Starania, wykresy i inne bolączki od nowa, NOWA grupa żeby się poznać od początku i wspierać
-
WIADOMOŚĆ
-
Bratek Ty mówisz że masz głupawe wykresy,a mój ostatni był taki idealny, ze wkręciłam sobie ciąże, nastresowałam się strasznie, potem jednak przyszła @....i w tym miesiącu olałam mierzenie temp. Za dużo stresu mnie to kosztuje.
Bratek lubi tę wiadomość
Kiedy nie wszystko idzie po Twojej myśli, po prostu czekaj...i miej wiarę
-
Bratki swietujcie zatem ten dzien .
Dziewczyny moja mama tez przeżywa ze jesCze nie jest babcia Tymbardziej ze siostra nie zostanie mama - ma faceta po wazektomii i on nie chce miec dzieci i ona na to sie zgadza. Wiec jedyna szansa we mnie...
Czujecie dziewczyny czasem presję wlasnie ze strony rodziny/ znajomych na dziecko? Ja babka po 30stce mam ten problem ze wszędzie juz to słyszę, od mamy i w ogóle, mam czasem ochote sie rozpłakac i wykrzyczeć ze sie staam przeciez ale nie wychodzi , i to mnie jesCze bardziej stresuje. Czasem sie zastanawiam czy ja to dziecko bardziej dla siebie pragnę czy dla rodziny. Faktem jest, ze mi ta presja nie pomaga w ogóle ale nie moge sie doczekać kiedy powiem kiedyś mamie i bliskim ze bedzie dzidzia echhhBratek lubi tę wiadomość
-
AgaL wrote:Bratek Ty mówisz że masz głupawe wykresy,a mój ostatni był taki idealny, ze wkręciłam sobie ciąże, nastresowałam się strasznie, potem jednak przyszła @....i w tym miesiącu olałam mierzenie temp. Za dużo stresu mnie to kosztuje.
AgaL lubi tę wiadomość
-
Kaska u mnie nawet nie ma tej presji, siostra i brat mają dzieci, pewnie dlatego. Rodzice oboje wiedzą, ze bardzo chcemy, że są starania....i nawet się na mnie drą, ze za bardzo się stersuje, przezywam itp. Że oni wierzą, że będzie kiedyś.
Może porozmawiaj szczerze z mamą, niech będzie Ci wsparciem....będzie Wam obu lżej:*Kiedy nie wszystko idzie po Twojej myśli, po prostu czekaj...i miej wiarę
-
Witajcie kochane.
Jestem już po badaniach.
Glukoza po obciążeniu za wysoko.
TSH niby w normie ale wiem, że przy staraniu się o dziecko powinna być niższa
Prolaktyna po obciążeniu bardzo wysoka.
W piątek będę się umawiała na wizytę i pewnie coś już będę wiedziała.
Jeszcze dopadło mnie jakieś przeziębienia a w pracy dziś do 20.00 siedzę.
Pociesza mnie tylko myśl, że brak dzidziusia to z powodu tych złych wyników i jak się wszystko "wyprostuje" to w końcu będzie
Niestety nie zdążyłam nadrobić zaległości od weekendu.
Mam nadzieję, że u Was wszystko jest ok.
Czy ktoś zobaczył już zieloną kreskę?ania__l -
Ania patrzyłam dziś na Twój wykres i zastanawialam się gdzie jesteś?
Dobre podejście po wynikach, ja też tak podchodzę do czekajacych mnie badań. Że może znajdziemy przyczynę i zadziałamy konkretnie.
Także wszystko co dobre przed nami:)ania__l lubi tę wiadomość
Kiedy nie wszystko idzie po Twojej myśli, po prostu czekaj...i miej wiarę
-
AgaL wrote:Ania patrzyłam dziś na Twój wykres i zastanawialam się gdzie jesteś?
Dobre podejście po wynikach, ja też tak podchodzę do czekajacych mnie badań. Że może znajdziemy przyczynę i zadziałamy konkretnie.
Także wszystko co dobre przed nami:)
AgaL mam nadzieję, że nam się uda każdej z nascinnamon cookie, AgaL lubią tę wiadomość
ania__l -
Dzięki, Kochane!!!!!!!!!!!!
Idziemy na 18:00 do fajnej restauracji, a potem zobaczymy (wrrr, czemu musiała mi wyskoczyć opryszczka? ;( ).
Małż bardzo się zaangażował - chyba chciał nadrobić, że w ostatnich miesiącach, z nadmiaru pracy, ledwo czasem rzeczywistość ogarniał Znalazł kilka knajp, każda w innym klimacie, z których mogłam sobie coś wybrać (chyba, że wolałabym jeszcze coś innego), a moje oczka i nos po przebudzeniu ucieszył wieeeelki kolory bukiet margerytek No i ciacho na śniadanko Normalnie żyć, nie umierać A że dziś miałabym dyżur w lecznicy należącej do bardzo prorodzinnej szefowej, to nawet mam dziś wolne i możemy się sobą nacieszyć
AgaL, no wieeeeeem. Tylko troszkę się martwię, bo to kolejny cykl z rzędu z takim bajzlem. Wcześniejsze były jakieś bardziej uporządkowane ;/ Chociaż część z nich była na Luteinie, więc pewnie dlatego
Wiem, że poprawny wykres niczego nie gwarantuje - przerobiłam to na własnej skórze Ale wiadomo, że wolałby człek dobry wykres bez zielonego finału, niż sieczkę bez zielonego finału )))
Kaska1985, wiesz co, u nas jest mało tej presji, na szczęście. Jasne, że kiedy lekarka z jednej z moich lecznic (będąca w podobnym wieku) zaszła w kolejną ciążę, to czasem ktoś zapytał, ale bardzo delikatnie. Teraz już nie pytają - zwłaszcza, że u nas wszystko się szybko roznosi i chyba sami wyciągnęli wnioski z jakiś pojedynczych komunikatów, że najwyraźniej już się staramy, tylko jakoś bez efektów.
A jeśli chodzi o rodzinę - moja jest bardzo delikatna w tych sprawach i rzadko poruszają temat, no chyba, że babcia, ale jej można wybaczyć z racji wieku Moja Mama wie o naszych problemach, więc tu ukrywania, ani niestosownych pytań nie ma. Ba! Dzwonię do Niej, gdy jestem po kolejnej wizycie, nowych ustaleniach odnośnie leczenia etc. Widać, że cieszy się, że Jej mówię takie rzeczy, więc stara się zachowywać swoje uwagi dla siebie Swoją drogą, domyślam się, że coś tam podszepnie czasem ciotce, więc Ona pewnie też wie i tym bardziej sama tematu nie rusza.
A teściowe? Nauczyli się, że nie lubimy wtryngalania się w prywatne strefy, więc nie pytają. Zwłaszcza, że podczas dużego, rodzinnego obiadu, któraś ciotka chlapnęła kiedyś z gracją słonia coś na temat czekających ubranek (akurat, gdy byliśmy skupieni na ratowaniu świeżo odłowionego z ulicy psa ), więc w krótkich, żołnierskich słowach, warknęliśmy tonem nieznoszącym sprzeciwu, że to jest WYŁĄCZNIE NASZA sprawa i od tego czasu tematu nie ma
Tak więc, zasadniczo, źle nie jest i bardzo współczuję tym, którzy muszą wysłuchiwać w swoim otoczeniu nawału niestosownych tekstów. Ale fakt, że po części o ten spokój sami zadbaliśmy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2015, 15:27
ania__l, AgaL, cinnamon cookie, majju lubią tę wiadomość
-
U mnie presji jako takiej nie ma gdyż ja mam już jedno dziecko. Chodź mój tata ostatnio pozwala sobie zażartować. Na szczęście wszyscy w mojej rodzinie wiedzą, że cały czas prężnie działamy
U męża w rodzinie urodziły się teraz bliźniaki więc każdy żyje nimiAgaL lubi tę wiadomość
ania__l -
Ruby i mimona, na zerowe libido polecam chwilowa rozlake. Pojechac gdzies bez meza na kilka dni. Tak sie stesknicie za soba, bedzie sie dzialo:)
W kazdym zwiazku sa wzloty i upadki, ale lepiej zeby ten upadek nie trwal wiecznie. Ponoc masturbacja tez pomaga
31cs
IUI 23.3.2017
IUI 27.2.2017
HSG 26.10.2015 -
Kurczę... Oglądałam prezentację, którą mój Małż zrobił 3 lata temu (wiecie - taki pokaz slajdów ze zdjęciami, z podkładem muzycznym). Aż mi się oczy zaszkliły... Więc zapuściłam sobie Adele i oglądam cały album ze zdjęciami ślubnymi na kompie... Oż w mordę, dawno tak nie ryczałam...... <
Goopia ja....Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2015, 15:54
AgaL, ania__l, Edycik lubią tę wiadomość
-
Bratku to dobre łzy, więc rycz ile chcesz :)Bawcie się dzisiaj dobrze.
Powiem Ci że ja raz ćwiczyłam z Chodakowską, mój kot razem ze mną a facet turlał się ze śmiechu. Nigdy więcej!
Bratek, cinnamon cookie, AgaL, Schmetterling lubią tę wiadomość
8 cs - [*] 6/7 tydzień
37 cykl starań
Termin @: może lepiej nie wiedzieć? -
Aga wiesz mysle o tym czy by mamie nie powiedzieć, ostatnio cos gadalysmy o dzieciach i juz myślałam ze jej powiem echhh ale sie boje ze bedzie sie ciagle pytała... Choć moze to jest wyjście faktycznie.
Bratku, to dzisiejszy wieczór wasz .
Jejku wyobrażacie sobie takie forum dla facetów? Haha ciekawe ile by sie rozpisywali i jak bardzo rzeczowo. Juz widzę posty: " jak tam oceniacie moje wyniki?", "są ok", "acha, spoko" HahaWiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2015, 16:15
ania__l, Paryzetka83, AgaL, Bratek lubią tę wiadomość
-
Kaska1985 wrote:Aga wiesz mysle o tym czy by mamie nie powiedzieć, ostatnio cos gadalysmy o dzieciach i juz myślałam ze jej powiem echhh ale sie boje ze bedzie sie ciagle pytała... Choć moze to jest wyjście faktycznie.
Bratku, to dzisiejszy wieczór wasz .
Jejku wyobrażacie sobie takie forum dla facetów? Haha ciekawe ile by sie rozpisywali i jak bardzo rzeczowo. Juz widzę posty: " jak tam oceniacie moje wyniki?", "są ok", "acha, spoko" Hahaania__l -
Bratku, najlepsze życzenia, a na kolejną rocznicę to już życzę Ci, żebyście nigdzie nie mogli wyjść, z powodu małego uziemnienia w postaci dzidziusia. Także dzisiaj szalej ; )
Kaska- uśmiałam się, faktycznie facetów nie wyobrażam sobie piszących na takim forum. Mój mąż w życiu na forum nie pisał, chyba, że szukał jakiejś informacji na temat usterki w aucie...
Luna- tyle z nas tutaj trzyma kciuki, że musi być dobrze, więc się relaksuj i nie myśl inaczej : )
luna91, Bratek lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/ci-72052.png