start 6.10 jeden cel --->zielona kropa na koncu :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
no to dziewczyno musi się udać
-
nick nieaktualnyNareszcie usiadłam na tyłku. Ciężki dzień, nie dość że od rana bolał mnie lekko prawy jajnik i chodziałam jak naćpana (przez pogodę) to jak wróciłam do domu to myślałam że padne. Ale już mi przeszło i mogę jakoś funkcjonować. Mego skarba nie ma dzwonił że prawdopodobnie przyjedzie dzisiaj wieczorem albo jutro rano , tempka na dzień dzisiejszy się podniosła, mam nadzieję że jutro nie spadnie:)
Plumb80 lubi tę wiadomość
-
Hej moje dziewczęta....a ja wlasnie wrocilam od mojego ginekologa laparoskopia przesunieta na styczen....teraz stymulacja dostalam clostilbegyt duphaston i pregnyl rozpisal mi co i kiedy wziac...zobaczymy jakie beda efekty....musze uzbroic sie w cierpliwosc
Plumb80 lubi tę wiadomość
-
Hej laseczki! U mnie dzisiaj taka piekna pogoda, że aż się chce coś robić Wkurzyłam się trochę w pracy, ale minęło mi szybko, nie będę się przejmować ludźmi, którzy nic dla mnie nie znaczą Ja po wyjściu ze szpitala byłam mega chuda, przez 3 dni ze stresu tyle zleciałam, że aż brzydko wyglądałam.Później na L4 mi trochę przybyło. Strasznie się męczę, bo mi gin powiedziała, żebym porzuciła intensywne uprawianie sportu, a ja naprawdę się nie oszczędzałam - 4 razy w tygodniu fitness, zumba, pilates, do tego jazda na rowerze i siatkówka. Podobno zbyt duży wysiłek fizyczny hamuje owulację, co jednak nie oznacza, że trójbój - piwo, pilot i czipsy - sprzyja płodności. Mam zachować umiar, więc 2 razy w tygodniu to podobno akuratnie, choć nie dla mnie... Pokonywałam rowerem 30 km prawie codziennie, ale czego się nie robi Teraz tylko siatkówka (raz w tygodniu) i pływanie. Z drugiej strony tak się zastanawiam, że niektórzy kompletnie nie zwracają uwagi na to, co robią i wszystko jest ok, więc po co mam rezygnować. Nie chce jednak potem mieć do siebie pretensji, że mogłam zwolnić Zagmatwane to wszystko na maksa.
Dzisiaj mi tempka skoczyła i mam wrażenie takiej ciężkości na brzuchu. -
ja też ćwiczę fitness, pilates, mental, do tego nie oszczędzam się przy remoncie. nie mozna dac się zwariowac i po owulacji cały czas leżec z nogami do góry! mam w pracy koleżankę która w 9 miesiący chodziła do pracy, do końca! dosłownie, bo pewnego razu już się zbierałyśmy do wyjścia a jej wody odeszły, więc na spokojnie żeśmy zadzwoniły po taksówkę i do jej męża. urodziła zdrowego synka
-
myszkaazi wrote:Ja zawsze marzyłam, że właśnie tak spędzę ciążę. Po poronieniu to się pewnie będę bała nawet ręką ruszyć w kolejnej ciąży. A miałam taaakie plany
Plumb80 lubi tę wiadomość
-
myszkaazi wrote:Ja zawsze marzyłam, że właśnie tak spędzę ciążę. Po poronieniu to się pewnie będę bała nawet ręką ruszyć w kolejnej ciąży. A miałam taaakie plany
-
kada24 wrote:glowa do gory ja 3 razy stracilam dzidziusie w tym w sierpniu musieli mi prawy jajowod usunac wiec ja mysle pozytywnie co ma byc to bedzie jak sie zalamiesz nigdy nie przelamiesz bariery zajscia w ciaze..
-
ja zas jazde konna ale to se odpuszcze jak chodzilam w cizy z corka to wszytsko robilam i 3 dni przed terminrm urodzilam i w 30 min chociaz lekarka mowila ze ja od tygodnia rodze a ja nawet skurczy nie czylam... do spzitala trafilam 8cm rozwarciem...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Karolcia ale co się dzieje?