start 6.10 jeden cel --->zielona kropa na koncu :)
-
WIADOMOŚĆ
-
mycha28 wrote:no płacisz i wymagasz a nie zostajesz olana jak ja na NFZ !!
zajebiste jest to, że mogę do niej chodzić prywatnie- kiedy pilnie potrzebuję, mogę do niej chodzić na kartę luxMedu, jeśli mogę poczekać tydzień albo dwa, przyjmuje też na NFZ ale wtedy trzeba czekać ponad pół roku na wizytę- a to już jest moim zdaniem paranoja jakaś (jak np z infekcją można czekać pół roku na wizytę, toż można sobie dziurę do kręgosłupa wydrzeć
), no i pracuje też moja dr w szpitalu, więc mogłabym sobie u niej rodzić
mycha28 lubi tę wiadomość
-
A ja ma wspaniałego lekarza na NFZ, co wizyta USG, czasem jestem u niego nawet 4 razy w ciągu miesiąca. Raz robiony miałam monitoring i musiałam tylko na jedno USG pójść prywatnie bo wypadało w sobotę reszta na NFZ. Zlecił mi dużo badań mimo, że nie staram się jeszcze nawet rok. Niestety odpłatnych bo NFZ nie refunduje niczego poza morfologią. Mogę spokojnie pytać i uzyskuję odpowiedzi bez problemu. Czuje się na tych wizytach wcale nie gorzej niż na prywatnych na które chodziłam zanim zaczęłam starania. Wiec wszystko zależy od tego na jakiego lekarza trafimy.
mungo, mycha28 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymungo wrote:cześć dziewczynki
i ja wróciłam od ginkii tak jak mówiłam- grzyby mnie przyatakowały
ale mam zajebista babeczkę- przepisała mi maść i dwa rodzaje globulek- jedne są odpowiednie dla wczesnej ciąży, a drugie jak mi się okres pojawi to będę mogła dopiero brać, a jak się nie pojawi @ to mam kontynuować terapię na tych pierwszych.
o 10:00 zadzwoniłam, na 16:20 wizyta (bez żadnych znajomości), 80zł i załatwioneUdanej kuracji Kochana,obyś wszystko szybko wytępiła,bo to beznadziejna sprawa,uprzykrza życie jak cholera.Ja miałam w ciąży,to myślałam że po ścianach będę chodzić ;P Na szczęście nigdy nie wróciło ufff...
Powodzenia -
ecencia wrote:A ja ma wspaniałego lekarza na NFZ, co wizyta USG, czasem jestem u niego nawet 4 razy w ciągu miesiąca. Raz robiony miałam monitoring i musiałam tylko na jedno USG pójść prywatnie bo wypadało w sobotę reszta na NFZ. Zlecił mi dużo badań mimo, że nie staram się jeszcze nawet rok. Niestety odpłatnych bo NFZ nie refunduje niczego poza morfologią. Mogę spokojnie pytać i uzyskuję odpowiedzi bez problemu. Czuje się na tych wizytach wcale nie gorzej niż na prywatnych na które chodziłam zanim zaczęłam starania. Wiec wszystko zależy od tego na jakiego lekarza trafimy.
-
Plumb80 wrote:To jednym słowem grzybobranie
Udanej kuracji Kochana,obyś wszystko szybko wytępiła,bo to beznadziejna sprawa,uprzykrza życie jak cholera.Ja miałam w ciąży,to myślałam że po ścianach będę chodzić ;P Na szczęście nigdy nie wróciło ufff...
Powodzenia
no dziś zapakuję tabletę, posmaruję i wiem, że jutro będzie już lepiej, więc nie biorę nawet za bardzo do bańki
ja kiedyś miałam z tym spory problem, ale ostatnie 3-4 lata miałam spokój, a tu proszę, wzięło i sobie przypomniało, że trzeba stara znajomą odwiedzićhehe
najgorsze, że bzykać się nie mogębuuuu
Plumb80, iza30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymycha28 wrote:jeśli dostaniesz skierowanie od lekarza z NFZ to sa bezpłatne jeśli laboratorium szpitalne czy w przychodni w ktorym chcesz je zrobić ma podpisana umowę z gabinetem lekarza od którego dostałaś skierowanie.
Jeśli lekarz z prywatnej praktyki da ci skierowanie albo sama chcesz zrobić bez skierowania to sa płatne.
U mnie np. prolaktyna i progesteron po 30 zł, TSH 25 zł, FSH i LH tez po 30 zł -
nick nieaktualnyPaulina - wiadomość do Ciebie wysyłam,bo mnie opierdzieliłaś Złotko (ale za to Cię kocham !!!):
Słońce moje kochane,jak ja uwielbiam jak się złościszJesteś wtedy taka...oryginalna w komentarzach,a mi się mordka śmieje
Po pierwsze - byłam i patrzyłam,tylko nie komentowałam bo czekałam aż się pojawisz tutaj(u Eweliny napisałaś,że będziesz po 18:00).
Po drugie - no gały ze zdziwienia mi wyskoczyły i musiałam zbierać koparę z ziemi.
Po trzecie - miłego bzykanka na najbliższe dni - skoro owulka teraz - to działamy.
Po czwarte - KOCHAM CIĘ !!!
To by było na tyle - odbiór !!! -
martyna1989 wrote:Test jednak okazal sie felerny i rozmyta druga kreska nie oznaczała napewno ciąży... @ jeszcze nie mam (27dc dzis) ale odebrałam wyniki bety i niestety pnizej 0,1
a jeszcze mialam nadzieje do samego konca
buuuuuuu
martyna1989, martyna1989 lubią tę wiadomość
-
martyna1989 wrote:Test jednak okazal sie felerny i rozmyta druga kreska nie oznaczała napewno ciąży... @ jeszcze nie mam (27dc dzis) ale odebrałam wyniki bety i niestety pnizej 0,1
a jeszcze mialam nadzieje do samego konca
buuuuuuu
nie martw się, głowa do góry, zaraz kolejna owulka, bzyku bzyku, czary mary a za miesiąc 3 browary, albo i 6 dla męża za dobrą robotęmyszkaazi, martyna1989 lubią tę wiadomość
-
mungo wrote:nie martw się, głowa do góry, zaraz kolejna owulka, bzyku bzyku, czary mary a za miesiąc 3 browary, albo i 6 dla męża za dobrą robotę
Czarownica!
Oby Twoje czary na moim wykresie się spełniły
No i oczywiście Pauli
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2013, 19:44
Plumb80 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymartyna1989 wrote:Test jednak okazal sie felerny i rozmyta druga kreska nie oznaczała napewno ciąży... @ jeszcze nie mam (27dc dzis) ale odebrałam wyniki bety i niestety pnizej 0,1
a jeszcze mialam nadzieje do samego konca
buuuuuuu
martyna1989 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny