start 6.10 jeden cel --->zielona kropa na koncu :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękuję! Jakieś zwątpienie mnie dopadło dzisiajiza30 wrote:Musi sie w koncu udac, trzymam kciuki
W sumie to najchętniej bym się popłakała i powiedziała, że ja już nie chcę, że chcę żyć normalnie. Ciągle do mnie wraca ten brzuszek, który już bym miała, gdyby nie poronienie
-
jak już będziesz u ginka, bo koniecznie się musisz wybrać, to poproś też żeby przeleczył Twojego małża, bo może być tak, ze on ma jakąś infekcję, która przebiega u niego bezobjawowo, a Ciebie niestety męczy. Mam nadzieję, ze tak nie jest, no ale warto sprawdzićmyszkaazi wrote:Skoczę chyba jutro do apteki i się wybiorę cały ten Provag, codziennie. Teraz już po starankach, więc jakoś bez damy radę
No wkurzam się niemiłosiernie. Przez to straciłam nadzieję, że się uda 
iza30 lubi tę wiadomość
-
plumb dziekuje :*
myszkaazi ja tez mam takie historie
dlatego miedzy innymi ide jutro do gin, zreszta teraz mija pol roku staran wiec niech sprawdza czy tam jest wszystko ok
kada dobranoc
no wlasnie ja mam takie klucia jak nigdy do tej pory, ale nie wkrecam sobie ( klamstwo!!) bo w pierwszej i drugiej ciazy tak nie mialam...
mungo, Plumb80 lubią tę wiadomość
-
Myszka glowa do gory, w koncu sie doczekasz <tuli> Wiem ze napewno Ci ciezko, ze to wraca ale trzeba zyc tym co jest teraz. Zmartwienia stres napewno nie pomoga przy staraniachmyszkaazi wrote:Dziękuję! Jakieś zwątpienie mnie dopadło dzisiaj W sumie to najchętniej bym się popłakała i powiedziała, że ja już nie chcę, że chcę żyć normalnie. Ciągle do mnie wraca ten brzuszek, który już bym miała, gdyby nie poronienie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2013, 21:41
Plumb80, mungo, myszkaazi lubią tę wiadomość
-
Myszkaazi kochana wiemy coś o infekcjach dopadło mnie to w poprzednim cyklu i po owulacji lekarze zabraniają brać co cokolwiek by nie zagrozić ciąży mi lekarz polecił clotrimazol w maści na wargi sromowe i czapki propolisowe dopochwowo pomagają również jak ktoś stara się o dziecko jest w pochwie ślizgo po nich!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2013, 21:43
mungo, myszkaazi lubią tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link] -
moja jak jej powiedziałam w tamtym cyklu, że mam infekcję to wzięła mnie między pacjentkami,a później ktoś tam się wypisła i miałam normalną godzinę. Poza tym tak jak laski mówią, może Ci przynajmniej coś poradzi przez telefon, bo raczej leków nie wypisze bez zrobienia badań. Aha i możesz Clotrimazolum sobie zakupić, bo ta maść nawet ciąży jest bezpieczna i łagodzi świąd co najważniejszemyszkaazi wrote:No musi, musi... Tylko moja super ginka to pewnie za tydzień najwcześniej mnie przyjmie, a do tych innych partaczy to średnio chce mi się iść W tym cały problem. Gdyby moja przyjmowała codziennie to już bym u niej była. W sumie to może do niej zadzwonię, tylko przecież czarodziejem ona nie jest i bez obejrzenia mnie to co ona poradzi?
iza30 lubi tę wiadomość
-
no wzięły i w tą samą minutę to samo prawie naskrobałyPaulia87 wrote:Myszkaazi kochana wiemy coś o infekcjach dopadło mnie to w poprzednim cyklu i po owulacji lekarze zabraniają brać co cokolwiek by nie zagrozić ciąży mi lekarz polecił clotrimazol w maści na wargi sromowe i czapki propolisowe dopochwowo pomagają również jak ktoś stara się o dziecko jest w pochwie ślizgo po nich!!
iza30, Paulia87 lubią tę wiadomość
-
kochana głowa do górymyszkaazi wrote:Dziękuję! Jakieś zwątpienie mnie dopadło dzisiaj W sumie to najchętniej bym się popłakała i powiedziała, że ja już nie chcę, że chcę żyć normalnie. Ciągle do mnie wraca ten brzuszek, który już bym miała, gdyby nie poronienie w końcu znów będziesz chodzić z pięknym brzuszkiem
ewcia -
No właśnie ja mam wrażenie, że po basenie to jest mi lepiej. W sumie wczoraj byłam po tygodniu niechodzenia, ale cały dzień było dobrze, dopiero mnie wieczorem dopadło. Wzięłam sobie Iladian i posmarowałam żelem Lacibios, na razie trochę lepiej. Piecze przy sikaniukarmelek wrote:myszkaazi a moze u ciebie to po tym basenie?? od kiedy chodzisz?
Sprawdzę, sprawdzę. Kurczę pierwszy raz to miałam po jego ślinie właśniemungo wrote:jak już będziesz u ginka, bo koniecznie się musisz wybrać, to poproś też żeby przeleczył Twojego małża, bo może być tak, ze on ma jakąś infekcję, która przebiega u niego bezobjawowo, a Ciebie niestety męczy. Mam nadzieję, ze tak nie jest, no ale warto sprawdzić No ale teraz to ja już nie wiem. Bieliznę noszę wyłącznie bawełnianą, staram się nie stosować nałogowo żeli intymnych do mycia i dupa! Jak ostatnio brałam ten Iladian dosłownie dwa razy co dwa dni to było naprawdę dobrze.
-
myszkaazi wrote:Sprawdzę, sprawdzę. Kurczę pierwszy raz to miałam po jego ślinie właśnie No ale teraz to ja już nie wiem. Bieliznę noszę wyłącznie bawełnianą, staram się nie stosować nałogowo żeli intymnych do mycia i dupa! Jak ostatnio brałam ten Iladian dosłownie dwa razy co dwa dni to było naprawdę dobrze.
kurde, ale jak Ci sie ta infekcja powtarza, to musisz do ginki się zapisać KONIECZNIE. bo po miesiączce Ci mijają objawy, bo Ci się tam wszystko oczyszcza, ale bakteria gdzieś tam siedzi i jak jej warunki będą znowu odowiadać to zacznie działać paskudztwo
iza30 lubi tę wiadomość
-
Zapomniałam, że mam Clotrimazol. Zaraz się chyba machnę nim.Paulia87 wrote:Myszkaazi kochana wiemy coś o infekcjach dopadło mnie to w poprzednim cyklu i po owulacji lekarze zabraniają brać co cokolwiek by nie zagrozić ciąży mi lekarz polecił clotrimazol w maści na wargi sromowe i czapki propolisowe dopochwowo pomagają również jak ktoś stara się o dziecko jest w pochwie ślizgo po nich!!Moja przyjmuje niedaleko tylko dwa razy w miesiącu...mungo wrote:moja jak jej powiedziałam w tamtym cyklu, że mam infekcję to wzięła mnie między pacjentkami,a później ktoś tam się wypisła i miałam normalną godzinę. Poza tym tak jak laski mówią, może Ci przynajmniej coś poradzi przez telefon, bo raczej leków nie wypisze bez zrobienia badań. Aha i możesz Clotrimazolum sobie zakupić, bo ta maść nawet ciąży jest bezpieczna i łagodzi świąd co najważniejsze I właśnie pierwszy raz kiedy będzie to prawie za tydzień
Wiem, że kiedyś się uda, ale dzisiaj mam dołka jakiegośiza30 wrote:Myszka glowa do gory, w koncu sie doczekasz <tuli> Wiem ze napewno Ci ciezko, ze to wraca ale trzeba zyc tym co jest teraz. Zmartwienia stres napewno nie pomoga przy staraniach Zdaję sobie sprawę, że to kompletnie nie pomaga. Właśnie się poryczałam w ramionach mojego Kochanego Kurde odpuściłam w tym cyklu, nie mam czasu, a co mi się dzisiaj stało, to aż się nie poznaję
Dziękuję :*ewcia2337196 wrote:kochana głowa do góry w końcu znów będziesz chodzić z pięknym brzuszkiem
