest tak, że przypomina mi się o nich już zazwyczaj po śniadaniu czyli na euthyrox i wit. D za późno i tak sobie je odpuszczam. Ale ma to swoje dobre strony - pozwala wierzyć, że nie mam obsesji na punkcie ciąży
Co do to ja mam problem, żeby chłopaka namówić codziennie podczas dni płodnych a co dopiero przez cały miesiąc! Niestety po tabsach anty moje libido było zerowe i ciężko teraz wykrzesać ten ogień co na początku związku
Dziewczyny z racji tego, że ja też się do ćwiczeń różnych przymierzam - szukam tego co mi najbardziej podpasuje - mam pytanie, jak jest z ćwiczeniami po owulacji? Odpuszczacie czy ćwiczycie normalnie? Czy są jakieś wskazówki na przykład odnośnie chodzenia na basen?
U mnie Paryzetka jest tak samo z serduchowaniem, dopóki nie zaczęłam cały czas mówić i wykresach, temp, owulacji, dniach płodnych to mogliśmy niemal codziennie. A teraz dużo mnie i ja bardziej zestresowana i mniej chętna jestem. Ale jak obiecałam od piątku pracuje nad sobą i swoimi myślami, jestem skupiona na innych rzeczach i to owocuje w każdej dziedzinieParyzetka83 lubi tę wiadomość
Kiedy nie wszystko idzie po Twojej myśli, po prostu czekaj...i miej wiarę
-
Aguś,Paryzetka u mnie jest tak samo,kiedyś moglismy częściej a teraz jest inaczej.
Wiadomo,że każda z nas reaguje na to po swojemu ale u nas kiedyś były częściej niż teraz.Aguś dobrze mówisz trzeba popracować nad swoimi myślami, też sie postaramAgaL lubi tę wiadomość
-
Partyzetka, ja w pierwszym cyklu starań po owulacji odpuściłam ćwiczenia, bo byłam tak naiwna, że myślałam, że na pewno zaszłam w ciążę skoro celowałam bez zabezpieczenia w owulację ; ). Nawet nie nosiłam siatek z zakupami z bagażnika do domu, żeby się nie przedźwignąć, nie piłam kawy, byliśmy u znajomych na imprezie to ja zero alkoholu a tu wielkie zaskoczenie lipa, a nie ciąża ; ), teraz normalnie funkcjonuję, na gimnastykę chodzę przed, po i w trakcie owulacji. Ja myślę, że najlepiej po owulacji zachowywać się jak przed. Wiadomo, żeby nie wykonywać jakichś skrajnych wysiłków, czy upijać się w trupa ; ), bo jednak może się " zaskoczyło".
Nie ma żadnych przeciwwskazać jeśli chodzi o chodzenie na basen z tego, co wiem.
AgaL, cinnamon cookie lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/ci-72052.png -
Edycik wrote:Aguś,Paryzetka u mnie jest tak samo,kiedyś moglismy częściej a teraz jest inaczej.
Wiadomo,że każda z nas reaguje na to po swojemu ale u nas kiedyś były częściej niż teraz.Aguś dobrze mówisz trzeba popracować nad swoimi myślami, też sie postaram
A co do ćwiczeń, to Jasminowa ma rację, normalnie można cwiczyć. Ja teraz zachowuje się normalnie tak jakby tych starań nie było, a nuż wtedy się uda. No chyba, ze wyniki badań i kolejna wizyta u gina wszystko zmienią.Edycik lubi tę wiadomość
Kiedy nie wszystko idzie po Twojej myśli, po prostu czekaj...i miej wiarę
-
Jasminowa wrote:Skalpel jest ok, tam nie ma biegania i skakania, tylko takie typowe ćwiczenia na rzeźbę. Z zajęć grupowych są też zajęcia " zdrowy kręgosłup", czy " pilates", które na pewno mogłabyś wykonywać : ). Na początku zajęć warto zgłosic Pani prowadzącej co Ci dolega, to może czasami dawać Tobie zastępczo inne ćwiczenia, niż pozostałym.
-
Witam Was Dziewczyny!
Edycik - kochana wszystko na pewno się ułoży, Ty chyba nie brałaś do tej pory żadnych stymulantów prawda?
kas- na wywołanie ja dostawałam lutke a moja mama duphaston kiedyś - bierzesz kilka dni a poźniej odstawiasz i @ przychodzi.
Dziewczyny ja np nie jestem wierząca ale sprzeciwiam się mocno aborcji np bo dla mnie zycie zaczyna się od zapłodnienia, ale sama wiem jak wielkie jest pragnienie posiadania dziecka, ja wielkich problemów nie miałam w porównaniu do par, które np starają się po kilka lat, zeby na koniec dowiedzieć się, ze nie ma szans na naturalne poczęcie... owszem in vitro jest kontrowersyjną metodą, ale w tym przypadku moim zdaniem cel uswięca środki. Denerwuje mnie to, kiedy ci którzy nigdy nie doświadczyli tragedii niemożności posiadania dzieci tak walczą o to, żeby odebrać czasami ostatnią nadzieję
Dziewczyny ja ćwiczyłam Cindy Crawford domu i efekty były
Kjopa - hahaha nie mogę z Twojego lekarza Kochana ja jestem przekonana, ze zobaczysz 2 krechy do końca roku jeszcze Fajnego masz lekarza, fajny optymista, mój jest troszkę za bardzo przewrażliwiony i czasami mnie trochę straszy, ale dobrze niech dmucha na zimne.
Wiola owocnych starań
Kochane wydaje mi się, że nie ma przeciwwskazań do ćwiczeń po owu, przecież kobietki w ciąży ćwiczą też To nawet zdrowo! Ja mam zakaz niestety
Kochane mam jutro wizytę i mega się boję jakoś tak mnie piersi mniej bolą i zaczynam świrowaćEdycik, Paryzetka83 lubią tę wiadomość
3 maleństwo w drodze... ☺️
Kwiecień 2018 - synek
Maj 2016 - synek
2015 - aniołek -
Lunka napewno jutro wszystko będzie dobrze jak pójdziesz na wizytę i zdasz nam tu relację bo czekać będziemy na nowinki spokojnie kochana wszystko będzie dobrze :* Głowa do góry kochana!!!
Tak ja do tej pory nie brałam żadnych stymulantów ,dobrze pamiętasz
luna91 lubi tę wiadomość
-
Cinammon ja polecam pilates jak pokazałam prowadzącej kręgosłup to mi kilka ćwiczeń zmieniła w stosunku do grupy i było ekstra
Zajęcie się czymś innym jest bardzo ważne. U mnie na co dzień są to drobiazgi - jesienno-zimowe porządki w szafie, basen, spacery do i z pracy. Wtedy nie myślę o staraniach. Teraz na przykład wiem, że jakoś w weekend miałam owu (a testy niech pokazują co chcą) ale skoncentrowałam się na partnerze, na jego urodzinach na wspólnym spędzeniu czasu i wyszło całkiem naturalnie i spontanicznie Czy zadkoczy czy nie to się okaże, ja mam poczucie, że zrobiliśmy wszystko co się dało i to bez spiny i przymusu
Jasminowa tak właśnie zamierzam robić - bez szaleństw, ale też bez odmawiania sobie przyjemnościmajju, cinnamon cookie, luna91, Edycik, madzikk lubią tę wiadomość
8 cs - [*] 6/7 tydzień
37 cykl starań
Termin @: może lepiej nie wiedzieć? -
Cinnamon, ja kupiłam mojemu Androvit a sobie aktiv mama z doppelherz .
A dzisiaj byłam na badaniach z Luxmedu z pakietu Zdrowa Kobieta i zrobiłam sobie cała morfologie i tarczyce, oprócz tego namówiłam lekarze na hormony płciowe i tez mi zleciła LH i FSH mam nadzieje ze bedzie ok .
Dziewczyny cwiczenia jak najbardziej!!! Przed owu, po owu, dobrze wpływają na ukrwienie całego organizmu i produkcje hormonów. Ja jeżdzę konno regularnie i czuje sie po tym wspaniale i pytałam gina o to i powiedział ze jak najbardziej mam nie przestawać nawet jak zajdę . Moja koleżanka jeździła konno aż do 3 miesiąca tak w ogóle. Ja bym z tym sportem nie ryzykowala aż tak, ale zaleca sie aktywność cały czas. Mój gin w ogóle polecał jogę. Mysle o tej jodze juz tyle czasu ale cos nie moge sie przemoc .
Z ćwiczeniami tylko trzeba uważać przed owu by nie były zbyt intensywne i męczące bo zaburzają produkcje estrogenu - syndrom sportsmenek nie mogących zajść w ciaze jest znany, ale tyczy sie to osób ktore zawodowo sport uprawiają.
Dziewczyny co do serduszkowania to ja czytałam ze im częściej tym lepiej tez dla kobiety - poprawia to ukrwienie narządów płciowych co pomaga tez zarodkowi w podróży do celu .Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2015, 11:34
AgaL, cinnamon cookie lubią tę wiadomość
-
Luna będzie dobrze:-)
Dziewczyny co do dzisiejszej porady to właśnie lekarz stwierdził, że jest to przestarzałe i badania dowodzą właśnie, że im częściej tym bardziej się mobilizuje organizm i nasienie jest coraz lepsze bo się wzmacnia. Co do częstego seksu to właśnie np 10-20 dc a potem jak kto lubi. No i nie ma wymówek , że jest to nie wykonalne bo acetowi wystarczy 2-3 min. a jak chce się dwie godziny to można później ale ogólnie szybkie numerki wystarczą rano i wieczorem .cinnamon cookie, Natalii00, Kaska1985 lubią tę wiadomość
-
Cześć i czołem:-))
Kjopa fajny ten lekarz, lubię takie podejście i najważniejsze żeby człowieka podbudował i dał pozytywną energię. Moja gina też nam dała 3 miechy jak nie, to ona nam pomoże;-PP własnoręcznie jak powiedziała:-)
Także mam lajta, bo zawsze jakieś wyjście jest w zanadrzu.
Dziewczyny co do ćwiczeń to ja przed urodzeniem Małego ćwiczyłam codziennie, po 15 min. teraz padam na pysk jak go uśpię;-PP ale, ale, zamierzam sie zmobilizować i zacząć skalpel chodakowskiej od tego weekendu:-))
Któraś testowała? ja testuję w niedzielę czyli dzień po spodziewanej @. Nie dam się wcześniej;-PWiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2015, 11:59
Kjopa3 lubi tę wiadomość
10.01.2017 r. połówkowe księżniczki;-) - 472g cudu:*
-
nick nieaktualnyDzień dobry
Ale tu się dzieje od rana wspaniale jest co czytać
Ja chodziłam na grupowe zajęcia, ale jak już raz przestanę to ciężko mi wrócić, jeździłam na rowerku stacjonarnym i kiedyś biegałam ale teraz ciężko mi się zmobilizować na cokolwiek, jednak mam jeszcze punkty na benefitach i zastanawiam się czy wydać na karnet na aerobik czy na dietetyka kurację miesięczną...nie chodzi o schudnięcie ale o dobranie odpowiedniej diety pozbycie się cellulitu i takie tam...
Co do bzykanka to powiem wam, że to Ja mam problem, ja mam taki problem, że nie potrafię się zrelaksować/skupić tylko na tym...i potem czuję się zniechęcona i libido właściwie na poziomie 0...nie wiem może powinnam iść do seksuologa? ale nie chcę tam iść kiedyś było inaczej kiedyś mogłam szybko i bez problemu, a teraz żeby "dojść" to muszę się nagimnastykować już nie wspomnę o moim biednym m Jakieś rady?